• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrole NFZ w trójmiejskich przychodniach

Elżbieta Michalak
20 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
W ciągu ostatnich pięciu lat o 80 mln zł wzrosły w woj. pomorskim nakłady na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. Wciąż jednak szybka wizyta u lekarza specjalisty graniczy z cudem. W ciągu ostatnich pięciu lat o 80 mln zł wzrosły w woj. pomorskim nakłady na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. Wciąż jednak szybka wizyta u lekarza specjalisty graniczy z cudem.

Pomorski Odział NFZ postanowił sprawdzić, czy informacje przekazywane przez przychodnie, a dotyczące terminów wizyt u specjalistów oraz liczby oczekujących na wizytę osób, są zgodne z rzeczywistością. - Dajemy szansę świadczeniodawcom na poprawę organizacji pracy - mówią przedstawiciele pomorskiego NFZ.



Nie możesz pójść na wcześniej umówioną wizytę do lekarza. Odwołujesz ją?

Kilka tygodni temu pisaliśmy o bezpłatnej, kolejkowej infolinii dla pacjentów, która w połowie kwietnia uruchomiona została przez Pomorski Oddział NFZ. Miała ona pomóc w uzyskaniu informacji o kolejkach i średnim czasie oczekiwania w województwie pomorskim na leczenie szpitalne, ambulatoryjne leczenie specjalistyczne, leczenie rehabilitacyjne, stomatologiczne, a także badania diagnostyczne tomografem komputerowym oraz rezonansem magnetycznym.

Szybko okazało się jednak, że udzielane informacje mocno rozmijają się z rzeczywistym czasem oczekiwania na badanie czy wizytę - nawet o kilka miesięcy. Dlatego właśnie pracownicy pomorskiego NFZ postanowili zweryfikować ich adekwatność z raportami, jakie co miesiąc przesyłają do NFZ świadczeniodawcy.

- W związku z niewywiązywaniem się przez część świadczeniodawców z obowiązku przesyłania comiesięcznych komunikatów o kolejkach oczekujących nałożyliśmy na nich kary. W czwartym kwartale 2013 r. było ich 14, a w pierwszym kwartale 2014 r. 16 - informuje Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Pomorskiego NFZ.

Przeczytaj też teksty z cyklu kolejki do trójmiejskich lekarzy specjalistów

W celu weryfikacji przesłanych informacji NFZ w pierwszych dniach maja przeprowadził wizytację w 13 placówkach medycznych obejmujących 92 poradnie, w tym m.in.: 11 poradni kardiologicznych, 10 neurologicznych, 8 dermatologicznych, 8 ginekologiczno-położniczych, 7 chirurgicznych i 6 okulistycznych. Podczas kontroli zwracano uwagę przede wszystkim na pracę rejestracji, z uwzględnieniem terminów zapisów, na listy oczekujących oraz wiarygodność podanych terminów wizyt u lekarzy.

Analiza nie wykazała jednak, zdaniem urzędników, większych niezgodności. Podczas wizytacji, na 44 poradnie kardiologiczne nieprawidłowości zauważono w 3, na 24 poradnie neurologiczne w 2, podobnie jak w przypadku poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej i poradni rehabilitacyjnej. Podczas telefonicznej weryfikacji danych do końca roku nie było terminu w 11 z 28 poradni okulistycznych, w 9 z 34 poradni neurologicznych, czy w 7 z 13 poradni endokrynologicznych. Połączenia nie uzyskano natomiast w 3 poradniach z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej i dwóch poradniach kardiologicznych, neurologicznych, endokrynologicznych i rehabilitacyjnych.

Jaki był cel kontroli? Zdaniem dyrektora Pomorskiego NFZ ma ona pomóc poprawić efektywność pracy całego systemu i doprowadzić do tego, by informacja uzyskana przez pacjenta w infolinii była adekwatna do stanu rzeczywistego.

- Dajemy szansę świadczeniodawcom na poprawę organizacji pracy. Wciąż też przypominamy im, że rejestracja do lekarza powinna być prowadzona w sposób ciągły, a pacjent nie może otrzymać informacji, że ma się zgłosić np. w drugiej połowie czerwca, bo dopiero wtedy będą prowadzone zapisy - dodaje Jędrzejczyk.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (54) 5 zablokowanych

  • (4)

    Świetnie, tylko trochę głupio rejestrować pacjentów na terminy, na które nie ma się jeszcze podpisanej z NFZ umowy, nie wie się jakie będą warunki i ilu chorych będzie można przyjąć.

    • 10 0

    • (3)

      Do tego NFZ ma jakiś oderwany od rzeczywistości obraz tego jak wyglądać ma kolejka. Rejestrujesz się na za pół roku, bo takie są terminy. Konkretny dzień, konkretna godzina, możesz sobie dopasować wolne w robocie, czy cokolwiek, a wg funduszu jak każdy pacjent gdzieś się wykrusza z kolejki, to cała kolejka powinna przeskoczyć o jedno miejsce... rzeczywiście świetny system, codziennie przerejestrowywać ludzi na kilka miesięcy do przodu, bo się 'kolejka przesuwa'. W takim razie powinno się rejestrować nie na konkretny termin, tylko dostawać miejsce w kolejce, które można by sprawdzić sobie gdzieś w internecie, a na konkretne dni, czy godziny rejestrowałoby się na kilka dni do przodu pierwsze osoby z kolejki.

      • 4 1

      • (2)

        jak się miejsce zwolni to inna osoba która zadzwoni później będzie mogła zapisać się na ten wcześniejszy zwolniony termin - tak to ma działa

        więc nie przesadzaj z tą paranoją...

        • 1 2

        • To wtedy nie kolejka

          • 0 0

        • "Zapełnianie zwolnionych terminów realizacji świadczeń
          Dodatkowe wolne terminy, które powstają np. po zawiadomieniu o rezygnacji Świadczeniobior-cy, jego nie zgłoszeniu się, wydłużeniu godzin przyjęć, zatrudnieniu dodatkowego personelu medycznego itp., należy przeznaczyć na przyspieszenie terminów realizacji świadczeń dla Świadczeniobiorców, którzy wyrażą zgodę na zmianę terminu, po zawiadomieniu ich o takiej możliwości. Zawiadomienia powinny być kierowane przede wszystkim do osób następnych na liście."

          Czyli teoretycznie wg NFZ jak ktoś rezygnuje to trzeba dzwonić i pytać się następnych w kolejce, czy nie chcą przyjść szybciej. Jak tak, to dzwonić do następnych i szukać kto chce na miejsce tych pierwszych i tak przy półrocznej kolejce można dzwonić w nieskończoność i przesuwać pacjentów z dnia na dzień. Każdy lekarz musiałby cały sztab ludzi do zarządzania kolejką zatrudnić :P Nieco oderwane od rzeczywistości.

          • 4 0

  • POlska słuba zdowia to dno zakazdym razem robią wszyscy łaskelekarze ze przymuja pacjentów (1)

    ale najgorsze sa te pielegniarki i personel medyczny czyli obsługa przychodni.Te głupie krowy są złośliwe i klamliwe tak jak jest napisane maja kontrakty z NFZ a niechca przymowac a nawet zapisywać mimo ze mają taki obowiązek.Nieraz się z tym spotkali rodzice dopiero gdy sie ich postraszyło NFZ to wtedy sie okazało ze juz zmienili zdanie.Czasami dopiero telefon z interwencja do NFZ poskutkował najgorsze przychodnie to ta na Jagielońskiej i ta na oruni .Tam fladry nawet twierdziły ze w Polsce nadal panuje rejonizacja i mozna sie tylko zapisac do lekarza tam gdzie sie mieszka!Al dlaczego tak jest ato dlatego ze są jak świete krowy które za nic nie odpowiadają ,a ich trzeba po prostu wywalać z pracy!! Taka jest niestety rzeczywistosc w rajskiej zielonej wyspie Donaldinia i tak własnie Arłukowicz zliwkwidował kolejki do lekarzy czy na badania!!

    • 8 5

    • Te flądry to też ludzie,którzy robią to co im każe prezes

      • 0 2

  • organizacja (1)

    Jaka jest służba zdrowia można pisac książke,widze brak organizacji........
    Spotkałem się u lekarzy specjalistów - kawka 30 min.sniadanko 45 min.itd.
    Ja rozumie to są ludzie ,ale to są jaja z pacjętów.Nikt nic nie powie ,bo czkał na tą wizyte pół roku,każdy cicho siedzi.BURDEL....

    • 11 5

    • Ja rozumie?

      To znaczy kto rozumie?

      • 2 0

  • infolinia?

    Dzwoniłam BEZSKUTECZNIE tydzień temu , przez cały dzień, w godzinach pracy infolinii. To po prostu są żarty dla uspokojenia opinii społecznej.
    Skończylo się na wielogodzinnym dzwonieniu po przychodniach.

    • 6 0

  • To co się wyrabia w służbie zdrowia to jeden wielki skandal.

    • 7 0

  • przychodnia na Wejherowskiej w Gdyni - wizyta u lekarza pierwszego kontaktu? co najmniej 3 tygodnie czekania

    • 2 2

  • Kolejki (1)

    To sami ludzie tworzą te kolejki. Znam takich co na rehabilitacje są zapisani na ten sam czas w dwóch przychodniach jednocześnie, potem kończą w tej przychodni i zaczynają w następnej i tak spędzają wolny czas.A jak człowiek złamie nogę to nie ma jak się dostać bo wszystko już zajęte. Może by tak w końcu NFZ zajął się tym absurdem.Świadczenia zdrowotne to nie forma spędzania czasu wolnego.

    • 14 3

    • leming juz na dzisiaj limit lemigozy wyczerpałes!!

      • 1 3

  • naiwniacy

    Polska organizacja, kombinatorstwo, wszechobecna korupcja =mieszanka wybuchowa, nie tylko w sluzbie zdrowia

    • 5 0

  • Już sam tytuł artykułu - buehehe!!!!!!!!!!!! Same oksymorony!

    • 1 0

  • ZLIKWIDOWAC NFZ. Precz z komuna i socjalizmem. (1)

    Pracuję, płacę składki a raczej sa mi automatycznie odciane od wyplaty (czyt jestem okradany), a okulista mi każe czekac 3 lata na badanie. TRZY LATA!!!

    Do endokrynologa czekam 4 lata, prawie dwa lata już za mną, pozostały ponad dwa lata.

    Bo internista podejrzewa u mnie problem z tarczycą.

    Jeśli to rak, a ja pójdę na wizytę za dwa lata i usłyszę że jest dla mnie za późno, to na co ja k***** płacę te jbane składki?

    NFZ gwarantuje mi opieke medyczną, a ja jej NIE MAM.

    Prywatnie płace 100 zł za jednorazowa konsultacje u endokrynologa.

    100 zł za to że on mi wypisze jakie hormony trzeba zbadac przy pobieraniu krwi.

    Badanie hormonów dodatkowo płatne, koszt to około 150-200 zł (po 40 zł niektóre hormony).

    Z wynikiem badań wrócic do enrokrynologa, zapłacic kolejne 100 zł żeby przeanalizował te wyniki.



    Ta cała służba zdrowia to jeden wielki socjalistyczny WAŁ.

    Lewicowe państwo uważa obywateli za idiotów i każdego automatycznie ubezpiecza ("ubezpiecza").

    W prawicowym państwie, obywatel ma prawo decydowac SAM za siebie, może ubezpieczyc sie w luksusowej prywatnej klinice, albo w takim oddziale na jaki go stac.

    Lub nie ubezpieczac się wcale - i wtedy nie miec pretensji że do niego karetka nie przyjechała.

    Służba zdrowia powinna byc 100% prywatna.

    Tylko wtedy będzie skuteczna.

    • 6 5

    • W niemczech ludzie ubezpieczeni w kasach chorych nie czekaja lata na termin u endokrynologa tylko najwazej tydzien, za badania tarczycy nie placa. Tylko za tabletki np. tyroksyne w przypadku tarczycy trzeba wykupic, koszt 1opakowania (na miesiac) to 5 euro.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane