- 1 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (102 opinie)
- 2 Lekarze z Gdańska z pierwszą w kraju robotyczną operacją przepukliny (8 opinii)
- 3 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (108 opinii)
- 4 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (105 opinii)
- 5 Dlaczego tak trudno schudnąć? Najczęstsze przyczyny i jak im zaradzić (131 opinii)
- 6 Zmiany skórne i świąd? To może być AZS (9 opinii)
Zwalczą śmiertelna chorobę?
Gdański naukowiec prof. dr hab. Grzegorz Węgrzyn z Uniwersytetu Gdańskiego, stoi na czele zespołu polskich naukowców, którzy jako pierwsi na świecie opracowali metodę leczenia śmiertelnej choroby Sanfilippo.
Choroba Sanfilippo należy do rzadkich chorób genetycznych. - Są one w rezultacie śmiertelne; dotyczą dzieci i młodzieży, gdyż średni czas przeżycia pacjenta wynosi kilkanaście lat - powiedział profesor Grzegorz Węgrzyn.
Choroba ma trzy fazy, w pierwszej, tuż po urodzeniu dziecka nie ma żadnych objawów. Po okresie trwającym od kilkunastu miesięcy do kilku lat następuje faza regresu umysłowego połączona z hiperaktywnością. Pojawia się np. agresja, dziecko w ogóle nie śpi, przestaje mówić.
- W trzeciej fazie choroby układ nerwowy jest już tak zajęty, że sygnały z mózgu przestają dochodzić do organów - dziecko przestaje połykać, oddychać - powiedział PAP naukowiec.
Zespół polskich naukowców opracował koncepcję terapii tej choroby, która jest ewenementem na skalę światową.
Obecnie trwają pilotażowe badania kliniczne na 20-osobowej grupie chorych dzieci koordynowane przez prof. dr hab. med. Annę Tylki-Szymańską z Centrum Zdrowia Dziecka przy współpracy z dr Anną Liberek z Akademii Medycznej w Gdańsku.
Opinie (23) 2 zablokowane
-
2006-05-19 00:18
NOTA Benno
zwalczyc smiertelena chorobę to powinni ci ktorzy mają tą sama na ktorą padł hitler w europie swego czasu ..
A zdrowia Nam to starczy :)
Choroby natomiast, te uleczalne sa czyms innym, maja wiele funkcji obok tych oczywistych . Także ewolulują na przelomach wieków i zmieniaja ze sposobem zycia .
Wiaze sie dosc blisko z tzw niewidzialnym . Ale czlowieczym
Że zablysnał akurat Grzegorz nie specjalnie musi pociagać, a wiadomo ze mogą być tacy ludzie , których to fascynuje i trafiają potem - przy pewnej premedytacji - na wydziały medycyny . N o cóż, wiadomosc .
dobranoc .- 0 0
-
2006-05-18 23:59
brawo!
ale jesteś głupi!!!!
- 0 0
-
2006-05-18 23:53
brawo!
tacy ludzie potrzebni są w wyścigu szczurów. hiperaktywność i szybka śmierć. witaj sanfilippo!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.