• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz mniej małżeństw w Trójmieście

ws
12 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (303)
Prawie co drugie małżeństwo się rozpada. Prawie co drugie małżeństwo się rozpada.

Liczby nie kłamią. Z roku na rok mieszkańcy Trójmiasta coraz rzadziej stają na ślubnym kobiercu. Maleje także, i to znacznie, liczba małżeństw konkordatowych. Nie maleje za to liczba rozwodów, a także coraz częściej to kobiety decydują się zakończyć związek.




Jaki jest twój stosunek do małżeństwa?

- W Gdańsku w 2022 r. zawarte zostały 1693 związki małżeńskie - mówi Paulina Chełmińska z gdańskiego biura prasowego. - Natomiast rozwodów było 784.
Gdyby popatrzeć tylko na liczby, to oznaczałoby, że co prawie drugie małżeństwo się rozpada.

Podobna sytuacja jest w Sopocie, gdzie odbyło się 259 ślubów przy 112 rozwodach. Jeszcze gorzej w ubiegłym roku było w Gdyni: na 870 małżeństw przypadły 472 rozwody, co stanowi 54 proc.

Dla porównania w 2018 r. w Gdańsku zawartych było o 221 związków więcej, w Sopocie - o 124, a w Gdyni - o 111.


Ślub w kościele? Tylko co trzeci



Maleje także liczba ślubów konkordatowych. W 2022 r. w stolicy województwa pomorskiego stanowiły one zaledwie 30 proc., gdzie jeszcze pięć lat temu co drugie małżeństwo zawierane było w świątyni.

- W 2018 r. odsetek ślubów konkordatowych do ogółu ślubów zarejestrowanych w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdańsku wynosił 46 proc. - dodaje Chełmińska. - W kolejnych latach procent ten jednak się zmniejszał, a w ubiegłym roku wyniósł 30 proc.
Ciekawostką jest fakt, że coraz więcej ślubów odbywa się na łonie natury. Popularnością cieszą się uroczystości nad morzem, w lesie czy na zielonym terenie przy lokalu, w których następnie odbywa się uroczysty obiad, a rzadziej już wesele.


Nie tylko mniej małżeństw jest zawieranych, ale także ich staż jest krótszy.

- Najwięcej jest postępowań rozwodowych w przedziale trwania małżeństwa 5-10 lat, rzadziej rozwodzą się małżeństwa z wieloletnim stażem - zdradza mecenas Patrycja Butna z Kancelarii Butny w Gdyni.
Najmniej ślubów w ostatnich latach zawieranych było w 2020 r. Przyczyną był COVID-19. W związku z ograniczeniami, które wymusił lockdown, w Gdańsku było ich zaledwie 1382, kiedy rok wcześniej liczba ta była wyższa o ponad 500. W Sopocie 222 do 314 w 2019 r., a w Gdyni 660 do 895 we wcześniejszych latach. Natomiast nie zmalała liczba rozwodów. Tylko w Gdańsku oficjalnie w czasie pandemicznego roku rozpadły się 733 związki, w Sopocie - 114, a w Gdyni - 444.

W pandemii szybsze rozwody



Okazuje się, że dla rozwodników pandemia miała także dobre strony. Średni czas trwania sprawy rozwodowej w pomorskich sądach od kilku lat wynosi 8 miesięcy. W 2020 r. nie brakowało takich, które kończyły się już po 30 dniach.

- Wprowadzona została ustawa, która zezwalała sędziom na szczególne rozwiązania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, który pozwalał skierować sprawę na posiedzenie niejawne celem rozstrzygnięcia - tłumaczy sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Sędziowie korzystali z tego przepisu, szczególnie przy sprawach niespornych. Mogło dojść zatem do sytuacji, w której sprawy trwały krócej, gdyż nie wyznaczano rozprawy.
- To było imponujące, że udawało się uzyskać rozwód po miesiącu od złożenia pozwu - przyznaje mecenas Butna. - To był mój rekord w 2020 r. Wcześniej nie miałam takiej sprawy. Teraz powróciliśmy do dawnych norm i znowu wyznaczane są rozprawy, podczas których przesłuchiwane są strony. Nawet sprawy niesporne trwają ponowie po kilka miesięcy.

Kto częściej chce rozwodu?



Kolejną zmianą, której na przestrzeni ostatnich lat jesteśmy świadkami, jest liczba spraw rozwodowych, które wnoszą kobiety.

- Widzę w sposobie podejścia pań do związku, życia większą odwagę oraz samodzielność w funkcjonowaniu, ale też mniejszą obawę przed rozstaniem - dzieli się spostrzeżeniami adwokat Patrycja Butna. - Kobiety są coraz bardziej niezależne, przez to również więcej jest rzeczy, które ograniczają je przed trwaniem w związku, który je nie satysfakcjonuje. Większa świadomość spowodowała, że częściej panie w związkach, w których czują się źle, składają pozew o rozwód. To, co nie zmieniło się na przestrzeni ostatnich lat przy rozwodach o orzekaniu winy, jest jego powód.
Co trzecie małżeństwo się rozpada. Co z tą miłością? Co trzecie małżeństwo się rozpada. Co z tą miłością?
- Najczęstszą przyczyną rozkładu związku w takich przypadkach jest niewierność małżeńska, najczęściej mężczyzny. Jednak i tutaj zauważalna jest zmiana, bo z roku na rok mam coraz więcej spraw, gdzie kobieta zdradziła - dodaje Butna. - Inne przyczyny rozwodu przy orzekaniu winy to alkoholizm, odmawianie pożycia, przemoc, nie tylko fizyczna, ale też psychiczna oraz ekonomiczna.
ws

Opinie (303) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (8)

    malzenstwo jest dobre tylko dla jednej strony. o ile jest dobrze to jest dobrze ale jak dojdzie do rozowodu to skutki dla mezczyzny moga byc oplakane. pewnie stad niechec do zawierania malzenstw.

    • 56 21

    • (3)

      Małżeństwo to konstrukcja wspierająca tylko kobiety. Facet jest tam tylko płatnikiem. Przy rozwodach sądy rodzinne w praktycznie większości orzekają na korzyść kobiet.

      • 41 16

      • i sądy mają rację (1)

        • 9 28

        • Nie mają racji, bo kobiety nie mają racji.

          • 10 6

      • Przecież wielu facetów zarabia mniej niż żony

        Nie znam żadnego, który utrzymuje żonę albo rodzinę sam

        • 1 1

    • Slub na swiezym powietrzu np. przy Szadolkach - wizytowce Trojmiasta

      • 4 0

    • (2)

      Małżeństwo zawiera się po to by założyć rodzinę. Zakładanie rodziny jest kosztem zdrowia i kariery kobiety, to gdzie tutaj jej wydumany przez Ciebie zysk? W dodatku, jest przez dziecko uziemiona na 2 lata z wyrwą w CV i bez prawa do emerytury. Stękasz, że to kosztowne? Jest wybór. Można nie zakładać rodziny a do impulsów korzystać z usług domów publicznych, ale te, nie są darmowe.

      • 1 2

      • (1)

        "Karierę" to się robi w Hollywood a nie na etacie.

        • 1 2

        • "przebieg kariery zawodowej tj. instytucjonalnego rozwoju jednostki, realizowanego poprzez odgrywanie ról zawodowych, obejmuje ono także zdolności, postawy, wartości, umiejętności, wiedzę, komponenty osobowości dynamizujące się w pełnym cyklu życia, także w aktywności pozazawodowej."

          No proszę, jednak w tym kontekście funkcjonuje takie słowo.

          Dziękuję za nikomu niepotrzebny mansplaining. Pozostanę przy swojej wypowiedzi.

          • 0 1

  • (2)

    Czasy się zmieniają,teraz wymiana partnerów co kilka lat,po co się wiązać węzłem na całe życie.Ja starej daty i luba ta sama od 40 lat i pewnie po grób,ale rozumiem młodych.No i koszty takiego ślubu i wesela dzisiaj to fortuna.Lepiej żyć na kocią łapę i wydać na przyjemności czy dzieci.

    • 26 19

    • Ja już z partnerem 78 lat

      • 6 3

    • Jestem zamężna od 48 lat i nie narzekam.

      Mój mąż mnie wspiera, a ja też wspieram męża.Nasze życie nie jest smutne.

      • 7 2

  • Amerykę (1)

    ktoś odkrył w ogóle jest mało nie opłaca się koszty sztucznie ogromne.
    Po drugie panie samotne z dzieckiem lepsze profity. W Polsce mamy tyle samotnych mam które z tymi samymi facetami żyją przeszło 20 lat i dalej nie mają się zamiaru żenić nie opłaca się wcale.

    • 43 7

    • Bo jak żona Ciebie puści kantem to musisz przez 5 lat płacić na nią alimenty

      a na dzieci dożywotnio, choćbyś już nigdy ich nie zobaczył - z d... prawo ale prawo. Możesz też zostać eksmitowany na ulice jak posądzi Ciebie o przemoc.
      Dlatego mężczyźni się niechętnie żenią (bo to ryzyko, strata no i niby z kim?) a kobiety chętnie rozwodzą (bo mają z tego zysk).
      W mojej rodzinie popularny model to trójka dzieci każde z innym plus związek z nowym jeleniem - w proficie kasa od czterech jeleni plus socjal, dla naszych coraz bardziej silnych i niezależnych - które zamiast iść po wodę o świcie z trudem dźwigają brzemię parytetów.
      Mamy najbardziej anty-rodzinny system w dziejach, ale i tak propaganda nas będzie poklepywać po pleckach i wmawiać, że jest ok, że tak trzeba, że inkluzywne dżendery to nasza przyszłość itp. itd. etc. Orkiestra na Tytaniku musi grać do końca :)

      • 15 6

  • Po co komu gps

    • 20 6

  • zacofani ludzie biorą ślub (6)

    • 34 60

    • na bzykanie ślub jest niepotrzebny

      • 14 1

    • dzisiaj jest liberalizm wolność demokracja

      • 4 1

    • ludzie wymieniają się ludzmi jak przedmiotami

      • 8 0

    • (2)

      to czemu lgbt tak mocno walczy o sluby osob tej samej płci jak to zacofanje i zascianek dla postepowego swiatka
      trąci hipokryzja panie

      • 24 0

      • Lewica i hipokryzja? Nowe, nie znałem...

        • 5 6

      • Lgbt to stan umyslu. Sami nie wiedza czego chca.

        • 11 2

  • Wina kobiet. I mediów które przeorały im mózgi o niezależności i samowystarczalności (15)

    Ze są wyjątkowe. Samodzielne jak każdy dorosły człowiek nie ma w tym nic wyjątkowego.
    Chciały równouprawnienia to maja. Zamiast rodzic dzieci to wola psa ze schroniska. A potem człowiek spotyka taka i oczekiwania są ze przygarnę sierściucha do mojego nowego, czystego apartamentu. Rodzina dzieci z przyjemnością. Ale nie zamierzam adoptować zwierze bo właścicielka go ma. Twój problem nie mój.
    Rodzic dzieci bo taka jest wasza biologiczna rola. A psy, koty i schroniska zostawić w spokoju.
    Obserwuje te męskie sieroty z białymi pieskami lub starymi sierściuchami na spacerach. Laska chciała a facet się nimi zajmuje, wyprowadza. Czy wy macie jaja jako facet żeby w końcu powiedzieć partnerce ze może zapomnieć o psie, kocie. I dzieci go miały nie będą ??? Czy wy się na wszystko musicie godzić lalusie ?? Białe gejowskie pieski. Torebkę sobie jeszcze kupcie

    • 81 106

    • A najlepsi są tacy w tak zwanych "białych związkach" (2)

      Kilka lat chodzą z cizią po bułki a ona im nawet pocałować się nie da - za to jak zobaczy Mokebe to ręce od razu do rozporka :) Po co być SIMPem? Co to wam daje poza ciągłym poniżaniem a po latach depresja i autem do basenu portowego? Bądź kurde facetem i przestań się czołgać po jakieś ochłapy.

      • 24 13

      • Znasz to z autopsji?

        • 14 11

      • Co to za język?

        • 10 5

    • Przez wszystkie wcześniejsze lata to mężczyznom wmawiano

      Że są wyjątkowi.
      Chociaż trochę się wyrównało.

      • 14 24

    • (1)

      To nie wina kobiet, tylko braku wartości i szerzonej, patologicznej propagandy medialnej. Moja żona jest silna i niezależna a jednak cały czas budujemy razem wspólne ognisko domowe. Takie teksty typu bo to utopia, bo to żona zabiera pieniądze i ze jest zawsze na lepszej pozycji są śmieszne. Sam niczego nie zbudujesz w związku. Skoro poszła do innego, to znaczy ze cię okłamywała całe życie, albo ty ją. Każdy kij ma dwa końce. Znam q-y i znam q-rzy. Zawsze oskarżają druga stronę. Tacy oni biedni ***** ***! Xd

      • 19 14

      • Kobiety są bardziej podatne na medialny ściek

        I mniej pragmatyczne - dlatego jakby miały wcześniej coś do powiedzenia to dawno byśmy wyginęli - np. nie idź na polowanie bo zwierzątka cierpią :)
        Oczywiście na płci męskiej też to się odbija - ilość beta cucków bije wszystkie normy, ale przecież od lat w jakimkolwiek filmie czy materiale facet to pipa.
        Dlatego w Japonii już chyba z 70% młodych ludzi nie było nigdy na randce - dla możnych to bajka bo ludźmi samotnymi łatwiej się zarządza i będą stawiać korpo i marki na pierwszym miejscu.
        Moje małżeństwo dawno by się rozpadło gdyby żona wtrącała się do ważnych decyzji. Niestety dzisiejsze kobiety chcą o wszystkim decydować choć na niczym się nie znają - przecież większość nie umie nawet gotować.

        • 13 14

    • Czuć, że Ci żyła pulsowała na skroni przy pisaniu tego komentarza.

      • 6 4

    • A co ty człowieku masz do tych psów i kotów? (2)

      Co ci te zwierzęta zrobiły, że masz do nich taką nienawiść?
      Może kobiety w końcu zrozumiały, że rodzenie dzieci nie jest ich jedyną rolą w życiu, a jak nie chcą, to nie muszą ich wcale rodzić. To jakbyś o mężczyznach powiedział, że ich jedyną rolą w życiu jest płodzić dzieci. Rozumiem, że tobie jako rozpłodowemu samcu taka rola by odpowiadała? Tylko, że dobrze by było jeszcze jakieś dobre geny temu potomstwu przekazać, a czytając ten twój bełkot myślę, że lepiej żebyś się w ogóle nie rozmnażał.

      • 34 13

      • w sam punkt walnąłeś ,nic nie dodam , nic nie ujmę z Twojej treśći (1)

        • 4 5

        • NIe walnąłeś, tylko walnęłaś. Niemożliwe, żeby zdrowy na umyśle facet napisał coś takiego

          Baby gdyby mogły to i rodzenie dzieci zrzuciłby na nasze barki, a tak zostaje nam zarabianie jak osioł na rodzinę, a po czasie słyszymy teksty o wypaleniu i żądaniu połowy majątku. Nic dziwnego, że coraz więcej młodych chłopaków nie chce się żenić, bo i po co? Jest to szkodliwa umowa cywilnoprawna, zysk niewielki a straty ogromne.

          • 18 10

    • apartamentu , mieszkanie w ruderze to nie apartament , a poza tym empatię u dzieci buduje się (1)

      biorąc psa ze schroniska ,a brak u dzieci empatii ,a tylko szpan ,życie na pokaz jest przeciw rodzicom , bo gdy zachorują lub ulegną wypadkowi to dzieci na ulicy będą się ich wstydzić , pożyjesz ,zobaczysz , sprawdzisz . A twoja wypowiedz to czysta wypowiedz wiejskiego buraka ,co za jego dzieciństwa pies tylko był w dziurawej budzie .

      • 9 8

      • To empatii się nie kupuje ? Myślałem ze za pieniądze można wszystko xd

        • 1 0

    • Stopień zarąbistosci kobiet

      Osiągnął chyba już maksymalny poziom

      • 7 2

    • Stary, Ty masz problem... ze sobą. Ciebie jakiś "biały gejowski piesek" kiedyś pogryzł, czy co?

      • 4 4

    • Mentalność wieśniaka

      Jesteś mocno ograniczonym typem....

      • 0 1

  • Schab (5)

    Po co brać ślub a później rozwod?
    Branie ślubu to głupota.
    Zobaczcie sami ludzie biorą śluby w wieku dwudziestu kilku lat a po trzydziestym roku życia takie małżeństwa są już wypalone .Są rozwody lub życie w fikcji ze względu na dzieci.

    • 54 16

    • (2)

      Co nagle, to po diable. Trzeba sie dobrze zastanowic. Tez nie popieram mlodo zawieranych malzenstw. Trzeba dac sobie czas, zeby wspolnie dorosnac, ze tak powiem.

      • 17 0

      • Schab (1)

        Można mieć partnera ,partnerkę ,ale to musi być na zasadzie koleżeństwa ,przyjaźni.Nie ma czegoś takiego jak miłość .Jest sex ,wspólne zainteresowania pasje itd.
        Ja już jestem bardzo dorosły i ciesze się z trzech rzeczy w życiu :
        -nie mam kredytu
        -nie mam dzieci
        -nie wziąłem ślubu.
        Kiedyś miałem w pracy znajomego ,jak ja go słuchałem to niedowierzałem.Facet się ożenił a żona nawet nie dawała mu polizać żadnej dziurki .Pracował nadgodziny i chodził lizać prostytutkom .Serio.
        Lepiej być niezależnym singlem.

        • 13 13

        • Projektujesz na wszystkie malzenstwa. Wiadomo, ze jak ktos jest szczesliwy z zona/mezem, to nie bedzie biadolic naokolo, tylko zyje swoim zyciem.

          • 12 2

    • Masz rację, wszystkie małżeństwa moich znajomych którzy pobrali się młodo się rozpadły po paru latach

      Najgorzej jak dzieci są w nich... traumy okropne po tym są. 20-latkowie to jak kiedyś nastolatki - niedojrzałe jeszcze, lepiej wiązać się z kimś po 30.

      • 10 0

    • zal mi cie przegrywie

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Najczęściej czytane