- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (76 opinii)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (200 opinii)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (38 opinii)
- 4 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
- 5 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 6 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
Zakaz dla hulajnóg, rowerów i deskorolek. Rośnie liczba potrąceń pieszych
Na deptak przy ul. Subisława nie mogą wjeżdżać osoby na hulajnogach, deskorolkach, rowerach czy rolkach. Wyraźniej niż do tej pory informują o tym znaki, niedawno wymalowane na asfalcie. Prezes SM "Żabianka" tłumaczy, że to efekt rosnącej liczby potrąceń pieszych.
Dołączył on zdjęcia piktogramów na nawierzchni deptaka przy ul. Subisława na Żabiance. Oprócz zakazu poruszania się osób na hulajnogach, widać również znaki zabraniające wjazdu rowerzystom, osobom na rolkach czy deskorolkach.
Zwróciliśmy się z pytaniami do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, który jest odpowiedzialny za ustawianie znaków w mieście. Urzędnicy poinformowali nas, że przejściem zarządza spółdzielnia, która zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury, może wprowadzać swoje oznakowanie czy organizację ruchu na takich terenach.
Jaki jest sens zakazu? (27 opinii)
A przed wejściem na deptak jest znak C16.
A przed wejściem na deptak jest znak C16.
Dariusz Petrowski, prezes SM "Żabianka", przyznaje, że znaki poziome na deptaku wymalowano na wiosnę. Zakaz poruszania się rowerami obowiązywał na przejściu już wcześniej.
- Chodzi o bezpieczeństwo - zaznacza prezes Petrowski. - W tym miejscu często dochodziło do wypadków. Znaki są profilaktyką. Na deptaku od początku planowany był wyłącznie ruch pieszy. Wokół Żabianki jest bardzo dużo dróg dla rowerów i z nich można swobodnie korzystać. Wykorzystywanie skrótu przy ul. Subisława jest zwiastunem tego, że nastąpi kolejne nieszczęście - zaznacza nasz rozmówca.
81-latka trafiła do szpitala
Prezes SM "Żabianka" nawiązuje do incydentu z ubiegłego roku, z udziałem nastolatka na hulajnodze i starszej kobiety. Szczegóły przypomina nadkom. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku:
- 3 września 2020 r., nastolatek jadący hulajnogą elektryczną przez deptak przy ul. Subisława w kierunku ul. Gospody, podczas manewru wymijania pieszej, nie zachował bezpiecznego odstępu i potrącił kobietę, która się przewróciła. 81-latka została przewieziona do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarła. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia prokuratura w toku prowadzonego śledztwa - mówi policjantka.
Dariusz Petrowski dodaje, że na wejściu i wyjściu deptaka od lat funkcjonowało pionowe oznakowanie mówiące, że jest to miejsce dla pieszych. Znaki do tej pory były jednak ignorowane, a nawet niszczone.
- Mieliśmy dużo zgłoszeń o potrąceniu pieszych przez rowerzystów. Proszono nas o to, by coś z tym zrobić. Były propozycje, by zrobić w tym miejscu drogę rowerową, ale gdybyśmy wyznaczyli tu ruch rowerowy, to wypadków byłoby jeszcze więcej - podsumowuje nasz rozmówca.
Miejsca
Opinie (676) ponad 50 zablokowanych
-
2021-05-10 09:27
3 lata temu byłem spędziłem długi weekend majowy w Warszawie (2)
i przyznam szczerze, że wyjście tam na chodnik to walka o przetrwanie. Z każdej strony nap... rozpędzone elekrtyczne hulajnogi, musiałeś ciągle się rozglądać na boki i do tyłu czy przypadkiem któryś cię nie najedzie. A z dziećmi spacer po chodniku, to jak k... survival. Żona mówi do mnie w którymś momencie, że tu nie da się w ogóle chodzić. Ci na hulajnogach nawet nie zwalniają, tylko suną przed siebie nie patrząc na nic ani na nikogo. Trzeciego dnia już byłem tak tym nabuzowany, że jeśli tylko taka hunajnoga by mnie lekko drasnęła albo rozpędzona przestraszyła moje dziecko, to by delikwenta musieli zbierać z tego chodnika po takim incydencie
- 4 2
-
2021-05-10 10:05
i wtedy sie obudziłes :) (1)
- 1 1
-
2021-05-10 10:26
nie jestem przesadnie źle nastawiony do tych hulajnóg
ale to co tam się wyprawiało w tej Warszawie łamało niemal wszystkie granice ludzkiej wytrzymałości. A z małymi dziećmi to chyba jedynie jak z psami na smyczy wychodzić, żeby w ogóle w jednym kawałku wróciły z powrotem do domu po takim spacerze. po chodniku! nie po drodze rowerowej ani ulicy, po zwykłym chodniku!
- 1 1
-
2021-05-10 10:13
Najważniejsze że samochodem można.
- 2 1
-
2021-05-10 10:13
W europie zachodniej czy skandynawi rezygnuje sie juz nawet z wydzielonych dróg rowerowych
bo rowerem możesz jechać dosłownie wszędzie .!!
Bo sprawa jest bardzo prosta jedziesz tak by nikomu nie zaszkodzić.- 3 0
-
2021-05-10 10:03
(1)
"- Mieliśmy dużo zgłoszeń o potrąceniu pieszych przez rowerzystów." To nie były potrącenia pieszych przez rowerzystów tylko próby samobójcze pieszych. Oni chcieli dać się zabić by zrobić na złość biednym rowerzystom. Poza tym każdy wie, że rowerzyści mają zawsze i wszędzie pierwszeństwo... w sumie to są bardziej uprzywilejowani niż pojazdy uprzywilejowane. Czego wy nie rozumiecie? Widzicie rower to macie spier*** żeby mu nie przeszkadzać.
- 2 3
-
2021-05-10 10:09
Zgadzam się w 100%
- 0 2
-
2021-05-10 06:15
Stop terrorowi jednośladów (1)
- 5 6
-
2021-05-10 10:08
Top szkodnikom trujacych spalinami
- 1 0
-
2021-05-09 09:51
Suchanino (3)
Rowerzysta na chodniku nie używa dzwonka. Ja również na chodniku z psem. Rowerzysta mija mnie od tyłu pies szarpie. Przepraszam ale nie mam wstecznych lusterek i nie mam szansy zareagować. Oczywiście słowne pieszczoty. Masakra. Straży miejskiej i policji ani widu ani słuchu.
- 16 5
-
2021-05-09 11:29
Jako właściciel psa odpowiadasz za jego działania. (1)
- 8 0
-
2021-05-10 10:07
Tak
A rowerzysta łamiący przepisy i atakujący właściciela psa za co odpowiada. Pies był na smyczy i w kagancu.
- 1 0
-
2021-05-09 10:34
Strach pomyśleć co by było, gdyby pies się wkręcił w szprychy O_o
- 2 0
-
2021-05-10 08:31
(1)
Wyłania się z tego wszystkiego smutny obraz społeczeństwa, w którym po prostu ludzie się wzajemnie nie szanują. Dzielimy się ze wszystkich możliwych powodów - politycznych, religijnych, a nawet jak widać ze względu na środek transportu, z którego korzystamy - kierowcy to piraci, piesi to łajzy, rowerzyści to święte krowy i tak dalej. Najlepiej, jakby każdy Polak miał swoją własną kulę ziemską, na której robiłby to, co tylko jemu się podoba.
- 2 0
-
2021-05-10 10:03
To jest własnie patologia trójmiejska cieszą sie jak innemu źle
- 0 1
-
2021-05-10 07:18
(1)
I bardzo dobrze. Jako pieszy chce się na chodniku czuć bezpiecznie. A to oznacza, że mogę sobie przystanac, ukucnac zawiązać buta itd. Inny pieszy zdąży zareagować. Poruszający się pojazdem nie.
- 5 3
-
2021-05-10 10:01
Ale ty cwaniaczku chodnik widzisz co najwyzej z okna blachosmroda ,albo gdy nanim parkujesz!
- 2 1
-
2021-05-10 08:58
Hulajnogi na chodniku nie powinno być, bo równie dobrze ktoś zaraz wpadnie na pomysł by tam jeździć motorowerem...
- 1 2
-
2021-05-10 08:44
Jestem wściekła
Bo to powinno dotyczyć tych nieszczęsnych hulajnóg elektrycznych! Ja sobie tam często przychodziłam na deskorolkę i rolki i uważam że mam prawo korzystać z deptaka jeśli robię to w taki sposób by nikomu nie przeszkadzać a tym bardziej nie skrzywdzić. Myślę że nikomu nie przeszkadza normalna aktywność. Za to pędzący ludzie na elektrykach są szaleni i to to powinno być zakazane! Jestem więc wściekł bo nie mogę pod domem spędzać czasu tak jak chcę przez tych bezmyślnych ludzi.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.