• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W poszukiwaniu kobiecej rozkoszy

Justyna Piątkowska
25 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Osiągnięcie orgazmu w przypadku kobiet wcale nie jest takie łatwe. Większość z nich musi najpierw nauczyć się go przeżywać. Osiągnięcie orgazmu w przypadku kobiet wcale nie jest takie łatwe. Większość z nich musi najpierw nauczyć się go przeżywać.

Większość kobiet potwierdza, że przeżywania orgazmu musiały się nauczyć. W przeciwieństwie do orgazmu męskiego, szczytowanie kobiece nie jest reakcją wrodzoną, która następuje automatycznie na skutek każdej niemal stymulacji. Dlatego trudność w osiągnięciu orgazmu dotyczy znacznej części młodych dziewcząt i kobiet, które rozpoczynają dopiero swoje życie erotyczne.



Najłatwiej osiągasz orgazm, gdy:

Jest to tak zwany "zespół nierozbudzenia seksualnego". Młoda, niedoświadczona kochanka lubi bliskość partnera, romantyczną atmosferę panującą w sypialni, wzajemne pieszczoty i pocałunki. Podczas zbliżenia odczuwa przyjemność, narastające napięcie seksualne, rozczarowuje ją jednak niemożność ostatecznego rozładowania i największej rozkoszy - orgazmu.

Na kobiecą przyjemność, przeżywaną podczas zbliżeń z partnerem, istotny wpływ może mieć masturbacja. Kobiety, które podczas masturbacji, pod wpływem własnych pieszczot, potrafią osiągnąć orgazm, z większą łatwością uczą się także doświadczać tej przyjemności w kontakcie z partnerem. Na skutek doświadczeń z masturbacją rozumieją reakcje swojego ciała, rozpoznają kolejne etapy narastającego podniecenia, a także potrafią właściwie pokierować ruchami partnera, aby zmaksymalizować swoją przyjemność - aż do szczytowania. Masturbacja w samotności, a także dotykanie własnego ciała podczas zbliżeń z partnerem są więc zazwyczaj polecane kobietom, które uczą się dopiero przeżywania orgazmu.

Paradoksalnie, istnieje jednak grupa kobiet, które z trudnością w osiągnięciu orgazmu podczas stosunku zmagają się właśnie z powodu wcześniejszych doświadczeń masturbacyjnych. Seksuologia wyróżnia tak zwany "zespół zakodowanych reakcji seksualnych". Wiele dziewcząt odkrywa masturbację stosunkowo wcześnie i przez długie lata powtarza ją z dużą regularnością, wybierając zawsze ten sam, ulubiony sposób szybkiego osiągania rozładowania seksualnego. Sposobem tym może być np. kierowanie na łechtaczkę strumienia wody prysznica lub wibrującego urządzenia albo szczytowanie podczas oglądania filmu pornograficznego. Orgazm tak osiągany jest szybki i intensywny. Kiedy po latach młoda kobieta rozpoczyna aktywność seksualną w związku, okazuje się, że seks z mężczyzną jest doświadczeniem całkowicie odmiennym niż znane jej dotąd i orgazm jest nieosiągalny. Podczas klasycznego stosunku nie jest bowiem możliwe odtworzenie bodźców tak specyficznych i intensywnych, jak np. siła strumienia wody, do którego przyzwyczaiło się kobiece ciało.

Zarówno zespół nierozbudzenia seksualnego, jak i zespół zakodowanych reakcji seksualnych są problemami często rozpoznawanymi w gabinetach seksuologicznych.

Na kobiecy orgazm kluczowy wpływ mają czynniki psychologiczne, emocjonalne i partnerskie. O gotowości do przeżywania erotycznej rozkoszy decyduje kobieca samoocena, pozytywny stosunek do własnego ciała, dobry nastrój, a także uczucia, które żywi do partnera i atmosfera w związku - wzajemne zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, bycie szanowaną i docenianą. Bardzo istotna jest również rola wychowania i kultury. Do dziś wiele kobiet (na poziomie świadomym lub nieświadomym) wynosi z domu rodzinnego przekonanie, że seks jest obowiązkiem wobec mężczyzny, a przeżywanie radości i przyjemności przez kobietę jest nieodpowiednie, poniżające, grzeszne lub niemożliwe. Niestety nierzadkim podłożem zaburzeń są również doświadczone traumy o charakterze seksualnym, na przykład molestowanie lub napaść seksualna, nieakceptowana aborcja.

Nie można jednak zapominać, że na nasze funkcje seksualne wpływ mają także czynniki somatyczne - stan zdrowia, przebyte choroby czy przyjmowane leki.

Wśród kobiet, które stosują antykoncepcję hormonalną, 30 proc. stwierdziło, że przyjmowana tabletka spowodowała u nich wyraźny spadek libido (ochoty na seks), zmianę wrażliwości erotycznej, zmniejszenie lubrykacji (naturalnego nawilżenia pochwy na skutek podniecenia) lub zdolności przeżywania orgazmu. W takiej sytuacji należy skonsultować się z lekarzem ginekologiem, celem zmiany na inną tabletkę lub inny środek antykoncepcyjny, którego stosowanie nie będzie niosło tak dotkliwych skutków ubocznych.

Kobieta, która nie przeżywa orgazmów, za to doświadcza trudności w osiąganiu podniecenia lub bolesności okolic intymnych podczas stosunku, również powinna skonsultować się z lekarzem ginekologiem. Przyczyną mogą być wrodzone wady anatomiczne lub komplikacje poporodowe, zmiany chorobowe w obrębie narządów rodnych (np. nadżerka, torbiel) lub nawracające infekcje, stany zapalne pochwy. Na funkcje seksualne, w tym zdolność przeżywania orgazmu, mogą wpływać również między innymi anemia, cukrzyca lub zaburzenia ciśnienia. Należy skonsultować się również z lekarzem endokrynologiem, celem skontrolowania gospodarki hormonalnej organizmu. Jeśli podejrzewamy, że zaburzenia seksualne wiążą się z przeżywaną depresją, nerwicą lub stanami lękowymi warto skonsultować się z lekarzem psychiatrą.

W zależności od źródeł i przyczyn niemożności osiągnięcia orgazmu, seksuolog, który stawia diagnozę anorgazmii zaproponować może kilka metod leczenia. Stwierdzając medyczne podłoże braku kobiecego orgazmu, należy farmakologicznie lub zabiegowo usunąć jego pierwotną przyczynę - np. uregulować pracę tarczycy lub wyleczyć infekcję pochwy. Kiedy podłoże anorgazmii okazuje się mieć charakter psychologiczny lub partnerski, wybór możliwych form leczenia wciąż pozostaje szeroki. Zazwyczaj poleca się psychoterapię indywidualną kobiecie doświadczającej braku orgazmu lub terapię partnerską (małżeńską).

Często kluczowa w terapii anorgazmii jest zmiana kobiecych oraz partnerskich przekonań na temat tego, czym jest seks, jaka jest jego funkcja w związku, a także, jaka jest według partnerów rola i wartość kobiecego orgazmu. Błędem jest budowanie wokół seksualności negatywnych skojarzeń, poczucie obowiązku przeżywania orgazmu oraz poczucia winy, jeśli do szczytowania nie dochodzi. Sensem i kluczem udanego życia seksualnego jest radość, przyjemność oraz wszystkie pozytywne emocje i uczucia, które podczas zbliżeń intymnych budują relację partnerską. Również bez orgazmu można przeżywać szczerą satysfakcję z seksu.

O autorze

autor

Justyna Piątkowska

psycholog, seksuolog, terapeuta.

Miejsca

Opinie (138) 2 zablokowane

  • tylko barany czekają na orgazm po 50tce, tylko barany.

    owce się parzą aż miło, świadome że mogą nie doczekać jutra...

    • 2 0

  • Ja kiedyś swoją dziewczynę zapytałem wprost- Gdzie ma punkt G

    A ona powiedziała że nie wie :-)

    • 1 0

  • Właśnie sobie zrobiłam :) (8)

    Od razu lepszy dzień :)

    • 131 11

    • Aniu zostałas bohaterem dnia

      ..Brawa dla Anii !!!...prozdownika masturbacji o by tak wszystkie.. moja nie chce jak na nia patrze ;-(

      • 0 0

    • (1)

      Sprzedam ogórka.

      • 14 4

      • Ja lubie pociągi

        • 4 0

    • W końcu dziś 25 luty... (2)

      ...Międzynarodowy Dzień Masturbacji... ;) Gratuluję.

      • 28 3

      • ma ten dzień tyle samo logiki co dzień kobiet, też "międzynarodowy"

        • 1 3

      • raczej 25 lutego

        luty jest tylko jeden

        • 33 3

    • Ja też lubię kawę, chociaż wolę ją pić przed południem.

      • 23 2

    • Gratulujemy Anio.

      • 22 5

  • kultura i obyczaje? (9)

    Jeśli to kultura i obyczaje to wyłącznie "dzikich" edukatorów seksualnych. Przecież to ordynarna promocja masturbacji. Redakcjo!

    • 12 16

    • A co ( z logicznego punktu widzenia) (7)

      jest złego w masturbacji?

      • 12 1

      • (6)

        No właśnie, jak do tego doszło że Ty tego nie wiesz? Dlaczego media w Polsce są tylko w duchu lewackim, takie mętnego nurty? Dlaczego dla równowagi nie ma opinii tak licznych osób, które np. pozbyły się tego nałogu i mają na temat szkodliwości masturbacji sporo do powiedzenia?

        Ja na te tematy sporo czytałam w katolickim (wówczas dwumiesięczniku) "Miłujcie się". Naprawdę warto poznać opinie osób propagujących czystość, w tym przedmałżeńską.

        • 1 10

        • A te czasopismo pisali księża co walą konia trzy razy dziennie

          • 0 0

        • (2)

          Weź nawet ludzi nie denerwuj i nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz zielonego pojęcia! Czystość przedmałżeńska to największa bzdura jaką świat wymyślił - wiem do z doświadczenia, bo narzeczona to na mnie wymusiła, a teraz, po ślubie, zbieram skutki tego wynaturzenia.

          • 4 2

          • okazała sie chłopcem? (1)

            • 1 0

            • okazałeś się debilem?

              • 0 0

        • (1)

          szkodliwości? wzrok stracili? dłonie porosły im futrem?

          • 7 1

          • Możesz sobie oczywiście dowcipkować. Prędzej czy później, ale z pewnością prędzej będziesz szukać porady u seksuologa - tego samego, który zapewniał wszystkich o "nieszkodliwości" masturbacji. Żyją sobie oni dostatnio z naiwności i łatwowierności ludzkiej.

            • 2 5

    • Miłość to jedyna rzecz dla której warto żyć. Droga miłości jest najkrótszą i najpewniejszą, właściwie jedyną do nieba - ale szatan zwodzi nas, kusi "miłością", która miłością nie jest. W dzień Wielkiego Czwartku, który jest prawdziwym świętem miłości, po wieczornej liturgii wypowiedziałam przed Panem słowa modlitwy zawierzenia i raz jeszcze ofiarowałam Mu całe swoje życie. Zachowanie czystości przedmałżeńskiej było dla mnie sprawą oczywistą niemal od zawsze. Tak wychowali i nauczyli mnie rodzice. Nie widziałam dla siebie innej możliwości, wiedziałam, że ze współżyciem chcę zaczekać do ślubu. Teraz jednak moja decyzja stała się bardziej świadoma i osobista, a wynika z kilku powodów. Pragnę zachować swoją czystość jako prezent dla Pana Jezusa, dla mojego przyszłego męża i naszych dzieci. Wiem, że tylko tędy wiedzie droga do szczęścia w życiu i w rodzinie. Czystość uczy prawdziwej i odpowiedzialnej, bezinteresownej miłości. Modlę się o ten dar i o przyjaźń z Jezusem również dla osoby, z którą mam spędzić życie. Może wydać się to śmieszne, ale ja już bardzo kocham i pragnę szczęścia mojego męża, choć nie wiem, kim dzisiaj jest i gdzie się znajduje. Dziękuję za niego Bogu. A św. Józefa proszę o opiekę nad nim. Cieszę się i ufam, że kiedyś go spotkam.

      • 2 3

  • ekspert to taki ktoś

    kto czytał wiele książek na dany temat. Samouk to taki co nauczył się wszystkiego sam.

    • 1 0

  • a ja bym chciala poteznego murzyna

    • 2 2

  • Kobiety nie powinny mieć orgazmu (1)

    no ewentualnie gdy gotują

    • 25 18

    • na drzewo małpo!!

      • 0 0

  • A ja sobie troszkę pomagam (2)

    podczas stosunków z moim partnerem :)))) Np. gdy kochamy się od tyłu, łatwo jest mi pieścić łechtaczkę i orgazm przychodzi bardzo szybko. A już gdy on dodatkowo dotyka moich sutków... ajj :)))
    Kobiety, do roboty! Pomóżcie sobie :)

    • 37 3

    • Orgazm od łechtaczki jest przecież inny niż (1)

      niż z samego pobudzania wnętrza, zwłaszcza przedniej ścianki... Nie wiem który fajniejszy, warto wypróbować oba, kolejność dowolna :) Ale jedno jest pewne - łechtaczka, choć daje dużo radości, wcale do orgazmów niezbędna nie jest! :)))

      • 3 3

      • właśnie jest najlepsza!!! i pewna w 100% a środek hmmm nie wszystkie go mają:)

        tzn punkt G

        • 0 0

  • Mam 28 lat i nadal jestem dziewicą i mam pytnie czy to normalne bo jak do tej pory (5)

    to wystarczy mi masturbacja i 25 cm wibrator

    • 19 8

    • przynajmniej się nie zarazisz nie zajdziesz w ciążę i nie będziesz chorować,omija cię wiele nieprzyjemności

      wibrator jest w 100% bezpieczny

      • 2 0

    • w sumie..

      ..dla jednych to normalne a dla innych nie. Kazdy odpowie Ci inaczej.
      Jezeli Ci to oidpowiada to ok. Jezeli zaczyna przeszkadzac - zmień to.
      osobiscie uwazam ze mozesz sprobowac zobaczyc co i jak - bedziesz mogła pozniej zdecydowac czy wracasz do starych nawyków czy tez przyjmujesz "nowe standardy"
      pozdr.

      • 1 0

    • Gdzie ty go wpychasz, że ciągle jesteś dziewicą ?

      ?

      • 25 1

    • nie wiesz co tracisz

      • 8 1

    • Jakis zepsuty ten wibrator

      skoro jesteś nadal dziewicą

      • 34 0

  • Nic tak niepodnieca kobiety jak kasa która moze wyciagnac od faceta!! (4)

    • 125 24

    • Ja mojej żonie przed seksem mówię że kupię jej samochód, domek, lody i spodnie (?!?)

      działa tak że dochodzi po pierwszym dotyku.

      • 6 2

    • (2)

      Jeśli już, to facetki. Zapewne nie spotkałeś jeszcze kobiety i stąd nie wiesz, co piszesz.

      • 4 9

      • albo ty nie spotkałaś jeszcze takiego faceta ;) (1)

        i nie wiesz, co piszesz.

        • 5 2

        • Facet to taki jeleń na rykowisku

          Trudno jest spotkać mężczyznę, a facetów? Niestety dostatek.

          • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane