- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (86 opinii)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (203 opinie)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (40 opinii)
- 4 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
- 5 Sztuczna inteligencja wesprze lekarzy? (32 opinie)
- 6 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
W aptekach dopłacają klientom
"Płacimy gotówką. Wystarczy przyjść z receptą na leki z poniższej listy" - zachęcają właściciele aptek sieci Dom Leków w ulotkach, które trafiły do przychodni i mieszkań w całym Trójmieście.
Lista zawiera nazwy kilkudziesięciu leków i kwoty, jakie klient otrzymuje za realizację recepty na każdy z nich. Przykłady: za kupienie Arimidexu (pomocnego w chorobie nowotworowej) pacjent dostanie 15 złotych, za Diphereline S (lek ginekologiczny) - 40 zł, za Sandostatine (lek stosowany w akromegalii) - 70 zł. Leki z ulotki są albo całkowicie refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, czyli dla pacjenta darmowe, albo sprzedawane "na ryczałt" - pacjent płaci za każdy 3,20 zł - resztę dopłaca państwo.
Ulotka wymienia leki drogie, specjalistyczne, stosowane w chorobach przewlekłych np. onkologicznych, cukrzycy, padaczce, w chorobach serca. Takie leki pacjent musi brać wiele miesięcy czy lat. Promocja ma go przywiązać na ten czas do konkretnej apteki.
Apteka płaci klientom dzięki układowi z hurtownią. Aptekarz kupuje np. dużo refundowanego leku Zoladex (na raka prostaty). Lek kosztuje 1200 zł za opakowanie. Przy dużych zamówieniach hurtownia daje 10-15 proc. rabatu. Ale Fundusz zwraca całą urzędową cenę - 1200 zł. Na jednym opakowaniu apteka może więc zarobić ponad 120 zł. Właściciel część tego zysku oddaje klientowi. I stąd "dopłaty".
Taka promocja to nie tylko gdańska specyfika. Jako pierwszy za zakupy zaczął płacić aptekarz z Białegostoku, Marek Morusiewicz. - Na początku ludzie byli nieufni - opowiada. - Dziś przyjeżdżają nawet z okolicznych wiosek.
Zdaniem Okręgowej Izby Aptekarskiej w Gdańsku apteki płacące klientom łamią przepisy finansowe. - To po pierwsze ciężkie przewinienie etyczne - uważa Stanisław Vogel, prezes Izby. - Po drugie - tu obraca się gotówką z ręki do ręki, a to nielegalne.
- Zapłata za kupowanie w aptece to darowizna - tłumaczy Halina Łozińska, zastępca naczelnika II Urzędu Skarbowego w Gdańsku. - A jak jest darowizna, to musi być i umowa, i podatek, który płaci obdarowany.
- To jest demoralizujące, każdy to czuje - dodaje Weronika Żebrowska, szefowa Nadzoru Farmaceutycznego w woj. pomorskim. - Niestety, jako inspektor nie mogę się do tego przyczepić. Aptekarz oddaje przecież swoje pieniądze.
Wojnę o klienta rozpoczęła dwa lata temu sieć Euroapteka. To ona wprowadziła promocję "leki za 1 grosz". Od tego momentu apteki prześcigają się w pomysłach na ściągnięcie klientów. Od cukierków, długopisów, próbek kremów po loterie "kup lek, a wylosujesz samochód".
|
Opinie (143) 3 zablokowane
-
2006-05-31 16:02
żmije baje i inne bolki
proszę mnie zapodać adresy tych aptek gdzie zwracaja a nie mądrzyć sie i do roboty
- 0 0
-
2006-05-31 16:23
Mamidlo,
dla Ciebie wytlumaczenie w inny sposob .
Kapusiow bylo wielokrotnie wiecej niz ta posladowa liczba ksiezy , ktorzy lizneli wyjazdow .
Najlatwiejsi do zlamania byli ci , ktorzy mieli jakies afery milosne , prowadzacy po pijaku , czy kochajacy inaczej itp.itd.
Rodziny posiadali rowniez i owszem : Rodzicow i rodenstwo .
Nie chce byc i nie jestem sedzia , ale uniki KK w wyjasnianiu tej przeszlosci nie bardzo mi sie podobaja .
Podanie wyjazdow zagranicznych , jako glowny powod dla ludzi , ktorzy jeszcze komune pamietaja - to smiech na sali .- 0 0
-
2006-05-31 17:23
mający recepty...
nie bądź taki cwany, pójdziesz i zrujnujesz mi aptekę i gdzie ja swoje trzy recepty zrealizuję! A poza tym NFZ zrujnujesz, opamiętaj się!
Bez Twoich recept NFZ kwitnie!- 0 0
-
2006-05-31 19:25
a w Tłukowie Górnym lustracja księży
pomiedzy pogłębianiem swojej wiedzy o szczegóły kolejnej afery rozporkowej (żmija) a ślozami że lepsze było SLD u władzy (baja)
a jak tm z lustracją wśród dziennikarzy?- 0 0
-
2006-05-31 21:52
to naucz sie jeszcze wylaczac caps lock...
- 0 0
-
2006-05-31 21:54
Zostawcie go kolego Piotrukas
To zdesperowany klient pewnej firmy ubezpieczeniowej, który uwierzył, że wypłacają odszkodowania...
- 0 0
-
2006-06-01 11:39
lekomania
tu faktycznie wychodzi "przedsiębiorczość" ludzi, nie tylko starszych, często gęsto ktoś bierze "na zapas" czyli więcej niz w rzeczywistości potrzebuje, a potem obdarowuje rodzinę, bo "te leki na wszystko pomagaja". kończy się tak, że ludzi sami sobie aplikują dowolne specyfiki i np. ból głowy leczą antybiotykiem! u nas sie szerzy lekomania, podejrzewam że połowa recept to leki niwelujące skutki działania innych leków... u nas ludzie kochają tabletki i łykają je na wszystko!! więc pomijając refundowanie i inne głuoty może by lekarze przestali wypisywac stosy recept na "odczepnego"?
- 0 0
-
2006-06-01 11:46
jest rozwiązanie
Jedyne rozwiązanie korzystne dla budzetu państwa , to obniżyc urzędowa cenę leku o kwotę którą dostaje nielegalnie pacjent , lekarz i aptekarz.
- 0 0
-
2006-06-01 16:44
Żmija na tropie
"...Całemu temu kaczkowemu tałatajstwu przecież chodziło o WŁADZĘ i tego nie ukrywali..."
Ciekawe czy istnieją na tym świecie politycy, którym nie chodzi o władzę? Bez zdobycia władzy nie da się wprowadzić swojego programu w życie.
A PO to niby nie chodziło o władzę? Tusk i Rokita z wielotygodniowym wyprzedzeniem podawali na plakatach swe wymarzone funkcje (prezydent i premier). Te funkcje są na pewno ściśle związane z władzą.- 0 0
-
2006-06-01 19:38
Sz. P. Barbaro Misiewicz-Jagielak, kierowniku Departamentu Leków NFZ w Gdańsku
Dziwię się Pani wypowiedzi, a mianowicie jak pacjent może wykupić więcej leków niż potrzebuje. Przecież mamy świetnych lekarzy i przepisują odpowiednią dawkę leku dla chorego i to właśnie lekarze wypisują recepty.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.