• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W UCK zregenerowali płuco poza organizmem

Piotr Kallalas
2 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

Specjaliści z UCK umieścili płuca dawcy w specjalnej aparaturze, która najpierw zbadała narząd, a następnie wykonała procedurę regeneracji. Placówka w przyszłości chce stworzyć centrum leczenia narządów szykowanych do przeszczepów.



Czy zgodzisz się na przekazanie organów po śmierci?

Pod koniec stycznia w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku przeprowadzono procedurę perfuzji płuc ex vivo (poza organizmem), które skutkuje regeneracją narządu z myślą o wykorzystaniu transplantacyjnym. Organ został pobrany od zmarłego dawcy i następnie umieszczony w specjalistycznej aparaturze, która cały czas monitoruje parametry i stwarza optymalne środowisko i warunki lecznicze.

Udało się uzyskać oczekiwane utlenowanie, natomiast zmiany miąższu płuc okazały się nieodwracalne i finalnie nie zdecydowano się na przeszczep. Było to jednak pierwsze podejście do regeneracji płuc ex vivo, a klinika ma zamiar dalej rozwijać program - do tej pory w szpitalu prowadzono perfuzje nerek.

- Jest to uznana i wykonywana na świecie metoda, gdzie pobiera się marginalne płuca (pierwotnie nienadające się do przeszczepienia) od dawcy i podłącza do specjalnej aparatury. Następnie się je wentyluje, wykonuje perfuzję, a tym samym poddaje procesowi regeneracji. To się dzieje w takim idealnym "środowisku" dla płuc. Po czterech lub sześciu godzinach ocenia się ich parametry i na podstawie tych wyników oraz oceny klinicznej decyduje się o przeprowadzeniu przeszczepienia płuc - tłumaczy dr Wojciech KarolakKliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej, inicjator programu.
Czytaj też: Koniec oddziałów covidowych w szpitalach?

  • -  W Polsce mamy bardzo duży problem z dawcami. Jeżeli nie zaczniemy sięgać po wszystkie możliwe rozwiązania, to będziemy zawsze gdzieś na końcu, jeżeli chodzi o liczbę przeszczepionych narządów - mówi dyrektor Kraszewski.

"W Polsce mamy bardzo duży problem z dawcami"



Perfuzja ex vivo nie jest ograniczona jedynie do nerek czy płuc. Klinika chciałaby zająć się również regeneracją wątroby i stać się wiodącym ośrodkiem w tej dziedzinie, a być może również hubem dla innych placówek medycznych poszukujących zregenerowanych organów od dawców.

- Ta wizja musi się ziścić. W Polsce mamy bardzo duży problem z dawcami. Jeżeli nie zaczniemy sięgać po wszystkie możliwe rozwiązania, to będziemy zawsze gdzieś na końcu, jeżeli chodzi o liczbę przeszczepionych narządów. Oprócz wszystkich rozwijających się programów transplantacyjnych, musimy zadbać o pewne zabezpieczenie. Regeneracja narządów poprzez perfuzję ex vivo jest właśnie takim zabezpieczeniem - mówi Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny UCK.
Specjaliści podkreślają, że najtrudniejszym narządem pod względem regeneracji ex vivo jest serce. Obecnie w Polsce nie są wykonywane takie procedury.

Czytaj też: Testy antygenowe w aptekach. Gdzie się zbadasz?

Znaczne wsparcie programu transplantacji



Realizowanie nowej oferty świadczeń ma być również rozwijane z myślą o pracach naukowych w obszarze regeneracji tkanek i narządów, a także transplantologii. Uczelnia dalej będzie rozwijać Bank Tkanek i Komórek, natomiast nie da się ukryć, że swoista "naprawa" organów jest kluczowa przede wszystkim dla programu przeszczepów.

- Należy podkreślić, że obecnie około 10 do 15 proc. płuc przy pobraniu wielonarządowym nadaje się do przeszczepiania, a zapotrzebowanie jest dużo większe. Ta technika mogłaby sprawić, że ta liczba zwiększyłaby się o 20 lub 25 proc. - zaznacza dr Karolak.

Opinie (69)

Wszystkie opinie

  • (1)

    Joe Cocker palił 40 papierosow dziennie, wydaje się złoty klient do takich zabiegów:) Mimo tego, że ludzie dla faktu zwykłego nieodstawania od grupy sa gotowi niszczyć sobie w ten sposób zdrowie, to na szczęście kopcenie nie może być to tak propagowane jak kiedys. Niestety, nie mówi się o tym, ale koncerty tytoniowe od momentu przytemperowania swobody reklam ich wyrobów na terenie pierwszego świata przeniosły ofensywę do przeludnionych i biednych krajów Azji południowo wschodniej. Tam palą nawet 6latkowie...

    • 12 3

    • To jest straszny nałóg z efektami odłożonymi w czasie.

      Joe Cocker przynajmniej zyskał charakterystyczny głos dzięki pakeniu, reszta zwykle tylko zawał, miażdżyca i rak płuc.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (2)

    to musialo isc w tym kierunku technologie sa juz tak zaawansowane ze pewnie gdzie w swiecie to jest na porzadku dziennym, brawo gdansk

    • 32 3

    • (1)

      Recykling wszedl na nowy poziom.

      • 6 0

      • :D

        • 0 0

  • Gratulacje (6)

    Kiedy w tym kraju zarobki będą na europejskim poziomie.Gdybym nie dorabiała w branży to nici bym miała

    • 14 12

    • Są juz dawno albo nawet na wyższym. problemem jest nepotyzm, kolesiostwo etc a nie zarobki (4)

      które są już dawno na zachodnim poziomie.

      • 6 7

      • szpital Wadowice 72 tyś, średnio 44 tyś , dane oficjalne do znalezienia w necie, to w (3)

        Hiszpanii ,gdzie mieszkałem kilka lat lekarz może pomarzyć o takich zarobkach. Już dawno przegniliśmy zachód z zarobkami.

        • 5 5

        • Bo to piiis daje swoim

          • 1 0

        • I cyk

          Dlatego wlasnie covid nie zginie nigdy ;)

          • 3 0

        • taaa przegoniliśmy :D

          Nawet Czesi teraz zarabiają więcej od nas

          • 1 0

    • wtedy gdy nasza gospodarka będzie na poziomie krajów zachodu

      skoro Niemcy mają 10 razy większą gospodarkę a jest ich tylko 2 razy więcej niż nas, albo Szwedzi którzy mają taką samą jak nasza ale tych z kolei jest 4 razy mniej to nic dziwnego że zarabiają te 4 razy więcej. Polska musi się stać krajem wysokich technologii z wysoko przetworzonymi produktami. Wtedy się zarabia.

      • 1 0

  • Zgodnie z prawem organy można pobrać tylko od żywego (człowieka) organizmu. (19)

    W którym nie ustała akcja serca.

    • 9 21

    • o ile wiem to określenie śmierć jest stosowane do mózgu, nie do serca (18)

      • 11 2

      • śmierć mózgu to umowna kwalifikacja pacjenta, która budzi wątpliwości (17)

        jest wiele osób w Polsce jak i na świecie u których stwierdzono śmierć mózgu, a mimo to dzisiaj żyją, uczą się, rozmawiają, pracują itd.

        • 10 9

        • miażdżąca większość leży jednak w ziemi (2)

          i się rozkłada; a szkoda bo część organów można byłoby na pewno pobrać dla żywych

          • 9 2

          • (1)

            ok , rozumiem że swoje organy już za życia zaordynowałeś do pobrania . A kto u Ciebie stwierdzi śmierć mózgową , "lekarz" z Bangladeszu ?

            • 0 5

            • rozumiem że ty swoje oddasz jak jeszcze będzie biło serce, a sprawdzenia mózgu nie będziesz sobie życzył

              • 3 0

        • mowisz o politykach parti rządzącej czy o zombie ? (1)

          bo w pis-ie, to tam bezmózgów czy z martwym mózgiem wielu

          • 4 2

          • Nie, mówię...

            ...o zbychu rychu Nowaku.Tacy ludzie tobie nie przeszkadzają?

            • 0 0

        • (4)

          Serio? Wiele? A polscy lekarze twierdzą, że nie było ani jednego przypadku, by wybudzono pacjenta ze stwierdzoną śmiercią mózgu. Skąd czerpiesz swoją "wiedzę"?

          • 3 0

          • (1)

            Właśnie tak samo pomyślałam... Pamiętam, na studiach gdy profesor Kloc powiedział, że zwykło mówić się, że serce jest najważniejszym organem, ale bez niego jesteśmy w stanie utrzymać człowieka przy życiu, bez mózgu natomiast nie jesteśmy w stanie zrobić absolutnie niczego! Dzięki niemu wybrałam neurologię :)

            • 2 0

            • polecisz jakieś fajne książki dla nieneurologów? Czytałem Olivera Sacksa czy Aleksanda Łurię, ale chciałbym sobie jeszcze przybliżyć temat bo jest bardzo interesujący. Szczególnie tematy związane z prawą półkulą.

              • 1 0

          • twierdzą tak bo jeśli, stwierdzą śmierć możgu a taką osobę sie wybudzi, (1)

            można poddać pod wątpliwość ich umiejętności oceny przypadku, co w skutku może prowadzić nawet do zarzutów karnych i odsiadki w więzieniu za usiłowanie morderstwa

            • 2 2

            • jasne, tylko przyznaj jeszcze że obok lekarza to ty nawet nie siedziałeś

              :D

              • 1 1

        • (6)

          Słucham? Podaj źródło naukowe! Śmierć mózgu jest orzekana komisyjnie po dokonaniu szeregu oględzin (stwierdzeń i wykluczeń)! Sprawdzeniu braku odruchów! Przeprowadzeniu szeregu badań diagnostycznych... Poczytaj o czym piszesz, bo mówisz o niemożliwym!

          • 0 0

          • wpisz sobie w youtube, Jan Talar, (5)

            polski lekarz, nauczyciel akademicki i profesor nauk medycznych. Specjalista od rehabilitacji, rehabilitacji medycznej i chirurgii. Znany z dużej skuteczności wybudzania ze śpiączki pourazowej (w ciągu 40 lat wybudził ok. 300 osób). Pułkownik Wojska Polskiego.

            • 3 1

            • (3)

              śpiączka to nie śmierć mózgu. Śmierć jest wtedy gdy w mózgu ustały jego funkcje i nie zachodzą już procesy mózgowe. Po EEG czy angiografii sprawa jest jasna. W przypadku braku pewności odstępuje się od stwierdzenia śmierci mózgu.

              • 1 0

              • w terorii, w praktyce jest ciśnienie na organy i jak tylko rodzina zgodzi się na oddanie organów to klepana jest śmierć mózgu (2)

                • 1 2

              • g...o prawda

                swoją wiedzę czerpiesz z telewizji

                • 1 0

              • Nie masz pojęcia o czym mówisz... Z całym szacunkiem, gdy pojawiają się jakiekolwiek podejrzenia o śmierci mózgu, trzeba szybko zacząć rozmowę o organach, bo płuca czy serce zdatne są krótko do przeszczepu. Dla rodziny zawsze jest to szok. Często rodzina nie ma pojęcia, co zmarły by chciał, co deklarował..
                I zaczyna się gdybanie... A liczy się czas... A tu tyle pytań... Bo przecież serce bije, bo by oddychał... Rodzina nie rozumie, że pacjent już nie żyje, a inhalowane są zwłoki... to ciężki temat... okropny do udźwignięcia... Rodzina nie rozumie odruchów pośmiertnych... Nie rozumie, że po śmierci mózgu, ciało po odłączeniu aparatury będzie jeszcze wygasalo godzinami... do stwierdzenia śmierci mózgu jest zawsze długa droga... to nie jest tak, że stają sobie nad łóżkiem lekarze i mówią, że będzie śmierć... to jest badanie oczu, aktywności mózgu, odruchów itd., potem orzeczenie ordynatorów, komisyjne orzeczenie o śmierci... Dla lekarzy to nie jest łatwe przejście, a co dopiero dla rodziny! W tym czasie muszą zaniechać opieki. Poddać się.. rodzinie ciężko jest zaakceptować, że pacjent nie żyje... A organizm sztucznie jest utrzymywany, aby organy kogoś mogły uratować... Sama uważam, że nie ma niczego piękniejszego, niż dać życie, jeśli twoje się kończy... prawie 12 lat temu mój przyjaciel zginął w tragicznym wypadku... jego mama zdecydowała, że chce, aby część jego pozostała na świecie... uratował wiele osób... dla mnie to piękne... Brakuje dawców w Polsce, jest bardzo długi czas oczekiwania na różne organy... Ja jestem gotowa oddać wszystko... To co zostanie chciałabym aby spalić... Rodzinę regularnie podczas spotkań rodzinnych informuję, że nadal moje oświadczenie jest aktualne... Jestem dawcą krwi, jestem w dkmsie, ograny też oddam...

                • 1 0

            • Z całym szacunkiem do profesora Talara

              Wybitna osobowość medyczna, ale pamiętam gdy po wygłaszaniu swoich tez o transplantologii i o orzeczeniu śmierci mózgu uciekał od debaty. Wielokrotnie po swoich wystąpieniach, wychodził i nie podejmował dyskusji. Bardzo zły dyskurs! Polecam w tej kwestii rozmowy profesora Danielewicza, które trochę stoją w opozycji do tego co mówił Talar, a jednak są bardziej logiczne, zgodne ze współczesną wiedzą medyczną...

              • 1 0

  • mi chyba już nikt płuc po covidzie nie zregeneruje , straciłam nadzieję (1)

    • 2 2

    • przeszczep

      • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Nauka jest niesamowita (7)

    • 42 2

    • zgadza się, ale w pl to jest tylko droga, bo wszędzie prywatnie, do tych biznesmenów i bizneswomen trzeba chodzić

      • 3 1

    • (4)

      Nauka nauką, a jej zastosowanie w życiu to już inna bajka. Co z tego, że można robić przeszczepy, jeśli rodzina nie chce oddać organów po śmierci. I to nawet nie chodzi o te sytuacje, gdy jest wątpliwość co do tego czy ktoś już umarł czy nie. Tylko o zwykłe nie bo nie. Bo trzeba w ziemi zakopać, bo co to za życie w zaświatach bez wątroby czy rogówki.

      • 3 3

      • (2)

        Niestety mózg ludzi nie do końca daje odkryć swoje tajemnice. Czy w uśpieniu się regeneruje czy definitywnie umarł???? A tu pęd ku przeszczepom...bo mało dawców a każdy przeszczep to sukces. Życie po przeszczepie.....niby życie ale na lekach obniżających odporność bo to one zapobiegają odrzutom. Niby jestem postępowa ale.....i tego ale... się mnoży. Organów swoich bliskich gdyby w moim umyśle był cień szansy na przeżycie nie pozwoliłabym pobrać

        • 2 0

        • (1)

          To wytłumacz mi co robią ci wszyscy ludzie pochowani na cmentarzach? Jak można było ich pochować, skoro nie do końca wiadomo czy umarli?

          • 0 1

          • odpowiedz sobie sam

            Część z tych ludzi można było uratować, ale tego nie zrobiono.... W Polsce tak to wygląda i nikt za to nie ponosi odpowiedzialności. Jeśli ktoś umiera bo lekarz nie zna się na zdjęciu rtg albo celowo może źle diagnozuje, a inny nie wypisuje antybiotyku i chory umiera chociaż powinien był żyć. To jak to się nazywa?
            Albo jak onkolog nie docina zmiany nowotworowej i zostawia komórki rakowe w obrębie cięcia, mają wiedzę że tak nie powinien robić, a robi by mieć wskazanie do radioterapii, bo wtedy szpital więcej zarobi a on dostanie premię, zanim ten pacjent przez to wszystko umrze, to jak to się nazywa?

            • 0 0

      • prawo

        Każdy ma do tego prawo by decydował. Nic ci do tego.

        • 0 0

    • Taki paradoks - jak ta sama nauka i ci sami ludzie namawiają do szczepienia...

      ... to stosunek łapek w dół i górę jest zupełnie odwrotny.

      • 0 1

  • (5)

    Łatwo się mówi do przeszczepów. Czy ktoś się głębiej zastanawia. Kiedy dochodzi do przeszczepu. Nie wtedy kiedy pacjent nie żyje, ale wtedy gdy pacjent musi żyć i w momencie tego dzialania zostaje pozbawiony zycia. Przemysl , który obecnie cieszy się poparciem wielu wybitnych kupionych autorytetów; które zachwalaja te dzialania w imie ratowania innej osoby. Nic bardziej mylnego. Zaprzeczenie. Obecnie świat tylko na tych antywartosciach egzystuje.

    • 9 19

    • (4)

      Za dużo pierdół się naczytałeś o kupowanych autorytetach i mieszasz tematy.
      Nigdy nie byłeś w sytuacji takiej potrzeby i obyś nigdy nie był.
      Gdyby nie takie kolejne kroki medycyny, wiele osób nie miałoby dzisiaj szans na dłuższe życie.

      • 5 1

      • ilu osobom odebrano życie, dla ratowania innego życia? (3)

        czym gorsze było życie dawcy od biorcy? dlaczego nie pisze się o tym, że przeszczepione organy nie przyjmują się w dłuższym czasie, biorca musi brać różne leki do końca życia, co parę lat trzeba powtórzyć transplantacje, sam Davida Rockefeller zmarł w wieku 101 lat po 7 przeszczepach serc i 2 nerek

        • 1 3

        • nikomu nie odebrano życia, jeśli mózg nie żyje to człowiek przestał istnieć (2)

          a o problemach potransplantacyjnych, owszem mówi się. Nie jestem lekarzem i nie miałem przeszczepu, i nie znam nikogo kto by miał. Niemniej wiele razy o nich słyszałem więc informacji jest wystarczająco dużo.

          • 2 1

          • mózg ludzki nie został do dziś do końca zbadany i nie wiemy dokładnie jak funkcjonuje (1)

            jak można stwierdzać śmierć mózgu gdy jest tyle wątpliwości, za x lat się okaże, że mózg który "nie żyje" tak naprawdę przechodzi w stan głębokiej hibernacji czy coś innego zostanie wykryte
            Lobotomia też kiedyś była uważana za światowe osiągniecie w medycynie ile ludzi zostało okaleczonych, nikt nie chce pamiętać.

            • 1 3

            • na tyle by poznać że żyje po prostym EEG to medycyna potrafi już rozpoznać

              tak samo po angiografii. Jeśli nie ma ukrwienia to nie ma szans by mózg żył. Nie ma czegoś takiego jak hibernacja u ssaków jeżeli nie została obniżona temperatura ciała ale wtedy komisja powstrzymuje się od orzeczenia o śmierci mózgu i jest to jeden z przypadków wyłączenia takiego postępowania. Nie trzeba czekać X lat na coś co już dziś jest oczywiste.

              • 1 1

  • Jestem Zywym dawcą i dobrze mi z tym

    • 1 1

  • Wow

    Super!

    • 2 1

  • Opinia wyróżniona

    (1)

    I w coś takiego warto pakować pieniądze. Grant wysokości 10-15 mln to powinna być normalka

    • 52 5

    • Prawda

      Pakować pieniądze to się powinno w ratowanie narządów własnych pacjenta za jego życia , a tym samym leczenie i ratowanie pacjenta a nie robienie z niego dawcy narządów ( bo można było więcej zarobić).
      np. przy zapaleniu płuc powinno się inwestować w aparaturę szpitalną do natleniania bezpośredniego krwi a nie jedynie podawać tlen ( albo i nawet nie podawać bo i takie sytuacje znam ) , którego płuca w stanie zapalnym nie mogą w danej chwili wykorzystać i chory umiera z braku tlenu! ( czyli się go se facto zabija bo dusi )

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane