- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (116 opinii)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (214 opinii)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (40 opinii)
- 4 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
- 5 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 6 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Uratowali życie dwulatce z kardiochirurgii dziecięcej
Pierwsza w Polsce operacja wszczepienia samorozprężalnej zastawki mitralnej u dwuletniej dziewczynki z zapaleniem wsierdzia odbyła się na Oddziale Kardiochirurgii Dziecięcej Szpitala na Zaspie. Serce małej pacjentki działa teraz prawidłowo, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zachorowała nagle. Jej stan był ciężki
Dziewczynka zachorowała nagle, w swoje drugie urodziny, a jej życie zawisło na włosku. Błyskawicznie postępująca choroba z trudną do opanowania gorączką, mogąca sugerować lekarzom rozwój procesu nowotworowego, ostatecznie okazała się infekcyjnym zapaleniem wsierdzia - nie mniej niebezpieczną chorobą.
- Jest to choroba najczęściej o podłożu bakteryjnym, która atakuje serce od środka. W przypadku tej pacjentki czynnik etiologiczny zaatakował zastawkę mitralną, czyli połączenie między lewym przedsionkiem a lewą komorą - bardzo istotną strukturę, dzięki której lewa komora może pompować efektywnie krew do całego ustroju. Ta zastawka została uszkodzona w sposób zapalny, czyli proces osadzania się bakterii spowodował uszkadzanie bardzo delikatnej struktury zastawki, a także mięśni, które ją trzymają. Stanęliśmy przed dramatyczną decyzją, czy dziecko operować w ciężkim stanie, czy czekać na zadziałanie antybiotyku - opowiadał prof. Ireneusz Haponiuk.
Niestety nie pomogły agresywnie dobierane leki i antybiotyki. Po kilku dniach doszło do nieodwracalnego uszkodzenia zastawki mitralnej serca, ostrej niewydolności krążenia i reanimacji.
Pionierska operacja na skalę światową
Lekarze musieli działać szybko i zdecydowanie. Pod kierownictwem prof. Haponiuka w Gdańsku wykonano pierwszą w Polsce operację zastąpienia uszkodzonej zastawki dwudzielnej nowoczesną, samorozprężalną protezą wszczepioną hybrydowo w pozycję mitralną w serce małego dziecka.
W operacji brali też udział: dr Radosław Jaworski, kardiochirurg i najbliższy asystent, dr Konrad Paczkowski, kardiochirurg i drugi asystent, anestezjolodzy: dr Aneta Sendrowska, dr Mariusz Steffens i dr Marta Paśko oraz dr Maciej Chojnicki, kardiolog.
- Pomogło szczęście - dla mnie jako lekarza to dostęp do najnowocześniejszych, amerykańskich zastawek typu Melody oraz odwaga i determinacja w walce o dziecko, z gotowością sięgnięcia po niestosowane dotychczas metody operacyjne - mówi prof. Haponiuk. - Zdecydowałem się użyć zastawki, która pierwotnie przygotowana jest do innych celów. Pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, jest pochodzenia odzwierzęcego i wszczepia się ją przezskórnie u dużo większych i starszych pacjentów w zupełnie inną część serca. Jednak odpowiednie przygotowanie tej zastawki i przystosowanie jej dla potrzeb tego dziecka umożliwiło jej wszczepienie w uszkodzoną pozycję mitralną. Tych zabiegów w Europie wykonano kilka, na pewno mniej niż dziesięć, a na świecie kilkanaście. W Polsce do tej pory w ogóle nie wszczepiano tej zastawki w taką pozycję serca u dziecka. Teraz z nadzieją obserwuję stopniową poprawę stanu zdrowia dziewczynki. Wraz z rodzicami oczekujemy pełnego wybudzenia po operacji i syndromów rokowniczych, co do jej dalszego losu.
Pierwszy w Polsce północnej oddział kardiochirurgii dziecięcej
Przypomnijmy, kardiochirurgia dziecięca na Zaspie jest jedynym takim ośrodkiem w północnej Polsce. Mieści się tu od stycznia - została wówczas przeniesiona ze Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. Zespół lekarski liczy obecnie 10 osób.
- To wciąż mały zespół, jak na to, co dzieje się i robi na oddziale, aczkolwiek sprawny i gotowy do wyzwań - podkreśla prof. Haponiuk. - Cały czas liczę na to, że program kardiochirurgii dziecięcej będzie na Zaspie wzmacniany, a dzięki temu będzie jeszcze efektywniej służył pacjentom z Pomorza i nie tylko.
Na oddziale leczone są dzieci (w tym u noworodki i niemowlęta) oraz młodzież do 18 roku życia, z wrodzonymi wadami serca i wielkich naczyń. Na oddziale rocznie wykonywanych jest blisko 500 różnego rodzaju procedur, z czego 280 to operacje kardiochirurgiczne, a 200 interwencyjne.
Miejsca
Opinie (88) 3 zablokowane
-
2016-12-21 19:06
Jesteśmy dumni! Naprawę dumni!!!!
Mam tylko nadzieję, że NFZ nie wystosował pisma upominającego lekarzy, że to "droga" operacja, że nie złożyli podania, prośby, uzasadnienia i 465 innych papierków, a skoro tego nie zrobili to no niestety, przykro ale nie zapłacą!!!
- 3 0
-
2016-12-21 18:39
Gratulacje Alleluja
- 4 1
-
2016-12-21 18:28
Brawo !!!!!
Brawo to sukces
- 8 0
-
2016-12-21 18:21
zdrowia dla małej i brawa dla lekarzy i personelu, który pomagał
- 10 1
-
2016-12-21 16:21
A jednak można... (2)
Absolwent Akademii Medycznej w Gdańsku, musi wyjechać z Trójmiasta, czasem nawet z kraju, by pozwolono mu się rozwijać i nie rzucano kłód pod nogi, bez nepotyzmu. Potem wraca i organizuje Ośrodek na światowym poziomie, robi pionierskie operacje. Brawo Irek. Pozdrawiam.
- 23 0
-
2016-12-21 17:49
Ale w medycynie właśnie jest zasada "Chcesz się czegoś nauczyć, to ruszaj w drogę". Siedzenie całą karierę w jednym miejscu to zawężanie horyzontów.
- 1 0
-
2016-12-21 17:46
nie musi
sa oferty pracy w PUP
- 0 1
-
2016-12-21 16:52
Ciekawy
Wielkie pokłony.Wiem o tym ze mamy bardzo dużo tak wspaniałych lekarzy tylko czasami ich prace zakłóca polityka.Zdrowych i wesołych świąt dla całego oddziału i szpitala
- 11 0
-
2016-12-21 15:54
Wielki szacun dla Lekarzy i Pielęgniarek :-)
a pieniacze w sejmie niech się dalej bawią... :-(
- 18 1
-
2016-12-21 14:12
Szkoda, że pieniądz rządzi światem, a nie na odwrót. (3)
Zamiast kasy na zbrojenia na badania. No i jeżeli koncerny farmaceutyczne chciały by wyleczyć, a nie leczyć, to już dawno medycyna by pomagała większej liczbie osób.
- 79 5
-
2016-12-21 14:20
(1)
A antybiotyki produkowane przez firmy farmaceutyczne nie "wylecza" infekcji? Jesli nie masz pojecia o procesie tworzenia i testowania leku to prosze nie siej dezinformacji. Koncerny farmaceutyczne aniolkami nie sa, ale pisanie, ze specjalnie tworza jakis rodzaj lekow, ktore nie wylecza to zwykle powtarzanie teorii spiskowych w coraz to bardziej zdezinformowanych spoleczenstwach. Tak czy inaczej, dostepnosc i technologia lekow dzisiaj powoduja, ze zyjemy statystycznie na sensownym poziomie do 80-90 roku zycia, a nie 60.
- 15 4
-
2016-12-21 15:53
Jakby kasa z wojen poszła na medycynę i jakby opłacało się wyleczyć AIDS, nowotwory itd to już dawno by to było załatwione.
Więc jeśli nie masz pojęcia co rządzi światem, to proszę nie wprowadzaj innych w błąd.
- 8 6
-
2016-12-21 14:14
To fakt
za 1 mld wydany na rakiety szalonego Antka można by sporo dzieci uratować
- 15 5
-
2016-12-21 15:46
Brawo dla tego Zespołu
- 12 2
-
2016-12-21 15:33
Brawo!
Wspaniała wiadomość! Zdrówka dla dziewczynki
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.