• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejska ulica. Tak wyglądamy

Agata Brzóska
30 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

W cyklu "Trójmiejska ulica" portretujemy tych, którzy nie pozostają anonimowymi w tłumie i są świadomi swojej wizualnej odrębności. Uwieczniamy twarze przechodniów i odpowiadamy na pytania: Czym żyje trójmiejska ulica? Co stanowi dla niej inspirację i pożywkę?



W związku z tym, że wiosna jest kobietą, dzisiejsza odsłona została zdominowana przez płeć piękną. Prezentujemy pięć pań, które potwierdzają tezę, że kobieta ma wiele twarzy. Każda z bohaterek jest inna, ma odmienny typ urody i styl ubierania. Łączy je pasja, chęć poznawania świata i Trójmiasto. Tym razem kobiecości poszukiwałyśmy przed Politechniką Gdańską i na ulicach Starego Miasta. W kwietniu odwiedzimy Gdynię.




Paulina, studentka zarządzania, international management PG. W doborze ubrań kieruje się tym, by czuć się w nich dobrze. To ubranie musi pasować do niej, a nie odwrotnie. Lubi sukienki, tuniki, legginsy. Ubiera się dziewczęco i delikatnie, w pastelowej kolorystyce. Wolny czas spędza ze znajomymi i rodziną, z którą z racji tego, że studiuje w innym mieście, widzi się rzadko. Lubi poznawać nowe miejsca i ludzi, oglądać filmy i czytać książki. W Trójmieście mieszka od niedawna, przez ostatnie trzy lata studiowała w Toruniu, nie ma jeszcze swojego ulubionego miejsca, ale w ciepłe dni wybiera Sopot, plażę i wizyty nad morzem. Ubrana w czarny płaszcz (New Yorker), rude kozaki (New Yorker) i komin (Cubus), kwiecistą chustę (H&M), legginsy (Butik). Przez ramię ma przewieszoną brązowo-rudą torbę (New Yorker).



Aleksandra, studentka prawa UG. Pogoda jest wyznacznikiem tego, co na siebie zakłada danego dnia, dobiera garderobę pod kolor włosów, oczu i karnacji. Obserwuje współczesną modę i znajomych. Najczęściej kupuje młodzieżowe marki. W wolnym czasie uczęszcza na zajęcia z tańca towarzyskiego i gra na pianinie. Jej ikoną jest Anna Melnikova. Lubi Monte Cassino i gdańską Starówkę. Ze znajomymi najchętniej spotyka się w Coffee Heaven. Ubrana w spokojnej tonacji: beżowe spodnie (Camaieu) i buty (Bershka), sztuczne futerko (Bershka), czapka w odcieniu cappuccino (Jackpot), szalik (Burberry), okulary słoneczne (Orsay), bransoletki (Camaieu), skórzana torba z włoskiego butiku.



Agata, studentka ekonomii UG, pracuje w marketingu. W modzie fascynuje ją minimalizm, który umiejętnie przenosi na własne stylizacje. Lubi styl Victorii Beckham. Interesuje się modą i architekturą. W wolnym czasie chodzi na zakupy i rysuje. Ze znajomymi najczęściej bywa w Sopocie, Avocado i Unique. Ubrana w klasycznej kolorystyce bieli i czerni: płaszcz (Zara), sukienka (LIU JO), buty na platformie (Aldo), torba (Batycki), kolczyki (H&M).



Magdalena, zdesperowana osoba, która próbuje zdać egzamin na prawo jazdy. W doborze ubrań kieruje się przede wszystkim tym, żeby było kolorowo, unika nudy i stara się wyglądać inaczej niż inni. Styl jest dla niej tożsamy z wygodą i wyrażaniem siebie. W wolnym czasie ogląda skandynawskie filmy, chodzi na koncerty, lubi Ninja Tunes i Björk. Ze znajomymi najchętniej bywa w Klubowej i Klubokawiarni w Gdyni. Ubrana w intensywnej kolorystyce: zielony płaszcz (Benetton), turkusowe rajstopy z finezyjnym wzorkiem (Marilyn), sukienka w kwieciste nadruki (Promod), buty kupione w Fashion House, torba z filcu (prezent), czarny komin (H&M).



Agata, artystka i kuratorka. Inspiracje czerpie głównie z mody lat sześćdziesiątych i vintage. Swój styl określa jako klasyczny, inspirowany francuskim retro. Jej ikony to Audrey Hepburn i Twiggy. Fascynuje ją sztuka współczesna i literatura. W wolnym czasie jeździ na rowerze. Lubi Cafe Lamus, Stocznię, IS Wyspa i pchle targi, zwłaszcza w Anglii. Ubrana w stylu retro: pomarańczowy płaszcz (Promod), malinowa czapka kupiona na rynku w Oliwie, jeansy (H&M), czarne skórzane botki (Promod), szalik w kropki (Reserved) i czarna torba kupiona w przejściu podziemnym, własnoręcznie przerobiona.

O autorze

autor

Agata Brzóska, Gosia Michalak - tropicielki trendów, obserwatorki ciekawych zjawisk w obszarach mody, sztuki i designu.

Opinie (154) ponad 10 zablokowanych

  • Szalik Burberry (1)

    a raczej jego podróba ... Prawdziwy szalik burberry kosztuje ponad 200 euro

    • 11 3

    • No i co, że kosztuje 200 euro??? Na zdjęciu nie ma metki z ceną więc skąd argument podważający jego oryginalność?

      Tomala nie wyobraża sobie, że kogoś może być na takowy stać? To smutne...

      • 0 2

  • PIC NA WODĘ (18)

    ZAPRASZMY POD BIEDRONKĘ NA CHYLONI I NA PRZYMORZU I JESZCZE BARDZO WIELE MIEJSC W TRÓJMIEŚCIE I TAM POKAZANIE PRAWDZIWEJ SMUTNEJ RZECZYWISTOŚCI WIĘKSZOŚCI POLAKÓW UBRANYCH W WYROBY CHINSKIE BUTY 30 ZŁ,SPODNIE ZA 20 ZŁ KURTKA ZA GÓRA 50 ZŁ WYSTARCZY PRZEJŚĆ SIĘ PO MARKETACH I ZAÓWAZYĆ CO ROBIĄ LUDZIE JAK GDZIEŚ RZUCĄ PRZECENY KOSZUL CZY BUTÓW ITP.PO 5 ZŁOTYCH TO LUDZIE MAŁO SIĘ NIE POZABIJAJĄ PO PROSTU OD EUROPY DZIELI NAS PRZEPAŚĆ JESTEŚMY PO PROSTU BIEDAKAMI I NIE STAĆ NAS NA DOBRE UBRANIA

    • 150 30

    • a Ty myślisz że taki HM to nie chiński wyrób?

      wszystkie (ok nie wiem czy wszystkie, ale jestem pewien że spora część) z wymienionych tu marek mają swoje szwalnie w Bangladeszu, Tajwanie/Chinach, gdzieś w Afryce itd - gerneralnie tam, gdzie można zatrudnić 7 letnie dzidecko płacąc mu miską ryżu na dzień, a jak straci rękę to go po prostu wywalić na pysk. Metki i zywotnośc tych ubrań o tym świadczy. Poza tm po co zapraszasz do oglądania polskiej chu.ni - artykuł nie jest o tym, że wszystkich Polaków stać na ubieranie się w g. bałtyckiej, ale o zjawiskach w tłumie - marnych trzeba przyznać, choć jakby mnie cykneli byłoby jeszcze gorzej.

      • 1 0

    • Tu nie chodzi o cenę a o źle pojętą oszczędność, która wypiera z rynku towary lepszej jakości. (6)

      W czasie międzywojnia i tuż po wojnie gdy brakowało dosłownie wszystkiego ludzie potrafili ubrać się bardziej elegancko i stylowo niż dzisiaj, gdy mamy dobrobyt jakiego w Polsce jeszcze nie było. Sami robicie z siebie dziadów kupując co trzy tygodnie śmierdzące chińskie buty zamiast jedne porządne, które odpowiednio zadbane posłużą kilka sezonów. Karmią was chłamem pośledniej jakości a Wy to wszystko kupujecie bo tanie ! I nie razi was, że w butach z Tesco podeszwy są z tektury, a w szynce którą kupujecie bo tania jest 40% mięsa i 60% celulozy.

      • 36 4

      • najśmieszniejsze jest to... że ja nie jestem zamożniejszy od takiego przeciętnego polskiego 50-latka, który nosi szmaty z targu.. a ubrany jestem lepiej. Polska mentalność zatrzymała się w latach 50'tych i tkwi w stereotypach, że na targu taniej.. wystarczy poczekać na sezonowe wyprzedaże (luty i chyba październik) i np. za rzeczy w sklepach typu Reserved, H&M płacę połowę tego co za szmaty z targu. Trzeba po prostu myśleć i ogarnąć umysłem pewne prawa rynku. Chociaż przędę słabo, większość koszul mam z Wólczanki - kupowałem je po 50-90 zł za sztukę.. no ale na ryneczku albo na hali w Gdyni przecież mają taaakie fajne tanie koszule no name za 80 zł.

        • 8 0

      • (3)

        niektórzy może chcą mieć co tydzień nowe buty, a nie chodzić w jednych na okrągło

        • 8 2

        • To prawda, że dzisiaj ilość często przedkłada się nad jakość. Konsumpcjonizm robi ludziom kisiel z mózu. Najgorsze, że to dotyczy nie tylko rzeczy materialnych, ale i związków międzyludzkich i ludzie skrzywieni kulturowo chwalą się tysiącami znajomych na portalu społecznościowym nie będąc jednocześnie zdolnym do stworzenia i utrzymania bliskiego, trwałego związku z jednym człowiekiem. Innymi słowy niektórzy chcą mieć co tydzień nową panienkę a nie być z jedną przez dłuższą część życia. To jest smutne.

          • 7 0

        • hahaha

          • 2 1

        • hahaha

          • 3 0

      • teoria Kopernika: gorszy pieniądz wypiera lepszy

        • 1 0

    • markowe ciuchy sa w wiekszosci przypadku g warte (2)

      Kupowalem ciuchy w sklepie zara, koszule, koszulki, swetry, masakra, w przeciagu 3 miesiecy to wygladaja jak sciera do podlogi, wstyd zalozyc to zeby pokazac sie na miescie, w sweterkach powstaly dziury w koszulkach tez. Tam to sobie licza dosyc sporo, o wiele za duzo, produkcja z chin, maroku, itd. Niestety ale na tanszych ciuchach wyszlem o niebo lepiej niz na rzekomo markowych. Wsystko zalezy od materialu z jakiego sa zrobione i tyle w temacie, w sklepie wszystko jest nowe ale jaki bedzie przebieg tych ciuszkow ?! Dobry jest cubus, w h&m to tak nie za bogato, dla nastolatkow ubrania, peek&cloppenburg przynajmniej stabilnie, marks&spencer to takie zachodnie tesko, ubrania przynajmniej trzymaja sie stabilnie

      • 16 0

      • (1)

        haha, Zara, H&M, M&S to żadne markowe sklepy tylko zwykłe sieciówki-dróższe lub tansze w zależności od zasobów i pochodzenia ale nadal sieciówki;-)) chcesz zaszalec z markowymi idz do Max Mary

        • 10 2

        • bo max mara to nie sieciówka?!

          jedno g...
          trzeba kupować zwracając uwagę na materiał, nie metkę!!

          • 7 0

    • Przecież, żeby ubrać się modnie, nie trzeba kupować w sieciówkach...

      Najbardziej stylowe i najlepiej ubrane osoby, jakie znam, wcale nie wywalają mnóstwa kasy na poszczególne ubrania... A w second handach i sklepach internetowych można kupić ubranie o wiele lepszej jakości i przede wszystkim o wiele ciekawsze, niż w większości sieciówek, gdzie sprzedaje się po prostu szmaty za trzycyfrowe kwoty. No przepraszam, ale ostatnio rozbroiła mnie kurtka-parka z Zary za 550zł, o przezierności t-shirtu made in china -_-
      Po prostu: mniej frustracji, mniej jadu, więcej samodzielnego myślenia i kreatywności a na pewno będzie Ci lżej.

      • 13 1

    • tak, tak na Przymorzu moja ulubiona, włosy mi na plecach staja jak tam kupuję krokiety z kapustą za 4 zł (1)

      • 9 6

      • to nie kupuj, pozbędziesz się stresu

        • 3 1

    • (1)

      Bełkot sfrustrowanej kobiety pisany dużymi literami,depresja,nieuporządkowany potok myśli,mentalny lumpex.Dramat.

      • 24 8

      • Emocjonalnie naładowany burdel jak w damskiej torebce.

        • 13 2

    • ;]

      to mnie rozbawiłaś mała frustratko ;]
      nie masz pojęcia o czym piszesz. Potrafiłbym ubrać sie lepiej niż ludziki na zdjęciach i za pewne dużo taniej. Rzeczy z Chin ? To kwestia gustu ;] poza tym taniej jest w lumpeksach a do tego zawsze mozna znaleźć tam cos co nie nosi co 3 osoba na ulicy.

      • 15 6

    • Agatko, to nic że ktos ma ubrania z Chin za 30 zł. Ważne żeby były czyste. Nie metki sa najważniejsze, a wywalanie kasy na markowe ubrania to zbytek i snobizm.

      • 52 7

  • Pani Magdo... Skad ta filcowa torbaa???!! (1)

    • 1 0

    • skąd ta torba

      Torbę dostałam w prezencie i niestety nie wiem gdzie została kupiona. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że polecam filcowe torebki. Niezniszczalne:)

      • 1 0

  • nie podoba mi się (16)

    dobrze się powodzi tym studentkom : ciekawa jestem, jaka studentkę stać na torbę Batycki?

    • 103 11

    • (1)

      Moze daje "d.. " :D ?? ale dokladnie torba batycki buty aldo plaszcz zara ;| o co kaman

      • 3 1

      • zara nic specjalnego

        poza tym jeśli pracuje to chyba ma pieniądze?

        • 0 1

    • odloty

      • 1 0

    • (2)

      Torebka za 800 zł a zachowujesz sie jakby była za 8 tys. bez przesady

      • 5 17

      • (1)

        Faktycznie, "tylko" 800zł

        • 18 2

        • Taa

          Jak ja bym miał wolne 800 zł to bym sobie życie inaczej ułożył!

          • 10 1

    • trzeba czytac ze zrozumeiniem

      Trzeba czytac ze zrozumieniem ta Pani jest pracownikiem marketingu a studiuje na PG wiec ja stac...boszszsz co za glaby pisza komentarze...

      • 8 2

    • Szacuje się że około około 20% polskich studentek oddaje się zwykłej prostytucji

      • 13 3

    • Pewnie mają sponsorów. (5)

      • 41 11

      • BRAWO (2)

        strzał w 10

        • 14 8

        • Re: BRAWO (1)

          To fakt..smutny ale fakt...
          Jaką uczciwą studentkę stać na markowe ciuchy? Bogaci rodzice? Ok, ale bez przesady.

          • 12 7

          • naprawdę nie piszcie, że osoby na zdjęciach mają markowe ciuchy. To są popularne ciuchy, dostępne w każdym centrum.

            • 10 4

      • (1)

        jest napisane przeciez, że pracuje w marketingu. dodatkowo pewnie studiuje zaocznie.

        nie mierz innych swoją miarą...

        • 10 4

        • No i wszystko się zgadza.

          Ona uprawia marketing i lizing, on sponsoring.

          • 23 6

    • Pracuje, zarabia, to ma na wydatki.

      Nie każdy musi być ciułaczem jak Ty, nie każdy też pracuje na kasie. Zawiść przez Ciebie przebija, "pracownico".

      • 10 23

    • Może sobie dorabia, ma stypendium lu

      pochodzi z bogatszej rodziny.

      • 6 8

  • Ładne ubrania na niezbyt urodziwych kobietach (6)

    i tyle w temacie

    • 57 70

    • Ta pierwsza daje radę

      • 0 1

    • (1)

      Zamieść swoje foto z piwkiem, jak siedząc w majtasach przy meblościance zagadujesz nastki na czacie. Podczas kiedy żona tyra przy garach, otoczona biologicznym pokłosiem ciężkiej pracy listonosza.

      • 9 1

      • Przepraszam, gdyż głąb ze mnie!

        Przecież to nie jest artykuł o gościu, który wyraził swoją opinię o lasce na zdjęciu, więc dlaczego miałby dawać swoje zdjęcia?
        Jeszcze raz przepraszam, coś mi się pomyliło :)

        • 1 0

    • byzydyura! (1)

      Paulina to istne cudo!

      • 2 4

      • Ta...

        Szczególnie, że twarzy nie widać, bo jest zasłonięta okularami większymi niż nakrętka od słoika po ketchupie :P
        A figura!? No cóż... też się skrywa pod ubraniem :/
        Ale cudo, tak... cudo nad cuda! Ech...

        • 3 7

    • zwykle takie teksty piszą niezwykłe wprost pasztety

      • 27 8

  • Z tą panią z kominem na głowie (2)

    chętnie wybrałbym się na dobrą kawę. Bardzo fajny styl, piekny uśmiech.

    • 32 9

    • stary, na jej d*pe bys sie chetne wybral a nie na kawe.

      • 2 1

    • hmm ....

      ja też, ja też :)))

      • 6 3

  • Dlaczego kobiety dzisiaj nie noszą już w ogóle spódnic ? (15)

    • 15 5

    • - nie lubię nosić rajstop ani pończoch
      - obuwie sportowe w którym najczęściej chodzę nie zawsze pasuje do spódnic
      - także nie każda "góra" pasuje do spódnic, dużo łatwiej dobrać coś do neutralnych spodni
      - portki są po prostu wygodniejsze, a nie widzę powodu, żeby ubierać się w spódniczki i sukienki wyłącznie po to, by podobać się obcym facetom na ulicy.

      • 2 3

    • jak te chłopy niewiele kumają...

      a niby dlaczego miałyby nosić? chyba facetom naprawdę się wydaje, że głównym kluczem wyboru garderoby jest to, czy się będzie facetom podobać. radzę zejść na ziemię. kobiety ubierają to, co chcą. większości z nich o tej porze roku jest wygodnej w spodniach niż w spódnicy. zresztą tak wieje, że krótka kurtka + spódnica to podwyższone ryzyko zapalenia pęcherza albo jajników.

      przypominam, że kobiety nie istnieją i nie ubierają się tylko po to, by cieszyć męskie oko. bo chyba zbyt wielu o tym zapomina. mam nadzieję, że dożyję czasów, kiedy w polsce mężczyźni zaczną też o siebie dbać i fajnie się ubierać, a nie tylko jęczeć o tym, że chcą oglądać damskie nogi

      • 6 2

    • też pytałem (6)

      dziewczyny mówią że 3 główne powody:
      1. wygoda
      2. funkcjonalność, do np. wąskich jeansow może założyć, trampki, kozaki czy szpilki i jest ok, spodnica nadaje juz charakter i nie kazdy but pasuje
      2. atrakcyjność, obcisłe spodnie bardziej uwidaczniają kształty, np. ładną pupę

      • 4 7

      • Nie trafiają do mnie argumenty które wyliczyłeś (5)

        Co do wygody (ad.1) to w przypadku gdy kobieta nosi wkładki higieniczne co u kobiet występuje b. często, to chyba lepiej jednak sprawdzają się spódnice niż obcisłe spodnie. Uważam że to właśnie szpilki i pantofle zakładane do dżinsów wyglądają jak na świni siodło (ad.2). Co do atrakcyjności (ad.3) to jednak spódniczki są o wiele bardziej atrakcyjne niż spodnie, z których bardzo często u kobiet wylewają się fałdy tłuszczu co jest wręcz niesmaczne.

        • 6 6

        • @feminazista : to twoja opinia (4)

          ja tylko mówie ci, to co słyszałem od dziewczyn, naprawde ten temat tez mnie ciekawił i było mi zal, ze tak mało dziewczyn nosi sukienki i spodnice.
          a, co do tego co komu pasuje to odrebny temat.
          poczytaj i popytaj na blogach o modzie, zobaczysz ze odpowiedzi beda podobne.
          moze najlepiej niech tu jakas dziewczyna sie wypowie.

          • 4 0

          • (3)

            Oczywiście, że to jest moja subiektywna opinia i być może przyczyny które podałeś nie trafiają tylko do mnie. Tym niemniej dobrze byłoby gdyby tu jakaś kobieta się wypowiedziała.

            • 1 1

            • bardzo proszę (2)

              w moim przypadku główny powód noszenia spodni to możliwość noszenia do nich wygodnych, sportowych butów

              • 2 2

              • To do spódniczki nie można nosić sportowych butów ? (1)

                Tenisistki na korcie noszą spódniczki do wygodnych butów sportowych i jakoś nikt nie krzyczy że gwałci się zasady dobrego gustu w modzie. Nawet pomijając kwestie estetyczne wygląda to na wiele bardziej wygodne rozwiązanie niż majtające nogawki luźnych dresów, czy krępujące ruchy obcisłe dżinsy uniemożliwiające dobrą wentylację pocących się kończyn.

                • 1 1

              • Nie jestem tenisistką na korcie. Poza tym one nie grają pod otwartym niebem zimą.

                Znacznie łatwiej dobrać buty do spodni i kurtkę/płaszcz do spodni.
                Dopiero latem sukienka/spódnica robi się prawie tak samo wygodna jak spodnie.

                • 5 1

    • Bo dzisiaj kobiety chcą być silne, niezależne, dobrze zarabiające, chłodno kalkulujące itd. (2)

      Te wszystkie przymioty symbolizują spodnie - fetysz, symbol odwiecznej męskiej dominacji teraz na nogach i między nogami kobiet. Cóż za wspaniały triumf feministycznej idei !

      • 4 3

      • Re: Bo dzisiaj kobiety chcą być silne, niezależne, dobrze zarabiające, chłodno kalkulujące itd. (1)

        Zazdrościły penisa facetom? To teraz mają...
        A faceci w coraz większej części to miękkie p**zdy.

        • 5 5

        • Ubierać się w męskie spodnie/cechy i jednocześnie narzekać na zniewieściałość mężczyzn - jest w tym duża porcja hipokryzji ze strony kobiet.
          Wartość testosteronu na światowych giełdach cały czas leci na łeb na szyję - nic więc dziwnego, że ci mniej odporni chętnie się go pozbywają.

          • 2 3

    • co grosza zakładaja spudniczki na spodnie!!

      postarzaja to bzdura!!Kobiety oscie spudnice pokazujcie nogi!

      • 5 4

    • Wizualna odrębność?

      Czyli wszyscy w takim samym stylu...
      A gdzie ubrany na czarno, pryszczaty licealista?
      A gdzie politechnik w koszuli w kratę?
      A gdzie studentka polonistyki - "naturalna wyzwolona"?
      A gdzie robol w kufajce?
      A gdzie kibic w ortalionowym dresie?
      A gdzie przedstawiciel handlowy w tanim gajerku?
      A gdzie mama-lala w białych kozaczkach?
      A gdzie średni biznesmen w tweedowej marynarce?
      A gdzie kolorowy metro-chłopak?

      .... a, jest!

      • 12 2

    • bo postarzają?

      ;)

      • 0 15

  • Codzienność

    Odrębność wizualna? Nie sądzę. Stylizacje są przyzwoite, lecz naprawdę przeciętne. Codzienne, naturalne, ale nie nazwałabym odrębnością tego, go jest złączeniem popularnych w ostatnich 2 sezonach fasonów i kolorów. Nie jest to bynajmniej krytyka stylizacji pań, ale lekka sugestia dla autorek artykułu.

    W poszukiwaniu street fashion z prawdziwego zdarzenia, polecam udanie się na kampus dowolnej trójmiejskiej uczelni, a spotkać tam można ciekawie ubranych ludzi praktycznie w każdym wieku, nie tylko studentów.

    Nie zgadzam się z komentarzami, w których wizerunek Polaka to szarość za grosze. Powoli uczymy się, jak korzystać z second-handów i sieciówek, które oferują ubrania w różnych cenach, niekoniecznie adekwatnych do jakości, ale nie tak wysokich, by nie można było raz na jakiś czas kupić nową sukienkę. Wciąż przeciętnego Polaka nie stać na wymianę garderoby co sezon, ani na zakupy jakościowych ubrań, szczególnie w sprzedaży regularnej ("poza promocją"). Grunt to świadomie bawić się modą :) Pozdrawiam.

    • 2 1

  • Dziękuje Paniom za.. artykuł, dzięki niemu wiem, jak się nazywają te buty,
    których u kobiet absolutnie! nie trawię. Nazwa bardzo pasująca.
    Buty na platformie, nie obywatelskiej, a im wyższa, tym gorsze skojarzenia.
    Możecie Panie i Panowie minusować ile się podoba. Mi to...
    Za dla pierwszej Pani - Pauliny, z szacunkiem dla pozostałych.

    • 1 1

  • Kopiuj, wklej. :P

    Widzę, że niczego nie potrafimy sami wymyślić - to troszkę smutne. :P
    Zapraszam na japońską stronę style-arena - oryginalny pomysł, który ma już trochę lat - nie dosyć, że kopiujemy to z jakim opóźnieniem. xD

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane