• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejska ulica. Tak wyglądamy

Agata Brzóska
29 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Dziś zapraszamy na spacer ulicami deszczowego i sennego Sopotu. Dziś zapraszamy na spacer ulicami deszczowego i sennego Sopotu.

W cyklu "Trójmiejska ulica" portretujemy tych, którzy nie pozostają anonimowymi w tłumie i są świadomi swojej wizualnej odrębności. Uwieczniamy twarze przechodniów i odpowiadamy na pytania: Czym żyje trójmiejska ulica? Co stanowi dla niej inspirację i pożywkę?



Dziś zapraszamy na spacer ulicami deszczowego i sennego Sopotu. Motywem przewodnim tej odsłony będzie różnorodność. Niezależnie od wieku czy płci można wyglądać stylowo, a za pomocą umiejętnej zabawy modą wyrażać indywidualizm i własną osobowość. Doskonałym przykładem tej tezy są dzisiejsi bohaterowie. Ostatnie dni upływały pod znakiem odwilży, opadów i szarości, dlatego naszą uwagę przykuli przechodnie, którzy uśmiechem zaklinali niekorzystną aurę pogodową.

Mikrotrendem okazał się kolor karmelowy, widoczny jako dominanta u Natalii i Anny oraz jako dodatek w postaci torby u Małgorzaty. Pogoda coraz bardziej motywuje do spacerów, więc z każdą chwilą na ulicach powinno pojawiać się więcej przechodniów. Wiosna pozwoli zrzucić szaliki i czapki, a futra i kożuchy wysłać na zasłużony urlop. Jednak zanim zaczniemy topić Marzannę zapraszamy do naszej galerii stylowych postaci, jeszcze w zimowych stylizacjach.



Natalia, studentka marketingu UG. W ubiorze kieruje się zasadą, by wyróżniać się z tłumu. Inspiracji szuka na londyńskich ulicach, które często odwiedza przy okazji wizyt u swojego chłopaka. Zachwyca się stylizacjami Alexy Chung. Interesuje się modą, wizażem, marketingiem. W wolnym czasie odwiedza Londyn, spotyka się ze znajomymi, najczęściej w restauracji Greenway. Ulubione miejsca w Sopocie to molo i plaża. Ubrana w cynamonowe rurki (H&M), parkę w odcieniu khaki (H&M), jeansową koszulę(H&M), karmelowy szalik (H&M) i buty z kożuszkiem (River Island). Karmelowa torba (H&M) i biały zegarek (Swatch) stanowią ciekawe wykończenie zachowawczej stylizacji. Natalia w umiejętny sposób połączyła ubrania w stonowanych kolorach, podkreślając jasną karnację i kolor włosów. Mamy nadzieję, że nie spóźni się przez nas na zajęcia.



Jeroen, Holender od dwunastu lat mieszkający w Polsce. Na co dzień zajmuje się nieruchomościami. Nie śledzi mody ani aktualnych trendów. Nosi to, co mu się podoba. Jest fanatycznym skoczkiem spadochronowym, interesują go stare samochody i motocykle. Jego ulubione miejsca to Max Bar, Tapas Bar, SPATiF, latem Zatoka Sztuki i Błękitny Pudel. Ma na sobie kożuch szyty na miarę, buty z owczej wełny z Nowej Zelandii, jeansy, wełniany szalik z lamy z Argentyny i pomarańczowy t-shirt (Billabong). Wyróżniał się nie tylko wysokim wzrostem, w swojej stylizacji wyglądał nietuzinkowo. Dodatkowo urzekła nas jego świetna znajomość języka polskiego.



Małgorzata i Aldona, matka i córka. Pani Małgorzata z przekonaniem rekomenduje Riwierę Orłowską, Zamek Jana III Sobieskiego w Rzucewie, Krzywy Domek, Mount Blanc, Dworek Sierakowskich i Muzeum Sopotu. Zakupy najchętniej robi w Klifie. W wolnym czasie czyta książki, spaceruje, spędza chwile w miłym towarzystwie przy dobrej kawie. Interesuje się polityką. Ubrana stosownie do wieku i figury w długą brązowo-beżową spódniczkę z tweedu, czarny golf (Reserved), kurtkę z kożuszkiem, czarne skórzane buty. Całość ożywiła wrzosowym szalikiem. Charakteru stylizacji dodał oryginalny beret z broszką, przywieziony z Anglii, włoskie okulary i karmelowa torebka z Hiszpanii. Ogromne uznanie za piękny, żywy odcień szminki.

Pani Aldona interesuje się sztuką, głównie malarstwem oraz porcelaną dawnej Rosji. W Sopocie lubi spacerować po molo i parku. Ma na sobie czarną kurtkę zaprojektowaną w Radomiu, długą szarą spódnicę (Olimpia), czarne koturny (Heavy Duty), skórzane rękawiczki (Reserved) i beret od projektanta z Sopotu. Całość rozjaśnia golf w odcieniu soczystej zieleni oraz złota biżuteria. W przypadku pań potwierdziła się reguła, że gust i styl jest zapisany w genach.



Anna, wykładowca PG. W ubiorze kieruje się zasadą, żeby było inaczej, oryginalnie. Ceni indywidualizm. Lubi małe sklepy. W wolnym czasie jeździ na nartach, na rowerze, pływa kajakiem i żaglówką, uprawia nordic walking. Czyta dobre powieści, biografie i autobiografie, ogląda filmy. W mieście urzekają ją głównie stare uliczki i zabytkowe budynki. Uwielbia spacerować ulicami Sopotu, który sama odkrywa. Ubrana w piękne karmelowe futerko z norek przywiezione z wojaży po Kanadzie, czarne jeansy, finezyjną brązową czapkę (Solar), wygodne buty kupione w sklepie obuwniczym w Gdańsku, skórzane rękawiczki ze straganu na ul. Długiej w Gdańsku. Przez ramię ma przewieszoną zgrabną skórzaną torebkę (Aldo), w której kryje się wiele funkcjonalnych przedmiotów, m.in. laserowy wskaźnik przydatny podczas wykładów. Na koniec rozmowy z panią Anną zgodnie stwierdzamy: W zdrowym ciele, zdrowy duch!

O autorze

autor

Agata Brzóska, Gosia Michalak - tropicielki trendów, obserwatorki ciekawych zjawisk w obszarach mody, sztuki i designu.

Opinie (91) 6 zablokowanych

  • a ja myślałam w pierwszej chwili , że te dwie panie to aktorki z "Klanu " (2)

    podobne nawet ...Krystyna Lubicz i Pani Absolutnie :-)

    • 7 0

    • Rysiek (1)

      Dobrze ze Ryska nie widzialas ;]

      • 3 0

      • noooo fakt dobrze że to nie Ryśka zobaczyłam ...zawał murowany :-)

        • 1 0

  • festiwal ze zbiorka odziezy uzywanej

    • 2 2

  • Jezeli to nazywacie wizualną odrębnością (3)

    to naprawdę jest tragicznie. Na czym polega ta odrębność ? Co takiego niezwykłego jest w tych (sympatycznych z pewnością) ludziach ?

    • 48 8

    • jep

      co racja to racja.
      Ja tam np. widzę grubą szarość, kolory takie.... szaaaaareee, zero życia.

      • 4 1

    • Podzielam uwagę. Te dwie starsze panie wyglądają jak 90% tych, które chodzą do kościoła obok którego mieszkam.

      • 16 2

    • dokładnie

      • 8 1

  • "Wizualną odrębność" można przypisać jedynie Holendrowi. (2)

    Reszta ubrana jest w sieciowe szmaty sprzedawane "koneserom" kultury masowej. Kożuch szyty na miarę, buty z owczej wełny z Nowej Zelandii, wełniany szalik z lamy z Argentyny i pomarańczowy t-shirt ! Holender po prostu wymiata !

    • 11 2

    • A złoty fingiel pewnie z DNA w środku:-) (1)

      • 2 0

      • Może sobie zażartował z tą lamą argentyńską, owczym runem z antypodów i szytym na miarę kożuchem z piżmowców nepalskich. Tak czy inaczej oryginał. Plus dla niego.

        • 4 0

  • NA TE BRUDNE ULICY GDAŃSKA

    Szkoda się stroić . Nie wspomnę już o krzywych chodnikach i dziurawych drogach.

    • 8 2

  • Ach te smutne polskie mordy

    taki tekst był w polskim filmie nie polskiego reżysera. No, a czego tu się tak na trzeźwo cieszyc???

    • 1 6

  • norki

    szkoda norek - wstyd !

    • 7 4

  • ale kaszaloty... (1)

    ludzie zrobcie cos ze swoja facjata bo jak przyjedzie ktos zza granicy to pomysli ze w jakims murzynowie sie znalazl ;/

    • 2 16

    • Nie, no zawsze jest szansa, że trafi na ciebie i się zachwyci.

      • 6 0

  • Myślę sobie, że ten cykl to tylko niepotrzebne narażanie fotografowanych osób na poniżające, złośliwe, protekcjonalne komentarze. Wychodzi z tego psychoterapia dla tych wszystkich ironizujących frustratów. Podoba mi się wygląd wszystkich "modeli", nawet jeśli nie są to jakieś nadzwyczajne stylizacje. Przecież nie oczekujemy na ulicy jakichś kreacji na miarę wybiegu na paryskim pokazie.

    • 21 2

  • Deszczowy Sopot? Chyba w TVN Meteo. Wiosna jest, Planeta się sroży, mam otwarte okno. (2)

    • 1 3

    • wrociles juz ze szkoly? (1)

      • 2 2

      • Razem z twoją starszą siostrą:-)

        • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Akcja Biustowniczki

badania, konsultacje

Szkoła Szczepień

spotkanie

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Najczęściej czytane