• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczepienia. Konsultant chorób zakaźnych odpowiada na komentarze czytelników

Piotr Kallalas
14 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (151)

Szczepienia - czego nie wiemy? Prof. Tomasz Smiatacz, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych, odniósł się do 14 komentarzy zamieszczonych na naszym portalu, krytykujących lub powątpiewających w skuteczność czy bezpieczeństwo szczepień przeciw COVID-19 i innym chorobom. Rozmawialiśmy o kwestii odczynów poszczepiennych, działaniu tego typu profilaktyki czy funkcjonowaniu układu odpornościowego i całkowicie nieprawdziwych doniesieniach łączących szczepionki z autyzmem.



1. "Jaki jest sens szczepień na grypę?"

Czy uważasz, że szczepienia chronią nasze zdrowie?

Prof. Tomasz Smiatacz: Wydaje się logiczne, że skoro co roku pojawia się nowy wirus grypy, to powinniśmy się uodpornić na tego, który nas atakuje, a nie na te, które krążyły w przeszłości. Natomiast faktem jest, że zmienność wirusów, ale również wytwarzanie lekooporności przez bakterie jest dla nas dużym kłopotem. Istnieje koncepcja stworzenia szczepionki uniwersalnej, która uchroniłaby nas przed wszystkimi wariantami wirusa grypy, ale jak dotąd nie udało nam się jej stworzyć. Szczepionka przeciw grypie bardzo dobrze chroni nas przed ciężkim przechorowaniem i śmiercią, ale gorzej chroni nas przed zakażeniem. To jest wspólna cecha szczepionek, które chronią przed patogenami dostającymi się do naszego organizmu przez układ oddechowy. To dotyczy grypy, ale i krztuśca czy gruźlicy i COVID-19.

Widać to dobrze na przykładzie gruźlicy - szczepienie nie uchroni nas całkowicie przed gruźlicą płucną, ale zabezpiecza nas bardzo dobrze przed gruźliczym zapaleniem opon mózgowych. Takich przypadków na Pomorzu nie mamy w ogóle, chociaż przypadki gruźlicy płucnej obserwujemy w znacznej liczbie. Widać to również na przykładzie COVID-19 - obecnie możemy zupełnie inaczej funkcjonować i nie musimy obawiać się, że zabraknie infrastruktury medycznej dla ciężko chorych pacjentów, bo po szczepieniach, nawet jeśli ulegniemy infekcji, to jest ona łagodna.

Jak wygląda naturalny przebieg cukrzycy czy nowotworu - jakie mamy szanse na przeżycie bez użycia współczesnych terapii? Patrząc szerzej - cały rozwój cywilizacji człowieka polegał na tym, że zmienialiśmy to, co było naturalne. Ten "naturalistyczny" punkt widzenia staje się groźny, bo nie możemy zastąpić terapii onkologicznych czy antybiotyków suplementami diety lub probiotykami. Tymczasem w przypadku szczepień właśnie zapobiegamy chorobom poprzez uczenie z wyprzedzeniem naszego organizmu ochrony przed zakażeniami, wykorzystując naturalne mechanizmy odpornościowe.
Co do naturalnego stymulowania układu odpornościowego, to mam podstawową wątpliwość, czy dysponujemy narzędziami o udokumentowanej skuteczności, aby to robić? Bardzo przestrzegam przed modą na naturalne podejście do chorób w ogóle i zakażeń w szczególności. Życie w zgodzie z naturą w praktyce oznacza, że silniejszy zwycięża. W konfrontacji z zawodowymi zabójcami, jakimi są meningokoki, pneumokoki, polio czy tężec, nie mamy szans bez użycia antybiotyków i szczepionek. Całe moje życie zawodowe sprowadza się do przeciwdziałania, zmiany naturalnego przebiegu chorób. Tak dzieje się również w przypadku innych schorzeń: onkologicznych, kardiologicznych czy cukrzycy.

Jak wygląda naturalny przebieg cukrzycy czy nowotworu - jakie mamy szanse na przeżycie bez użycia współczesnych terapii? Patrząc szerzej - cały rozwój cywilizacji człowieka polegał na tym, że zmienialiśmy to, co było naturalne. Ten "naturalistyczny" punkt widzenia staje się groźny, bo nie możemy zastąpić terapii onkologicznych czy antybiotyków suplementami diety lub probiotykami. Tymczasem w przypadku szczepień właśnie zapobiegamy chorobom poprzez uczenie z wyprzedzeniem naszego organizmu ochrony przed zakażeniami, wykorzystując naturalne mechanizmy odpornościowe. Jeśli ten pan twierdzi, że osoby szczepione chorują ciężej, to proszę o dowody. To jest pewna iluzja, że "naturalne" zawsze jest lepsze.

2. Zaraz, zaraz, jakich powikłań?

Prof. Tomasz Smiatacz: Wyczuwam tu dużą dozę sarkazmu, jednak spójrzmy na fakty. Ostatnie dostępne dane podsumowujące niepożądane odczyny poszczepienne dotyczące szczepień obowiązkowych u dzieci w Polsce ukazały się jeszcze w 2018 r. i dotyczą roku 2017, a więc przed okresem covidowym. Później epidemiolodzy byli skoncentrowani całkowicie na pandemii, kolejne podsumowania zapewne ukażą się wkrótce. Zgłoszono w 2017 r. oficjalnie 3,5 tys. niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Przykładowo w przypadku gruźlicy, której rodzice często obawiają się najbardziej, NOP mieliśmy poniżej jednego promila, nie było ani jednego zgonu. Ogólnie statystyki dotyczące NOP są na poziomie promila, z COVID-19 jest podobnie, a ciężkich odczynów zgłaszane są pojedyncze przypadki. Warto dodać, że w Polsce zgłaszanie takich przypadków jest obowiązkiem lekarza, ale również rodzic ma taką możliwość.

W 2017 r. zaszczepiono ponad 300 tys. dzieci z tego rocznika - NOP ciężkich zgłoszono 11, nie było ani jednego zgonu. Tak, gorączka po szczepieniu może się zdarzyć, bo jest to (naturalna) reakcja pracującego układu odpornościowego. Oczywiście nie bagatelizujemy odczynów poszczepiennych i gromadzimy wszelkie możliwe dane. Głośno było o szczepionce przeciw COVID-19 Astra, która miała powodować zakrzepy w naczyniach żylnych mózgu - zdarzały się one z częstością 11 przypadków na milion dawek szczepionki, to są bardzo rzadkie zdarzenia i trudne do zdiagnozowania i leczenia, zagrażające życiu. A mimo to dzięki nadzorowi porejestracyjnemu byliśmy w stanie to wychwycić. Z drugiej strony ta szczepionka dawała ponad 60 proc. redukcji ryzyka zgonu po zakażeniu COVID-19. Nadal bilans zysków i zagrożeń był bardzo korzystny, jednak mając możliwość wyboru, dziś stosujemy inne preparaty. System nadzoru nad bezpieczeństwem i skutecznością szczepień naprawdę działa - z precyzją i szybkością nieosiągalną jeszcze kilkanaście lat temu.

3. "Mam trójkę znajomych..." i "autyzm"?

Prof. Tomasz Smiatacz: Bardzo mi to przypomina dyskusję o kształcie Ziemi. Jak patrzymy na to z bliskiej perspektywy, to rzeczywiście jest płaska, może lekko pagórkowata, i nie widać, żeby była okrągła. Jest to kwestia perspektywy i nie będę brnął dalej. Przez krótki moment można rzeczywiście mieć szczęście i nie chorować bądź chorować łagodnie, jednak zdecydowanie nie bazowałbym na szczęściu. Od szczepień będziemy mogli odstąpić wtedy, kiedy wszyscy się zaszczepimy i wirus faktycznie zniknie z naszego świata. Medycyna oparta na dowodach stara się obiektywnie, bez subiektywnych emocji, analizować dostępne dane i fakty, nie nasze przekonania czy jednostkowe, być może przypadkowe doświadczenia. Obserwacja trójki znajomych nie wychwyci zagrożeń zdarzających się z częstością mniejszą niż 50 proc., a do tego mocno zależnych np. od wieku, jak w przypadku COVID-19.

Jeśli chodzi o autyzm, to mówimy o Andrew Wakefieldzie, który miał wskazać takie nieprawdziwe związki pomiędzy szczepieniem a autyzmem. Ten pan opublikował w 1998 r. badanie opisujące 12 dzieci, które następnie w styczniu w 2010 r. zostały poddane ponownej szczegółowej recenzji i okazało się, że wyniki zostały sfałszowane. Rozpoczęto śledztwo, w którym odebrano mu uprawnienia wykonywania zawodu lekarza. Okazało się, że to, co ukazało się w publikacji, i to, co znaleziono w dokumentacji medycznej dzieci, zdecydowanie się rozmija. Dla porównania w 2019 r. opublikowano analizę danych z duńskiego rejestru komputerowego pacjentów, w której wykazano, że w grupie ponad 657 tys. dzieci urodzonych w Danii w okresie 10 lat całkowity brak znamienności statystycznej i brak korelacji między szczepieniem a autyzmem. Siła statystyczna takich badań jest miażdżąca. Innymi słowy szczepienia nie powodują i nigdy nie powodowały autyzmu.

4. "(..) nie będę z tego powodu ryzykować"

Prof. Tomasz Smiatacz: Rozmawialiśmy o powikłaniach i nie ma tu takiego ryzyka, żeby ktoś musiał się poświęcać i narażać życie, współczesne szczepienia nie powodują takich zagrożeń. Pacjent oczywiście ma prawo przede wszystkim chronić swoje życie, a nie współobywateli, jednak to właśnie szczepienia mają takie działanie, w przeciwieństwie do chorób zakaźnych. W przypadku COVID-19 widzimy np. jednoznaczną skuteczność mierzoną zgonami nadmiarowymi, która w przypadku państw europejskich ściśle odwrotnie koreluje z poziomem wyszczepienia. Mówienie, że szczepienia szkodzą albo nie działają, nie ma żadnego pokrycia w faktach naukowych. Każdy ma prawo mieć swoje przekonania na dowolny temat, jednak te twierdzenia są wprost niezgodne z faktami.

5. "Ile jeszcze dawek da mi bezpieczeństwo?"

Prof. Tomasz Smiatacz: Już jest pani bezpieczna, nie umrze pani w wyniku COVID-19 i nie doświadczy pani cięższego przebiegu choroby, a także ochroni pani swoich bliskich. Niestety wrota zakażenia w postaci układu oddechowego są dla naszego organizmu trudne do obrony. Musimy ponawiać szczepienia, bo aby przeciwciała skutecznie chroniły nas na powierzchni pęcherzyków płucnych, musimy utrzymywać ich wysoki poziom we krwi.

6. "25 proc. czuło się źle"

Prof. Tomasz Smiatacz: Oczywiście zdarza się nierzadko, że pacjent po szczepieniu poczuje się źle, ma objawy do złudzenia przypominające objawy infekcji, bo układ odpornościowy musi wziąć się do pracy w obu tych przypadkach. I wtedy rzeczywiście lepiej zostać w domu i wziąć leki przeciwgorączkowe, dopóki te objawy nie miną. Te przemijające i zwykle łagodne objawy wydają się jednak niską ceną w zestawieniu z liczbą zgonów, których udało się uniknąć dzięki szczepieniom. Bilans zysków i strat jest tu jednoznaczny.

7. "Wpływ szczepionek jest neutralny?"

Prof. Tomasz Smiatacz: To akurat nie jest prawda i ktoś pana wprowadził w błąd, tak pokazują dane praktycznie z wszystkich krajów, gdzie prowadzono szczepienia mRNA. Pokazują to nawet analizy dotyczące poszczególnych polskich województw, gdzie najwyższy poziom zgonów nadmiarowych odnotowano w tych województwach, które miały najniższy poziom wyszczepienia. Mamy też jasne bilanse ryzyka szczepienia COVID-19 dla wskazanych przez pana schorzeń: zapalenia mięśnia sercowego, zakrzepy, udary i wiele innych - te dane również nie pozostawiają cienia wątpliwości co do korzyści wynikających ze szczepień.

8. "(..) to musi w końcu rozwalić układ odpornościowy."

Prof. Tomasz Smiatacz: Na czym opieramy to stwierdzenie? Szczepiąc kolejnymi dawkami, zwiększamy możliwości naszego organizmu w walce z patogenami, a nie zmniejszamy. Proszę również nie martwić się o tzw. pojemność układu odpornościowego - codziennie radzi on sobie skutecznie z tysiącami ekspozycji na bakterie i wirusy obecne w naszym przewodzie pokarmowym czy na skórze. A jeśli chodzi o antybiotyki, to przepraszam, ale mamy zupełne niezrozumienie tego zagadnienia. Procesy wytwarzania oporności na antybiotyki rządzą się całkowicie innymi mechanizmami i zasadami.

9. "25 mln dawek do utylizacji.."

Prof. Tomasz Smiatacz: To pytanie dotyczy polityki i finansów. Zgadzam się, że zawsze można inaczej i lepiej zająć się logistyką zamówień czy dystrybucji, ale jest to pytanie do osób kierującym państwem. Natomiast trzeba mieć na uwadze, że ich decyzje były podejmowane już w czasie pandemii, na gorąco - w warunkach zaskoczenia rozmiarami zjawiska, gdy wszyscy chcieli na wyścigi kupić szczepionkę. Podejrzewam, że intencją było tu zapewnienie dostępności do pełnego cyklu szczepień każdemu obywatelowi RP. Gdybyśmy chcieli skorzystać z tej możliwości, dziś nie byłoby czego utylizować.

10. "PLANdemia"

Prof. Tomasz Smiatacz: Niestety mam wrażenie, że jeśli ktoś zarzuca innym kłamstwo i manipulację, to znaczy, że sam bardzo dobrze zna takie zachowanie. Po to została zbudowana evidence based medicine (medycyna oparta na dowodach), żeby każdy mógł mieć wgląd do danych, policzyć i sprawdzić. Jeśli podejrzewa pan kłamstwo, to mamy narzędzia do jego weryfikacji, o czym przekonał się właśnie wspomniany wcześniej naukowiec, który fałszował dane w przypadku autyzmu. Powołano wtedy recenzentów i wszystko sprawdzono.

11. "Co z innymi szczepieniami?"

Prof. Tomasz Smiatacz: W przypadku krztuśca czy tężca szczepienia nie są jednorazowe, trzeba je powtarzać. Są takie szczepionki, przy których jedno ukłucie teoretycznie mogłoby wystarczyć, np. preparat na odrę, świnkę i różyczkę. Są różne rodzaje szczepionek - jedne muszą być powtarzane, a inne nie. Niestety nie mamy żadnej "żywej" szczepionki przeciw COVID-19, którą można podać jednorazowo, dlatego te szczepienia trzeba powtarzać. Do tego SARS-CoV-2 łatwo mutuje, a odra nie.

12. Skutki uboczne szczepień

Prof. Tomasz Smiatacz: To nie są eksperymentalne preparaty, w sposób oczywisty nie jest to prawda. Jako zakaźnik całkowicie nie podzielam tej troski, te preparaty już dawno wyszły poza definicję eksperymentu, dziś są działaniem ustawowo rutynowym.

13."Okazuje się, że dużo osób..

Prof. Tomasz Smiatacz: Każdy człowiek ma prawo do własnych opinii, nawet niezgodnych z faktami i do samodzielnego podejmowania decyzji dotyczących własnego zdrowia i życia. Natomiast zależność liczby zgonów i szczepień jest dokładnie odwrotna i jednoznaczna.

14. "Ja nie szczepiłem się żadną ze szczepionek"

Prof. Tomasz Smiatacz: Mogę jedynie cieszyć się z panem tak szczęśliwym dla pana zbiegiem okoliczności. Powtórzę jednak, że jednostkowa obserwacja może być złudna. Przytoczę przykład prezydenta Zanzibaru, który zasłynął tym, że w trakcie epidemii prowadził politykę otwartości na turystów i nie wprowadzał żadnych ograniczeń sanitarnych. Prezydent zarządził ustawą, że epidemia nie istnieje. Niestety sam potem zmarł na COVID-19. Epidemia podzieliła nas na trzy kategorie wiekowe, najstarsza umierała, średnia bankrutowała, a najmłodsza musiała siedzieć w domu i tracić najpiękniejsze lata życia. Każdy poniósł straty, ale im młodsza jest grupa, tym straty zdrowotne są mniejsze. Mam też wrażenie, że odkłamywanie jest o wiele trudniejsze niż proste mówienie prawdy.

Prof. Tomasz Smiatacz Prof. Tomasz Smiatacz

Opinie (151) ponad 10 zablokowanych

  • 15. Nie ufam obcym, czekam na jakąś naszą polską szczepionkę, najlepiej naukowców z Gdańska. (2)

    16. Czekam, bo chcę zostać pierwszym zaszczepionym szczepionką opracowaną przez naszych wybitnych biologów z UG ! I przejść do historii. Na nagrobku ;)

    • 15 9

    • Sam se opracuj (1)

      • 0 2

      • ale mi nie płacą za to i nie jestem Nałukofcem

        • 2 0

  • Dziękuję za te informacje. Niezależnie kto by nie odpowiedział - profesor czy nie profesor - to części osób i tak nie przekona. (3)

    Tymczasem te same osoby ślepo wierzą w to co powie TV i ksiądz.

    • 16 59

    • No nooo, idz tam do tvnu, tam to jest sztos informacyjny

      Akie POpaprane ameby jak ty się nadają tylko do pieca

      • 28 2

    • profesorowie też bywają politykami

      • 19 1

    • W TV i w Watykanie mówią to samo - szczepić się

      Dziennikarze i eksperci Giza, Jankowski, Fiałek. A papa zaleca szczepienia jako "akt miłości".

      • 13 0

  • (8)

    Czy te szczepionki po dwóch latach nadal dopuszczone są tylko warunkowo?

    • 87 12

    • Oczywiście "ekspert" od korpo farmaceutycznych odpowie tylko na pytania (3)

      typu "czy po szczepionce będę świecił w nocy" :)
      A proszę się zmierzyć z pierwszymi lepszymi:
      1. W ulotce napisano, że preparat chroni przed covid - skąd więc tyle przypadków covid w krajach o dużym wskaźniku wyszczepienia i konieczność robienia lockdownów, masek czy restrykcji?
      2. Czy sponsorowanie WHO czy regulatorów dopuszczających leki przez branżę farmaceutyczną jest ok?
      3. Dlaczego pozytywny test = chory na covid, skoro jest to sprzeczne z naukową definicją choroby? Dlaczego przy np. HIV czy innych wirusach działa to inaczej?
      4. Skoro epidemia była tak groźna, dlaczego np. w Norwegii śmiertelność była najniższa w historii i w ogóle nie widać jej w żadnych medycznych statystykach a jedyne co ją potwierdza, to liczba pozytywnych testów?
      5. Czy fakt, że WHO zmieniła zdanie w sprawie masek pod naciskiem opinii publicznej dowodzi, że to instytucja polityczna a nie medyczna?
      Itp. itd. etc. - takich pytań, wątpliwości, sprzeczności będzie już na kilka tomiszczy.
      Prawda jest taka, że wydaliśmy kilkaset mld by wykręcić największą śmiertelność od 1951 - dlaczego? Bo ktoś chciał zarobić, zwykła chciwość, jak już 3665464 w historii. A mimo to i tak będziemy się poklepywać po pleckach, jacy byliśmy fajni, zamykaliśmy lasy, kąpaliśmy się w maskach itd.

      • 53 7

      • (1)

        Chroni przed Covid czy przed ciężkim przebiegiem i zmniejsza (radykalnie) zagrożenie śmiercią w wyniku Covidu?
        Prawda jest taka że szczepionki to jedno z największych osiągnięć ludzkości i medycyny, a takie niby niewinne pytania mające podważyć sens szczepień to dowód złej woli albo głupoty pytającego.

        • 10 43

        • Medycyna Rockefellera to medycyna oparta na mamonie, medycyna rockefelera nie ma leczyć tylko potęgować choroby by kabza się zgadzała, a te Twoje tanie śpiewki to zachowaj dla siebie. Lepiej nie pytaj o nic tylko ćpaj co Ci podają

          • 31 5

      • 1. W ulotce napisano, że preparat chroni przed covid
        Nic takiego nie napisano

        2. Czy sponsorowanie WHO czy regulatorów dopuszczających leki przez branżę farmaceutyczną jest ok?
        Która niby firma sponsoruje Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych?

        3. Dlaczego pozytywny test = chory na covid, skoro jest to sprzeczne z naukową definicją choroby?
        Dlaczego pozytywny test alkomatem = pijany, skoro jest to sprzeczne z naukową definicją upojenia?

        4. Skoro epidemia była tak groźna, dlaczego np. w Norwegii śmiertelność była najniższa w historii i w ogóle nie widać jej w żadnych medycznych statystykach a jedyne co ją potwierdza, to liczba pozytywnych testów?
        Bo Norwegowie są odporni na rosyjską propagandę i przestrzegali obostrzeń.

        5. Czy fakt, że WHO zmieniła zdanie w sprawie masek pod naciskiem opinii publicznej dowodzi, że to instytucja polityczna a nie medyczna?
        Badania to nie opinia publiczna.

        Mam nadzieję że pomogłem

        • 13 31

    • "całkowicie nieprawdziwych doniesieniach łączących szczepionki z autyzmem" (3)

      1. A kto to wykluczył - jakieś wiarygodne badania były ?
      2. Ile taki "profesor" bierze kasy za taki artykuł ? Nie od Trójmiasta tylko od " medycznych sponsorów" ? Przysięga Hipokratesa się kłania ...

      • 25 6

      • Były i to sporo (1)

        A Twoje insynuacje są żałosne

        • 5 16

        • Żałosne dla kogo ? Dla "zaszczepionych" z dodatkiem związków metali

          Konsultant = konfident
          Nie widzisz co się działo przez ostatnie 2 lata ?

          • 16 4

      • no przecież masz podane powyżej, ze związek autyzmu ze szczepieniami był zmyślony

        a autor tej nagonki został pozbawiony praw wykonywania zawodu. Pytasz ile profesor wziął za artykuł... a ja pytam ile ty dostajesz za takie komentarze? Możesz podać w rublach, będzie łatwiej, nie będziesz niczego musiał przeliczać.

        • 1 2

  • Ukraińcy się nie szczepią i żyją (8)

    • 82 4

    • (6)

      No właśnie masowo umierają a winę zrzucają na Putina. Te wszystkie masowe groby to po covidzie.

      • 17 6

      • Świetna riposta :)

        • 16 0

      • rozbite czaszki, slady po przypalaniu prądem, po kulach, polamane kosci to po covidzie? (3)

        • 13 2

        • Tak bo covid jest bezlitosny. Jak myślisz dlaczego u nas zamknięto lasy? W lesie milicja by nie pomogła jak by Cię covid dopadł.

          • 26 1

        • Lekarze azova robili testy czy ktoś przypadkiem nie jest zarażony.

          • 7 1

        • Jakbyś czytał światłych ekspertów z tv

          tobyś wiedział, że to np. delta: "Objawy mogą być bardzo różne, łącznie z brakiem dolegliwości." - ekspert Sutkowski.
          Jak widać więc, ślady po kulach świetnie tu pasują. Wystarczy zrobić test i już wiesz, że zmarł na covid.

          • 18 0

      • Ci mieszkający w Polsce też?

        • 0 0

    • Bo do PL przyjechali ci bogatsi i lepiej wykształceni. Oni odróżniają fakty od bredni. Poza tym nasz rząd nie dałby ich skrzywdzić przymuszając do szczepień.

      • 6 2

  • (1)

    Bronimy upadającej narracji do końca

    • 81 7

    • dostali kasę w lapę-muszą się wywiązać..

      • 29 1

  • Buehehehe nikt juz na ten syf sie nie nabierze

    • 73 6

  • Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.

    Ten artykuł o opinii "eksperta" jest już etapem walki.

    • 79 7

  • Zaszczepiłem się 3 razy na covid (4)

    wcześniej nawet go przechorowałem, ale na 4 dawkę nie pójdę, dopóki nie będzie wyboru którą szczepionką mam się zaszczepić. Tak jak było do tej pory. Nie chce totolotka.

    • 17 27

    • przecież jest wybór

      • 5 9

    • Ja najpierw zachorowalam, a pozniej sie zaszczepilam (musialam- powody rodzinne, w ktore wole nie wnikac). W pracy przeszla fala covid i polozylo wszystkich po 3 szczepieniach, w tym moich rowiesnikow. Nie wiem czy wiecej szczepien ma w ogole sens.

      • 21 1

    • Ja się nie szczepilem

      Raz chorowałem o jest ok. Nie będę się szczepil. Leki są

      • 13 2

    • jest wybór

      Ja zaszczepiłam się 2 dawkami ponad rok temu. A teraz dopiero 3 dawką przypominającą najnowszą już z Ba4 i 5. Wystarczy zadzwonić i zapytać czy dany punkt szczepień taką oferuje, zatem jest wybór.

      • 1 7

  • Przytomnych, normalnych i nowoczesnych ludzi przekonywać nie trzeba. (26)

    Foliarza przekonać się nie da.

    • 12 81

    • (20)

      Dokładnie. Mam za sobą 4 dawki na Covid i tegoroczną szczepionkę na grypę. Ale co ja tam wiem, jestem tylko zwykłym lekarzem.

      • 5 46

      • Zero dawek (10)

        ale co ja tam wiem. Jestem tylko zwykłym pomiatanym przez Was pacjentem.

        • 51 3

        • (9)

          Ja nikim nie pomiatam. Tylko po co chodzić do lekarza, jak się neguje wiedzę medyczną "w leki na chorobę X wierzę, ale w leki na chorobę Y już nie". To nie ma sensu. A swoją drogą jestem przeciwnikiem zmuszania do szczepień, rekomendować owszem, ale nie zmuszać, szkoda energii na walkę.

          • 2 13

          • Rzetelność się kłania... (1)

            gdzie leki a gdzie pseudo szczepionka wymyślona na kolanie.Skoro P.Doktor taki mądry to nie myli pierwszego z drugim bo to skrajna nieznajomość tematu.

            • 12 2

            • Skrajną nieznajomość tematu przedstawiasz Ty pisząc o "szczepionce wynalezionej na kolanie". Zamiast się cieszyć, że mamy nową technologię pozwalającą niesamowicie skrócić czas przygotowania nowych szczepionek zachowujecie sie jak zabobonny lud co rozdziawia japę i się żegna jak widzi samolot.

              • 1 4

          • Odbiegamy od tematu, którym było i jest nachalne nakłanianie do szczepień przeciw Covid-19. (4)

            Z całym szacunkiem do Pana lekarza, ale to co wygadywały takie persony jak Horban, czy Simon, to było po prostu sianiem nienawiści i właśnie pomiataniem pacjentem, któremu niby służycie. Jak dotąd nikt za te słowa nie poniósł żadnej odpowiedzialności. Tak jakby nic się nie stało. Dziwne, że takie niby autorytety zaufania społecznego, jak i samo środowisko nie potrafi nic z tym zrobić. Jak to wytłumaczyć?

            • 13 2

            • (3)

              Zależy jak to interpretować. A jak złapiesz Covid i przejdziesz go łagodnie, ale zarazisz kogoś to przejdzie go ciężko, a dzięki szczepionkom można było istotnie to ryzyko zmniejszyć to chyba można mieć pretensjo do zakażającego, że nie zrobił wszystkiego by uniknąć zakażenia?

              • 0 5

              • Na jakiej podstawie można stwierdzić, że chory zaraził się od osoby, która nie przyjęła preparatu, a nie od osoby, (2)

                która go przyjęła? Niezłe szpagaty umysłowe Pan zaczyna wyczyniać, choć firmy farmaceutyczne przyciskane przez Komisję specjalną Parlamentu UE ds. covid-19 same przyznają o skuteczności i badaniach swoich specyfików. Po co Pan to robi?

                • 5 0

              • (1)

                No właśnie w tym problem, że nie można dokładnie ustalić od kogo się zaraziłeś, stąd w epidemiologii polega się na danych statystycznych, populacyjnych. Wiemy dzięki temu, że w populacji zaszczepionej rzadziej, zdarzają się zakażenia, ciężkie przebiegi i powikłania, niż u niezaszczepionych. To jak z paleniem papierosów - możesz palić całe życie nie zachorować na raka płuc, ale palacze chorują na to bardzo często.

                • 0 3

              • Ok wygrał Pan, nie kopie się z koniem.

                Bez odbioru.

                • 0 0

          • Z Ciebie taki lekarz, jak ze mnie mistrz olimpijski w rzucie dyskiem (1)

            • 9 1

            • Nie będę przekonywał bo i po co? Ktoś kto ma wiedzę medyczną na pewno odróżni fachowca od frustrata co naczytał się bzdetów foliarskich w internecie.

              • 0 3

      • zwykli lekarze w szczycie tego cyrku siedzieli w domkach i udzielali teleporad (3)

        W tym samym czasie zwykłe kasjerki w biedronce i lidlu siedziały na stanowisku pracy i obsługiwały setki ludzi dziennie. I jakoś przeżyły. Po dwóch latach tego komediodramatu nie ma grupy zawodowej bardziej skompromitowanej niż "zwykli lekarze".

        • 55 3

        • Większość lekarzy pracowała cały czas (2)

          Natomiast na kilka miesięcy pojawiły się zakazy pracy w kilku miejscach- trzeba było wybrać jedno, a większość lekarzy pracuje w kilku. Wiec pracowali w jednym i nagle w większości przychodni po prostu nie było obsady Jedyne, co się skompromitowało to system- tak będzie to wyglądało, gdy wprowadzony obowiązek pracy w jednym miejscui może ludzie piszący takie bzdury jak Ty, ale ewidentne Wam to nie przeszkadza

          • 3 27

          • System się skompromitował - to bardzo wygodne określenie.

            Lekarze byli i dalej są odpowiedzialni za "eksperyment na ludzkości" , oszukiwali ludzi, uwiarygadniali pseudo-epidemię, brali za to pieniądze lub pozostawali bierni - co wcale tych nie usprawiedliwia.

            • 21 2

          • Jak kasa płynęła bokami, to system wtedy się

            nie kompromitował?

            • 13 0

      • (3)

        Otolaryngolog - może z Jaskółczej ?

        • 6 1

        • (2)

          Nie, nigdy tam nie pracowałem.

          • 1 4

          • "Lekarzu"... (1)

            ...z imienia i nazwiska się przedstaw. Póki co jesteś anonimowym użytkownikiem Internetu. Ja jestem np. Profesorem Biotechnologii.

            • 9 0

            • Tak, żeby mnie szury hejtowali, dziękuję, postoję. Mojego nazwiska nie ma nawet na Znanym Lekarzy, regularnie "czyszczę" internet z moich danych strasząc RODO. Działa.
              Ktoś kto ma wiedzę medyczną na pewno rozpozna medyka.

              • 1 5

      • to lekarzu przeczytaj ilu lekarzy

        zmarło w Kanadzie z powodu zaszczepienia sie tam piszą jak jest zobacz co krązy po naszym ciele prosze wszystko jasno jest powiedziane dr.MarkTrozzi ale czy ktos chce znac prawdę ? nie lepiej szczepienie odfajkować i ostatnia prosta ! oby nie

        • 0 0

    • (1)

      Więc jednak ktoś jeszcze pamięta o foliarzach bo teraz tylko onuca i onuca.

      • 18 0

      • foliarzy już przepraszamy

        przyjdzie czas i na onuce Jak sie posłucha na you tube dr.Leszka Sykulskiego to chyba jest coś na rzeczy

        • 0 0

    • ile lat ludzie żyją na świecie

      i to byli sami foliarze panie naiwny.

      • 13 1

    • Dokładnie - przytomni, normalni i wykształceni nie przyjmują tej berbeluchy.

      • 17 1

    • Przytomny

      Przytomny ,wyedukowany świństwa eksperymentalnego nie przyjmuje!!!
      Tobie nawet jak coś będzie czarne to powiesz, że białe. Was już nic nie przekona! Może i dobrze.

      • 4 0

  • szczepić czy nie szczepić- opto jest jest pytanie (5)

    30 lat temu nikt, prze nikt nie zadawał sobie tego pytania, nikt od szczepienia nie umarł, autystów rodziło się mniej niż teraz, z resztą komórka wyżera mózg już od najmłodszych lat- nawet nie trzeba się urodzić autystą, żeby być już w wieku przedszkolnym nieźle zwichrowanym. Co więcej ci ludzie twierdzą teraz, że to szczepienia wyżarły im mózgi, jak w horrorach. Dobrze że przynajmniej Gates przestał już wszczepiać mikroczipy, a reptilianie powrócili do swojej galaktyki, no i na pierwsze tło przyszła wojna z Putinem

    • 4 41

    • 30 lat temu nikt masowo nie "wyszczepiał" ludzi na przeziębienie pod groźbą utraty pracy, miejsca na uczelni itd. (2)

      • 20 1

      • (1)

        To "to przeziębienie" zabiło 6,5 miliona ludzi. A wiele więcej zmaga się z powikłaniami.

        • 1 12

        • Jak się nie leczy, tylko zamyka się przychodnie, odwołuje zabiegi i planowane operacje itd.

          To nic dziwnego, że ludzie nadmiarowo umierają.

          • 9 0

    • 30 lat temu pewnie to co mamy za COVID było ciągle grypą.
      Z tą różnicą że nikt nic z tym nie robił i było jak było, ludzie umierali i ludzie żyli..
      Z "pandemią", biosystem został zachwiany (samobójstwa, lockdowny, stres, złe diagnozy lub brak, głód i wiele innych) i mamy długo falowe efekty.

      • 7 0

    • Kiedyś były szczepienia

      Teraz są eksperymenty i jak to się kończy odpowiada nam Dr Mark Trozzi

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane