• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sezon infekcji. Na przeziębienie antybiotyk?

Piotr Kallalas
21 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Zdecydowana większość infekcji jest spowodowana przez zakażenia wirusowe. W takich sytuacjach stosowanie antybiotyków jest bezcelowe. Zdecydowana większość infekcji jest spowodowana przez zakażenia wirusowe. W takich sytuacjach stosowanie antybiotyków jest bezcelowe.

Rodzice dzieci zmagających się z infekcjami często naciskają na lekarzy, aby ci wypisali leki z grupy antybiotyków, które według nich błyskawicznie zakończą wszelkie dolegliwości chorobowe. Tymczasem, jak wyjaśniają lekarze, zdecydowana większość infekcji jest spowodowana wirusami, a tu preparaty tego typu nie są skuteczne.



Lekarze rodzinni w Trójmieście - na NFZ i prywatnie


Czy Twoje dziecko często dostaje antybiotyki?

Czasy, w których na każdy - dłużej lub krócej - utrzymujący się objaw, lekarz przepisywał antybiotyk, mamy już szczęśliwie za sobą. Młodsza generacja lekarzy rodzinnych i pediatrów zaleca takie leczenie w uzasadnionych przypadkach, a standardowe zapisywanie antybiotyków "dla świętego spokoju" pozostało praktycznie wyłącznie domeną starszego pokolenia medyków. Przetrwała jednak również spuścizna "starej szkoły" w postaci rodzin, które koniecznie żądają przepisania "mocnych leków", a które najlepiej od razu postawią dziecko na nogi.

Czytaj też: Chore dziecko - kiedy zacząć szukać lekarza? "Lepiej, żeby rodzic przyszedł raz za dużo"

- Z mojej praktyki mogę powiedzieć, że jest grupa rodziców, która uważa, że ich dziecku pomoże jedynie antybiotyk - nie wierzą, że dziecko przechodzi infekcję wirusową, oczekują szybkiej poprawy stanu zdrowia; nie mają świadomości, że antybiotykoterapia nie tylko nie pomoże, a nawet może zaszkodzić (lekooporność bakterii, powikłania antybiotykoterapii - jak wtórne przejściowe zaburzenia odporności, biegunka poantybiotykowa, itp.) - słyszymy od lekarza, pracującego na Oddziale Pediatrii w Gdańsku.
Lekarze zwracają uwagę, że stosowana przez lata polityka promująca stosowanie antybiotyków, obecnie zbiera żniwo w postaci pojawiania się bakterii opornych na leczenie. Chodzi między innymi o szczepy bakterii New Dehli, które nie poddają się żadnej antybiotykoterapii. Sami rodzice również coraz częściej rozumieją te mechanizmy.

- Z moich doświadczeń wynika, że trendy zainteresowania antybiotykoterapią zmieniają się. Nadal spotykamy rodziców, którzy oczekują, że zastosujemy antybiotyk i zwykle są to rodzice, których dzieci wcześniej były leczone podobnym schematem i tutaj terapia pomogła. Natomiast cieszy fakt, że nie jest to odsetek wzrastający. W mojej praktyce coraz częściej spotykam się z wręcz przeciwną tendencją, że rodzic rozumie istotę różnic między wirusami a bakteriami i nie naciska - wskazuje dr n.med. Marta Śledzińska, starszy asystent Oddziału Pediatrii PCChZiG
Czytaj też: Kilka godzin czekania na przyjęcie dziecka. Wirus RSV zaatakował

Większość infekcji ma charakter wirusowy



Obecnie jesteśmy w czasie sezonu infekcyjnego, którego szczyt spodziewany jest mniej więcej od grudnia do lutego. Warto zwrócić uwagę, że w większości wypadków mamy do czynienia z uciążliwymi, aczkolwiek niezagrażającymi życiu, wirusowymi infekcjami górnych dróg oddechowych, które po prostu należy przechorować i nie da się pozbyć objawów w ciągu kilku godzin.

- W tej chwili mamy już rozwinięty sezon infekcyjny, natomiast w większości pacjenci borykają się z chorobami wirusowymi, co nie oznacza, że nie zdarzają się zakażenia bakteryjne, wymagające antybiotykoterapii. Świadomość ludzi też bardzo się zmieniła, także świadomość lekarzy. Większość pacjentów darzy mnie zaufaniem, obserwuję też, że w sytuacji, kiedy już chcę dać antybiotyk, rodzice dopytują - czy jest to na pewno konieczne. Natomiast na pewno nigdy nie stosuję antybiotyków w pierwszym rzucie leczenia - wskazuje Piotr Komarnicki, pediatra z przychodni Medyczna Gdynia.

Pediatrzy w Trójmieście - prywatnie i na NFZ


Oczywiście, nie należy również deprecjonować roli antybiotykoterapii, która w sytuacji poważnych zakażeń bakteryjnych, stanowi kluczową broń w walce z chorobą.

- Na pewno stosowanie antybiotyków powinno być medycznie uzasadnione. Jeżeli lekarz posiada wątpliwość, obecnie ma możliwość sięgnięcia po badania dodatkowe, np. badania z krwi żylnej czy szybkie testy CRP. Niekiedy nie jesteśmy w stanie na 100 proc. potwierdzić, że mamy do czynienia z bakteriami, natomiast bierzemy pod uwagę całość obrazu klinicznego - czas trwania objawów, ich zmienność, stan pacjenta, czy badania dodatkowe - wspomniane laboratoryjne czy obrazowe. Jeśli jest taka potrzeba, to nie ma dyskusji i trzeba go podać, biorąc jednak pod uwagę, że skuteczność konkretnych antybiotyków jest dedykowana konkretnym chorobom i patogenom - mówi dr n.med. Marta Śledzińska.
Czytaj też: Chorowite dziecko - kiedy powinniśmy pogłębić diagnostykę?

Dlatego trzeba zdać się na wiedzę specjalistów oraz na najnowsze wytyczne towarzystw medycznych, a niekiedy również uzbroić się w cierpliwość, bowiem objawy zwykłego przeziębienia mogą utrzymywać się dłuższy czas.

Miejsca

Opinie (81) 3 zablokowane

  • Pierw trzeba dostać się do przychódni

    • 9 2

  • Ja przez hojne przepisywanie antybiotyków miałem problemy z zębami w dzieciństwie. (1)

    • 9 0

    • Otóż to! Byłam faszerowana antybiotykami w dzieciństwie i mam strasznie zniszczone i słabe zęby. Dopiero w wieku 12 lat ktoś wpadł na to żeby zrobić mi testy i wyszło że wszystkie infekcje są przez alergię.

      • 4 0

  • Wydalanie zielonej flegmy to sygnał, że trzeba iść po antybiotyk. Niestety infekcje wirusowe przechodzą w bakteryjne i cytryny, miody, imbiry, mleko nic nam nie pomogą.

    • 3 9

  • Kazda znana mi osoba, ktora przechodzila jakas chorobe i otrzymala pozytywny test na kowid, dostala od lekarza rodzinnego

    ...wlasnie antybiotyk. Moze trzeba do takich lekarzy te artykuly kierowac? A moze oni wiedza wiecej niz przecietny czlowiek i sami nie chca "zdać się na wiedzę specjalistów oraz na najnowsze wytyczne towarzystw medycznych".

    • 8 0

  • rok temu jak większość nosiła maseczki ludzie mało chorowali, nawet przeziebień było mniej (2)

    a teraz egoiści chodza i kaszla na lewo i prawą bo im maseczka odbiera wolność. Ten naród sam się wykończy przez głupotę, zawsze wszystko anty...

    • 10 15

    • Rok temu ludzie nosili maseczki i było 100 tyś. nadmiarowych zgonów

      • 7 1

    • maseczka nic nie daje, zobacz sobie badania, tylko efekt psychologiczny, statystycznie jest bez znaczenia

      W pełni się zgadam, nakaz noszenia maski odbiera wolność.
      Egoiści myślą, że jak założą sobie magiczną maseczkę, to mogą chodzić i kichać i kaszleć do woli

      • 6 2

  • Nie każde przeziębienie to grypa,nie każda grypa to covid.

    Zamiast leków "ciężkiej artylerii" wykorzystać naturalne metody, zioła, stosowną dietę, moczenie nóg w gorącej wodzie z solą itp. Leżę teraz z przeziębieniem,na katar super jest wykorzystanie nalewki z bursztynu na spirytusie,posmarujesz sobie w nosie i przy nim ,i nie męczysz się z katarem, korzystam tylko z aspiryny

    • 4 3

  • W 90% przypadków antybiotyki są przepisywane na wyrost i wręcz szkodzą. Lekarze są przedstawicielami koncernów farmaceutycznych a Polacy to lekomani, skołowano lekomani bombardowani non stop reklamami leków.

    • 24 6

  • W Polsce nadal nie wykonuje sie testów przed wypisaniem antybiotyków !Ale mamy protesty o zarobki!

    Bo jak dostana kase to bedą wypisywac jak zrobią łaske .

    • 24 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Szkoła Szczepień

spotkanie

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Najczęściej czytane