- 1 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (73 opinie)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (98 opinii)
- 3 Nowy rektor GUMed wybrany (97 opinii)
- 4 Odwołanie dyrektor pomorskiego NFZ. Minister zadecydowała (14 opinii)
- 5 Insulinooporność: Jak radzić sobie z tą "prawie" chorobą? (48 opinii)
- 6 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
Sanepid objął opieką współpasażerów chorego na koronawirusa
W środę rano minister zdrowia potwierdził, że w Polsce odnotowano pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem. Pacjent przyjechał z Niemiec do Zielonej Góry i potwierdzono, że podróżowało z nim 12 osób z Pomorza - zalecono im kwarantannę domową. W tym samym autobusie była też obywatelka Rosji udająca się do Kaliningradu, z przesiadką na dworcu PKS w Gdańsku. Kobieta jest już u celu, znajduje się pod opieką rosyjskich służb sanitarnych i nie ma objawów choroby.
O pierwszym przypadku wykrycia koronawirusa w Polsce poinformował minister zdrowia w środę 4 marca podczas specjalnej konferencji.
- Jest to pacjent w województwie lubuskim, przebywa w szpitalu w Zielonej Górze, czuje się dobrze - mówił minister Łukasz Szumowski. - Pacjent przyjechał z Niemiec. Wszystkie osoby, które miały z nim styczność są objęte kwarantanną domową. Wszystkie procedury zadziałały tak, jak powinny zadziałać.
Koronawirus w Zielonej Górze. Z zarażonym miały kontakt osoby z Pomorza
Identyfikacja współpasażerów i zalecenie kwarantanny domowej
Z "pacjentem zero" podróżowało m.in. 12 osób z Pomorza - dziewięciu podróżnych, dwóch kierowców i jedna pilotka.
- Nasi powiatowi inspektorzy prowadzą w tej chwili dochodzenie epidemiologiczne, kontaktują się z tymi osobami, wydają stosowne zalecenia i decyzje - informowała Anna Obuchowska, rzecznik pomorskiego sanepidu.
Państwowi Wojewódzcy Inspektorzy Sanitarni, na których terenie zamieszkują pozostali pasażerowie z przejazdu z "pacjentem zero", w większości wypadków wydali decyzje o kwarantannie domowej.
- Z częścią tych państwa kontakt był utrudniony, bo nie wszyscy odbierali telefony - informuje Anna Obuchowska.
Pomorska Wojewódzka Stacja Sanitarna przedstawi podsumowanie podjętych działań w tym zakresie w czwartek rano. Opublikujemy je niezwłocznie po otrzymaniu.
Koronawirus - co musisz wiedzieć
Do Kaliningradu, z przesiadką w Gdańsku
Kontakt z mężczyzną, u którego wykryto koronawirusa, miała też podróżująca do Kaliningradu obywatelka Rosji. Kobieta jechała tam przez Gdańsk (z przesiadką do innego autobusu na dworcu PKS) i jest już na miejscu.
- Zgodnie z procedurami Głównego Inspektora Sanitarnego, została poinstruowana przez właściwego Powiatowego Inspektora Sanitarnego o tym, że powinna pozostać przez 14 dni w kwarantannie domowej w Kaliningradzie, prowadzić samoobserwację stanu zdrowia - informuje Anna Obuchowska, rzecznik pomorskiego sanepidu. - W razie wystąpienia jakichkolwiek objawów polecono pani zgłosić się do miejscowego szpitala i koniecznie poinformować, że jechała autokarem z osobą, u której wykryto wirusa SARS-CoV-2.
Koronawirus - o sytuację na Pomorzu pytamy ekspertów
Identyfikacja współpasażerów i zalecenie kwarantanny domowej
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gdańsku nawiązał kontakt ze służbami sanitarnymi Federacji Rosyjskiej i poinformował o zdarzeniu.
- PPIS w Gdańsku ustalił, że dziś odbędzie się [prawdopodobnie już się odbyła - przyp. red.] dezynfekcja tego autokaru, którym jechał "pacjent zero" - informuje rzecznik pomorskiego sanepidu. - PKS w Gdańsku zbiera listę pasażerów autokaru relacji Gdańsk-Kaliningrad. Jak ustali, listę wszystkich przekaże do Inspektora Powiatowego w Gdańsku. Sprawa nie jest prosta, bo różni operatorzy sprzedawali bilety na ten przejazd (sprawa jest cały czas w toku). Po otrzymaniu listy, z każdym pasażerem PPIS w Gdańsku nawiąże kontakt i obejmie go nadzorem epidemiologicznym.
Jak się zachować, jeśli podejrzewamy zarażenie koronawirusem?
- z podejrzeniem koronawirusa nigdy nie powinniśmy zgłaszać się do lekarza rodzinnego ani na szpitalne oddziały ratunkowe
- każda osoba, która w ciągu ostatnich 14 dni przebywała w krajach aktywnej transmisji zakażeń SARS-CoV-2 (w Chinach, Korei Południowej, Północnych Włoszech, Iranie, Japonii, Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Tajwanie) powinna telefonicznie skontaktować się z właściwą ze względu na miejsce zamieszkania/obecnego pobytu Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną
- do szpitali zakaźnych powinni zgłaszać się wyłącznie pacjenci, którzy w ciągu ostatnich 14 dni byli na obszarach, w których rozprzestrzenia się wirus (informacje na bieżąco zamieszcza na swojej stronie internetowej Główny Inspektorat Sanitarny) i u których jednocześnie występują: wysoka gorączka, kaszel, duszność i problemy z oddychaniem
- w przypadku wątpliwości zadzwonić na całodobową infolinię NFZ - 800 190 590 Stacje Sanitarno - Epidemiologiczne w Trójmieście:
WSSE w Gdańsku
ul. Dębinki 4, tel. 605 602 195
PSSE Gdańsk
ul. Wałowa 27, tel. 698 941 776
PSSE Gdynia
ul. Starowiejska 50, tel. 605 462 480
Graniczna SSE w Gdyni
ul. Kontenerowa 69, tel. 608 358 721
PSSE Sopot
ul. Kościuszki 23, tel. 663 399 599
Opinie (138) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-05 02:34
Bajka na potrzeby propagandy. A wirus ... jest od dawna w Gdańsku
- 15 5
-
2020-03-05 06:11
Dobrowolna kwarantanna
Ale super można w czasie jej trwania wyskoczyć na pół godzinki po chlebek i co tam potrzebne będzie ok.
- 12 0
-
2020-03-05 06:20
Sanepid
Zadzwonili i kazali mierzyć temperaturę i tyle, moja babcia wracala też tym autobusem, babcia ma 92 lata
- 6 8
-
2020-03-05 06:20
PKS w Gdańsku przydałoby się odkazić i bez koronawirusa. (1)
Ciężko znaleźć coś bardziej odrażającego w Gdańsku niż to obrzydlistwo. Ale Pan Igor wie lepiej co dobre dla Pomorza, więc za szybko niczego nowego się nie doczekamy
- 16 2
-
2020-03-05 08:00
Gdy pracownikowi branży developerskiej atakowanie Konserwatora Zabytków wchodzi za mocno...
Nikt nawet nie mówił o planach remontu czy budowy nowego dworca PKS (a przydałoby się już dawno temu). Ale tu ani nie było zgłoszonych planów, jakiegoś projektu, nie mówiąc o zgłoszeniu wniosku o pozwolenie na budowę... Nawet nie ma w budżecie miasta/regionu/przewoźników środków zabezpieczonych na ten cel. Jedyne co było prezentowane w ostatnich latach, to jakieś studenckie wizje powstałe w ramach uczelnianego konkursu...
- 3 0
-
2020-03-05 06:23
Fajna ta zalecana kwarantanna domowa. Mam L4, po piwko też do sklepu pod domem wyskoczę... (2)
Żyć, nie umierać...
- 5 3
-
2020-03-07 07:19
Jeśli masz odłożone zaskórniaki
Bo to będzie bezpłatne l4
- 0 0
-
2020-03-09 12:58
Niestety pomniejszone o 20%, jak na zwolnieniu, więc z tym piwkiem nie poszalejesz.
- 0 0
-
2020-03-05 06:28
(1)
procedury zadziałały!!! a może wreszcie ktoś napisze w jaki dzień jechał ten autobus i ile czasu trwały testy
- 10 3
-
2020-03-05 08:23
Niedziela
Skoro pisze ,że autokar od przyjazdu nie ruszał z parkingu ( w co ciężko uwierzyć ) czyli od niedzieli zto wychodzi na to że w niedzielę
- 3 0
-
2020-03-05 08:09
Z przesiadka na dworcu w gdansku a z iloma osobami jeszcze sie zetknal procz tych co z nimi jechal
- 7 0
-
2020-03-05 08:39
Mozecie to narzekac itd (1)
Ale beda jaja jak gdansk objety zostanie kwarantanna bo tych iles ludzi juz zainfekowalo innych.
- 7 1
-
2020-03-05 08:47
dokładnie - a nie wiedzieli o tym, bo PISowcy milczeli
ciekawe dlaczego
gdyby to był lot samolotem, zapewne podaliby dokładnie który- 2 3
-
2020-03-05 08:39
skandaliczny BRAK działania rządu PIS i niezrozumiała próba utajniania informacji - amatorszczyzna i kompletny brak (6)
cieszę się żę portal/autorka zajeła sie sprawą, być może także dzięki mnie (wczoraj o tym alarmowałem)
co do tyutułu wpisu - to jest wwłasnie opisanie przykładu jak NIE powinny dizałać służby w przypadku zagrożeń epidemiologicznych
oto bowiem wczoraj dowiedzieliśmy się, ze jeste JAKIŚ jeden przypadek koronawirusa gdzieś na zachodzie kraju, którym już zajmują się rządzący z PIS i nie ma żadnego problemu
potem okazało się ze człowiek jechał autobusem rejsowym
potem dopiero, że autobus jechał 'gdzieś na północ Polski'
nikt nie podał jaka trasa, jaki autobus, nu,mer czy cokolwiek, co mogło zidentyfikować ludzi
a teraz policzcie sobie ile czasu stracono na głupkowate konferencje nic nie wnoszące do sprawy, oprócz efektu propagandowego dla PIS, i ile osób mogło zostać przez to zarażonych
to że sanepid dotarł do pasażerów, to jedno - to ile czasu potencjalnie mogli zarażać innych, bo nie byli tego świadomi - to jest cały problem
procedury? chyba jakaś kpina - to jest proszenie się o pandemię- 12 10
-
2020-03-05 08:50
brak odpowiedzialności - ucięło tytuł
- 2 1
-
2020-03-05 09:02
radio ZET podaje że SANEPiD dotarł do wszystkich w ciagu uwaga
kilkunastu godzin
teraz sobie wyobraźcie ile osób spotykacie przez te kilkanaście godzin, z iloma się witacie, całujecie, podajecie rękę, itd...
kilkanascie godzin zarażania tylko dlatego, że PIS utajniał informacje- 3 3
-
2020-03-05 11:45
Takie komentarze to sianie paniki i teorie spiskowe koloportowane przez totalną opozycję dla kompletnie niemyślących. (2)
Czy ty serio myślisz, że to co w mediach to tak rzeczywiście wyglądało?
Oni wszystko to wiedzieli od początku, tylko takich informacji jak jaka była to dokładnie trasa numer autobusu się nie podaje, żeby nie siać paniki niepotrzebne w narodzie. Podobnie postępuje się w innych krajach.
A listę pasażerów trzeba było uzyskać od przewoźnika, gdzie zwykle masz tylko imię, nazwisko i numer telefonu jeszcze. Owszem, do większości zadzwoniono, ale nie wszyscy odbierali, bo, a to telefon się rozładował, a to mają zablokowane połączenia od nieznanych numerów, a to w pracy nie mogą rozmawiać i telefony trzymają w szafce. Przy tych warunkach i ilości posiadanych danych kilkanaście godzin na dotarcie do wszystkich jest czymś normalnym. Owszem, w niektórych przypadkach pewnie wystąpiono do operatorów o dane osobowe klientów, możliwe, że nawet ktoś został osobiście odwiedzony w domu i poinformowany o sytuacji.
Z epidemiami jest ten problem, że zanim gdzieś objawi się pierwsza osoba zarażona, to wirusa wykryć czy zatrzymać się nie da przed tym momentem. I do tego właśnie momentu każdy wirus może się swobodnie przenosić między ludźmi.
Z drugiej strony, wybacz... skoro pacjent zero przyjechał tym autobusem w niedzielę, a źle poczuł się w poniedziałek, wtedy popołudniu lub wieczorem trafił do szpitala, zanim wyszły wyniki to była noc z wtorku na środę... to było już trochę za późno, nieprawdaż?
Pozostali pasażerowie już dawno byli w domach, w poniedziałek zanim on w ogóle zgłosił lekarzowi POZ, że się źle czuje, możliwe, że poszli do pracy, szkoły...
Jedyną w 100% pewną metodą, żeby do tego nie doszło byłoby profilaktyczne robienie testu na koronawirusa i zatrzymywanie na granicy/lotnisku/statku każdej osoby chcącej wjechać do kraju, aż do uzyskania wyniku, co nie jest możliwe bo to są setki tysięcy ludzi dziennie. Zresztą czy jakieś państwo tak robi, albo całkowicie zamknęło swoje granice?- 3 2
-
2020-03-05 13:52
ty musisz być chory umysłowo lub nienawidzieć ludzi (1)
jeśli jest problem, to go się rozwiązuje a nie chowa głowy w piasek
to nie jest jakieś 'polowanie' na mordercę,który ucieka, ale do takiego, który strzela na ulicach do każdego
tacy jak ty tego nie rozumieją i dlatego w PISlandii jest taki bajzel
epidemia choroby wysoce zakaźnej i do tego o wysokim odsetku umieralności to nie s,a zabawy na twoim infantylnym poziomie rozumowania- 0 3
-
2020-03-05 20:07
Ale on bardzo dobrze rozumuje. Nie mieszkamy w Korei Północnej, tam pewnie od razu byłby wjazd na chatę i przymusowy wyjazd do obozu odosobnienia. A i tak byłoby za późno. Dopiero w poniedziałek (zapewne pod wieczór) było podejrzenie choroby. W środę rano było wiadomo, że jest wynik pozytywny. Zgodnie z Twoją logiką, to wszyscy, co przyjechali z Niemiec, Włoch powinni od razu trafiać na kwarantannę. Tylko tak dałoby się ograniczyć rozprzestrzenianie choroby. I jest to niewykonalne, po prostu.
- 0 0
-
2020-03-05 17:43
masz rację
dlatego to się bedzie plenić
- 0 0
-
2020-03-05 08:57
No, to jeśli kobieta znajduje się pod obserwacją rosyjskich służb to możemy być spokojni! czuj duch!
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.