• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozpoczyna się proces po zatruciu w przedszkolu

Michał Sielski
21 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kucharka uznana za winną zatrucia w przedszkolu
Po zatruciu dzieci przetransportowano do kilku trójmiejskich szpitali. Po zatruciu dzieci przetransportowano do kilku trójmiejskich szpitali.

Gdyński sąd zdecyduje czy prokuratura będzie musiała jeszcze raz sprawdzać czy ponad 50 osób, które zatruły się w gdyńskim przedszkolu, zaraziło się gronkowcem złocistym na trwałe. Tak wynika bowiem z badań części rodziców zatrutych dzieci.



Ufasz stołówkom w przedszkolach, szkołach i na uczelniach?

Do zatrucia doszło 27 kwietnia 2012 roku w przedszkolu nr 46 przy ul. Pustej zobacz na mapie Gdyni na Pustkach Cisowskich . Jedzeniem zatruło się wtedy 42 dzieci i 9 osób z obsługi placówki. Na szczęście wszystkim udało się udzielić doraźnej pomocy.

Do winy początkowo przyznała się kucharka, przeciwko której akt oskarżenia wystosowała prokuratura. Ale teraz do winy się już nie przyznaje. Przedstawiciele samorządowego przedszkola umywają natomiast ręce. Chcieli być nawet oskarżycielem posiłkowym, ale nie zgodził się na to sąd.

W sprawie nastąpił jednak jeszcze jeden zwrot. Wiele wskazuje na to, że co najmniej dwoje dzieci jest zarażonych gronkowcem złocistym na stałe. Prokuratura tego jednak nie sprawdziła, to wynik prywatnych badań rodziców dwójki dzieci.

- Sąd musi zbadać czy ma to istotne znaczenie dla sprawy oraz może mieć ewentualny wpływ na odpowiedzialność, także karną. Dlatego trzeba jeszcze raz porównać informacje z dokumentacji medycznej oraz opinii biegłego - mówi sędzia Mariusz Sztuba.

Rodzice pokrzywdzonych dzieci nie mają wątpliwości, że także długofalowe skutki zatrucia powinny być gruntownie zbadane. Mają też zastrzeżenia do opinii biegłego, która - ich zdaniem - jest niezbyt rzetelna. Biegły pisze m.in. o tym, że nie było żadnego przypadku następstwa w postaci kwasicy metabolicznej.

- Jak wynika z karty informacyjnej leczenia szpitalnego u mojego syna Konrada, kwasica metaboliczna wystąpiła. Dokumentacja medyczna zawarta jest w aktach sprawy i w sposób oczywisty przeczy twierdzeniom biegłego - podkreśla ojciec dwójki zatrutych dzieci, Tomasz Złoch.

Za tydzień sąd zdecyduje czy sprawa będzie od nowa badana przez prokuraturę.

Opinie (107) 6 zablokowanych

  • Badania mięsa

    A gdzie są badania mięsa ?? jeśli mięso było zatrute to jak można winić ze kobieta za krótko gotowała.. litości.

    • 0 0

  • Chomiczek toto

    Jeśli widziałeś mojego chomiczka wyślij wiadomość na skype pod nici toto

    Lajkowac xd

    • 0 0

  • Tata (13)

    Proste niech nie puszczaja chorych dzieci do przedszkola to bedzie dobrze a nie dadza jakies leki za nim przyjdzie i puzniej po godzinie lek przestaje dzialac i goraczka i zle samopoczucie ja biore wolne jak mam dziecko chore

    • 28 70

    • ...

      przyczyną zatrucia gronkowcem złocistym nie jest przeziębienie dzieci, poczytaj trochę, zanim się wypowiesz na temat

      • 0 0

    • Ja nie biorę juz wolnego (2)

      Bo mnie zwolnili. Za często brałem, kiedy dziecko było chore.
      Teraz siedzę z dzieckiem w domu. Pracuje żona, ale dorywczo

      • 17 1

      • ot i cały obraz sytuacji rodzin z dziećmi w Polsce (1)

        • 25 1

        • ale tylko tych "normalnych"

          bo patosy w liczbie 5+ mają się bardzo dobrze

          • 0 0

    • https://www.youtube.com/watch?v=T2iISWltdzc

      • 0 0

    • A

      A co ma piernik do wiatraka?

      • 3 0

    • trzeba czytac ze zrozumieniem, bo artykuł jest nie o dzieciach ktore chodza przeziebione tylko o mega zatruciu z winy przedszkola, chyba tego nie da sie jednak przewidziec i wziac wolnego z pracy

      • 16 1

    • racja

      Niezależnie od gramatyki i ortografii, Tata ma rację. Przedszkole jest wylęgarnią zmutowanych zarazków. Rodzice posyłają chore dzieci do przedszkola. I te dzieci zarażają zdrowe dzieci. A kiedy nauczyciel dzwoni do rodzica, aby odebrał chore, gorączkujące dziecko, to w odpowiedzi słyszy, że ten kaszel to alergia, a nie choroba, że gorączki rano nie było itp. Dziecko obrażony rodzic odbiera, a następnego dnia przyprowadza ponownie do przedszkola. Przykro mi, ale tak to właśnie wygląda.

      • 38 3

    • sam wez leki , takie wiesz na głowe !

      • 13 4

    • a możesz przetłumaczyć na język polski? (2)

      • 38 7

      • (1)

        a ktorego slowa nie rozumiesz?

        • 4 12

        • żadnego

          szczególnie puzniej

          • 28 1

    • a co to ma wspólnego z artykułem ?

      • 26 6

  • Przedstawiciele samorządowego przedszkola umywają natomiast ręce (3)

    Panie prezydencie Szczurek bardzo dziękujemy.

    • 10 2

    • bzdury (2)

      miasto umuwa rece jak zwykle przeciez kucharka nie zatrula tych dzieci i personelu przygotowala posilek z tego co jej dostarczyl dostawca nie zapominajcie o tym rentgena miala miec w oczach ze mieso jest juz z gronkowcem winnego powinno sie szukac w dostawcy a nie wieszac psy na bogu ducha winnej kucharce

      • 5 2

      • nie gadaj bzdur (1)

        gronkowiec w tym mięsie nie znalazł się przypadkowo. Syf jaki panował w kuchni, nie myte ręce kucharki spowodowały namnożenie się gronkowca w mięsie. No i złe warunku przechowywania.

        • 1 0

        • syf to ty masz chyba w mozgu bylas tam widzialas ze wypisujesz takie glupoty?

          • 0 0

  • (2)

    Czytając poprzednie opinie takie oto nasuwają się refleksje:

    - sprawa jest w toku, ale niepotrzebny nam przecież niezawisły sąd, którego zadaniem jest zbadanie i wydanie wyroku w sprawie, bo już na tym forum ten "wyrok" zapadł, znaleziono " winnych" (nie znając wszystkich okoliczności i skutków zdarzenia, opierając się na ...przeciekach informacji, artykułach o znamionach sensacji i raczej jednostronnych opiniach).

    - wszyscy obwiniają przedszkole jako instytucję i osoby z nim powiązane, ale nigdzie nie ma wzmianki o DOSTAWCY zarażonego mięsa i jakie konsekwencje tenże poniesie w związku z dopuszczeniem tegoż ( mięsa) do obrotu?! Czy KTOŚ z rodziców domaga się odszkodowania od w/w?

    • 2 1

    • do into (1)

      Dzieci zatruły się w przedszkolu będąc pod fachową opieką. Prawdą jest, że w tej sprawie na tym etapie nie wszystko wiadomo. Razi jednak głos niektórych, co tak łatwo przedszkola bronią twierdząc, że przyczyna zatrucia leży po stronie dostawcy mięsa. Szanowny INTO napisz proszę dlaczego przedszkole bądź władze Gdyni nie zrobiły przez 2 ;ata żadnego ruchu przeciwko temuż dostawcy? Jeśli dostarczył wadliwy towar to dlaczego nikt przeciwko niemu nic nie zrobił? Przecież (zdaniem niektórych, w tym p. Łowkiel) to ponoć ustalone.

      • 2 0

      • już mówię

        bo trzeba by było oskarżyć znajomego, który przetarg wygrał

        • 2 0

  • znany scenariusz (7)

    czyli wszyscy są winni tylko nie urzędnicy, ale mnie się to nawet podoba bo to system akceptowany od 20 lat w polsce przez wszystkich polaków, zawsze społeczeństwo swoimi wyborami przy urnach wyborczych przyklaskuje tym którzy zapewniają urzędnikowi bezgraniczną bezkarność

    • 10 0

    • (6)

      No bo faktycznie, przed 90tym urzednicy ponosili jakakolwiek odpowiedzialnosc. O tak, sczegolnie ci z legitymacja PZPR.

      • 2 3

      • (5)

        rozumiem ze twoją intencją jest przy okazji wydarzenia z tego roku twórcze wspominanie prlu ale i tak
        nie do końca masz racje
        ja znam co najmniej dwa przypadki właśnie z Gdyni kiedy komunistyczni apartaczycy w konfrontacji ze zwykłymi ludzmi szybko zostali ustawieni do pionu
        przez ten właśnie aparat

        • 3 1

        • (1)

          Nie pier***l. Sam zaczales belkotac o kumunie, wiec NIEpier*l.

          "kiedy komunistyczni apartaczycy w konfrontacji ze zwykłymi ludzmi szybko zostali ustawieni do pionu" - och serio, och czyzby? Rozumiem, ze masz te informacje od swojego tatusia ubeka?

          • 0 2

          • o kogoś prawda zabolała bo ktoś śmiał zburzyć wizerunek czarnego charateru Nieboszczki Ludowej

            • 0 0

        • nie masz co dyskutować z takimi co PRL to znają tylko z opowieści frondy

          roczniki 85+

          • 0 0

        • (1)

          Bo ci zwykli ludzie mocniejsze legitymacje.

          • 1 2

          • Dokladnie. Rzygac mi sie chce, gdy spod kamienia wypelzaja te komunistyczne potworki, belkoczac jak to pieknie bylo 20, 30, 40 lat temu. Bodaj by reszcie te stetryczale dziady pozdychaly.

            • 0 1

  • w normalnym kraju, dbającym o obywateli (1)

    a zwłaszcza najmłodszych wszyscy winni zostali by publicznie rozstrzelani a ich rodziny trafiłyby do obozów pracy. nigdy więcej nikt by nie został zatruty w placówkach żywienia zbiorowego.

    • 2 1

    • takie rzeczy to tylko w Somalii

      ale nie wiem czy to normalny kraj?

      • 0 1

  • biegli sądowi (2)

    Obecnie biegli sądowi to jakaś kpina. Robią na odwal. W papierach piszą cokolwiek. Najczęściej to co widać na pierwszy rzut oka. A przecież powinni zbadać sytuację pod każdym względem. Wziąć do ręki każdy dokument i przedewszystkim sprawdzić jak faktycznie wygląda sytuacja tych osób. Wiem co mówię bo w latach 90 mój ojciec był biegłym od zabezpieczeń. Ale "kolesiostwo" wyparło rzetelność. Rodzice mogą zaskarżyć opinię biegłego.

    • 61 0

    • jak temida stała się dzi*ką

      a prokuratorzy i sędziowie jej sutenerami to czego oczekujesz?

      • 0 0

    • zacznijmy od tego kto jest bieglym w jakiejkolwiek sprawie. z reguly sa to jakies miernoty po ekonomii, zarzadzaniu itp najczesciej nawet bez magistra.

      • 10 2

  • rodzeństwo (1)

    bo ojciec który tak zaciekle walczy ma dwójkę zatrutych dzieci?

    • 0 1

    • Niektórzy twierdzą, że nie tylko walczy w sprawie swoich dzieci ale też "jest w pracy"

      • 4 0

  • współczuję dzieciom

    Prawie każdy rodzic zrobi wszystko, by uchronić dziecko przed "złem" tego świata, ale zazwyczaj chroni je po fakcie, jak już się coś stanie. Współczuję dzieciom, co przeszły męczarnie zatrucia, ale pewnie już o tym nie pamiętają, chyba że tylko z rozmów rodziców w domu, którzy wciąż jątrzą dawną sprawę.
    Ciekawi mnie fakt, czy wszyscy tu oburzeni i zrzucający winę na przedszkole chociaż raz nie poszli do fast foodów z dziećmi. Jeśli tak, co czy są pewni, co dzieci jedzą? czy aby nie niespodziankę z gronkowcem? I wtedy też biegną do sądu, jak dostanie rozwolnienia? Nie lepiej w domu ugotować prawdziwy obiad, zamiast latać po centach handlowych "na spacerki weekendowe"?
    Jestem mamą i przeraża mnie beztroskie i nieodpowiedzialne wychowywanie dzieci - dzieci jedzą brudnymi rękami w sklepie, na ulicy, chore przyprowadzane są do przedszkola, to nic że po 10 antybiotyku, który już nie pomaga, z efektem, rzeczywiście już alergii, potem astmy. Najlepiej się zasłonić faktem, że muszę pracować, a w duszy sobie myślą, aby tylko pozbyć się dziecka i nie siedzieć z nim kolejnego tygodnia. Rodzice zastanówcie się, kogo chcecie oszukać!!!

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Warsztaty dla dorosłych. I wszystko jasne!

20 zł
wykład, warsztaty, spotkanie

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Najczęściej czytane