• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pacjent z lekarzem jak pies z kotem?

Piotr Kallalas
9 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Specjaliści i osoby działające zarówno w środowisku pacjenckim, jak i lekarskim są zgodni - aby osiągnąć dobrą komunikację na linii lekarz-pacjent, starania muszą podjąć obie strony. Specjaliści i osoby działające zarówno w środowisku pacjenckim, jak i lekarskim są zgodni - aby osiągnąć dobrą komunikację na linii lekarz-pacjent, starania muszą podjąć obie strony.

Relacje pomiędzy lekarzem a pacjentem należą chyba do jednych z bardziej skomplikowanych i niestety opierają się często na braku wzajemnego zaufania i szacunku. To prowadzi do kłótni, niezadowolenia, a finalnie do niesmaku po zakończeniu wizyty. Czy pacjent z lekarzem mogą się porozumieć?



Lekarze rodzinni w Trójmieście - na NFZ i prywatnie


Czy jesteś zadowolony(a) z wizyt u lekarza?

Niedofinansowanie opieki medycznej i brak specjalistów to pośrednia i bezpośrednia przyczyna zdecydowanej większości problemów komunikacyjnych na linii lekarz-pacjent w naszym kraju. Warto o tym pamiętać, starając się okazać swoją frustrację medykowi lub - patrząc z drugiej strony - chcąc jak najszybciej pozbyć się chorego z gabinetu. Dopiero zdając sobie z tego sprawę, można przejść dalej i zastanowić się, czy jednak ta relacja może być udana.

Czytaj też: Mężczyźni ciągle boją się wizyty u urologa?

Relacje lekarz-pacjent



Specjaliści i osoby działające zarówno w środowisku pacjentów, jak i lekarzy są zgodni - aby osiągnąć dobrą komunikację, starania muszą podjąć obie strony. Można powiedzieć, że jest to ekstremalnie trudna sytuacja. Pacjenta trawią choroby - psychiczne lub fizyczne - co wpływa na jego samopoczucie i zdecydowanie mniejszą cierpliwość. Dodatkowo system gwarantuje mu dodatkowy stres w postaci kolejek i przeciągającej się diagnostyki. Wszystko to jest opatrzone największymi emocjami - strachem o własne zdrowie i życie. Pacjent ze swoimi chorobami pozostaje osamotniony, niestety z leczeniem wygląda podobnie. Sytuacji nie poprawiła pandemia.

- Wyzwaniem jest, żeby pacjenci wrócili do systemu. W naszych badaniach widać spore niezadowolenie pacjentów z systemu ochrony zdrowia. Dużym problemem jest odnowienie długu zdrowotnego z dostępnością do świadczeń zdrowotnych. Pacjenci siłą rzeczy będą mieli coraz trudniejszy dostęp, a kolejki będą coraz dłuższe - mówiła Magdalena Kołodziej, prezes zarządu fundacji "My Pacjenci" podczas gdańskiej konferencji "Bezpieczeństwo Pacjenta".
Z drugiej strony mamy lekarza, który często nie jest w stanie przez cały dzień wyjść do toalety ze względu na natłok przyjęć. A w przypadku medycyny rodzinnej, gdy już mu się uda i wraca, musi stawić czoła większości wizyt, których można by uniknąć - te bowiem wiążą się z wewnętrznymi strachami, próbą wymuszenia leków lub zwolnienia. Czy w takich warunkach da się nawiązać satysfakcjonującą obie strony więź?

- Coraz więcej mówi się o humanizacji w medycynie i na pewno relacja pomiędzy pacjentem a lekarzem może być dobra i osiągnąć satysfakcjonujący obie strony poziom. Personel medyczny dokłada wiele wysiłku w tym zakresie, choć oczywiście nadal należy uwrażliwiać specjalistów i przygotowywać - zwłaszcza do momentu, w którym podejmują trudne tematy. Z drugiej strony niekiedy sami pacjenci mają roszczeniowe i nieprzyjemne podejście - bywa, że pacjenci są wręcz bezwzględni, co może wynikać również z ich niepewności. Mało się mówi o tym, jak pacjent powinien traktować lekarza, a więc osobę, która zawsze chce pomóc, a nie zaszkodzić. Dlatego trzeba pamiętać, że za dobrą relację i tym samym za udaną wizytę odpowiada i lekarz, i pacjent - mówi Sylwia Barsow z Samodzielnego Zespołu Psychologów Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Czytaj też: Lekarz: "Dziwi nas utrzymujący się sezon infekcyjny"

Lista trójmiejskich placówek laboratoryjnych - badania na NFZ i bez skierowania


Pacjent w gabinecie lekarskim często czuje się niezrozumiany



Dla prawie każdego pacjenta wizyta w gabinecie lekarskim wiąże się ze stresem. Widać to po podwyższonym ciśnieniu podczas badania, po fakcie, że wiele osób zapomina, z czym właściwie przyszły, czy właśnie po nerwowych zachowaniach, które nasilają się podczas wizyty. Do tego często dochodzi poczucie niezrozumienia i braku odpowiedniej opieki.

- Byłam już u dwóch specjalistów i każdy ma inną teorię. Mam wrażenie, że nie biorą pod uwagę wszystkich moich objawów i nie zlecili mi odpowiednich badań. Dopiero za trzecim razem lekarz zweryfikował wszystko odpowiednimi badaniami - mówi pani Kasia, która do przychodni chodziła z bólami głowy.
Niewiele osób jest w stanie udźwignąć ten poziom emocji, zwłaszcza jeśli dodamy do tego obawy przed najgorszą diagnozą. Pacjenci onkologiczni są narażeni na takie sytuacje w sposób długofalowy. Dlatego bardzo ważna jest świadomość swoich potrzeb, praw, ale także odpowiednie przygotowanie do wizyty.

- Wszyscy musimy wykonać pracę nad wzajemną komunikacją. Zachęcamy pacjentów do edukacji o swojej chorobie po to, by wiedzieli, jakie są możliwości leczenia i na czym polegają, by znali swoją sytuację i byli gotowi do rozmowy z lekarzem. Wiem, że to trudne, wymaga wysiłku, ale właśnie nasza fundacja jest od tego, by w tym ich wesprzeć. Pomagamy chorym usystematyzować wiedzę, co sprawia, że ich rozmowy z medykami przebiegają spokojniej. Z drugiej strony nie wszyscy lekarze, którzy są doskonałymi ekspertami, są również mistrzami w komunikacji. Nierzadko pracują w pośpiechu. Przez to dochodzi czasem do nieporozumień, gromadzenia się negatywnych emocji. Warto pamiętać, że pacjent zawsze ma prawo do drugiej opinii. Jeśli czuje, że potrzebuje rozmowy z innym specjalistą, to zachęcamy go do tego. Tu chodzi o jego życie i dlatego ma prawo pytać i też sprawdzać, czy inny specjalista zaproponuje odmienny sposób leczenia. Naszą fundacyjną mantrą jest to, że świadomy pacjent jest wartością, dlatego zajmujemy się edukacją - mówiła Ewelina Puszkin z fundacji OmeaLife.
Czytaj też: Lekarze rodzinni z większymi uprawnieniami?

Problemy z komunikacją w relacji lekarz-pacjent



Bywa, że pacjenci po prostu czują się niezaopiekowani. Do takich sytuacji dochodzi np. wtedy, kiedy pobyt na korytarzu przed wejściem jest 10-krotnie dłuższy od samego czasu spędzonego w gabinecie. Pacjent niekiedy nie ma czasu zebrać myśli i dopiero po wyjściu przypomina sobie, że połowy rzeczy nie powiedział, a i nie zapytał o wszystko.

- Takiej "taśmy" wielokrotnie doświadczyłem u laryngologów i to niezależnie od tego, czy publicznie, czy prywatnie. Wchodzisz, zagląda do gardła, czasem do uszu - odkłada wziernik, daje zalecenia. Szybka piłka, cała wizyta może 7 minut - opowiada Krzysztof, który do specjalisty zgłasza się co jakiś czas z dziwnymi bólami krtani i sam przyznaje się do hipochondrii.
Sytuacja oczywiście najczęściej znowu wynika z faktu niedofinansowania opieki medycznej i braku specjalistów, co skutkuje natłokiem pacjentów przyjmowanych przez lekarzy w ciągu godziny. Nie jest tu więc winny lekarz, tym bardziej nie jest tu winny pacjent. System stawia ich natomiast naprzeciw siebie niczym na ringu.

- Wydaje się, że problemy związane z komunikacją na linii pacjent-lekarz mają charakter globalny i powinny być naprawiane m.in. poprzez prowadzenie kampanii społecznych i edukowanie. Na napięcia wpływa wiele czynników - praca w ochronie zdrowia jest skazana na obcowanie z czynnikiem stresowym. Do tego dochodzą emocje, funkcjonowanie systemu, administracji - wszystko to skutkuje rozdrażnieniem obu stron - podkreśla Sylwia Barsow.
Czytaj też: Duży wzrost przypadków ospy na Pomorzu. "To efekt pandemii"

Współpraca lekarza i pacjenta: szanujmy się wzajemnie



Chyba obie zwaśnione strony powinny po prostu bardziej myśleć o osobach, z którymi mają do czynienia. Dobrze, aby lekarz, nawet w przypadku roszczeniowego pacjenta, pamiętał, że ma przed sobą osobę najczęściej schorowaną i starszą, która jest po prostu na słabszej pozycji. Osobę, która często boi się o swoje zdrowie, a dodatkowo jest sfrustrowana faktem, że musiała czekać, zastanawiać się, czy ktoś już się nie wepchnął w kolejkę albo zaraz to zrobi. A wreszcie, czy wszystko zdoła przekazać specjaliście, nawet jeśli połowa z tych rzeczy została zaczytana w internecie.

Z drugiej strony pacjent winien mieć na uwadze wspomniane już stwierdzenie: lekarz zawsze chce wyleczyć chorego, zażegnać lub złagodzić cierpienie i to medyk jest osobą, która działa zgodnie z najnowszymi wytycznymi, a więc ma nieporównywalnie większą wiedzę w temacie i dodatkowo bierze za to odpowiedzialność. Lekarz, nawet jeśli kieruje pacjenta wbrew jego poglądom, to robi to zgodnie z obecną nauką i należy mu zaufać. Oczywiście w każdym zawodzie zdarzą się osoby, które gorzej wywiązują się ze swoich obowiązków, jednak wydaje się, że zasada musi pozostać niezmienna - do człowieka, który chce nam pomóc, dobrze podchodzić z życzliwością i szacunkiem.

Miejsca

Opinie (330) 6 zablokowanych

  • Wywyzszanie sie

    Dziś Pani internista poniżała mnie, sądziła nie znając mnie w ogóle, że może deptać moje granice. Nie dałam siebie poniżyć. Uważałam,ze jej skończone studia nie upoważniają ja wywyższania się, postradala rozumy.

    • 0 0

  • za dużo zarabiają? (2)

    może, ale znam lekarza (rodzina) w niemczech, 37lat, specjalizacja praktyka i 20tys ojro/mc, znalazł od nowego roku lepszą robotę za 40tys - trudno uwierzyć ale to prawda

    • 0 0

    • Zapytaj go ile placi za ubezpieczenie od bledu lekarskiego

      Twojemu rodzimemu byloby zal odprowadzac taka kase a zreszta nawet nie musi bo w Polsce niczym nie ryzykuja

      • 0 0

    • oby nie zachorował, bo co wtedy po pieniądzach

      kto go wyleczy

      • 0 0

  • (13)

    Jak to jest, że przed pandemią rezydenci narzekali, że mało kasy, dużo godzin, że dziadują, a nie powinni, bo ciężkie studia i praca więcej warta, bo odpowiedzialność itp, a teraz, po roku na covidowym taki rezydent sobie nowe mieszkanie kupuje?

    • 146 47

    • W bajki wierzysz. (5)

      • 7 17

      • (4)

        No niespecjalnie. Znam tego rezydenta, który po roku na covidowym ma nowiutkie mieszkanie i się wszędzie tym chwali.

        • 26 9

        • (3)

          Bujda na resorach. Dodatki były, ale nie tak duże, aby pokryć koszt mieszkania. NFZ skąpi na pacjentów - myślisz, że z lekarzami jest inaczej? Jeśli pracuje się 300 godzin w miesiącu, to logiczne, że człowiek zarobi więcej niż na etacie, zwłaszcza dyżurując w porze nocnej i w weekendy. Zazdrościsz? Skończ studia medyczne i haruj z narażeniem zdrowia w szpitalu. Wtedy zobaczysz, jak jest pięknie. Co z tego, że masz nowe odpicowane mieszkanie, jak brakuje czasu, żeby w nim pomieszkać. A ludzkich tragedii nie da się odzobaczyć. To rujnuje psychikę. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...

          • 23 34

          • Wy to macie jakas Chorobe zwana harowanie

            Nie musicie harowac 300h/mies ,ale jestescie niewolnikami kaski, jestescie uzaleznieni od niej, nie pitraficie sobie powiedziec stop. No ale z drugiej strony utrzymanie tych 4,5 Mieszkan kosztuje ..

            • 0 0

          • (1)

            Nie każdy się nadaje do bycia lekarzem, ale jeśli tak zdecydował, to go nie żałuję, ani nie zazdroszczę. Czego mam zazdrościć? Wyboru ścieżki zawodowej? Dania się przekupić, bo większość wcale nie chciała pracować na covidowym, ale kasa przemówiła?

            • 11 5

            • Rezydent nie miał szans dać się przekupić

              Podobnie jak każdy inny pracujący na etacie- polecenie służbowe i dziękuję, wiec nie opowiadaj bajek. Tylko kontraktowcy mogli odmówić, co próbowano obejść np. w UCK obligujący szefów klinik do wystawienia reprezentacji i wtedy młodsi kontraktowcy byli pod presją szefa:)

              • 1 7

    • Ba, drugie i trzecie ..

      • 0 0

    • (2)

      Zazdrościsz? Zostań rezydentem

      • 3 9

      • (1)

        A czego tu zazdrościć, bo nie rozumiem?

        • 2 2

        • nic nie umieją, tak naprawdę dopiero się uczą tego zawodu po studiach ale roszczeniowe to jak profesorowie

          wiecznie mało i tylko daj, daj daj, oni już się przyzwyczajają do tego klimatu co mają starsi od nich lekarze. Szczególnie wiarygodny był ten przewodniczący protestów rezydentów z niemiecką flagą na profilu FB ramię w ramię z działaczami PO

          • 4 3

    • ja wiem

      moim zdaniem rezydent okradal szafki przy lozkach ciezko chorych na covid.I tak uzbieral mnostwo fantow i gotowki.Ja jestem typowy Polak,wiec wiem jak to jest. Sam jestem lepszym cwaniaczkiem to i innych szybko rozszyfruje....

      • 7 6

    • Zazdrość ciEbie zapiSuje , popatrz z jakich rodzin biorą się lekarze ,kto wspomaga . (1)

      • 8 40

      • Jeszcze raz i po polsku poproszę.

        • 31 2

  • na studiach 20 lat temu dużo się mówiło o tym, że relacja pacjent-lekarz jako jedynie słuszna powinna być partnerska (23)

    to też jako młody lekarz starałem się ją wdrożyć w życie, po czym po kilku latach zrezygnowałem z tego stylu prowadzenie praktyki na rzecz....konserwatywnego paternalizmu! Okazało się bowiem, że Polacy owszem są naszpikowani bardzo szczegółową i większości przypadków niepotrzebną do niczego wiedzą zaczerpniętą z internetu, natomiast kuleją podstawowe sprawy chociażby mechanizmy biologiczne- bez tego o żadnym partnerskim porozumieniu nie ma mowy. Ogółem nie przeszkadzało mi to do pewnego momentu dopóki efektywność leczenia zaczęła spadać. Oczywiście jak coś nie udaje to jednak winny z urzędu będzie partner-profesjonalista. Nastąpiła zmiana o 180 st. i... wszystko zaczęło funkcjonować jak w zegarku. Pacjenci wbrew obiegowej opinii chcą być prowadzeni za rączkę przez meandry medyczne, wcześniejsza arcyskomplikowana wiedza internetowa robiła tylko mętlik w głowie. I co najważniejsze efektywność leczenia wróciła na swój dobry i stabilny poziom. Na koniec mała dygresja- w bezpośrednim kontakcie najlepsze efekty przynosi odwzorowanie nastawienia samego pacjenta- jeśli przychodzi po pomoc, bez uprzedzeń, to otrzymuje to samo, jeśli próbuje wiejskich zagrywek, też otrzymuje to samo

    • 33 88

    • (7)

      Pan doktor chyba zapomniał że to lekarz jest dla pacjenta a nie odwrotnie! Jakim prawem traktujecie pacjenta jak kogoś głupiego i niedouczonego kto nie ma prawa wyrazic własnego zdania bo wam się wydaje że jesteście nieomylni ?

      • 33 10

      • To takie polskie.. nawet studencik jeszcze nie lek med

        A już chodzi jak paw po korytarzach. Zreszta śmiesznie to wyglada

        • 0 0

      • bo ludzie to d**ile (4)

        w innych zawodach można klienta wyśmiać i dać mu do zrozumienia że jest głupki, jeżeli jest głupi ale lekarz nie może bo co? Jak ktoś przychodzi z pękniętą hybrydą na sor o 2 w nocy to mam prawo to zrobić

        • 9 17

        • (2)

          Pseudo lekarzowi który robi siebie d**ila polecam nową karierę " czy będą frytki do tego" jak nie potrafi wykonywać swoją pracę.
          A do pacjentów: jak cię taki lekarz niby leczy odrazu go nagraj i podaj do prokuratury, nie bawić się odrazu zgłaszać, to nasze zdrowie. Na końcu: lekarz który nie wykonuje swój zawód i nie leczy pacienta powinnen mieć sprawę za zabójstwo lub próby zabójstwa!

          • 7 8

          • No no panie gieroj. Ciekawe kto pan z zawodu. Internetowy klikacz z nadmiarem wolnego czasu

            • 3 1

          • ale po co sie rozwadniasz? Od razu rozstrzelac pod murem przychodni! Przeciez wiadomo,ze zle leczenie to smierc. Wiec po co tu duzo deliberowac.Jak lekarz robi co innego niz pisza w google to znaczy zabojca.

            • 1 3

        • że ludzie są d**ilami właśnie udowodniłeś, reszta to bzdety zakompleksionego konowała z wioski, pracującego w dużym mieście

          • 11 4

      • jak chcesz miec wlasne zdanie to lecz sie sam.

        Jakbym mial wlasne zdanie na temat naprawy silnika mojego samochodu ,to sam z przyjemnoscia bym go naprawil.

        • 2 3

    • też kiedyś będziesz pacjentem

      lekarze zapominaja że sami chorują i nikt ich nie będzie pytał o zawód,,,,jeden już był oburzony że musiał z ludźmi w poczekalni czekać kilkadziesiąt minut bo on przecież lekarz to mu odpowiedzieli teraz jest pan pacjentem won do kolejki jjak innni...tak tak

      • 0 1

    • powiedz proszę gdzie przyjmujesz i jaka jest Twoja specjalizacja (1)

      Będę unikał kontaktu

      • 15 9

      • widzisz

        problem w tym, że pacjenci walą do mnie drzwiami i oknami bo po prostu jestem skuteczny do bólu w tym co robię i oni to wiedzą. pacjenci są z całej Polski, ponadto bardzo liczna rzesza Polonii rozsianej po całym świecie. Tak więc twoje oczekiwania dość mocno rozmijają się z rzeczywistością

        • 1 0

    • (1)

      Z takim nastawieniem zamiast lekarzem może powinieneś być weterynarzem?
      Sprawnie szybko, po co wysłuchać pacjenta, po co powiedzieć jakie ryzyko wynika z proponowanej procedury medycznej.

      • 12 6

      • Nie obrażaj weterynarzy. Byłeś kiedyś u jakiegoś? Zawsze poświęcają tyle czasu ile trzeba. Wykonują badania. Są wnikliwi. Ścieżka diagnostyczna jest bardzo szybka. Odwróć to co napisałam o 180 stopni i masz typowego lekarza.

        • 0 1

    • I właśnie dlatego jest taka wysoka umieralność, praktycznie na wszystkie schorzenia w Polsce. (5)

      Nikła wiedza medyków w połączeniu z chorym systemem daje tak niebezpieczna mieszankę dla pacjentów. Do tego nieograniczone oczekiwania finansowe medyków i mamy właśnie to, co mamy.

      • 29 12

      • Jakiez to niby te nieograniczone oczekiwania placowe lekarzy? (2)

        wiem jedno-w Polsce za wizyte specjalistyczna NFZ placi na reke lekarzowi 25 zlotych.I to sa fakty ,a nie brednie znawcow internetowych.Szanujacy sie hydraulik czy notariusz za taka stawke nawet nogi z kanapy nie ruszy. Efekt taki tego jest ze tylko dwie kategorie lekarzy dominuja w Polsce-cwaniacy lub nieudacznicy.

        • 2 5

        • 25zł za dziesięć minut pracy? Szczodrzy są.

          • 0 1

        • a ile trwa wizyta? 10 minut?

          no to w godzinę ile zarobi? 150 zł.

          • 0 2

      • (1)

        Odpowiedź nie na temat.

        • 3 10

        • bardzo na temat

          • 9 3

    • Otóż to

      • 0 0

    • Lekarze to najbardziej sprzedajna grupa spoleczna, zaraz po sedziach (2)

      Wy na kopertę z kasa, tez mowicie dar serca

      • 21 6

      • Tak,tak

        jedyni uczcii w tym kraju to ci w dresach,sluchajacy disco polo,Medrcy srodkowej Europy i do tego prawdziwie wzorce etyki.

        • 1 1

      • Myślałem że wyborcy pewnej partii co rozdaje różne benefity kasa+

        • 2 0

  • (1)

    Niestety ale poziom kultury u lekarzy pozostwia wiele do życzenia... często zdarza się że nawet dzień dobry pacjentowi nie odpowiadają, są niemili, nie pozwolą dokładnie wytłumaczyć pacjentowi z jakim problemem przyszedł. Pacjent jest często traktowany jak zło konieczne!

    • 157 7

    • Ale kaska za wizytę to skrzętnie liczona kolejna

      cegiełka do kolejnego zakupu mieszkanka bo 1 czy 2 nie wystarxzy

      • 0 0

  • Niedofinansowanie opieki medycznej i brak specjalistów (14)

    bzdura, w 2020 na służbę zdrowia poleciało ponad 121 mld złotych, kasy jest wystarczająco dużo, tylko nikt tego tak naprawdę nie kontroluje, w wielu miejscach nadal działa prywata na państwowym co powinno być ukrócone z miejsca. Do tego emigracja i ograniczony sztucznie nabór na studia. Powinny być lojalki za studia medyczne jak to działa w USA i w Kanadzie od lat.

    • 111 12

    • (2)

      Nie powinno być "lojalek" za studia. Nie możemy zmuszać młodych i zdolnych do zostania w tym kraju, skoro nie czeka ich tu nic dobrego.

      • 0 1

      • To wypad od razu, przed rozpoczęciem studiów

        • 0 0

      • jak ich nie czeka, to niech od razu wyjadą

        a nie pasożytować na studiach, a potem jadą Niemcom tyłki podcierać za Euro

        • 1 0

    • Lekarz 30 tys msc (8)

      Teraz to norma. Zarobki jak na zachodzie a opieka jak w Rosji

      • 22 8

      • (2)

        Ale jak twój proboszcz rozbija się A8 za pół bani to już spoko, co nie? On przecież ze dwie msze w tygodniu odprawi to się biedaczkowi należy.

        • 9 6

        • (1)

          symetrysto temat tyczy sie lekarzy. jak bedzie temat dotyczacy ksiezy to sie wtedy wypowiesz

          • 7 6

          • Brawo!

            • 0 0

      • (3)

        Podsumowując: płacą pół bańki rocznie za nicnierobienie, tak? To jakim cudem u nas jest taki niedobór lekarzy? Przecież ta kasa leży na ulicy!

        • 7 10

        • (2)

          Napisal przeciez. Utrudniony dostep do zawodu przez rozwleczona do absurdu dlugosc nauki oraz ciecia rezydur aby jak najmniej mlodych lekarzy wchodzilo na rynek pracy

          • 10 5

          • (1)

            Rezydentury tnie ministerstwo. Poza tym uczelnie medyczne mają ograniczoną pojemność. Więcej studentów to więcej pracowni, laboratoriów, nawet miejsc w salach wykładowych. No i nauka kliniczna. Ilu studentów badających go wytrzyma pacjent leżący w szpitalu klinicznym. Już teraz tak jest, że jak masz "ciekawą" chorobę to zamiast odpoczywać w łóżku ogląda cię kilka grup studenckich z trzech różnych lat. Zwiększenia "mocy produkcyjnych" lekarzy nie da się zrobić decyzją administracyjną - czyli znowu - koszty.

            • 3 0

            • Czyli jednak tnie. Dyskutujesz z faktami i ze soba samym? To sie nadaje do... hmmm... psychiatry (byle nie tego z NFZtu).

              • 0 0

      • Bzdura, tyle to może zarabiać ordynator albo chirurg. Specjalista dostanie tak z 10-15 tysięcy w mieście, na wsi może dostać więcej ale tam jest wolna amerykanka tak lekarzy brakuje.

        • 6 2

    • O jakim sztucznie ogrnaniczonym naborze piszesz? (1)

      Tak to jest jak pisze ktoś kto nie ma o tym pojęcia. Obecnie na gumedzie studiuje ponad 300 osób na roku. Na zajęcia z pacjentami chodzą po 6-10 osób. Medycynę można studiować na takich uczelniach jak Wyższa Szkoła Techniczna w Katowicach i szkółki prywatne. Obecnie w Polsce medycynę studiuje koło 10tys studentów na jednym roku. To znaczy że w ciągu 10 lat w Polsce będzie nadmiar lekarzy. Niestety przez zwiększenie liczby miejsc na studia dostają się też jednostki patologiczne, które nie wykazują żadnego zainteresowania nauką. Kiedyś żeby dostać się na medycynę trzeba było napisać maturę powyżej 90%, obecnie to nawet 60 więc dostają się ci których stać na płacenie. Oni się nie uczą. Oni przyszli tutaj dla forsy i chcą doić pacjentów nie mając żadnych kompetencji.
      Jak już zaczynasz z argumentem USA to napisz, że w USA lekarz zarabia średni 300tys $ rocznie, jest w top zawodów i żyje z jednego etatu jak pączek w maśle. Mam nadzieję że innych filozofów też zatrzymasz w kraju z obowiązkiem odpracowania swoich studiów?

      • 9 14

      • Tak! Każdy, kto kończył studia ...

        ...na koszt podatnika, jeżeli ma plany pracy zagranicą, winien je nie tyle, że odpracować, co zwrócić koszt nauki. Na polskie warunki płacowe lekarze są krezusami jeżeli chodzi o wysokość zarobków. Często to demoralizująco duźo, a okres ostatnich dwóch lat, pokazał ich pazerność za wszelką cenę ...zdrowie i życie pacjenta.

        • 20 8

  • Bo polski lekarz to myśli ze jest pan i bóg wszystkiego

    A tak naprawdę to tylko kilku lekarzy jest dobrych a cała reszta to cieniasy . Wyjeżdżają za granice i tam dowiadują się jsk i ile musza pracować i jak traktować pacjenta. Jak pacjent mówi mu ze boli go głowa to powinien sprawdzić dlaczego a nie mówić ze to pogoda..

    • 0 0

  • dla większości lekarzy

    dla większości medyków liczy się tylko kasa,a jest taka przychodnia w Gdyni gdzie neurolog przyjmuje w ramach nfz i prywatnie....kto zgadnie gdzie lepiej będzie potraktowany przez lekarza ? jak już w samej rejestracji tejże przychodni proponują wizytę za opłatą bo i szybciej i......

    • 2 0

  • Przestańcie nas zmuszać do łykania statyn na cholesterol.

    Zacznijcie się dokształcać!

    • 1 0

  • Szanuję lekarzy którzy szanowali mnie w trakcie tych 2 lat paranoi (13)

    Gardzę za to takimi którzy mieli czelność mówić że tych co się nie zaszczepili najchętniej zostawiliby pod płotem szpitala, takimi którzy gardzili mną tylko dla tego że nie byłem osoba zaszprycowaną.

    • 105 31

    • Każdy szanuje człowieka, który czyni, co przyrzeka.

      Lekarz ignorant jest adiutantem śmierci. Autor: Awicenna

      • 0 0

    • (11)

      Gdybys popracowal 1 dzien na oddziale covidowym w szczycie pandemii to inaczej bys spiewal.

      • 20 45

      • To znowu ty, schizolu? Jak tam samopoczucie?

        • 0 0

      • gdybyś gdybyś (1)

        gdyby lekarze działali zgodnie z ich wiedza i doświadczeniem zamiast słuchać się historyków, prawników i bankierów to nie byłoby 200 000 zgonów a ta liczba ciągle rośnie

        • 12 4

        • a kto historycy im się kazali sprzeniewierzyć przysiędze którą składali?Jaką moralną wywłoką byli ci którzy kazali czekać osobom z zawałem czy udarem na wynik testu?Czym to było ty bydl.ku jak nie świadomym zabijaniem ludzi?Łowcy skór do n ej potęgi i całkowicie na legalu pandemia panie więc ludzie umierają nic to że na serce ale umierają

          • 4 0

      • Bo tak Ci w tv powiedzieli? (2)

        Prawda taka ze 3/4 tych oddziałów stanowily puste lozka a lekarze i pielegniarki sami sie tam pchali, bo pacjentow malo a premie duze

        • 31 19

        • Zaniżona ilość zgonów to taki tam piS ? (1)

          • 3 5

          • wręcz przeciwnie cymbale wielka liczba zgonów to wynik pracy wspaniałych lekarzy a nie używek o czym gadał ostatnio ten zarośnięty karaluch niedzielski

            • 9 1

      • (1)

        Niektórzy lekarze za ten jeden dzień kasowali 15 tysięcy dodatku covidowego.... więc nie wiem czemu mają czelnośc narzekać?

        • 25 9

        • Jest taki ,który za 30minut w miesiącu zainkasował 8 tysi zł , kto , z czyjej paki piSu , a ten z Senatu były naczalnik + LaTos

          • 8 0

      • no jak bym dostawał tyle kasy z dodatków covidowych

        To rzeczywiście inaczej bym śpiewał. O tym jak ten cyrk się skompromitował swiadczy sposób jak zrezygnowano z tych paranoicznych obostrzeń - cichaczem i to z dnia na dzień, pod osłoną dymną w postaci wojny na Ukrainie.

        • 17 4

      • Keczup uderzył ci do mózgu

        • 13 0

      • no w internecie jest sporo filmikow z oddzialow covidowych na ktorych lekarze spia, tancza do filmikow na tik tok. ostatnio sporo lekarzy np stanelo przed sadem bo sie zapisywali na oddzialy covidowe a nawet tam nie zagladali.

        • 25 13

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztaty dla dorosłych. I wszystko jasne!

20 zł
wykład, warsztaty, spotkanie

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Dzień dziecka. Joga dla dzieci 4-6 lat

60 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Najczęściej czytane