Choć wśród mężczyzn wielu jest lekarzy, a wśród lekarzy wielu mężczyzn, okazuje się, że niełatwo jest doprowadzić do spotkania jednego z drugim. O tym, że mężczyźni unikają lekarzy wiedzą i lekarze, i mężczyźni, i - możliwe, że najlepiej - ich partnerki. Choć sami mężczyźni lubią mówić, że ich niechęć wynika ze zdrowego rozsądku, odzywają się tu i ówdzie głosy, że powoduje nimi strach.
2014-09-22 19:58
Wybrałem się kiedyś do urologa dokładnie na Morenę w Gdańsku nie dość że badanie dla mnie samego było krępujące to Pani doktor podeszła do tego jak do niechcianego klienta i tak był to mój pierwszy i ostatni raz w tej przychodni panowie jeśli miewacie jakiś problem to tylko prywatnie owszem będzie kosztowało ale oszczędzi wam to czasu i wstydliwych zachowań ze strony lekarza . Ponad to przydało by się by ktoś w końcu zrobił porządek z tymi sztucznymi tłokami w poczekalniach bo nie wszyscy mają czas na pogaduszki i tłumaczenie zasad umawiania się na godzinę
2014-09-22 20:08
Męskość to duma. My mężczyźni gdzieś w środku wszyscy jesteśmy po trochu Sarmatami.
Zniewoleni ideologią faceci to takie pańszczyźniane chłopy "z czapką w ręku".
Ale Życie Nie Jest Nowelą - facetki wolą zdecydowanie facetów od mężczyzn.
Kobiety odwrotnie - wolą mężczyzn, z facetami mogą sobie ino pogadać widząc to, że taki jej do pięt nie dorasta.
2014-09-23 10:40
To zmen lekarza. Polecam doktora rucinskiego. Nie musisz na morenie sie leczyc. Skierowanie jest wazne wszdzie. A koles jest nie dosyc ze profesjonalny to jeszcze wyluzowany i nie ma u jiego cienia skrepowania.
2014-09-22 20:45
"zapomni" nam o tym powiedzieć. Ludzie żyją dziś dłużej nie dzięki badaniom profilaktycznym, a tylko dlatego, że lepiej się odżywiają (wbrew temu, co czytamy o przetworzonej żywności), mniej intensywnie pracują niż choćby sto lat temu, mieszkają w domach o stałej temperaturze itd. itp.
Wykrycie choroby podczas badań profilaktycznych nie oznacza, że ona się rozwinie.
Na pewno rozwinie się stres, kiedy pacjent dowie się, ze do specjalisty może się zapisać za 2 lata.
2014-09-22 20:50
tworząc Twój mózg...
2014-09-22 21:14
Wszelkie grypy, przeziębienia itd. leczę sam, oczywiście bez antybiotyków. Jak odpukać będzie dolegać mi coś poważnego, to będę szukał wśród znajomych i rodziny lekarzy.
Ostatnio musiałem pójść na badania w pracy i oczywiście bardzo mądry lekarz stwierdził po jednym pomiarze ciśnienia - 150, że mam nadciśnienie. Nie wpadł na genialny pomysł, że od wielu lat leczę się na nerwicę i jak widzę takiego jak on to pikawa zaczyna mi chodzić jak szalona.
A durny rano nie wziąłem pigułki. :)
2014-09-23 10:44
A ty u psychiatry byles, ze mial ci nerwice stwierdzix? Poza ym nie nerwice a syndrom bialego fartucha. To dwie rozne kwestie. Na nerwice bierze sie silne leki. Poza tym buzi nie masz zeby lekarza laskawie uprzedzic, ze sie stresujesz? Bo lekarz ma szklana kule i widzi ""ocho ten to ma nadcisnienie, a ten luz to tylko stres, a tamten nie ma kondycji i zwykly spacer powoduje ze pikawa wariuje..." no wez..moze lepiej j rzczywiscie idz te nerwice leczyc.
2014-09-26 18:08
Pierwsze co lekarze robia to badaja cisnienie krwi. A potem rozmawiaja na dalsze schorzenia i wtedy bedzie wlasciwa diagnoza. Sa rozne przyczyny nadcisnienia. I wtedy robi sie rozne dodatkowe badania aby to powstrzymac. Jak nowy lekarz nie znatwojej historii chorobowej to skad ma natychmiast wiedziec gdzie sa przyczyny. Idac do lekarza trzeba sie do wizyty przygotowac. Spisz sobie na kartce dokladnie co tobie dolega i kiedy. Czy uzywasz duzo soli w twojej codziennej diecie. Czy pijesz duzo kawy albo mocnej herbaty. Czy masz w ogole warunki do prowadzenia spokojnego bezstressowego zycia. Lekarz musi o tym wiedziec. Musi zbadac dokladnie krew. Nie tylko OB i Morfologie. Ja jak poszedlem do mojego to zrobil dokladne badanie krwi i na komputerze zrobil wydruk to tam bylo chyba 60 roznych punktow. Przy niektorych byly flagi na ktore trzeba bylo zwrocic baczna uwge jak naprzyklad to ze mam prawie dwa razy wiecej zelaza we krwi niz normy zakladaja. I tu mam wielki problem bo to sie wiaze z wysoko krzepliwoscia krwi i kiloma dalszymi niebezpiecznymi chorobami mechanicznego uszkodzenia watroby itd... Do konca zycia musze zazywac tabletke na rozcienczenie krwi. Wiec musisz wiedziec ze po wizycie do lekarza nie od razu poczujesz sie jak nowo narodzone dziecie. To zabiera wiecej czasu...
2014-09-22 23:45
bo mu pacjent koszty generuje..... uprawiam aktywnie sport i zglosilem sie do lekarza 1 kont. mowiac ze mam problem z kregoslupem i chcialbym to zbadac.... co uslyszalem - ze zamiast ciezarow powinienem biegac..... na pytanie czy moze skonsultuje mnie z kardiologiem to uslyszalem zeby sie do sportowego lekarza wybralc (odplatnie oczywiscie)..... zyg....c sie chce..... po co place te skladki niech ktos mi powie.....
2014-09-23 10:45
A ty z kregoslupem do kardioliga chodzisz?
2014-09-23 12:20
Lepiej byś sobie klawiaturę wymienił. Shift nie działa i kropka się zacina.
2014-09-23 06:45
Wśród lekarzy jest wielu mężczyzn, a jednocześnie wśród mężczyzn jest wielu lekarzy
2014-09-23 07:13
- za PÓŁ ROKU...
2014-09-23 08:26
Mam prawie 40 lat na karku. Kilkakrotnie podchodziłem do tematu "profilaktyka najważniejsza". Prosiłem swojego lekarza o jakieś skierowanie na kompleksowe badania w celu ewentualnego wykrycia nieprawidłowości. "Miał pan kogoś z rakiem w rodzinie?" "Nie." "No to nie musi pan robić badań".
Prześwietlenie klatki piersiowej miałem robione ostatnio 15 lat temu (na studiach). Badań typu "rezonans magnetyczny" itp. nigdy nie miałem. Raz w życiu zrobili mi EKG na pogotowiu. I to tylko dlatego, że zasłabłem na ulicy. Sorki, ale w tym kraju system opieki zdrowotnej uniemożliwia przeciętnemu Kowalskiemu wykonanie profilaktycznych badań. Trzeba czekać, aż coś zacznie się dziać. To nie pacjenci - to system jest chory.
2014-09-23 08:50
Co za państwo...
2014-09-23 08:56
które weszło na rynek pracy pod koniec lat 90-tych. Całe życie na umowach cywilno-prawnych. Takie życie.
2014-09-25 22:51
zresztą podobnie mają kobiety chcące np. wykonać sobie profilaktycznie usg u ginekologa - na NFZ "nie ma takiej potrzeby", ale u tego samego lekarza prywatnie za kaskę "oczywiście, proszę bardzo"...
2014-09-23 09:14
profilaktycznie gdyż ukończyłem 50 lat. Pani doktor miła, młoda bardzo delikatnie mnie zbadała, było wręcz przyjemnie. Za rok idę znowu do nie na badanie prostaty.
2014-09-24 09:15
To wymówka dla żony po iluś latach monotonii. A z innej beczki - jest takie powiedzenie: "Kiedy sobie pomyślę jakim jestem inżynierem, to boję się iść do lekarza". Jest cała masa partaczy i nierobów, oczywiście nie ogół ale kto raz na takiego trafił woli następnym razem leczyć się sam. O terminach konsultacji to już wystarczająco jest skomentowane poniżej.
2014-09-26 04:19
Jak pomyślę jaki ze mnie inżynier to aż się boje ku.wa do lekarza iść ...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy