To prawdopodobnie drugi tego typu przypadek w Polsce. Pacjentka Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego zaszła w ciążę po leczeniu hormonalnym raka trzonu macicy. Po zdiagnozowaniu tego typu nowotworu zwykle konieczne jest usunięcie macicy, u tej kobiety jednak możliwe było zastosowanie leczenie hormonalnego.
tak, badam się regularnie
65%
nie, idę do lekarza tylko kiedy potrzebuję
26%
nie chodzę do lekarza w ogóle
9%
Najczęstszymi objawami raka trzonu macicy są niepokojące, obfite krwawienia bądź ich pojawienie się po zakończeniu miesiączkowania, czasem występują bóle w podbrzuszu lub w okolicy krzyżowej. Ten rodzaj nowotworu występuje zwykle w okresie okołomenopauzalnym, czasem wykrywa się go także u młodych kobiet.
- Po zdiagnozowaniu tego typu nowotworu podstawowym sposobem postępowania jest usunięcie macicy. Jednak jest pewna szczególna grupa chorych z rakiem trzonu macicy, u których można zastosować leczenie oszczędzające, umożliwiając tym samym prokreację. Ta pacjentka miała szczęście. Wszystko zaczęło się po jednym z moich wykładów już dwa lata temu na konferencji, kiedy mówiłem właśnie o tym sposobie leczenia raka trzonu macicy. Zgłosiła się pani doktor z informacją, że ma taką chorą - mówi dr hab. n. med. Dariusz Wydra, ordynator Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Endokrynologii Ginekologicznej UCK, będący jednocześnie konsultantem wojewódzkim w dziedzinie ginekologii onkologicznej oraz prezesem Pomorskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.Zaszła w ciążę po terapii nowotworowej bez wspomagania
Po operacji wycięcia nowotworu i zakończeniu terapii okazało się, że 29-letnia wówczas pacjentka może próbować zajść w ciążę. Zwykle w tego typu przypadkach zaleca się techniki wspomaganego rozrodu, jednak u tej pacjentki proces odbył się w sposób naturalny, ciąża zaś przebiegła bez powikłań.
11 grudnia na świat przyszedł zdrowy, 3-kilogramowy chłopiec. Poród ze względu na położenie dziecka zakończył się cesarskim cięciem.
- Metoda hormonalnego leczenia zachowawczego jest w tej chwili standardem postępowania w Stanach Zjednoczonych. Jednak długo czekaliśmy na taki przypadek pozytywnej odpowiedzi na tę terapię. W 60-70 procentach po zakończeniu leczenia hormonalnego mamy odpowiedź w postaci braku nowotworu, natomiast później u części pacjentek obserwujemy nawrót tej choroby, w związku z czym musimy usunąć macicę - tłumaczy docent Wydra. - Jest to pierwszy w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym przypadek pozytywnego zakończenia leczenia oszczędzającego płodność - dodaje.- To nasz największy prezent przed świętami. Jesteśmy bardzo wdzięczni - mówią rodzice urodzonego niedawno chłopca, dodając, że w planach, jeśli tylko będzie taka możliwość, mają kolejne dziecko.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy