- 1 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (72 opinie)
- 2 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (5 opinii)
- 3 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (12 opinii)
- 4 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 5 Zaspa przekroczyła 500 zabiegów robotycznych. Czas na nowego robota da Vinci? (20 opinii)
- 6 L4 na wypalenie zawodowe? (36 opinii)
Projekt Mleko: moda zrodzona z murali
Magdalena Tatarek-Jaśkiewicz (Foxy), Projekt Mleko: To skrót od Division of Aerosol. Pod tą nazwą kryje się nasza ekipa malarska, w której skład wchodzi między innymi nasz duet z Projektu Mleko. Działamy bardzo aktywnie, tworząc graffiti i murale.
Miłośnicy malarstwa i graffiti zajmują się projektowaniem ubrań. Skąd taki pomysł?
Lubimy ciekawe, dobrze skrojone ubrania, zbieramy sneakers'y, czyli buty sportowe o nieszablonowych wzorach, w ciekawych kolorach. Jesteśmy znani wśród naszych znajomych z tego, że przywiązujemy sporą wagę do naszego wyglądu. Pomaga też moje doświadczenie: przez ponad 5 lat pracowałam w największych korporacjach odzieżowych w Polsce, gdzie zobaczyłam aż za dużo "masówki" i produkcji ubrań przeznaczonych wyłącznie do celów handlowych. Zmęczyło mnie to i chciałam pokazać, że można inaczej. Ponieważ interesujemy się sztuką i sami ją tworzymy, było nam łatwo pracować z kolorami i formami. Cały czas przyświeca nam idea tworzenia ubrań wygodnych, ładnych, o bardzo wysokiej jakości wykonania.
Podobno inspiruje Was folklor i skandynawski design?
Tak, tworząc pierwszą kolekcję MLEKO zaczerpnęliśmy motywy graficzne z polskiego folkloru, natomiast formy ubrań są inspirowane skandynawskim designem: projektujemy proste, eleganckie formy.
Autorskie nadruki dodają Waszym ubraniom charakteru. Dla kogo tworzycie?
Od początku sami projektujemy grafiki i przywiązujemy do nich ogromną wagę. Zdarza się, że nad jedną grafiką pracujemy miesiąc po to, aby osiągnąć efekt, który nam odpowiada. Tworzymy dla osób oczekujących dopracowanych form oraz zwracających uwagę na grę kolorów i kompozycje, dostrzegających piękne detale. Może to być każdy, niezależnie od wieku czy zainteresowań. Chodzi bardziej o szczególne wyczucie estetyki.
Stawiacie na wygodę i funkcjonalność. Projektujecie ubrania do noszenia na co dzień. Nie interesują Was pokazy mody, wybiegi?
Projektujemy ubrania, w których sami czujemy się dobrze, a moda uliczna doskonale odzwierciedla to, jak żyjemy. Często podróżujemy autem, czasami rozstawiamy stoisko na targach, przeciskamy się między belami tkanin w zakładzie, przenosimy kartony. Wiele osób pracuje i żyje w taki sposób, potrzebne im przede wszystkim wygodne ubrania. Wielka moda to wielki biznes, w którym nie do końca chcemy uczestniczyć. Poza tym, projektowanie misternych sukni czy nieskazitelnie skrojonych spodni wymaga ogromnej wiedzy technicznej, znajomości technologii, konstrukcji tkanin. Po co mamy wchodzić w coś, na czym się nie znamy, kiedy możemy bardzo dobrze projektować to, co umiemy.
Nie boicie się słowa "hipsterski"? Zdaje się, że ostatnio ten termin jest mocno nadużywany.
Staramy się nie oceniać i nie odbierać określenia "hipsterski" jako czegoś negatywnego. Jeśli ktoś się uprze, to każdą fajnie wyglądającą osobę posługującą się Iphonem możne nazwać hipsterem. A kim tak naprawdę jest hipster? Nikt tego tak do końca nie wie.
Jakie tkaniny wykorzystujecie do tworzenia kolekcji?
Głównie dzianiny, w przypadku bluz bardzo miękkie i ciepłe. Kurtki szyjemy z ortalionów. W tym sezonie pierwszy raz wprowadziliśmy wełnę prasowaną w kolekcji męskich kurtek ELVIS. Niezależnie od rodzaju materiału, wszystkie są wytwarzane w Polsce i posiadają certyfikat jakości.
Gdzie szyjecie swoje ubrania?
W małych szwalniach w Łodzi i pod Gdańskiem. Są to rodzinne firmy, dzięki czemu mamy bezpośredni kontakt w właścicielami. Pracują tam niesamowicie mili ludzie z ogromnym doświadczeniem, możemy się od nich wiele nauczyć.
Mimo kilkuletniej historii marki, macie na koncie kilka sukcesów. Ostatnio zdjęcia Waszych ubrań coraz częściej pojawiają się w kolorowej, ogólnopolskiej prasie.
Tak, to bardzo miłe. Szczególnie, kiedy ktoś występuje w "mlecznym produkcie" bez naszej ingerencji. Jesteśmy szczerzy, w tym co robimy, i bardzo się staramy. Być może ludzie to wyczuwają i dzięki temu jesteśmy doceniani? Sama nie wiem.
Więcej informacji na stronie: www.projektmleko.com
Rozmawiała
Opinie (20) 2 zablokowane
-
2012-10-01 09:08
skandynawska moda? nie dziekujemy wystarczy juz ze ikea swoje obciachowe mebelki serwuje.
ze Skandynawii to akceptuje tylko drogi rowerowe. to odnich przyszła moda na wychowanie bezstresowe i cała reszta.Za to ostatnio ciagle pokazuja jak odbieraja Polskim emigrantom dzieci za to ze niebyło usmiechniete czy z innych absurdalnych powodów!
- 0 8
-
2012-10-01 09:43
super
super
- 1 0
-
2012-10-02 14:14
strasznie mało ubrań w ofercie (1)
Od ręki zamówiłabym koszulkę z buldożkiem "techdog" a nie ma jej w ofercie sklepu. To po co zamieszczać zdjęcia ubrań, których nie można kupić?
- 0 0
-
2012-10-04 12:57
Na stronie internetowej umieszczone są zdjecia z katalogów ze wszystkich kolekcji aby pokazać historię marki.Jest to praktyka stosowana przez wiele firm odzieżowych i szeroko przyjęta.
Aktualna oferta handlowa znajduje sie w sklepie internetowym do którego łatwo przejsć z naszej strony przy pomocy przycisku E-SKLEP:)
Powodzenia- 0 0
-
2012-10-04 15:42
Trójmiasteczko...
Po przeczytaniu kilku opinii zastanawiam się gdzie piszący byli kiedy to ciuchy Mleko były w sesjach w FashionMagazine, kiedy Mleko było opisane jako polskie odkrycie na włoskim portalu designerskim albo zostało wybrane do strefy "All Tomorrow" na targach Bright w Berlinie??
Ci oburzeni zbyt małą ilością modeli oraz tym że kolekcje dobrej marki są popularne i nie da się kupić modeli z 1 kolekcji po 3 latach gdzie oni byli kiedy Mleko projektowali kolejne świetne kolekcje??? Na jarmarku dominikańskim kupowali filcowe broszki chyba!
Zajmuję się modą od wielu lat i muszę stwierdzić że niewiele małych firm osiągnęło taki poziom jak Mleko.Nie ilością modeli ale jakością projektów!- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.