• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porodówki pękają w szwach. Potrzebne nowe łóżka

Dominika Smucerowicz
4 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Porodówka w Szpitalu Św. Wojciecha na Zaspie zyskała nowe dwu- i jednoosobowe pokoje.
  • Każde z pomieszczeń dla matek z dziećmi posiada osobne sanitariaty.
  • Szpital na Zaspie dziennie przyjmuje średnio kilkanaście rodzących kobiet.
  • W tym roku na Zaspie urodzi się najprawdopodobniej 4 tys. noworodków.

Ciasnota i tłok na porodówce, odsyłanie ciężarnych do innych szpitali - z tymi problemami pracownicy i pacjentki porodówki w Szpitalu Św. Wojciecha w Gdańsku zmagają się na co dzień. Teraz się to zmieni, przynajmniej częściowo. Wyższy komfort zapewni wyremontowana część oddziału położniczo-ginekologicznego. - Cieszymy się, ale prawda jest taka, że w Trójmieście i na całym Pomorzu zaczyna dramatycznie brakować miejsc dla rodzących - przyznaje Marek Kowalski, kierownik oddziału.



Czy uważasz, że kobiety w Trójmieście rodzą w komfortowych warunkach?

Ponad 2,3 mln zł kosztowała modernizacja fragmentu porodówki na gdańskiej Zaspie. Szpital wzbogacił się o 8 pokoi jednoosobowych dla matek z dzieckiem i kolejnych czterech podwójnych pomieszczeń dla kobiet. Na świeżo wyremontowanym oddziale znalazły się też inne zmodernizowane pokoje: diagnostyczno-zabiegowy, laktacyjny czy pielęgniarski. Podczas trwających pół roku prac wymieniono również okna, drzwi i posadzki, przemalowano ściany i sufity.

Władze szpitala przekonują, że zmiany wpłyną korzystnie na komfort pacjentek, ale pracownicy oddziału podkreślają, że zwiększenie liczby łóżek o 16 problemów porodówki nie rozwiąże.

Największy w Trójmieście oddział położniczo-ginekologiczny w zeszłym roku pobił rekord urodzeń, a na świat na Zaspie przyszło blisko 3,5 tys. noworodków. W tym roku szpital najprawdopodobniej ustanowi kolejny rekord. Pracownicy porodówki szacują, że do końca grudnia urodzi się na Zaspie 4 tys. maluchów. Dziennie przyjmuje się tu średnio kilkanaście porodów.

Boom demograficzny niesie jednak poważne konsekwencje - sale porodowe pękają w szwach, a kobiety, które zaczęły rodzić coraz częściej są odsyłane do innych szpitali w Gdańsku, Gdyni, Wejherowie, Tczewie, a ostatnio nawet do Elbląga, choć to już przecież inne województwo.

Trudna codzienność na porodówkach

- Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. Problem narasta od wielu miesięcy. Liczba porodów znacząca zaczęła rosnąć mniej więcej w połowie ubiegłego roku - podkreśla Marek Kowalski, pełniący obowiązki kierownika oddziału położniczo-ginekologicznego. - Teraz co dwa czy trzy dni musimy szukać miejsca dla kobiet w innych szpitalach, ale i to staje się coraz trudniejsze. Tam również tych miejsc brakuje, a przecież nie możemy pozwolić, żeby kobieta rodziła na ulicy - dodaje.
Deficyt łóżek na porodówkach to nie jedyny problem położników. Brakować zaczyna też personelu na oddziałach, a pracownicy medyczni z coraz większym trudem zapewniają rodzącym pacjentkom odpowiednią opiekę.

- Na dzień dzisiejszy jest u nas 7 wolnych etatów położniczych. Nie ma chętnych do pracy. Maleje też liczba absolwentek pielęgniarstwa i położnictwa. Ciężka praca w połączeniu z niskimi zarobkami nie zachęcają do podjęcia takiej pracy. Połowa tegorocznych absolwentek położnictwa ma już załatwioną pracę w Anglii - mówi kierownik porodówki w Szpitalu Św. Wojciecha.
Duża liczba porodów to również konieczność przekładania części operacji ginekologicznych. Do rzadkości nie należą już sytuacje, w których pacjentka umówiona na operację jest odsyłana do domu, ponieważ poprzedniego dnia w nocy na oddział przyjęto większą liczbę kobiet rodzących.

Miejsca

Opinie (169) 9 zablokowanych

  • (2)

    Problemem Zaspy jest nie tylko 500 +. To swoją drogą. Większym problemem tamtejszej porodówki jest to, że tam się wszystkie kobiety pchają. Ten szpital i oddział noworodków ma III stopień referencyjności, tam, że jest szpitalem specjalistycznym, mającym zaplecze przystosowane do leczenia noworodków z wadami urodzeniowy mi, często wykrywanymi jeszcze w życiu płodowym, np kardiochirurgia dziecięca, która przeprowadza operacje serca u malutkich dzieci. I do takich porodów jest przystosowany. A nie do wszystkich. No ale skoro wszystkie kobiety chcą nagle tam rodzić, to co się dziwić, że tłok? Pewnie dlatego, że Zaspa respektuje wszystkie skierowania na planowane cesarki. Podobno. A poród ma nie boleć przecież. Zaświadczenie nie trudno zdobyć na cesarkę, od psychiatry na tokofobię, od ortopedy na ból pleców i bioder w ciąży, który w tym stanie jest rzeczą normalną. Itd. I potem są tłumy i duża ilość porodów. A w okolicy są przecież inne szpitale, Kliniczna, która zaczęła się specjalizować w onkologii ginekologicznej, zamiast w przyjmowaniu porodów, ciekawe dlaczego? Redłowo też jest alternatywą, zawsze można pojechać też do Kościerzyny lub Kartuz :D.
    500 + też namieszało, bo nagle zaczęły rodzić się drugie i następne dzieci. Coraz ich więcej, a szpitale nie są z gumy. Najpierw powinna być stworzona infrastruktura do tego, aby więcej dzieci mogło się rodzić. Szpitale, przedszkola, a nie, że wszędzie tłok. Bardzo dobrze, że Zaspa odsyła. Może wreszcie potencjalne rodzące uświadomią sobie, że to nie jest jedyny szpital w województwie, który ma oddział porodowy.

    • 6 6

    • (1)

      Tak? A to ciekawe bo mnie trzy razy odsylali z Klinicznej na Zaspe właśnie. Kliniczna zawsze miała jakaś wymowke, a to, że system nie działa, a to, że nie mają miejsc, albo inkubatorow.

      • 7 0

      • mnie tez z Klinicznej odsyłali, na szczęście Zaspy udało mi się uniknąć;)

        • 0 0

  • Szkoda, że nie dotrwała porodówka

    w Clinice Medice. Teraz mieliby żniwa. A zamknęli chyba w październiku. Wtedy kiedy zaczynał się baby boom. Mój drugi syn się tam urodził i mile to z żoną wspominamy. Pozdrawiam lekarzy i położne stamtąd :-).

    • 3 0

  • Jak zwykle... Przeciwnicy PIS plują na 500+ i benificjentów, a nie widzą sąsiedniego niemal artykułu o emeryturach (3)

    Tak, kochani... to właśnie wiąże się jedno z drugim. Dobrze, że 500+ przynosi efekt i porodówki pękają w szwach, bo tak działa system emerytalny, że jedno pokolenie pracuje na emerytury drugiego. My pracujemy na obecnych emerytów, a kto będzie pracował na nas, skoro prognozy i statystyka wskazuje, że liczba urodzeń się przez wiele ostatnich lat zmniejszała?

    Im więcej dzieci, tym więcej ludzi, którzy będą pracować na nas, gdy my już nie będziemy mogli.
    A że 500 + pobiera też patologia? Cóż... z tym nie da się za wiele zrobić. Taka już jest cena działań prorodzinnych. Jakoś nikomu nie przeszkadza, że ta sama patologia pobiera wszelkie inne zasiłki i zapomogi. Pokażcie mi europejski kraj, gdzie patologia nie jest finansowana przez podatników w postaci różnych form pomocy? Takiego nie ma, nawet niektórzy nasi rodacy np. na Wyspach żyją sobie na koszt państwa z socjalu psując nam opinię.

    Zresztą ja jeszcze pamiętam obietnicę Grzesia Schetyny z kampanii wyborczej, gdy tylko PIS zapowiedział 500+, że PO jak wygra da 500+ na każde dziecko. Niedawno, bo w kwietniu powtórzył dokładnie to samo.

    • 6 2

    • Maly blad - wiecej dzieci to niekoniecznie wiecej ludzi, ktorzy beda pracowac. (2)

      ... rownie dobrze to moze byc armia berobotnych na zasilkach I caly potencjalny zyst ze wzrostu demograficznego zmieni sie w strate.

      Bez rozwiazania problemu miejsc pracy, wyzszych dochodow (czyli takze wyzszych skladek ) caly ten misterny plan pojdzie w p..du jak mawial Siara.

      Gdyby zaczac od innej strony, ludzie sami decydowaliby sie na dzieci - dac im stabilizacje, dobrze platna prace, przedszkola itp I po latach moze znowu zaczna zakladac rodziny, bo nie beda sie bac tak jak teraz.

      Na razie moze z tego bedzie wiecej dzieci, potem sie zobaczy czy te dzieci zasila system emerytalny, czy zasila armie klientow MOPSow.

      Jesli to drugie - to wszyscy pracujacy za to zaplaca, tak jak teraz placa za 500+.

      • 2 0

      • Tylko widzisz... żaden rząd nie jest w stanie zapewnić stabilnej, dobrze płatnej pracy wszystkim obywatelom (1)

        w firmach prywatnych. To musimy wywalczyć sobie sami, a przede wszystkim musi się zmienić mentalność pracodawców. Przy obecnej sytuacji ta mentalność się powoli zmienia, szczególnie, że nawet Ukraińcy już nie chcą pracować za najniższe stawki, ale niestety nie wszędzie tak jest. Niektórzy przedsiębiorcy jednak w ogóle się nie uczą, dalej stawiają na maksymalizację zysków, przy jak najniższych nakładach na pracownika i maksymalnym wyzysku. Mam nadzieję, że taka sytuacja jak obecnie będzie się długo utrzymywać i takie firmy "Januszy Biznesu" albo się przystosują albo padną.

        • 2 1

        • Pelna zgoda - nie jestem za 'recznym sterowaniem',

          ale to co zrobiono (minimalna stawka) dobrze robi. Teraz do kompletu powinny pojsc ulatwienia dla przedsiebiorcow - zeby bylo latwo rozpoczac I prowadzic dzialalnosc, przy tym zeby polskie firmy mogly konkurowac z tanszymi ze wschodu.

          Niestety jak widze kolejnosc jest taka:

          - najpierw musi zabraknac "tanich" pracownikow
          -pozniej firmy, ktore sie nie beda umialy dostosowac do wyzszych kosztow pracy musza upasc.
          - w efekcie zwiekszy sie bezrobocie - I albo do tego czasu powstanie legislacja ulatwiajaca prowadzenie interesu, albo w ramach walki z bezrobociem rzad ugnie sie I zmniejszy koszty robocizny. Co bezrobotni z musu przyjma.

          Nie jestem szczegolnym zwolennikiem tego rzadu, ale akurat pomysl z podniesieniem stawki minimalnej uwazam za dobry. Taka wymuszona re-dystrybucja pieniadza, a wiadomo, ze dla gospodarki lepiej kiedy 1000 osob ma po 100 tysiecy, niz kiedy jedna ma 100 milionow PLN.

          • 0 0

  • spokojnie ... (6)

    Prorok Petru przepowiada , że zaraz zabraknie pieniędzy na 500+ i jak za PO wszyscy znowu udadzą się na emigrację.
    A czy ktoś mu nie wierzy?!

    • 71 68

    • czarnowidztwo im gorzej tym

      lepiej dla zwolenników PO i Nowoczesnej

      • 2 0

    • A w TVN Histeria nie mówią, że 500+ nic nie daje dla demografii?

      • 10 5

    • spier..j głąbiepogadamy za 2 lata jak Polska będzie miała długi pisuary zostawia ten kraj w ruinie (1)

      • 26 38

      • Informacja prosto z TVN

        • 17 9

    • Za kilka lat nie będzie trzeba 500+.
      Już teraz brakuje pracowników, starczy więc zamknąć granice dla gastarbajterów z Ukrainy, którzy zaniżają cenę pracy, a wynagrodzenia u nas będą musiały znacznie wzrosnąć - takie prawa rynku. A potem pójdzie siłą inercji. Najważniejsze to stymulacja popytu wewnętrznego i zamknięcie granic dla taniej siły roboczej.

      • 14 11

    • Rysio-pysio ma łyka tabletki PO nic mu nie grozi.

      • 18 9

  • (25)

    mądry będzie miał tyle dzieci na ile go stać bez 500+; a patologia tyle, że będzie miała wypłatę jak średnia krajowa/ skończy się kasa to domy dziecka będą pękać w szwach i kolejki do mopsu od 5 rano

    • 139 72

    • patologia to ty dzieci to radość

      • 0 0

    • (20)

      heh teraz i tysiąc mało żeby położna przed urodzeniem dziecka na korytarzu przyszła, pomogła, pokazała jak karmić itp a o lekarzu nie wspomnę możliwe, że ani razu Cie nie zobaczy podczas pobytu :) no i oczywiście akcja tniemy krocza co szybko pójdzie :)

      • 30 15

      • Najgorsze jest to, że straszą kobiety (18)

        powikłaniami porodu, jeśli nie natną. A tną jak leci czy są wskazania czy nie. Ja bym pozywała o okaleczenie. Niby musisz się zgodzić, ale w praktyce to jest w wielu przypadkach wymuszenie.

        • 15 6

        • Nie nacinać! Skoro taka moda niech pękają aż po odbyt! (13)

          W Anglii nie nacinają i wszystkie pierworódki pękają, a szyje się WYJĄTKOWO RZADKO bo nikt nie ma obowiązku dbać o c...ę rodzącej ani Apgar noworodka, niech rodzi się siny i wiotki z wysiłku skoro tak chciała natura, dmuchną dwa razy i dojdzie do siebie a c...a niech się zrasta byle jak, rozciągnięta jak Rów Mariański. Szkoda, że nikt babom nie mówi jak wygląda pochwa po porodzie bez nacięcia, wszystkie by tego nacięcia Ż Ą D A Ł Y ! A tak chirurgia plastyczna zarabia ciężką kasę jeśli kobitę stać aby zwęzić sobie ziejącą dziurę, a jak nie stać... to miłych wrażeń... wizualnych i dotykowych...

          • 22 14

          • (9)

            Specjalista od nacinania się odezwał.

            • 8 4

            • Nie nacinać! Skoro taka moda niech pękają aż po odbyt! (8)

              no właśnie specjalista, oglądający te krocza na codzień, niestety...

              • 3 9

              • Specjalista? (2)

                Może ze 20 czy 30 lat temu. Radzę spróbować trochę poczytać literaturę fachową i się dokształcić, choć raz w roku. Po tylu latach uprawiania raz nabytej wiedzy będzie jak uderzenie tornada w mózg. I nie wypisywać bzdur o porodach w Anglii. Pierwsza podstawowa różnica to taka, że tam lekarz traktuje pacjenta jak partnera do rozmowy a nie niepotrzebny balast w drodze do zarobków.

                • 1 0

              • (1)

                No ok, ale jaki wniosek? Że krocza pękają inaczej niż 30 lat temu? Czy że jak się porozmawia z pacjentką to nie pęknie? Nie neguję oczywiście potrzeby rozmawiania i informowania pacjentki o procedurach, ale z drugiej strony nie można oczekiwać, że wizyty w gabinecie zastąpią 10 godzin szkoły rodzenia. Którą, jak wyżej napisałem, większość pacjentek olewa.
                Co do samych nacięć i pęknięć. Polska ma wysoki odsetek nacięć, ale jeden z najniższych w UE odsetek pęknięć 3 i 4 stopnia (ze zwieraczem odbytu). W Danii na przykład nacięcia to rzadkość, ale 1% porodów kończy się pęknięciem 3 lub 4 stopnia. Kwestia wyboru (bo nie da się nie nacinać i nie pękać). Ciekawe co by się stało gdybyśmy w PL też mieli 1% - jestem przekonany, że na forach by huczało, a kolejki w sądach by się wydłużyły. Podsumowując, jasne, że jak ktoś za wszelką cenę nie chce nacięcia to nie - ale trzeba podpisać, że akceptuje się też konsekwencje.

                • 1 0

              • Jeszcze jedno. Jak widzę, wypowiada się tutaj też kolega. Merytorycznie jak najbardziej się zgadzam, ale z formą wypowiedzi - zupełnie nie.

                • 1 0

              • Panie doktorze a może wystarczy zmienić swoje prostocie podejście. (4)

                Kobieta nie jest koza- ma mózg i należałoby zacząć od informacji podczas prowadzenia ciąży. Postawić na edukację kobiet i subtelne przekonywania przez te 40 tygodni. Ciekawe czy gdybym wzięła nóż i Pana np. obrzezala mówiąc że to dla Pana zdrowia czy obyło by się bez protestu...

                • 14 1

              • (2)

                Ależ stawiamy na edukację kobiet - istnieją darmowe (!) szkoły rodzenia, a jednak większość z nich nie korzysta. Wniosek - kobiety nie chcą być edukowane, lub też bardziej wierzą w forum niż szkoły rodzenia prowadzone przez profesjonalistów.
                Dlatego zgadzam się z przedmówcą. Jeśli kobieta nie chce być nacięta za wszelką cenę to bardzo proszę. Jeden podpis i załatwione, tylko żeby nie było pretensji jak pęknie zwieracz odbytu. Ale może to teraz modne...

                • 10 2

              • gdzie te darmowe szkoły rodzenia? (1)

                • 0 1

              • Od Wejherowa po Gdańsk.

                • 1 0

              • Przekonywać? Subtelnie? Kozę?

                Jak wierzy pewnej "Fundacji", że przez dziurę wielkości śliwki może BEZ PĘKNIĘCIA lub nacięcia przejść głowa dziecka wielkości melona (wie jak duży jest melon, czy też kozie wytłumaczyć?), to niech pęka aż po d...ę! Nie moja d...a, nie mój problem! Całe Średniowiecze i nie tylko, chodziły z przetokami do odbytu po porodach, odsyłam do lektury historii ginekologii.

                • 11 5

          • Ja nie byłam nacięta przy pierwszym porodzie i pękłam w bok, a nie w stronę odbytu. Dużo wygodniej się załatwiać, jak się nie trzeba bać o kontakt kału z raną. A jak poszłam do ginekologa po pół roku od porodu, to tradycyjnie nie mógł wziernika zmieścić, bo za ciasno. Więc nie takie te pęknięcia straszne. Mam nadzieję, że drugie da się urodzić w ogóle bez pęknięcia, jak położna nie będzie na siłę dziecka wyciskać...

            • 3 0

          • Cham i prostak. Jak wielu ginekologów :)

            • 9 5

          • Pochwal się lepiej z nazwiska, bo z takim podejściem, a przede wszystkim słownictwem powinni Ci zabrać prawo do wykonywania zawodu. Taki pseudolekarzyna, który uważa się za lepszego i wszystkie rozumy pozjadal trafi w końcu na "silniejszego " od siebie to będzie kwiczal jak zazynane prosie, że jest funkcjonariuszem publicznym i sypal paragrafami z rękawa bo nic innego nie potrafi

            • 9 8

        • (1)

          Wez daj spokój,mialam nacięte,zroslo sie i zapomnialam.poczytaj najpierw o powiklaniach nienaciętego krocza zamiast plesc bzdury

          • 9 1

          • Ja nie miałam nacięte, pękło bokiem, pozszywali, też zapomniałam. Nie ma co dramatyzować.

            • 1 0

        • (1)

          miałam plan porodu dołączony do dokumentacji i wyraźnie zaznaczyłam, że tylko w ostateczności; gdy chcieli pytałam czy konieczne, bo mam tak zaznaczone i tylko wtedy jest zgoda jeśli robią bo im sie tak chce zgłoszę do odp urzędów- nie nacięli.

          • 12 4

          • Ja tak samo.
            Co więcej położna tłumaczyła każdą czynność/procedurę. Da się?

            • 3 1

      • cięcie krocza nie jest po to zeby bylo szybciej, tylko po to, żeby samo niekontrolowanie Ci nie pękło....w różne strony, ale to trzeba troche poczytać żeby zrozumiec

        • 23 6

    • Obyś się mylił...

      • 2 2

    • Pewnie jedynak?

      • 10 8

    • Dzięki temu mądry po 65 eutanazja hehe

      • 4 6

  • Uwaga... (1)

    Jeżeli tak narzekacie na zaspe to po co się tam pchacie na porodowke. To się nie podoba, tamto się nie podoba... jest tyle szpitali.... ! Ale nie.. na siłę czekać 9 godz na Izbie Przyjęć a potem narzekać. Nikt nie karze Wam rodzić na Zaspie... podkreślam - to jest Wasz wybór

    • 13 7

    • Karze - karać, każe - kazać.

      Dwója z ortografii.

      • 2 0

  • dac im 500 zł to się mnożą na potęgę! (6)

    • 44 57

    • Xxx (1)

      Deklu będziesz miał emeryturę z tych naszych dzieci

      • 4 3

      • Na emeryturę to sobie sam odkładam i nie liczę na ZUS.

        Nawet składek tu nie płacę.

        • 2 3

    • (1)

      nikt normalny nie będzie się rozmnażał za 500 zł.

      • 7 3

      • Więc widzisz kto się rozmnaża..

        • 2 6

    • No i bardzo dobrze! Liczebność kraju nam spadała, wreszcie coś się zmienia!

      • 11 2

    • nie odpowiedziales

      Co ci tak przeszkadza ten program ? Rura smali a na browarka nie ma ? Innym wy***giwujesz ?

      • 14 17

  • Wyż demograficzny

    To nie 500+ Dużo kobiet rodzi z lat 80!!!!!!!! !!!!!! Kiedy był wyż demograficzny!!!!!!!! A na porodowkach masakra!! Oby nie było żadnej tragedii.

    • 7 7

  • Kolejny artykul sponsorowany o tym szpitalu

    • 3 2

  • Zasilek dla dzieci (3)

    A nasze Platfusy z SBcji czcialy wykonczyc Polakow i zepchnac ich w biede aby bylo duzo niewolnikow dla post-hitlerowcow ale nic z tego. Trzeba odrodzic ten nasz zgnebiony Narod.
    Zamiary Tuska na smyczy Merkelowej spelzly na niczym.

    • 38 27

    • ale ci mózg wyprano

      • 1 5

    • 10/10

      • 7 5

    • sam jestes platfus mernoto intelektualna

      Zastanów się prostaku co wypisujesz.

      • 12 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Najczęściej czytane