• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poradnia pomaga uzależnionym

mw
1 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Uzależnienie od alkoholu pojawia się pomału i niezauważalnie, rujnując zdrowie i życie. Nagle okazuje się, że nie można przetrwać dnia bez wypicia czegoś mocniejszego. Jedyną formą pomocy jest wówczas terapia w specjalistycznym ośrodku. Terapia, w której muszą wziąć udział nie tylko chorzy, ale i ich rodziny.

O tym jak wygląda pomoc osobom uzależnionym opowiadają specjaliści terapii uzależnień: Elżbieta Potwardowska - Krajewska, kierownik poradni, Anna Jarząbek, psycholog, oraz Andrzej Łuczkowski, instruktor terapii uzależnień z Poradni Leczenia Uzależnień od Alkoholu w Gdańsku.

- W poradni pomagamy trzem grupom: uzależnionym od alkoholu, członkom rodzin i Dorosłym Dzieciom Alkoholików - mówi Elżbieta Potwardowska - Krajewska. - Jednak największy nacisk kładziemy na terpaię uzależnionych.

- W ramach terapii uzależnionych działają trzy grupy zaawansowania - wyjaśnia Andrzej Łuczkowski. - Na początku terapii odbywam kilka indywidualnych spotkań z osobą uzależnioną, po których rozpoczyna się terapia w pierwszej grupie, tzw. motywacyjnej. Terapia w tej grupie trwa dwa miesiące. Pacjent przychodzi na spotkanie raz w tygodniu. Warunkiem zakończenia tego etapu leczenia i przejścia do drugiej grupy jest nauczenie pacjenta samodyscypliny - na początek poprzez regularne uczęszczanie na spotkania.

- Czasami pacjenci, zanim poczują się przygotowani do dalszego leczenia, rozpoczynają pierwszy etap kilkakrotnie - dodaje Anna Jarząbek. - Ich motywacja jest wówczas silniejsza, gdyż niejednokrotnie chorzy przystępują do leczenia pod presją najbliższych czy podjętego zobowiązania. A to okazuje się zbyt słabym powodem do zakończenia terapii.

- Kolejny etap terapii trwa sześć miesięcy - mówi Elżbieta Potwardowska - Krajewska. - Zajęcia są tu o wiele bardziej intensywne, pacjenci muszą systematycznie przychodzić na spotkania i mocno nad sobą pracować. Pacjent, który nie przykłada się do terapii jest z grupy wycofywany. Ostatni etap, tzw. pogłębiony, trwa osiem miesięcy. Dopiero wtedy - po prawie dwóch latach terapii, można mówić o jej zakończeniu.

- Proces "trzeźwienia" jest trudny, zarówno dla chorego jak i jego rodziny - mówi Anna Jarząbek. - Dlatego warto od początku reagować na wszelkie niepokojące zmiany w zachowaniu najbliższej osoby.

- Sygnałem ostrzegawczym powinno być sięganie po alkohol w sytuacjach kryzysowych - mówi Elżbieta Potwardowska - Krajewska. - Niepokój powinno wzbudzić także traktowanie alkoholu jako głównego wyznacznika dobrej zabawy, sposobu relaksu czy miernika naszej atrakcyjności. Najczęściej osoba najbardziej "zainteresowana" nie zauważa problemu, a tylko dzięki szybkiej reakcji bliskich nie dochodzi do tragedii. Z naszej strony zachęcamy do szczerej rozmowy, najlepiej w gronie najbliższej rodziny. Nazywamy to interwencją kryzysową. Jeśli sytuacja jest sprzyjająca zapraszamy na spotkanie do nas - pomagamy wówczas rodzinie w poprowadzeniu rozmowy.

- Uzależnienie od alkoholu jest to taka choroba, która wmawia pacjentowi że na nią nie choruje - wyjaśnia Anna Jarząbek. - Chęć na alkohol pojawia się bowiem w określonych życiowych sytuacjach: aby poprawić sobie nastrój lub aby ten nastrój utrwalić. Alkohol szybko rozładowuje emocje i stąd niebezpieczeństwo uzależnienia. I tylko pogłębiona terapia, "przepracowanie" problemów i zrozumienie czynników, które nami kierują pozwala pacjentom uświadomić sobie istniejący problem. Dlatego też, aby wyleczyć się z choroby należy przejść przez wszystkie trzy etapy terapii. Bo dopiero to daje gwarancję, że pacjent będzie sobie radził nawet w sytuacjach trudnych i stresujących i że ma szansę na życie w trzeźwości.

- W terapii bardzo ważne jest to, że leczenie można rozpocząć na każdym etapie choroby - wyjaśnia Elżbieta Potwardowska - Krajewska. - Od kilku lat w zajęciach biorą udział panie. Kiedyś kobiety nie ujawniały swojego nałogu, teraz nie wstydzą się przyznać, że potrzebują pomocy. Część naszych pacjentów okazuje się być dziećmi alkoholików - oni nie znają innego życia niż tego z alkoholem w roli głównej.

- Nieumiejętność odnalezienia równowagi w dorosłym życiu i problemy, z jakimi zgłaszały się do nas osoby, które wychowywały się w rodzinach z problemem alkoholowym sprawiły, że stworzyliśmy w poradni grupę terapeutyczną dla Dorosłych Dzieci Alkoholików - mówi Anna Jarząbek. - Ci ludzie często mają problemy z nawiązywaniem kontaktów z otoczeniem, utrzymywaniem przyjaźni czy ułożeniem sobie dobrych relacji ze współmałżonkiem. Terapia w grupie DDA pomaga im uporać się z przeszłością i uczy, jak znaleźć swoje miejsce w otaczającej ich rzeczywistości.

- Alkoholizm jest chorobą, która może dotknąć każdego, bez względu na wiek, pochodzenie społeczne czy status materialny - mówi Andrzej Łuczkowski. - A z roku na rok jest coraz więcej pacjentów. Szczególnie niebezpieczny jest mit, bardzo popularny szcczególnie wśród młodzieży, że "piwo to nie alkohol".

- Poza tym panuje powszechna akceptacja spożywania dużych ilości alkoholu - mówi Elżbieta Potwardowska - Krajewska. - Pacjenci w trakcie terapii narzekają, że są wytykani palcami - bo nie piją. W Polsce picie jest zachowaniem społecznie akceptowanym. Okazuje się, że w naszym społeczeństwie większy problem mają abstynenci niż alkoholicy. A presja otoczenia jest tak silna, że nie każdy sobie z nia radzi. I pewnie dlatego w Poradni wciąż mamy pełne ręce roboty.

Dzięki funduszom z Miasta Gdańska oraz Narodowego Funduszu Zdrowia terapia jest bezpłatna i dostępna dla wszystkich zainteresowanych.

Poradnia Leczenia Uzależnień mieści się przy ul. Gospody 7, Gdańsk Żabianka, tel. (058) 511 16 18. Czynna jest od poniedziałku do piątku, w godz. 8.30 - 19.00.
mw

Opinie (16) 4 zablokowane

  • BRAWO

    podoba mi się, że mówi się głośno o problemie alkoholizmu i leczeniu, które należy się każdemu kto zapadł na nią. Nikt nie wybiera sobie chorób w swoim zyciu, czy będzie chorował na cukrzycę, padaczkę czy alkoholizm. Wszystkich AA bardzo podziwiam i cenię - tak trzymać.

    • 3 0

  • (1)

    no wydaje mi sie jednak że alkoholizm to troszkę się wybiera...nie wybierają go za to bliscy osoby pijącej i mają 'popaprane 'życiorysy...nie na własne życzenie..

    • 4 4

    • alkoholik

      piję a chcę przestać i wiem że mi się uda.....

      • 0 0

  • Jestem DDA i AL-Anonką. Sama też, czasami piłam. Wybrałam życie w trzeźwości, jak zaczęłam chodzić na terapię i wiem, że jest trudno. Jestem też żoną alkoholika i bardzo dużo zawdzięczam terapeutom, osobom współuzależnionym i uzależnionym. Każdy z nas cierpi. To prawda, że rodziny alkoholików cierpią, ale jeżeli wiedzą, gdzie szukać pomocy, a nie korzystają z tego i dalej cierpią, to moi drodzy cierpiętnictwo. Wiem to po mojej rodzinie. Jak będziecie leczyć się dla siebie, to będzie trudno, ale może się udać. Alkoholizm jest chorobą śmiertelną! Niestety bagatelizujemy to, bo myślimy, że nam to się nie przytrafi, tylko jakimś "żurkom". Błąd stracisz kontrolę i Ty już jesteś tym "żurkiem" z którego się śmiałeś, a twoja porządna rodzina jest przez innych zaliczana do patologii. Chcesz tego dla siebie i swoich najbliższych? Najpierw Ty sięgasz po alkohol, potem on po Ciebie.

    • 7 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Najczęściej czytane