- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (82 opinie)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (203 opinie)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (40 opinii)
- 4 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 5 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
- 6 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Pojechali karetką na zakupy
Czy obsada karetki ratunkowej ma prawo robić zakupy podczas dyżuru? Lekarze uważają, że tak. Finansujący pogotowie są innego zdania.
Anna Molszczak z Sopotu przechodziła w ub. czwartek ul. 3 Maja. Zaintrygowała ją podjeżdżająca pod sklep spożywczy karetka pogotowia ratunkowego. Nasza czytelniczka sprawdziła - była godz. 10.40. Z karetki wysiadł lekarz i kierowca. Udali się na zakupy - pierwszy z nich do sklepu spożywczego, drugi do położonego nieopodal mięsnego. Kobieta zadała sobie trud i poczekała na ich powrót.
- Pojawili się po kilkunastu minutach. Nie zauważyłam żadnego stresu wynikającego z tego, że lekarz był w czerwonym uniformie pogotowia. Nie irytowałabym się, ale to nie pierwsza taka sytuacja, którą widzę - zaznacza Anna Molszczak. - Zakupy odbywały się podczas dyżuru, służbowy samochód posłużył do prywatnych celów, a potem dziwimy się, że służba zdrowia nie ma pieniędzy. Ten lekarz powinien zwrócić koszty kilometrówki. Jak jego bułka z serem będzie kosztowała 43 zł, a nie 3 zł, to może zrozumie, że na swoje prywatne wycieczki wydaje nasze pieniądze.
Tego dnia dyżur pełnił Remigiusz Loroch, kierujący pogotowiem ratunkowym w Sopocie. Doktor odpiera zarzuty. - Wieźliśmy pacjenta do szpitala na Zaspie i wracaliśmy najkrótszą trasą. Po drodze zatrzymaliśmy się, by kupić coś do jedzenia. Nie mieliśmy wtedy żadnego wezwania, a poza tym płacą nam za gotowość. Człowiek jest tak skonstruowany, że choć raz na 24 godziny musi coś zjeść. Tego nie zabraniają żadne przepisy. Nie widzę w tym problemu i zapewniam, że czasy przedstawione w filmie "Miś", gdy karetki jeździły na sygnale po piwo, już wiele lat temu minęły - podkreśla dr Loroch.
Nie zgadza się z nim Maja Opinc-Bennich, rzecznik wojewody pomorskiego Romana Zaborowskiego.
- To niedopuszczalne i absolutnie niezgodne z zasadami postępowania w ratownictwie medycznym, które ma przecież szybko reagować i nieść pomoc w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia - podkreśla.
Opinie (279) ponad 20 zablokowanych
-
2008-02-21 18:23
kapusie (1)
Polski społeczeństwo staje się coraz bardziej zdebilowaciałe.Z braku zajęcia kapują na wszystko co się rusza.Tak to jest jak jest bezrobocie w kraju.Ludzie robią to z nudów albo z braku zajęcia.Gdyby ta pani kapuś odbębniła w stoczni 12 godzin to nie sądzę żeby zwróciła uwagę na ekipę karetki.A na dzień dzisiejszy chętnie pani kapuś strzeliłbym z procy w czoło,niech się bawi wesoło.
- 1 0
-
2008-02-22 10:58
słuchaj, wieśniaku, zanim coś napiszesz, to pomyśl
mixer napisał>:
Polski społeczeństwo staje się coraz bardziej zdebilowaciałe.Z braku zajęcia kapują na wszystko co się rusza.Tak to jest jak jest bezrobocie w kraju.Ludzie robią to z nudów albo z braku zajęcia.Gdyby ta pani kapuś odbębniła w stoczni 12 godzin to nie sądzę żeby zwróciła uwagę na ekipę karetki.A na dzień dzisiejszy chętnie pani kapuś strzeliłbym z procy w czoło,niech się bawi wesoło.
Słuchaj, wieśniaku, jak chcesz powiedzieć, że polskie społeczeństwo to kapusie, to najpierw jedź do Niemiec. Tam zacznij się dziwnie zachowywać w małym miasteczku, przejedź na czerwonym świetle, przekrocz prędkość. I wtedy zobaczysz wieśniaku, co to społeczeństwo kapusiów i byłych TW. W pięć minut 10 osób powiadomi policję.
U nas można żonę nap....lać, dzieci bić, żeby się darły na cały blok, można zostać zakopanym na ulicy, okradzionym na oczach sąsiadów, i żaden dupy nie ruszy. Społeczniacy są potrzebni. po prostu w tym wypadku babsko się zagalopowało i zgubiło zdrowy rozsądek. Tacy też są. Ale to czytelnicy GW i Faktu.
Ale większość albo nie chce być "kapusiami", bo sama ma coś na sumieniu, albo po prostu brak chamstwu odwagi cywilnej. Spokojnie mogę przebrać się w dresik, zgolić na łyso i wejść z petem do autobusu, rzucając ku..ami i wywalając dziadka z siedzenia, a nikt mi uwagi nie zwróci, ani nie zadzwoni po policję.- 0 0
-
2008-02-21 23:52
posilki w pracy
ciesze sie ze wiele osob w pracownikach sluzby zdrowia widzi ludzi a nie tylko etyke i powolanie.a wszystkiemu winna nogonka na lekarzy jaka ktos traktuje jako temat zastepczy i odwraca uwage od istotnych problemow.proponuje zwrocic uwage na inne grupy .....i problemy
- 0 0
-
2008-02-21 22:39
Co za babsztyl z tej kobiety, co to w ogóle za bzdurny artykuł?? Nie macie o czym pisać? A babsztyl w czasach PRL pewnie miał co robić i teraz jej tego brakuje. "Poczekała pod sklepem"... nie bała się, że jej kolejka u lekarza przeleci? Babsztylu puknij się w łeb.A panowie z karetki...macie prawo do bułki i kefirku...pozdrawiam.
- 0 0
-
2008-02-21 21:37
contra
Po pierwsze nie rozumiem o co ta afera jezeli ktos ma jakiekolwiek pojęcie o systemie i o realiach pracy w pog. rat. nie robiłby z tego sprawy.
A teraz do laików: każda karetka i każdy z personelu ma radio lub tel. służbowy więc jest w stałym kontakcie z CPR (z dyspozytorem) w każdej chwili zespół rat. jest gotowy do interwencji, powiedziałbym ze nawet szybciej reguje się z wezwań z "trasy".
Pog. Rat. to jedna z najszybciej reagujących służb. Ale docenia sie je dopiero wtedy gdy się komuś uratuje życie (chociaż tu też bywa różnie).- 1 0
-
2008-02-21 17:14
IQ
tutaj są różne komentarze, ale ciekawsze niż pod gazetą wybórczą, pani Anna nieprzypadkowo tam dzwoniła
- 0 0
-
2008-02-20 08:51
to jaja co robi pogotowie w Sopocie - samowola ala Miś (1)
też zauważyłam że na 3 MAJA takie sytuacje / to skandal oni sa w
pracy a na dyżur niech przynoszą kanapki. Ich miejsce w czasie
dyspozycji jest w bazie na chrobrego a nie na zakupach - to
rzeczywiście skandal i trzeba takiego lekarza obciążyć kosztami -
oni mało nie zarabiają- 0 0
-
2008-02-21 15:47
Jaja to ty i tobie podobni ....wypisujecie.
- 0 0
-
2008-02-20 08:17
Uważam że NIE! (3)
I basta. To jest praca, a nie piknik. Stanowcze NIE!
- 0 0
-
2008-02-21 15:44
Żądam zakazu sikania w godzinach pracy. Żądam nie zamieszczania komentarzy osób, których IQ jest porównywalne do IQ wkładki do buta.
- 0 0
-
2008-02-20 14:33
ok.
Wprowadźmy zakaz jedzenia w czasie pracy, a tym bardziej kupowania jedzenia. Zamknąć wszystkie bufety i stołówki przyzakładowe. Do roboty;)
- 0 0
-
2008-02-20 08:24
To jest praca, a nie piknik. Stanowcze NIE!
Kikut ma racje.
Proponuje zlikwidowac wszystkim pracownikom przerwy sniadaniowe, obiadowe, sikaniowe i tym podobne.
To nie piknik!- 0 0
-
2008-02-20 08:10
ha (2)
podobnie jest w sklepach na Zaspie.Tam zaopatrują sie pracownicy FALK-u. Ja kiedyś na ich przyjazd na wizytę czekałam ponad godzinę.A mieszkam 10 minut na piechotę od ich bazy. Teraz się nie dziwie,że tak to wygląda.
- 0 0
-
2008-02-21 15:38
Najlepiej to byś sobie życzyła by pogotowie warowało pod twoim domem i było gotowe na twoje skinienie. Królowo. Przenieś się do szpitala, tam pomoc uzyskasz 24/h.
- 0 0
-
2008-02-20 09:19
Zaspianko
A jesteś pewna, że w tym czasie byli w sklepie a nie na innym zgłoszeniu??
Sama w mieście nie jesteś.- 0 0
-
2008-02-21 09:44
wielkie halo
skoro nie byli na wezwaniu, nie mieli nikogo z tyłu, było po drodze, to w czym problem? człowiek czasem jest głodny.
a co z policjantami, którzy jeżdżą do McDrive'a.
najporządniejsi są chyba strażacy, bo oni tylko z okien sypialni po drabinie wylażą:)
a tak serio, ta baba co doniosła to zwykły społeczniak! najgorszy gatunek!
bo trzeba obserwować i mieć ręke na pulsie, ale kablować tylko na tych, którzy na to zasługują, a zwykłym ludziom dać żyć!- 1 0
-
2008-02-21 09:38
no tak najlepiej zeby lekarze przez 24/7 non stop pracowali, nie jedli i wogole nie wykonywali czynnosci fizjologicznych... Ludzie czy was do reszty pogieło?? Najedzony i wypoczety lekarz to lekarz skuteczny! Dajcie zyc!a urzednicy siedzacy i popijajacy kawke i zajadajacy sie ciasteczkami kiedy tylko im przyjdzie chec..no tak oni maja najwiecej do powiedzenia..
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.