Przed dwoma tygodniami w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym wykonano pierwszy przeszczep wysp trzustkowych u 41-letniego pacjenta, który w 2010 roku przeszedł przeszczep nerki i trzustki, jednak ta ostatnia po dwóch latach przestała pełnić swoją funkcję. Gdańska placówka jest obecnie jedyną w kraju, która wykonuje takie zabiegi.
Wyspy trzustkowe to organ, który w trzustce odpowiada za produkcję insuliny. Ich przeszczep jest znacznie mniej inwazyjny niż transplantacja całej trzustki. Korzyści z takiego zabiegu mogą odnieść chorzy, cierpiący na źle regulowaną cukrzycę typu 1, doświadczający zagrażających życiu, nieuświadomionych incydentów hipoglikemii. Po przeszczepieniu wysp trzustkowych konieczne jest leczenie immunosupresyjne (zapobiegające procesowi odrzucenia przeszczepu), dlatego chorzy po transplantacji z powodu nefropatii cukrzycowej są grupą predysponowaną do takiej procedury.
Pomysł na zainicjowanie w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym przeszczepów wysp trzustkowych zrodził się pod wpływem współpracy z prof. Piotrem Witkowskim, który od 2010 r. realizuje program przeszczepień w University of Chicago, gdzie pracuje. W efekcie tej współpracy zespół Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego został przez profesora Witkowskiego zaproszony do Chicago i tam też przeszkolony.
Pionierski zabieg w gdańskim UCK przeprowadzono 27 października br. u 41-letniego mężczyzny z Wejherowa, który w 2010 roku przeszedł transplantację nerki i trzustki, jednak ta ostatnia po dwóch latach przestała pełnić swoją funkcję.
- Choruję od 9. roku życia na cukrzycę typu 1. Od 15 lat nie widzę - utrata wzroku była wynikiem powikłań cukrzycowych. Osiem lat temu miałem w Warszawie przeszczep nerki i trzustki - nerka do dziś pracuje bardzo ładnie, ale trzustka przestała pracować - opowiada pacjent. - Jeździłem do Warszawy przez 7 lat, ale od roku jestem pod opieką prof. Alicji Dębskiej-Ślizień w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. To właśnie pani profesor zaproponowała mi nowatorski zabieg przeszczepu wysp trzustkowych, żeby uregulować skoki cukru - wcześniej miewałem i za wysoki, i za niski poziom, przez co często traciłem przytomność. Obecnie czuję się dobrze - minęło niewiele czasu od zabiegu, więc cukry jeszcze się chwieją, ale nie mam już nagłych spadków. Czekam, aż wyspy zaczną pracować pełną mocą i dawać mi to, co mają do zaoferowania, a póki co posiłkuję się minimalną dawką insuliny. Pytany o to, czy poddając się zabiegowi pionierskiemu nie miał obaw, natychmiast zaprzeczył.
- Ani przez chwilę się nie wahałem - byłem dobrej myśli i jak widać słusznie, bo wszystko znakomicie się udało - powiedział. Zobacz też:
Pierwszy przeszczep płuc na Pomorzu
Udany przeszczep sukcesem całego zespołu
Każdy przeszczep, również wysp trzustkowych, to praca zespołowa. Potencjalnych biorców kwalifikuje zespół złożony z transplantologów, nefrologów, chirurgów i diabetologów. Samo przeszczepienie rozpoczyna się od zakwalifikowania dawcy, po czym następuje pobranie przez chirurga trzustki. Niezbędna jest analiza immunologiczna. Pobrany organ przekazany zostaje do specjalnie przystosowanego laboratorium, którego właścicielem jest firma Cell-T. W laboratorium trzustka przetworzona zostaje do wysepek trzustkowych. Po skontrolowaniu jakości wysp przez Bank Tkanek i Komórek UCK preparat zostaje przekazany do przeszczepu. Zabieg wykonywany jest przez radiologa, ale przy asyście chirurgów, anestezjologów i nefrologów. Nad całym procesem czuwa koordynator transplantacji.
Zabieg przeszczepienia wysp trzustkowych przeprowadza radiolog interwencyjny, który wkłuwa się do żyły wrotnej pacjenta i wstrzykuje tam wyizolowane wcześniej z trzustki, od zmarłego dawcy, wyspy trzustkowe. Wyspy zakotwiczają się w wątrobie i zaczynają produkcję insuliny. W efekcie istnieje duża szansa na zmniejszenie zapotrzebowania na insulinę - co najważniejsze, ustąpienia nieświadomych spadków glikemii - wskaźnika, który mówi o tym, jaki jest poziom glukozy we krwi. W niektórych przypadkach dochodzi wręcz do całkowitego uwolnienia się od konieczności podawania insuliny. Aby uzyskać całkowitą niezależność od tego hormonu, u części chorych wykonuje się dwa i trzy przeszczepienia wysp trzustkowych.
Zdrowia - temu biednemu, schorowanemu czlowiekowi.
katarzyna
5 lat
190
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-08 20:54
Napiszcie o smogu, btw czy płuca też prrzeszcEpua?
M
5 lat
24
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-08 21:13
Po co komuś własne organy po śmierci tam w ankiecie? (3)
Nie dam i sam już nie skorzystam. To jest dopiero egoizm i psiejstwo ogrodnicze.
5 lat
77
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-08 22:23
Nie.
Nie oddam organów, gdyż chcę uniknąć sytuacji, w której by one trafiły do mendy, polityka, albo do ich bliskich.
lk
5 lat
56
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-12 08:38
(1)
Po śmierci? To dlaczego pobiera się organy stosując pełną narkozę? Ponieważ pacjent jest w stanie śmierci tzw mózgowej. Organy od autentycznego zmarłego nie nadają się do przeszczepu. Zainteresuj się, poczytaj a potem oceniaj.
5 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-12 13:05
Bzdury piszesz.
Doczytaj dlaczego stosuje się znieczulenie.
Dodatkowo pierwsze transplantacje były możliwe tylko od kompletnych denatow. W tym przypadku transplantacje rogówki.
A przeszczep pobiera się w przypadku śmierci pnia mózgu, jeśli pień obumarł, to zgon i tak nastąpi. Bez inwazyjnego wsparcia maszyn delikwent zejdzie natychmiast, maszyny jedynie mu ten czas wydluzą.
5 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-08 21:34
Gratulacje
Pozostaje teraz wyczekiwać artykułu na temat sukcesów Kliniki Neurochirurgii, ale to chyba niedoczekanie.
pacjent
5 lat
80
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-08 22:25
Może mi ktoś wytlumaczyć
Jak to się ma dla tych wszystkich małych pacjentów z cukrzycą typu 1. Kogo można kwalifikować do takiego przeszczepu. Czy po takiej operacji są szanse na całkowitą rezygnację z podawania insuliny? Czy trzustka będzie sama w stanie produkować wystarczającą ilość insuliny? Czy to jest właśnie furtka na wyzdrowienie z cukrzycy? I wybaczcie za pytania laika
Zenek
5 lat
90
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-08 22:55
Pan Śledziński tyle lat już ordynatorem chirurgii ogólnej
Rzeczywiście są na TYM świecie rzeczy o których nawet filozofom się nie śniło...
Darius Salamon von Danzig AD 2000
5 lat
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-08 23:27
Niesamowicie wygląda ten człowiek (1)
Jakby żywcem wyjęty z fotografii inwalidów wojennych okresu I wojny. Oni też byli młodzi, a wyglądali staro, no i tak podobnie. Niezwykłe podobieństwo!
5 lat
23
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-09 04:02
Piszesz o Nim ale my
nic nim nie wiemy. Faktycznie wyglada na bardzo wycienczonego. Nie wiadomo czy z powodu choroby czy okolicznosci ktore go do choroby doprowadzily.
Nie lekarz
5 lat
51
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-08 23:49
Gratulacje
Pozostaje teraz wyczekiwać artykułu na temat sukcesów Kliniki Neurochirurgii, ale to chyba niedoczekanie.
pacjent
5 lat
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-11-09 05:12
(1)
Życzę Panu Pacjentowi dużo zdrowia i wszystkiego dobrego
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy