• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsza metropolia w kraju ze standardem dla niepełnosprawnych

Wioleta Stolarska
21 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Obszar Metropolitalny Gdańsk - Gdynia - Sopot jako pierwsza metropolia w Polsce wprowadza zakrojone na szeroką skalę rozwiązania systemowe dla osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Obszar Metropolitalny Gdańsk - Gdynia - Sopot jako pierwsza metropolia w Polsce wprowadza zakrojone na szeroką skalę rozwiązania systemowe dla osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów.

Na Pomorzu w co czwartej rodzinie żyje osoba z niepełnosprawnością. Wsparcie dla nich jednak często ogranicza się do działań opiekuńczo-rehabilitacyjnych. Zmienić ma to "Standard Minimum na rzecz Osób z Niepełnosprawnością" przyjęty przez 59 miast, gmin i powiatów stowarzyszonych w Obszarze Metropolitalnym. - Szkolenia dla przedstawicieli służby zdrowia, nauczycieli i urzędników, działania edukacyjne, zamówienia publiczne z klauzulami społecznymi, bezpłatne punkty porad prawnych, doradztwo zawodowe, metropolitalna baza danych obejmująca np. gabinety lekarskie ze specjalnym wyposażeniem i procedurami, pomoc dla osób zależnych w znalezieniu pracy, sprawnym poruszaniu się po metropolii czy umożliwienie samodzielnego zamieszkania - to tylko niektóre z rozwiązań mających ułatwić życie osobom z niepełnosprawnością w metropolii.



Jak oceniasz udogodnienia dla osób niepełnosprawnych w Trójmieście?

Wioleta Stolarska: Czym według twórców projektu jest "standard minimum"? Jak mamy rozumieć to pojęcie?

Michał Glaser, prezes Zarządu Obszaru Metropolitalnego Gdańsk - Gdynia - Sopot: W najprostszych słowach "Standard Minimum na rzecz Osób z Niepełnosprawnością" jest z jednej strony zobowiązaniem samorządów do wprowadzania nowej jakości życia osób z niepełnosprawnościami w lokalnych społecznościach, a z drugiej, mapą drogową dla włodarzy, jak do tego dojść. Praktycznym i bardzo konkretnym zbiorem podstawowych działań, możliwych do realizacji w zasadzie od zaraz, w każdym spośród 59 miast, gmin i powiatów stowarzyszonych w Obszarze Metropolitalnym. Działań na rzecz włączenia społecznego mieszkańców z niepełnosprawnościami i ich otoczenia.

Jakie są najważniejsze założenia projektu, kluczowe zmiany, jakie zakłada?

Najważniejsze to uwzględnienie potrzeb mieszkańców z niepełnosprawnościami na każdym etapie życia oraz objęcie zindywidualizowanym i kompleksowym wsparciem osób o różnej sprawności: od wymagających intensywnego wsparcia przez całe życie do osób wysoko funkcjonujących.

Kluczowe zmiany to przede wszystkim odejście od przedmiotowego traktowania osób z niepełnosprawnościami i myślenia o niepełnosprawności wyłącznie w kategoriach opiekuńczo-rehabilitacyjnych, na rzecz działań przywracających podmiotowość i godność tych osób oraz respektowania ich praw na równi z innymi. Gwarantuje to każdej osobie z niepełnosprawnością Konstytucja RP oraz Konwencja o Prawach Osób Niepełnosprawnych ratyfikowana przez Polskę już w 2012 r. I samorządowcy z 59 miast, gmin i powiatów chcą te prawa zapewnić wszystkim naszym mieszkańcom, którzy wymagają wsparcia.

ZOBACZ: "Standard Minimum na rzecz Osób z Niepełnosprawnością"

Kampanii społecznych i działań prowadzących np. do usprawnienia komunikacji miejskiej jest wiele. Co wyróżnia "Standard Minimum na rzecz OzN" od innych działań na rzecz osób niepełnosprawnych?

Wyróżniają go przede wszystkim: formuła powstania, a mianowicie to, iż jest pierwszym w historii polskim samorządowym standardem na rzecz mieszkańców z niepełnosprawnościami i ich otoczenia, stworzonym z inicjatywy tak wielkiej organizacji, jaką niewątpliwie jest OMGGS.

To efekt wspólnej pracy przedstawicieli licznych samorządów, środowiska osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów, instytucji i organizacji pozarządowych, partnerów społecznych, w oparciu o wspólną wolę i chęć zmiany sytuacji osób z niepełnosprawnościami w Polsce oraz respektowania ich praw.

Podejście włodarzy 59 miast gmin i powiatów, którzy chcąc stworzyć rozwiązania szyte na miarę potrzeb środowiska oraz widząc potrzebę wpływania na wrażliwość społeczną, powierzyli stworzenie Standardu inicjatywie społecznej mieszkańców, mających największe doświadczenie życia osób z niepełnosprawnościami. Osoby te otrzymały mandat zaufania w postaci swobody i możliwość dopraszania do współpracy przez siebie dobranych ekspertów, w wyniku czego stworzyli ogromną grupę ponad 80 fachowców i praktyków: m.in. przedstawicieli samorządów, osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, reprezentantów służby zdrowia, placówek edukacyjnych i terapeutycznych oraz poradni psychologiczno-pedagogicznych.

Osoby te w formie społecznej pracy warsztatowej, przy wsparciu współprzewodniczących Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych OMGGS - Katarzyny Gruszeckiej-Spychały, wiceprezydent Gdyni oraz Beaty Rutkiewicz, wiceprezydent Wejherowa, w ciągu kilkunastu miesięcy wspólnych spotkań, ścieraniu stanowisk, dyskusji, wizyt studyjnych, zgłębiania aktualnych przepisów, wypracowały konkretne działania w siedmiu zdefiniowanych przez siebie obszarach:
  1. zwiększenia świadomości społecznej jako kluczowej dla realizacji Standardu,
  2. edukacji,
  3. opieki medycznej i rehabilitacji,
  4. niezależnego życia (czyli m.in. możliwości decydowania, gdzie i z kim będę mieszkał oraz że nie będę mieszkał w specjalnych warunkach),
  5. dostępności i mobilności,
  6. czasu wolnego,
  7. pracy.

Z powyższej wyliczanki jasno wynika, że o ile usprawnienia w komunikacji bądź kampanie społeczne są bardzo ważne, o tyle nie wyczerpują możliwych obszarów niezbędnego działania na rzecz OzN.

Podsumowując, kompleksowość, uniwersalizm, konwencyjność, realność wdrożenia, obligatoryjność we wdrażaniu przez każdy stowarzyszony samorząd, partycypacja społeczna, określony jasno harmonogram wdrażania i szacowany koszt, a także prosty i zrozumiały język przekazu - to główne cechy samorządowego Metropolitalnego Standardu Minimum, a docelowo także Maksimum, na rzecz osób z niepełnosprawnościami.

Wśród głównych działań zapisanych w Standardzie znalazły się m.in.: preferencyjne warunki dla organizacji i podmiotów zajmujących się aktywizacją społeczno-zawodową osób z niepełnosprawnością czy wdrożenie w samorządach narzędzi badających predyspozycje zawodowe osób z niepełnosprawnością. Wśród głównych działań zapisanych w Standardzie znalazły się m.in.: preferencyjne warunki dla organizacji i podmiotów zajmujących się aktywizacją społeczno-zawodową osób z niepełnosprawnością czy wdrożenie w samorządach narzędzi badających predyspozycje zawodowe osób z niepełnosprawnością.
Dlaczego przyjęcie projektu jest tak ważne? Standard powstawał od kilku lat m.in. w czasie pandemii. Czy ona również wpłynęła na jego założenia?

Według danych GUS w woj. pomorskim w co czwartej rodzinie żyje osoba z niepełnosprawnością. Oznacza to, że co czwarta rodzina doświadcza różnej formy wykluczenia społecznego. Często jest to podwójne wykluczenie - zarówno samej osoby z niepełnosprawnością, jak i  jej opiekunów, rodzeństwa; wykluczenia z życia zawodowego, społecznego, towarzyskiego, finansowego, zdrowotnego.

Obligatoryjne przyjęcie Standardu do realizacji jest więc bezdyskusyjnie naszą powinnością jako włodarzy miast, gmin i powiatów i naszym priorytetowym zobowiązaniem wobec najsłabszych mieszkańców na najbliższy czas. Szczególnie, iż musimy sobie wszyscy jasno powiedzieć, że niepełnosprawność może w każdym momencie dotknąć nas samych, naszych bliskich. Sprawność nie jest nam dana raz na zawsze. Musimy o tym pamiętać. Wprowadzamy zatem rozwiązania nie dla "nich", tylko "dla nas wszystkich".

Strajki opiekunów osób z niepełnosprawnościami w Sejmie RP, coraz liczniejsze świadectwa prawdziwego życia samych osób z niepełnosprawnościami oraz opiekunów zamieszczane w mediach, aż wreszcie właśnie pandemia - wskazały, jakie grupy społeczne są w największej potrzebie, szczególnie w covidowej sytuacji zagrożenia życia. Naszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa z poszanowaniem ich praw.

To, że najczęściej mówi się w przestrzeni medialnej wyłącznie o niepełnosprawnych seniorach, zapominając o tym, że niepełnosprawnym można się już urodzić, można ulec wypadkowi w każdym wieku i stać się osobą całkowicie zależną, pokazuje, że musimy odrobić jeszcze lekcje. Świadczy o tym również niezaliczenie osób ze znacznymi niepełnosprawnościami do grupy osób szczególnie narażonych na zagrożenie covidowe.

Zobacz też: Każda z nas ma mocne strony. "Doskonale niedoskonałe" w obiektywie

Oprócz osób z niepełnosprawnością projekt zakłada też wsparcie dla osób, które opiekują się na co dzień niepełnosprawnymi?

Dokładnie tak. Skutki niepełnosprawności rzutują zwykle na jakość i możliwości życia bliskich, opiekunów, rodzeństwa. To oni ponoszą największy ciężar wsparcia, a ich praca, często przez całe życie jest z oczywistych względów wyczerpująca i nierzadko ponad siły. Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że opiekunowie rodzinni swoją pracą generują olbrzymie oszczędności dla państwa, przejmując na siebie większość obowiązków związanych z opieką, organizacją życia, które byłoby znacznie większym kosztem, gdyby je zamienić na wsparcie instytucjonalne. Dlatego wyszliśmy jak samorządowcy OMGGS z założenia, że musimy wspierać opiekunów i nie dopuścić do ich wypalenia.

Będziemy to realizować poprzez upowszechnianie wsparcia w postaci organizowania w poszczególnych samorządach usługi opieki wytchnieniowej, finansowanej z budżetu centralnego i polegającej na profesjonalnym przejęciu przez kompetentne osoby opieki na czas regeneracji sił opiekuna i umożliwienie mu tym samym wypoczynku bądź załatwienia swoich spraw osobistych. Chcemy także propagować program rządowy Asystent osobisty osoby z niepełnosprawnością, umożliwiający samym osobom z niepełnosprawnościami włączenie społeczne i realizację idei niezależnego życia przy wsparciu asystenta, który otrzyma za swoją pracę wynagrodzenie i którego będziemy w stanie zaoferować każdej osobie do tego uprawnionej.

Czekamy także na kolejne programy i dystrybucję środków centralnych, umożliwiające tworzenie różnych kameralnych form mieszkalnictwa, wspólnot mieszkaniowych ze wsparciem w lokalnych społecznościach dla osób z niepełnosprawnościami, w tym także tych wymagających intensywnego wsparcia. My ze swej strony dokonamy inwentaryzacji komunalnych zasobów mieszkaniowych w każdym samorządzie. Własne mieszkanie, nawet ze wsparciem - na tym właśnie m.in. polega niezależne życie - jeden z siedmiu obszarów, które definiuje nasz Standard. Niezależne życie ze wsparciem dorosłej osoby z niepełnosprawnością, ale także niezależne życie jej opiekuna i jego prawo do świadczenia pracy. Chcemy w tym temacie rozkręcić działalność urzędów pracy, poszerzyć katalog ich oferty dla opiekunów, także w postaci part time job, dzielenia etatu między kilka osób czy pracy zdalnej itd. Każdy ma do takiego życia prawo.

Docelowo chcemy także usprawnić diagnozę potrzeb środowiska, monitorować te potrzeby i cyklicznie weryfikować. Standard daje takie narzędzia, a zadaniem wspomnianej wyżej stałej Grupy ds. Metropolitalnej Strategii na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami i Otoczenia, działającej w ramach powołanej Komisji Społeczno-Gospodarczej OM GGS, będzie wypracowanie tych narzędzi, np. w postaci ankiet zadowolenia ze wsparcia oferowanego w poszczególnych samorządach i na ich podstawie definiowanie, co, gdzie idzie nie tak i jak należy to poprawić.

Zobacz też: Ludzie Trójmiasta: niezwykłe życie niewidomej 84-letniej nauczycielki

W jakiej mierze projekt zakłada plany edukacji, uświadamiania, a w jakiej wprowadzania realnych zmian?

Jak wspomniałem wcześniej, na etapie Standardu Minimum stawiamy w pierwszej kolejności na świadomość i edukację. Bez niej nie da się przejść do realizacji konkretnych działań w każdym z wymienionych obszarów. Poza tym trzeba pamiętać, jakie to wyzwanie organizacyjne - aby wdrożyć takie same działania w każdym z 59 samorządów, w tym 29 gminach wiejskich, 8 powiatach ziemskich i 22 gminach miejskich i miejsko-wiejskich. Każdy z naszych samorządów chciałby sprawić, aby każdy mieszkaniec pełniący funkcje publiczne: urzędnik, nauczyciel, pracownik pomocy społecznej, lekarz, kierowca autobusu itd. zweryfikował swoje podejście do osoby z niepełnosprawnością i samej niepełnosprawności. Aby przestał się jej bać, aby wiedział, jak się z nią komunikować, gdzie ją właściwie przekierować, jak formułować ogólnodostępne informacje, żeby były dostępne także dla różnych niepełnosprawności.

Jeżeli prezydenci, starostowie, wójtowie i burmistrzowie zaczną myśleć w tych kategoriach i promować takie myślenie w samorządach, którymi zarządzają, będzie nam dużo łatwiej projektować kolejne konkretne działania już samodzielnie. Sprawić, aby w zarządzaniu wydziałem w urzędzie gminy lub powiatu myślenie o potrzebach OzN i ich opiekunów stało się standardem.

Z jednej strony musimy obalić mity, a z drugiej na początku podać pewne konkretne rozwiązania na tacy. To właśnie są realne zmiany i temu służy Standard Minimum. Oczywiście standard zakłada także szereg konkretnych szkoleń dla pracowników wszystkich stowarzyszonych samorządów m.in. z dostępności, z obsługi urzędowej osoby z niepełnosprawnością. Zobowiązujemy się także do stworzenia metropolitalnego poradnika savoir-vivre w kontaktach z osobą z niepełnosprawnością czy zawarcia porozumień międzygminnych i międzypowiatowych dotyczących transportu osób z niepełnosprawnościami do placówek. Przewidujemy nawet obligatoryjny wymóg tworzenia samorządów szkolnych w szkołach specjalnych, do tej pory niestety wiele szkół nie widziało potencjału w tego rodzaju decyzyjności i stanowieniu o sobie uczniów z niepełnosprawnością intelektualną.

Standard Minimum zawiera 30 konkretnych działań.

Wśród głównych działań zapisanych w Standardzie znalazły się m.in.: wspólna regionalna baza danych dot. usług dla osób z niepełnosprawnością, baza gabinetów lekarskich ze specjalistycznym wyposażeniem i procedurami (np. jak znaleźć dentystę dla osób z porażeniem mózgowym), a także zespół ds. zdrowia - program szkoleń dla lekarzy i służb medycznych, we wszystkich gminach dostępny tłumacz języka migowego online. Wśród głównych działań zapisanych w Standardzie znalazły się m.in.: wspólna regionalna baza danych dot. usług dla osób z niepełnosprawnością, baza gabinetów lekarskich ze specjalistycznym wyposażeniem i procedurami (np. jak znaleźć dentystę dla osób z porażeniem mózgowym), a także zespół ds. zdrowia - program szkoleń dla lekarzy i służb medycznych, we wszystkich gminach dostępny tłumacz języka migowego online.
Jak dotychczas taki "standard" wyglądał w granicach metropolii? Gdzie są największe braki, potrzeby?

Mówiąc szczerze, nie było do tej pory takiego ujednoliconego i uniwersalnego standardu obejmującego swym zasięgiem tak rozległy obszar i tyle samorządów. Zresztą nie było chyba dotąd takiego działania samorządów w naszym kraju. Każda z gmin i powiatów prowadziły własną, odrębną politykę. Obowiązywała też ścisła rejonizacja, ograniczająca prawa osoby z niepełnosprawnością do swobodnego dokonywania decyzji.

Standard zawiera także rozwiązania w tym zakresie, np. przewiduje porozumienia dotyczące transportu dorosłych osób z niepełnosprawnością do placówek pobytu dziennego. Tak na marginesie, nagminne kłopoty z dostaniem się do placówek pobytu dziennego po zakończeniu obowiązku szkolnego osób z niepełnosprawnością intelektualną zamierzamy zniwelować stałym monitoringiem, wyprzedzającym czasowo etap zakończenia edukacji przyszłych absolwentów. Gdy określimy ich liczbę i zapotrzebowanie na dany typ placówki, łatwiej nam będzie je zapewnić.

Zobacz też: Z czym zmagają się osoby niepełnosprawne na Pomorzu

Kto pracował nad powstaniem projektu?

W skrócie - mieszkańcy Obszaru Metropolitalnego. Standard Minimum jest efektem kilkunastomiesięcznej pracy warsztatowej wspomnianej wyżej grupy ponad 80 osób reprezentujących różne środowiska, mieszkańców OMGGS, zaangażowanych w temat niepełnosprawności, nie licząc oczywiście samych decydentów, czyli włodarzy reprezentujących Radę OMGGS, z jej kolejnymi przewodniczącymi na czele: zarówno prezydent Aleksandra Dulkiewicz, jak i  prezydent Jacek Karnowski naciskali, aby Standard OzN pozostał priorytetem w pracach OMGGS.

Inicjatorami działania byli społecznicy, którzy podczas spotkania zarządu OMGGS w czerwcu 2019 r. w Europejskim Centrum Solidarności skutecznie namówili samorządowców zasiadających we władzach OMGGS do działania: Monika Lewandowska z Sopotu reprezentująca Inicjatywę Społeczną "Nie-Samodzielni", Tomasz Grybek (Fundacja Bohater Borys, Gdańsk) oraz Jan Szymański, dyrektor departamentu w Urzędzie Marszałkowskim. Ta trójka osób wywierała na nas skuteczną pozytywną presję, abyśmy nie ustawali w dynamicznych pracach. Szybko do tej grupy dołączyła Joanna Cwojdzińska, przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, Koło Gdańsk. Osoby te oprócz działalności zawodowej i społecznej są także rodzicami osób z niepełnosprawnościami.

Myślę, że to bardzo dobra praktyka, że jako podmiot samorządowy włączyliśmy osoby zaangażowane społecznie w instytucjonalne struktury metropolii. De facto tworzyły one trzon zespołu, który kierował całym procesem. Tym zespołem była Komisja OMGGS ds. społeczno-gospodarczych, współprzewodniczona przez wiceprezydent Wejherowa Beatę Rutkiewicz oraz wiceprezydent Gdyni Katarzynę Gruszecką-Spychałę, które czuwały nad realnością realizacji zapisów Standardu i zarażały entuzjazmem i motywowały do działania pozostałych samorządowców. Swoim doświadczeniem pracownika samorządowego z zakresu polityki społecznej i zdrowia w prezydium Komisji wspierał Maciej Kisała, reprezentujący Urząd Miasta w Sopocie. Nad oprawą organizacyjną i okiełznaniem tak licznej grupy ambasadorów Standardu czuwali pracownicy Biura Metropolii, z koordynującą ten temat Karoliną Krzemińską na czele.

W sumie ponad 80 osób włożyło swój wkład w powstanie Standardu. Mamy nadzieję, że zarówno Standard Minimum jak i zapowiedziany Standard Maksimum posłuży innym samorządom w całej Polsce w zmienianiu rzeczywistości osób z niepełnosprawnościami i ich otoczenia. To nasz obowiązek.

Miejsca

Opinie (67) 10 zablokowanych

  • To juz nawet nie jest smieszne tylko skandaliczne!!W trójmieście maja niepełnosprawnych głęboko gdzieś (4)

    przypominają sobie w dniu wyborów . A tutaj bezmyślna, bezrozumna ,wazelina w jakim oni to raju zyją normalnie przegoniliśmy Holandię i cały zachód :( to taka sama wazelina jak Gdańsk jest drugą rowerową Holandią albo lepiej niż w Szwecji czy skandynawią.Gdy rzeczywistość taka ze jesteśmy 100 lat za murzynami.
    Najlepiej jet to ze ta zgraja urzedasów to co jest ich obowiązkiem ,nie robi tego za darmo .!!Tylko na nasz koszt i jeszcze sie chwala to co było ich psim obowiazkiem wykonac szybko oni to robili latami bezproduktywnie .To jest przykład niegospodarności i nieudolności tych ludzi a w szczególności niekompetencji !! Kiedy w końcu te szkodniki udostepnia biblioteki niepełnospranym ile lat jeszce trzeba na winde dla niepełnosprawnych czekac ile mozna listów pisac i skarg ???!!To tylko jeden z tysiaca przykładów.

    • 17 1

    • to jest własnie standard portalu blokują posty niepełnosprawnych

      • 18 3

    • Nie jest prawdą że jest znowu tak różowo dla kaleki.

      Dla kaleki wiele miejsc pozostaje niedostępnych. Ot choćby połowa tramwai jeżdzących po gdańsku. To jeździło w latach 80tych i dalej jeździ.
      A jak wsiadam do niskopodłowego to i tak nic miłego bo ludzie mówią "o kaleka, to kara że nie ma nóg i rąk"
      Takie tu jest tolerancyjne gdańskie społeczeństwo.

      • 7 3

    • Termin " metropolia " no poniosło chłopa ha ha (1)

      • 15 1

      • Wlasnie bylem ciekaw o jaka metropolie chodzi. Myslalem ze chodzi o GZM - bo przeciez u nas metropolii nie ma.

        • 1 0

  • Panie Michale, ale może sie Pan zajmie problemem zwiekszenia miejsc w dzienny domach pobytu (3)

    Gdansk jest jednym z nielicznych miast w Polsce, ktore nie robi nic w z wziekszeniu miejsc w dziennych domow opieki dla osob starszych i niepelnosprawnych.Ba, nie przewiduje powiekszenia bazy miesc dla takich osob przez najblizsze lata. A takie miejsce sa potrzebne, a ich zwiakszenie sluzy de facto calemu spoleczenstwu. Spoleczenstwo sie starzeje i obowiazek opieki spada na dzieci lub wnuki. Starsz osoby nie zawsze nie musza od razu isc do dps, ale na dzien powiiny miec zapeniona opieke, gdzie bedzie podany posilek i prowadzona terapia zajeciowa. Az tyle wystarczy, zeby dzieci takich rodziców mogly dalej pracowac. Dzis w Gdansku z powodu braku takich miejsc dzieci musza sie zwalniac z pracy i przechodzic na specjalny zasilek opiekunczy lub swiadczenie pielegnacyjne. Gdzie sa dzialania miasta w tym zakresie?

    • 18 0

    • (1)

      Właśnie dlatego został stworzony standard. Proszę się wczytać w treść. Pozdrawiam

      • 0 5

      • Standard czego? nie dbania o potrzeby osób niepelnosprawnych?

        • 2 0

    • Bardzo ważny krok!

      Proszę przeczytać standard. Powstał właśnie po to, żeby zmienić sytuację osób z niepełnosprawnością i monitorować potrzeby.

      • 0 3

  • Tak? zamiast stadionu za miliardy zabrakło na p...ne (3)

    windy w szpitalach. Skutek? Jak dotrzec
    z niepełnosprawnym 90 - latkiem na III piętro? Lewitując? To były pieniądze z podatków, bo kilku pa..tów z premierem haratało w gałe z kilkoma prezydentami miast.
    Dobre sampoczucie władz Gdańsk i województwa nigdy nie było tak dobre. Trzeba mieć tupet.

    • 25 0

    • To właśnie całe podejście władz sycyliji

      • 2 0

    • winda w szpitalu to za kasę z NFZ - miasto nie ma nic do tego (1)

      Szkoda, ze nie rozumiecie tego, co rządowe, a co samorządowe. Rząd ma instytucję - PFRON - na którą każdy większy pracodawca musi płacić haracz. Z tej kasy NIE MA żadnego programu skierowanego bezpośrednio do osób z niepełnosprawnościami. Dlaczego? Ja wiem, ale nie będę się bawić w politykę. Samorząd zaś NIE MA własnych środków na zapewnienie opieki czy udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami - to, co robią, robią kosztem czegoś innego - może zieleńca czy skweru, może nowej nawierzchni na ulicy itp.
      Warto o tym wiedzieć i pamiętać, zanim napisze się głupoty.

      • 0 5

      • NFZ sponsoruje leczenie, zazwyczaj szpitale są samorządowe mądralo

        • 4 0

  • Stopień umiarkowany (3)

    W Gdańsku,mieście wolności i solidarności niepełnosprawni w stopniu umiarkowanym nie mają bezpłatnych,ani ulgowych przejazdów komunikacją miejską .

    • 9 2

    • Komentarze osób z niepełnosprawnościami są blokowane

      niemal tak jak semicki fb blokował wypowiedzi Prezydenta Trumpa

      • 0 1

    • W Gdyni też nie mają żadnych zniżek.

      • 1 0

    • Zamiast bezsensownych zniżek dla każdego lepiej zbudować przyjazny system

      To nie zniżka jest problemem, jak do przystanku tramwajowego prowadzą wąskie schody bez możliwości podjazdu, albo wiecznie niedziałające windy.
      Gdańsk ma jeden z najmniej efektywnych finansowo systemów transportu zbiorowego. Kolejne ulgi nie poprawią jakości, tylko zwiększą i tak absurdalną dziurę budżetową.

      • 0 2

  • (1)

    Niepełnosprawnym z umiarkowanym stopniem po 30 roku życia zabiera się zniżkę na komunikacje (zniżkę, nie bezpłatne). Przy budowie nowych peronów SKM (np. Śródmieście) odstęp od peronu do pociągu często jest większy niż w starych peronach. A to tylko dwa przykłady z brzegu, ładne programy nic nie zmienią, jeśli leżą takie podstawy.

    • 14 0

    • W przypadku inwestycji na sieci PLK

      stosowane są wytyczne zgodne z instrukcją Ipi-1, jest to jeden z lepszych dokumentów w Polsce dot. osób z ograniczoną możliwością poruszania się.
      Problemem SKM nie jest odsuwanie peronów, ale dostosowywanie peronów do nowych pojazdów, a stare nie odpowiadają standardom (choćby w oddaleniu drzwi od peronu). Podobnie wygląda problem w tramwajach.

      • 0 0

  • Tam ktoś w ogóle przychodzi?

    zawsze pusto

    • 1 0

  • Gdynia, oddział NFZ na Śląskiej (1)

    Piękny, odnowiony budynek i schody. Ale osoba niepełnosprawna nie ma szans się tam dostać. Żadnego podjazdu czy windy. Właściwie, nawet rodzic z wózkiem nie ma szans wejść godnie.
    NFZ: "Nie ma podjazdu, nie ma problemów z klientami"

    • 11 0

    • To nie tylko podejście NFZ

      To podejście wszystkich instytucji rządowych od wielu, wielu lat. Żenujące jest to, że osobom specjalnej troski dokłada się utrudnień, jakby im było w życiu za lekko...

      • 1 0

  • Osoby niepełnosprawne to najbardziej roszczeniowa grupa społeczna, (9)

    a najlepiej dla samej osoby niepełnosprawnej i jej najbliższych było by żeby pogodzili się ze swoją niepełnosprawnością a nie obwiniali wszystkich dookoła.

    • 2 25

    • Obyś nigdy nie byl niepelnosprawny. (2)

      Moze wtedy zrozumiałbyś problemy ON.

      • 8 2

      • O tym właśnie pisałem... (1)

        • 1 4

        • Gdybyś nie był taki głupi, to może i byłbyś fajnym facetem

          Ale jak można być fajnym, jeśli się chwali wszem i wobec, ze jest się głupim. Nie wiem, co z tobą nie tak, ale wierzę, ze kiedyś ci się polepszy

          • 7 1

    • (2)

      Z mila chęcią przetnę ci oby dwa ścięgna Achillesa to może coś ci się połączy miedzy lewa a prawa półkulą

      • 3 3

      • "Z mila chęcią przetne ci oby dwa ścięgna(...)" czyżby niepełnosprawność na poziomie intelektualnym ? (1)

        Jak zamierzacie być grupą społeczną która ma mieć jakieś społeczne poparcie po za wami samymi? skoro wszystkich negujecie jesteście nie wdzięczni i do tego wypisujecie takie rzeczy jak wyżej...

        • 1 5

        • I ty mozesz byc w tej grupie spolecznej

          Myslales o tym?

          • 3 1

    • Nie jestem osobą z niepełnosprawnością. Pracowałam przez kilka lat z osobami z niepełnosprawnościami. Wyrażanie potrzeb nie wynika z niepogodzenia się z niepełnosprawnością. Wyrażanie potrzeb przez te osoby wynika z wielu barier w życiu codziennym. Jestem przekonana (Tak, to mój osąd), że osoba, która mówi, że osoby z niepełnosprawnością to najbardziej roszczeniowa grupa, nie spędziła z tymi osobami więcej czasu, niż przypadkowe spotkanie w niskopodłogowym tramwaju. Proszę wsiąść dla eksperymentu na wózek i spędzić w nim jeden dzień - zrobić zakupy, przejść się na spacer, umówić się z kimś na kawę w centrum miasta, wsiąść do skm (polecam zaspę, stocznię) itd. To jest kilka przykładów. A są jeszcze bariery komunikacyjne, uprzedzenia społeczne, niewystarczająca ilość miejsc w placówkach dla osób dorosłych z n.i. itd. Można długo wymieniać.

      • 7 3

    • Wolę być niepełnosprawna ruchowo niż emocjonalnie. Piszesz, że jesteśmy roszczeniowi i nie pogodzeni
      ze swoją niepełnosprawnością. Obserwuję, jak "sprawni" biorą na klatę swoje życie! "Chcę samochód, domek, wczasy, ciuchy - mam plan, wykonam go sam"... Żenada! Najlepiej Ty i twoja rodzina pogódzcie się z niezaradnością życiową i nie obwiniajcie wszystkich dokoła; nie bądźcie roszczeniowi.
      Niestety my nie możemy kupić sobie na kredycik zdrowia. A wielu z nas musi pracowac i poruszać się po mieście - bo wg ZUS i takich mądrali jesteśmy zdrowi i roszczeniowi. Tak, że nie pitol mi takich farmazonów, bo mnie trafia! Sugeruję trochę pokory i dojrzałości życiowej!

      • 1 0

    • Tu się mylisz najbardziej rozszczeciowi są rowerzyści. Szybciej im zrobią drogę rowerową niż przystosują chodnik dla niepełnosprawnych. Nie ma też drugiej takiej grupy która może podwozić swe pojazdy w komunikacji miejskiej

      • 1 0

  • A w maszym Gdańsku? (5)

    Od kilku lat na stanowisku pełnomocnika prezydent d/s osob niepelnosprawnych zasiada p. Ewa Kamińska. To byla zastępczyni bylego prezydenta d/s społecznych. Czy nie czas pani Ewo zająć się na emertyrze wnukami? W stosunku do świadczeń pobieranych przez ON pani emerytura do najniższych nie należy. Efektow pani dobrze oplacanej pracy srodowisko nie dostrzega. Może czas na wymianę pokoleniowa, na szersze spojrzenie na problemy środowiska RON i ON.

    • 12 1

    • A kto ma byc jej następcą? (4)

      • 0 0

      • Mnóstwo chętnych

        Czy wśród ON jest malo mlodych, wykształconych?
        Ile mozna byc przyspawanym do stanowiska?

        • 3 0

      • ja się zgłaszam na ochotnika (2)

        mam wszelkie predyspozycje, aby uczynić Trójmiasto rzeczywiście przyjazne osobom z niepełnosprawnościami i nie tylko. Tematy i kwiestie niepełnosprawności mam obcykane od lat 90-tych ubiegłego wieku - widziałem tyle, że starczy na całe Pomorskie. Pomysłów mam dużo - i to takich dla ludzi, a nie wyników w bilansie miasta. Nie trzeba wydawać wielkich milionów, aby pomóc. Nie wolno zapominać, ze osoby z niepełnosprawnościami to przede wszystkim ludzie, a nie dobrze postrzegane i punktowane pozycje w zestawieniach.

        • 1 0

        • Do dzieła (1)

          Mamy nowa wiceprezydent d/s spolecznych więc moze czas na zmiany?!

          • 0 0

          • mogę zatem w poniedziałek aplikować do UM Gdańsk?

            pytam, bo nie mam żadnych pleców, żadnego poparcia politycznego z żadnego ugrupowania ani partii, żadnych certyfikatów ani szkoleń... mam tylko głowę na karku i dość niezależne myślenie, oceniam rzeczywistość po faktach, ludzi cenię za czyny...
            Ciekawe, czy mam szanse zmienić choć trochę rzeczywistość ludzi doświadczających codziennie problemów niepełnosprawności w Trójmieście?

            • 1 0

  • Gdynia (1)

    Po operacji wszczepienia endoprotezy biodra 2019 wizyta u ortopedy Gdynia ul armii krajowej 4 piętro uszkodzona winda, grudzień, brak informacji ze ortopeda nie przyjmuje, przed operacją, po kartę parkingowe pani orzecznik w ośrodku o orzekaniu o niepełnosprawności ul Władysława 4 stwierdziła że kombinuje, mam potwierdzone pobyty w szpitalach od 1965 roku, brawo Gdynia, panie Teresa Szczurek była moja wychowawczynia, potrafiła w tamtych latach opowiadać o Katyńu

    • 5 0

    • Gdynia

      Źle napisałem o latach szpital tak szkoła od 1973 r

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Dzień dla Zdrowia w Galerii Morena

badania, konsultacje

Najczęściej czytane