• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pacjentka skarży się na warunki w szpitalu. "Brak ciepłej wody"

Piotr Kallalas
15 lutego 2024, godz. 15:30 
Opinie (74)
Ordynator ustosunkowała się do zarzutów pacjentki. Ordynator ustosunkowała się do zarzutów pacjentki.

Brak możliwości wychodzenia z pokoju z dzieckiem i zimna woda w łazience dla rodziców - między innymi takie zastrzeżenie przedstawiła nasza czytelniczka, której pociecha przebywa na jednym z gdańskich oddziałów. Szpital ustosunkował się do skargi i wdrożył działania.



Jak oceniasz warunki panujące w szpitalach?

W naszym Raporcie pojawił się wpis matki dziecka hospitalizowanego na Oddziale Patologii Niemowlęcia i Chorób Metabolicznych Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

Pacjentka dzieli się swoimi zastrzeżeniami dotyczącymi warunków panujących na oddziale - chodzi między innymi o zasady funkcjonowania i kwestie sanitarne.


Tylko jedna łazienka



- Dzieci muszą siedzieć w czterech ścianach, nie mogą wyjść nawet na spacer na korytarz.
Wyobrażą sobie Państwo roczne czy dwuletnie dziecko, któremu nakazuje się siedzenie w jednym miejscu 24 h przez dni/tygodnie/miesiące. Na oddziale jest tylko jedna łazienka (sedes + prysznic) dla wszystkich. We wspomnianej powyżej łazience brak ciepłej wody od minimum roku! Żeby zaczęła lecieć ciepła woda, trzeba odczekać minimum 40 minut. W związku z tym rodzice najmłodszych dzieci, żeby pójść się wykąpać, muszą zostawić je na ok. 1 h same w pokoju. Czy to normalne, żeby dzieci kilkudniowe, roczne itp. zostawały same? Panie pielęgniarki nie są od pilnowania, więc tego nie robią - napisała do nas czytelniczka.

Pacjentka porusza jeszcze kwestie związane z wydawaniem posiłków, natomiast zaznacza, że największą bolączką pozostaje brak możliwości wyjścia i łazienka.

Klinika Pediatrii, Hematologii i Onkologii - Oddział Patologii Wieku Niemowlęcego - UCK (88 opinii)

Dzień dobry,
może ktoś zainteresuje się jak przynajmniej od roku wygląda oddział Patologii Wieku Niemowlęcego w UCK Gdańsk.

Wydawać by się mogło, że milionowe dofinansowania dla szpitala sprawiły, że jest jakże idealny - nic bardziej mylnego.

Na wspomnianym oddziale przebywają kobiety z zagrożoną ciążą, kobiety w połogu zaraz po porodzie wraz ze swoimi maluchami, a także rodzice z dziećmi z oddziału chemioterapii, które bardzo często są strasznie osłabione.

Niestety na oddziale panują dziwne zasady:
-Dzieci muszą siedzieć w 4 ścianach, nie mogą wyjść nawet na spacer na korytarz.
Wyobrażą sobie Państwo roczne, czy dwuletnie dziecko, któremu nakazuje się siedzenia w jednym miejscu 24h przez dni/tygodnie/miesiące.
-Na oddziale jest tylko 1 łazienka (kibelek + prysznic) dla wszystkich.
-We wspomnianej powyżej łazience brak ciepłej wody od minimum roku!! Żeby zaczęła lecieć ciepła woda, trzeba odczekać minimum 40 minut. W związku z tym, rodzice najmłodszych dzieci żeby pójść się wykąpać muszą zostawić je na około 1h same w pokoju.
Czy to normalne, żeby dzieci kilkudniowe, roczne itp zostawały same? Panie pielęgniarki nie są od pilnowania, więc tego nie robią.
-Obiad przynoszony jest do wspólnej kuchni i tylko tam można go zjeść, po 30 minutach jest zabierany. Nie zdążyłaś/zdążyłeś? trudno, dziś nie jesz.

Nikt nie patrzy na to, że akurat w tym momencie usypiało się dziecko, czy udało się dostać w końcu do łazienki.
Niestety podejście Pań pielęgniarek (nie wszystkich, ale większości) do dzieci z
zewnętrznych oddziałów, np z chemioterapii też pozostawia wiele do życzenia. Nie można spodziewać się tam jakiegoś współczucia, a wręcz przeciwnie.

Największą bolączką pozostaje natomiast wspólna łazienka, brak ciepłej wody i brak możliwości wyjścia z sali na spacer po korytarzy. Czy to normalne, że Kobiety w połogu, czy dzieci chore na nowotwory muszą przechodzić coś takiego?
Zobacz więcej
Dzień dobry,
może ktoś zainteresuje się jak przynajmniej od roku wygląda oddział Patologii Wieku Niemowlęcego w UCK Gdańsk.

Wydawać by się mogło, że milionowe dofinansowania dla szpitala sprawiły, że jest jakże idealny - nic bardziej mylnego.

Na wspomnianym oddziale przebywają kobiety z zagrożoną ciążą, kobiety w połogu zaraz po porodzie wraz ze swoimi maluchami, a także rodzice z dziećmi z oddziału chemioterapii, które bardzo często są strasznie osłabione.

Niestety na oddziale panują dziwne zasady:
-Dzieci muszą siedzieć w 4 ścianach, nie mogą wyjść nawet na spacer na korytarz.
Wyobrażą sobie Państwo roczne, czy dwuletnie dziecko, któremu nakazuje się siedzenia w jednym miejscu 24h przez dni/tygodnie/miesiące.
-Na oddziale jest tylko 1 łazienka (kibelek + prysznic) dla wszystkich.
-We wspomnianej powyżej łazience brak ciepłej wody od minimum roku!! Żeby zaczęła lecieć ciepła woda, trzeba odczekać minimum 40 minut. W związku z tym, rodzice najmłodszych dzieci żeby pójść się wykąpać muszą zostawić je na około 1h same w pokoju.
Czy to normalne, żeby dzieci kilkudniowe, roczne itp zostawały same? Panie pielęgniarki nie są od pilnowania, więc tego nie robią.
-Obiad przynoszony jest do wspólnej kuchni i tylko tam można go zjeść, po 30 minutach jest zabierany. Nie zdążyłaś/zdążyłeś? trudno, dziś nie jesz.

Nikt nie patrzy na to, że akurat w tym momencie usypiało się dziecko, czy udało się dostać w końcu do łazienki.
Niestety podejście Pań pielęgniarek (nie wszystkich, ale większości) do dzieci z
zewnętrznych oddziałów, np z chemioterapii też pozostawia wiele do życzenia. Nie można spodziewać się tam jakiegoś współczucia, a wręcz przeciwnie.

Największą bolączką pozostaje natomiast wspólna łazienka, brak ciepłej wody i brak możliwości wyjścia z sali na spacer po korytarzy. Czy to normalne, że Kobiety w połogu, czy dzieci chore na nowotwory muszą przechodzić coś takiego?
Zobacz więcej


Nieuzasadniony zakaz



W tej sprawie poprosiliśmy o komentarz przedstawicieli szpitala klinicznego w Gdańsku. Ordynator oddziału wyjaśniła, jakie warunki panują na oddziale.

- Odnosząc się do opisanych sytuacji, chciałabym wyjaśnić, że na oddziale zaprojektowano jedną łazienkę dla rodziców dzieci. Na oddziale średnio hospitalizowanych jest 8-10 niemowląt i noworodków dziennie, w związku z czym łazienka służy ok. 8 opiekunom, natomiast dzieci - z uwagi na swój wiek - używają pieluszek jednorazowych. Personel ma do dyspozycji swoją łazienkę. Ciepła woda jest dostępna we wszystkich kranach w salach dzieci, natomiast w łazience rodziców konieczne jest odczekanie dłuższej chwili do czasu uzyskania odpowiedniej temperatury - mówi dr hab. Ninela Irga-Jaworska, ordynator Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii UCK.
W odpowiedzi na zgłoszenie udało się również dokonać korekty w instalacji i skrócić czas oczekiwania na ciepłą wodę. Ponadto ordynator przychyliła się do sugestii dotyczącej ograniczeń związanych z opuszczaniem sali.

- Zakaz wychodzenia z sali dla wszystkich rodziców i dzieci uważam za nieuzasadniony, powinien obowiązywać jedynie w uzasadnionych przypadkach z uwzględnieniem statusu epidemiologicznego. Po niezwłocznym szczegółowym przeanalizowaniu sytuacji i jej przedyskutowaniu z personelem oddziału, podjęłam natychmiastowe działania naprawcze we wszystkich obszarach, których dotyczyły zastrzeżenia - dodaje dr hab. Ninela Irga-Jaworska.
Przez co musi przejść pacjent w Polsce? Dziś Światowy Dzień Chorego Przez co musi przejść pacjent w Polsce? Dziś Światowy Dzień Chorego

Szpital wyjaśnia sprawę



Jak przekonuje ordynator, o problemie rozmawiała również z autorką wpisu, jaki pojawił się w naszym Raporcie.

- Odbyłam także długą, szczerą rozmowę z mamą dziecka, która była autorką skargi. Zapewniłam ją, iż bardzo poważnie podeszłam do wszystkich przedstawionych zastrzeżeń i przedstawiłam podjęte działania korygujące. Jednocześnie serdecznie przeprosiłam mamę za zaistniałą sytuację, podkreślając, że dobro leczonych przez nas dzieci, ale także zapewnienie poczucia bezpieczeństwa i komfortu rodzicom jest dla mnie najwyższym priorytetem - podkreśla ordynator.

Szukasz nowej przychodni?

Opinie (74) 5 zablokowanych

  • W szpitalu zakaźnym nie ma nawet papieru, ani mydła

    nie ma się czym podetrzeć. Skandal.

    • 10 1

  • UCK to dramat (6)

    Nikt tam nic nie wie, w KOR jakieś obrażone królewny w recepcji, lekarze półprzytomni ze zmęczenia, popełniają rażące błędy, na oddziałach panuje jakiś dzieny strach, a pacjent jest niestety na ostatnim miejscu. Przykre to, nie wiem, czy tam się władze zmieniły, czy coś innego, ale na każdym kroku widać, że źle się tam dzieje.

    • 31 11

    • Jak pracują na trzech etatach to tak jest

      Pazerność ich gubi

      • 11 11

    • Spedzilam tam miesiac. I uwazam , ze nie ma porownania do innych szpitali w 3miescie. Czulam sie zaopiekowana, lekarze i pielegniarki bardzo ok. Czysto i tak nie szpitalnie. Na KOR bylam w tym roku i nie mam zastrzezen. Wszyscy byli mili i pomocni.

      • 6 6

    • Masz porównanie z innymi szpitalami w 3M?

      UCK bije je na głowę.

      • 7 5

    • Mozesz chodzić do peowskich szpitali (1)

      Jak ci uck nie odpowiada. Na nowe ogrody idź. Jak wrócisz przestaniesz narzekać na uck.

      • 1 16

      • Byłam z dzieckiem kilka miesięcy temu. Bardzo dobre warunki. Nie bardzo rozumiem Twój wpis.

        • 2 1

    • Odwiedzam leżącego od dwóch tygodni na UCK członka rodziny i mam dokładnie odwrotnie wrażenia: jestem miło zaskoczony warunkami leczenia, czystością i dobrą opieką nad ciężko chorym człowiekiem. Naprawdę widać duże, pozytywne zmiany.

      • 0 1

  • (1)

    jestem pacjentem UCK OD 35LAT!!lekarze którzy zaczynali mnie leczyć dzisiaj są profesorami...jedno się zmieniło nowoczesne budynki aparatura i wiedza lekarzy,przeszedlem przeszło 40 operacji, dostałem drugie życie i moja wdzięczność jest ogromna...jest jedno ale..ilość błędów popełnianych przez niektórych lekarzy jest ogromna próbowałem się dowiedzieć dlaczego tak jest to jestem per noga,standarty etyczne nie istnieją kłamstwo i chęć zysku królują!! kolejny problem diagnostyka dlaczego badań dopplerowskich nie można zgrupować i wykonać jednego dnia, dlaczego ciagle otrzymuje propozycje wykonywania zabiegów w prywatnej klinice (my wszystko załatwimy) takie rzeczy są możliwe tylko w Polsce....wkrajach o innej uczciwości takich lekarzy cwaniaków system by wywalił na zbity pysk z pracy...doppok nie będzie systemu kontroli przeciwko kombinatorom i tacy ludzie powinni być wyłapywani i von z Uck.....

    • 24 3

    • Nie będą wyłapani, bo maja znajomości i układy. Im wyższy tytuł, tym wyższe pobłażanie. Jeśli ktoś popełnia błędy i miło skarg nadal pracuje w klinice to odpowiedź jest prosta.

      • 3 0

  • mówię wam ludzie

    lepiej nie chorować

    • 8 0

  • bo to jest szpital dla morsów

    • 8 1

  • Ciekawie zaprojektowane - jedna łazienka z 40 minutowym czekaniem na wodę na 8-10 opiekunów (4)

    Czyli jakieś 8-9 godzin żeby wszyscy opiekunowie zdążyli wziąć prysznic.

    Jakiś grafik trzeba rozpisać...

    • 11 0

    • (2)

      przecież to jest ściema z tymi 40 minutami, czeka się maksymalnie 10 minut i tylko wtedy kiedy w łazience dziecięcej ktoś myje dziecko, ta kobieta jest opryskliwa, rozpieszczona i ma syndrom pępka świata

      • 1 7

      • Pracownik oddziału broni patologii? (1)

        Wstyd!

        • 4 0

        • Może to patolog?

          Albo pracownik tego portalu - skoro wpis obrażający matkę skarżącą się na warunki został, a odpowiedź nań została skasowana.

          • 3 0

    • Tam sie nigdy nie czekalo 40 minut :) to klamstwo

      • 0 0

  • Gdy ja korzystalam z dzieckiem ze wsparcia UCK (juz po remoncie) ku mojemu zdziwieniu czulam sie jak w " amerykanskim filnie" w (1)

    • 2 2

    • ...

      Napisz proszę na jakim oddziale. Menagment UCK z chęcią poczyta i zrobi nowy standard :)

      • 4 0

  • Kochamy cudowne rozwiązania, od ręki !

    Fakt luksusy w UCK ... ale brak ciepłej wody przez rok w tak bogatym szpitalu daje do myślenia że nie jest to najważniejsze by słuchać ludzi i reagować na ich problemy gdy problem nie leży na stoliku szanownych gospodarzy ;) Ciepła woda to nie luksus w żadnym szpitalu. Wstyd i tyle. Aferka w internecie i już woda jest. Cud organizacyjno techniczny :) Z sali nie można wychodzić i dziecku źle? Media piszą a Pani Ordynator z chęcią to naprawia. Może to też swoisty cud ważne że dla dobra dzieci :) A więc teraz aferka o kolejki, więcej ludzkich uczuć i mniej kasy w wielu głowach a więcej człowieka dla cierpiących? Kolejny cud potrzebny Trojmiasto.pl :)

    • 10 2

  • czeski film

    to w domu nie łaska się umyć tylko latać po szpitalach

    • 2 14

  • za pisu była ciepła woda, 3 miesiące rządów PO i już upadek

    • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia (2 opinie)

(2 opinie)
festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Najczęściej czytane