- 1 Lekarze przyszyli kciuk 19-latkowi. "Palec owinąłem i wrzuciłem do folii" (27 opinii)
- 2 Dlaczego tak trudno schudnąć? cz. 2 (86 opinii)
- 3 Zakaz "energetyków" tylko w teorii (209 opinii)
- 4 Darmowa konsultacja urologiczna bez kolejki tylko w środę (7 opinii)
- 5 Wysyp groźnych kleszczy przez zmiany klimatyczne. To będzie rekordowy rok na Pomorzu? (169 opinii)
- 6 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (129 opinii)
Pacjent zmarł po przetoczeniu niewłaściwej krwi
20 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Zarzut w sprawie przetoczenia złej krwi pacjentowi
W Centrum Medycyny Inwazyjnej zmarł pacjent, któremu przetoczono krew niewłaściwej grupy. Mężczyzna miał 57 lat. Do wypadku doszło na początku października, najprawdopodobniej z winy pielęgniarki i z powodu braku nadzoru medycznego.
- Prowadzimy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta, do której doszło na skutek błędu medycznego - mówi Jolanta Janikowska-Matusiak, szefowa prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. - Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, cały czas gromadzimy materiały. Dokumentacja medyczna została zabezpieczona, część świadków została przesłuchana. Dopiero po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami, prokuratura zdecyduje o dalszym toku postępowania. Na razie nie możemy powiedzieć, czy i kto usłyszy zarzuty - dodaje prokurator.
Pacjent, któremu przetoczono krew niewłaściwej grupy przeszedł w Centrum Medycyny Inwazyjne zabieg urologiczny. Po operacji trafił na Oddział Intensywnej Opieki Pooperacyjnej, gdzie czekał na zabieg przetoczenia krwi. W tym samym czasie na oddziale przebywała inna pacjentka, która także wymagała podania krwi.
Ze wstępnych ustaleń komisji powołanej przez prof. Janusza Morysia, rektora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (Centrum Medycyny Inwazyjnej podlega pod Gdański Uniwersytet Medyczny), której zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności wydarzeń i określenie błędu wynika, że doszło do zamiany krwi - mężczyźnie podano krew grupy A, przeznaczoną dla pacjentki, kobiecie natomiast krew grupy 0, którą otrzymać miał mężczyzna. 57-letni mężczyzna zmarł następnego dnia na skutek wstrząsu poprzetoczeniowego. Kobieta żyje - podana jej krew grupy 0 nie spowodowała zagrożenia życia lub zdrowia.
- Wiadomo, że pielęgniarka zamieniła krew - mówi prof. Andrzej Basiński, kierownik uczelnianej komisji. - Tego dnia na oddziale był oczywiście pełen nadzór, a dyżur sprawowało trzech lekarzy - dodaje.
Do prokuratury we Wrzeszczu trafiły już wyniki sekcji zwłok pacjenta.
- Nie ujawniamy więcej informacji na ten temat. Nie ujawnię treści opinii biegłego w sprawie związku między przetoczeniem krwi błędnej grupy a śmiercią pacjenta - wyjaśnia prokurator Janikowska-Matusiak.
Pielęgniarka, która popełniła pomyłkę, przebywa na zwolnieniu lekarskim i wyraziła zgodę na kontakt tylko za pośrednictwem adwokata.
Elżbieta Michalak
Miejsca
Opinie (187)
-
2013-11-20 11:24
czy od osoby dokonującej powyższy zabieg została pobrana krew na zawartość ?...
daleko od noszy
- 6 4
-
2013-11-20 11:05
Zawsze jest ktoś winien , przecież to ludzki błąd a nie zkosmosu
nie tak dawno przez taki błąd zmarło dziecko w szpitalu ( w Gdańsku)
rodzice nie nagłośnili- 15 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.