• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pacjent zmarł po przetoczeniu niewłaściwej krwi

Elżbieta Michalak
20 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zarzut w sprawie przetoczenia złej krwi pacjentowi
Błąd pielęgniarki mógł być przyczyną śmierci 57-letniego pacjenta Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, któremu przetoczona została krew niewłaściwej grupy. Błąd pielęgniarki mógł być przyczyną śmierci 57-letniego pacjenta Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, któremu przetoczona została krew niewłaściwej grupy.

W Centrum Medycyny Inwazyjnej zmarł pacjent, któremu przetoczono krew niewłaściwej grupy. Mężczyzna miał 57 lat. Do wypadku doszło na początku października, najprawdopodobniej z winy pielęgniarki i z powodu braku nadzoru medycznego.



Czy za błędy lekarskie powinny być wypłacane odszkodowania?

O sprawie jako pierwszy poinformował "Dziennik Bałtycki". Zawiadomienie o nieumyślnym spowodowaniu śmierci pacjenta na skutek błędu medycznego wpłynęło do prokuratury 3 października - w dniu zgonu mężczyzny. Tego samego dnia zostało wszczęte śledztwo.

- Prowadzimy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta, do której doszło na skutek błędu medycznego - mówi Jolanta Janikowska-Matusiak, szefowa prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. - Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, cały czas gromadzimy materiały. Dokumentacja medyczna została zabezpieczona, część świadków została przesłuchana. Dopiero po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami, prokuratura zdecyduje o dalszym toku postępowania. Na razie nie możemy powiedzieć, czy i kto usłyszy zarzuty - dodaje prokurator.

Pacjent, któremu przetoczono krew niewłaściwej grupy przeszedł w Centrum Medycyny Inwazyjne zabieg urologiczny. Po operacji trafił na Oddział Intensywnej Opieki Pooperacyjnej, gdzie czekał na zabieg przetoczenia krwi. W tym samym czasie na oddziale przebywała inna pacjentka, która także wymagała podania krwi.

Ze wstępnych ustaleń komisji powołanej przez prof. Janusza Morysia, rektora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (Centrum Medycyny Inwazyjnej podlega pod Gdański Uniwersytet Medyczny), której zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności wydarzeń i określenie błędu wynika, że doszło do zamiany krwi - mężczyźnie podano krew grupy A, przeznaczoną dla pacjentki, kobiecie natomiast krew grupy 0, którą otrzymać miał mężczyzna. 57-letni mężczyzna zmarł następnego dnia na skutek wstrząsu poprzetoczeniowego. Kobieta żyje - podana jej krew grupy 0 nie spowodowała zagrożenia życia lub zdrowia.

- Wiadomo, że pielęgniarka zamieniła krew - mówi prof. Andrzej Basiński, kierownik uczelnianej komisji. - Tego dnia na oddziale był oczywiście pełen nadzór, a dyżur sprawowało trzech lekarzy - dodaje.

Do prokuratury we Wrzeszczu trafiły już wyniki sekcji zwłok pacjenta.

- Nie ujawniamy więcej informacji na ten temat. Nie ujawnię treści opinii biegłego w sprawie związku między przetoczeniem krwi błędnej grupy a śmiercią pacjenta - wyjaśnia prokurator Janikowska-Matusiak.

Pielęgniarka, która popełniła pomyłkę, przebywa na zwolnieniu lekarskim i wyraziła zgodę na kontakt tylko za pośrednictwem adwokata.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (187)

  • Gdy leżałam w szpitalu w oczekiwaniu już na zabieg na sali 8-osobowej

    przywieziono pacjentkę po operacji- ! na salę, gdzie wszystkie byłyśmy przez zabiegami mającymi się odbyć w przeciągu 2-3 godzin, i odbywał się kolejno bezpośredni wjazd do gabinetu zabiegowego z tej sali.

    podłączono jej krew i "kazano nam pilnować"- pani z personelu wymieniła kilka objawów, gdybyśmy je zauważyły, mamy wzywać lekarza!!!!

    M.in.gdyby tej chorej nagle zrobiło się b.gorąco...----to natychmiast !
    tylko jak stwierdzić, skoro ona spała.......( przynajmniej podsypała)

    Kto byłby odpowiedzialny...pacjentki zdenerwowane w oczekiwaniu na własny zabieg.....

    • 4 0

  • (1)

    współczucia rodzinie zmarłego ale przykre co czuje pielęgniarka, nie zazdroszczę.

    • 103 6

    • "ale JA mam pecha!"

      • 0 1

  • Brak higieny (2)

    Moj wujek trafil po zawale do UCK, gdzie po badaniach okazalo sie ze nerki nie dzialaja w pelni i postanowili przetaczac mu krew. Na drugi dzien dostal sepsy, prawdopodobnie krew byla nie z tej grupy i w dodatku skazona. Niestety zmarl. Nie zycze nikomu trafic do tego szpitala, bo moze i jest nowoczesny ale widocznie zasad higieny tu nie stosuja. Wstyd zeby takie rzeczy sie zdarzaly, widocznie kasa liczy sie bardziej od zycia ludzkiego. Rodzina powinna dostac odszkodowanie a tych lekarzy powinna spotkac bardzo surowa kara i zakaz wykonywania zawodu.

    • 2 2

    • (1)

      pacjent dostal sepsy z dnia na dzien? po przetoczeniu krwi? to z czego ta krew byla, z trzody chlewnej? skazona bakteriami? bo nie rozumiem. chyba ostrej reakcji poprzetoczeniowej dostal jak juz. poza tym jak zmarl na 2 dzien po przyjeciu to nie jest wina szpitala , za pozno do niego trafil widocznie. brak higieny to dotyczy pacjentow nagminnie :D

      • 2 4

      • Krew od dawców jest b."brudna"

        np.nałogowi palacze, ludzie nie stroniący od miękkich narkotyków, lubiący wypić- też są dawcami

        nie zapominajmy, że we krwi krążą wirusy, a jakie kto ma.....to może się dowiedzieć już tylko biorca

        • 1 0

  • Nie każdyk to kończy medycynę jest dobrym lekarzem. (5)

    Może dwie, trzy osoby z dziesięciu to lekarze z powołania. Reszta to pozoranci, nieuki, które skończyły medycynę z rozpędu, bo mamusia chciała, czy podsunęli komu trzeba co trzeba. Nie uzupełniają wiedzy, nie utożsamiają się z zawodem. Istnieje u nas mylne przekonanie o ich wszechwiedzy medycznej. Jakbym brał wszystkie leki, które mi przepisują, to dawno bym się przekręcił. Patrzę na ich wiedzę medyczną z dużym dystansem.

    • 80 14

    • z powolania mozna isc na ksiedza a nie na lekarza, to wspaniale ze wiesz lepiej niz specjalista, pogratulowac tylko wiedzy :P zeby skonczyc medycyne trzeba byc co najmniej przecietnie inteligentnym czlowiekiem, egzaminy same sie nie zdaja , wiedza przez osmoze nie wchlania, operacje same sie nie przeprowadzaja, owszem sa lekarze ktorzy po specjalizacji czyli jakichs 12 latach nauki wiecej ksiazki nie otwiera bo uwaza ze swoje odbebnil ale to raczej tyczy sie starszych lekarzy z malych wiosek gdzie nie ma konkurencji, poza tym osobiscie mam wrazenie ze najwiecej o medycynie wiedza pacjenci i to im ktos mniej wyksztalcony tym madrzejszy i bardziej wymagajacy

      • 3 2

    • "czy podsunęli komu trzeba co trzeba"??? (1)

      Z tego co się orientuję to na studia medyczne przez wiele lat były egzaminy jednakowe dla całej Polski a aktualnie kwalifikacja odbywa się na zasadzie wyników z matury...czyli tak jak na większości uczelni w Polsce.

      • 5 1

      • nie ma to związku z ludzką niedbałością

        • 2 0

    • tu nie trzeba powołania, by umieć czyta c co jest napisane na worku z krwią

      • 9 0

    • Akurat w tym przypadku błąd popełniła pielęgniarka.

      • 8 5

  • Ale tam musi byc bajzel, strach chorować panie...

    • 6 1

  • profesjonalna robota, taka polska, nasza.

    • 4 1

  • Takie standardy. (3)

    Niestety, ale życie ludzkie wcale nie jest tak wiele warte w opinii innych ludzi. Szczególnie jak się idzie do lekarza, to można odnieść takie wrażenie.

    • 80 17

    • tylko że... (1)

      Niestety, personel medyczny to także człowiek taki jak Ty. Też może być zmęczony, pospieszany, też robi błędy. Tylko jego mają takie skutki. Nie zakładaj złej woli.

      • 5 9

      • Dlatego macie procedury.

        Na lotniskach powinni się tłumaczyć: cóż, tu też pracuje człowiek taki jak Ty, też może być zmęczony i ma prawo do błędu. Jeden samolot pasażerski doleci, drugi nie. Nie zakładaj złej woli.

        • 6 0

    • Jak znam życie, nikomu nic nie zrobią. Nawet gdyby był ktoś winny. Taka klika. Taka sytuacja.

      • 20 3

  • (1)

    takie rzeczy się zdarzają, nie ma co kruszyć kopii

    • 3 5

    • ... powiedział lekarz-sadysta, umywając ręce

      • 2 2

  • W koncu się okazało, że to wina pacjenta, że mu złą krew przetoczono.

    Pacjent nie dopilnował personelu na Sali intensywnej Opieki Pooperacyjnej.

    Nie lepiej, żebyśmy my, pacjenci, przetaczali sobie sami krew i sami wypisywali recepty?

    • 2 4

  • oczywiście, że to nie jest wina wyłacznie jednej osoby (1)

    Żeby nie ryzykować życiem pacjenta z powodu banalnej omyłki stworzono piętrowe procedury, których najwyraźniej personel szpitala nie przestrzega.

    Mam nadzieję, że sąd ustali dokładnie, co się stało i ilu jest winnych niedbałości zakończonej śmiercią pacjenta. I że sąd ani prokuratura nie zamiotą tym razem sprawy pod dywan!

    Dzielna rodzina zmarłego, mój podziw.

    • 4 1

    • Nie zamiotą pod dywan, jeśli dopilnuje tego rodzina

      zamiotła już inne sprawy "szpitalne"

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień dziecka. Joga dla dzieci 4-6 lat

60 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Dyżur urologa w Pomorskim NFZ

badania

Najczęściej czytane