- 1 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (105 opinii)
- 2 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (108 opinii)
- 3 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (105 opinii)
- 4 Lekarze z Gdańska z pierwszą w kraju robotyczną operacją przepukliny (8 opinii)
- 5 Zmiany skórne i świąd? To może być AZS (9 opinii)
Koncert, podróż w rodzinne strony, wejście do morza. O czym marzą seniorzy
Pójść do fryzjera, na mecz lub koncert, wejść do Bałtyku, ale przede wszystkim pojechać ostatni raz w rodzinne strony. Koordynatorzy Centrum Wolontariatu Caritas Archidiecezji Gdańskiej zapytali pięcioro seniorów mieszkających w Centrum Pomocowym im. Jana Pawła II o ich marzenia. Ruszyła zbiórka pieniędzy.
Aktualizacja godz. 9.30. Po godzinie od publikacji artykułu na naszym portalu cała kwota na realizację marzeń seniorów została zebrana. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze przed świętami podopieczni Centrum Pomocowego Caritas dowiedzą się o tym, że ich marzenia zostaną zrealizowane. To z pewnością dla nich najlepszy prezent na święta.
Koordynatorzy Wolontariatu zachęcają do odwiedzania Centrum Pomocowego i wspierania starszych osób, czasem potrzebna im jest pomoc przy codziennych czynnościach, czasem po prostu towarzystwo.
- Widzimy, że po wprowadzeniu programu 500+ sytuacja materialna dzieci w Polsce znacznie się poprawiła. W związku z tym podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu zbiórki pieniędzy na realizację marzeń seniorów przebywających na stałe w Centrum Pomocowym im. Jana Pawła II na Przymorzu - mówi Karolina Lewandowska, koordynator Centrum Wolontariatu Caritas Archidiecezji Gdańskiej.
"Poprosiliśmy seniorów, żeby puścili wodze fantazji"
W Centrum Pomocowym im. Jana Pawła II stanęło przygotowane przez terapeutę "Drzewo Marzeń Seniorów". Powieszone są na nim piórka, na każdym jest marzenie innej osoby. Piórka będą znikać, gdy tylko uda się marzenie zrealizować.
- Poprosiliśmy seniorów, żeby puścili wodze fantazji i powiedzieli, o czym marzą. To były bardzo praktyczne marzenia, takie jak pójście do fryzjera czy obejrzenie wydarzenia sportowego lub koncertu na żywo - mówi Karolina Lewandowska.
Jedna z podopiecznych Centrum Pomocowego długo nie chciała powiedzieć, o czym marzy, bo nie wie, czy zdąży zrealizować swoje marzenie.
- Ta pani ma 93 lata i bardzo chciałaby wejść ostatni raz bosymi stopami do Bałtyku. Musimy poczekać do wiosny, ale wiem, że nam się to uda. Tak samo w przypadku fryzjera czy pójścia na koncert, to też jesteśmy w stanie zrealizować - dodaje Lewandowska.
Pięcioro seniorów powiedziało, że chciałoby ostatni raz pojechać w rodzinne strony. To duży koszt, bo trzeba opłacić nie tylko przejazd seniora, ale także podróż opiekuna, który z nim pojedzie. Dlatego uruchomiono zbiórkę pieniędzy za pośrednictwem portalu zrzutka.pl.
- Kiedy ruszyliśmy z pomysłem utworzenia "zrzutki", poprosiliśmy seniorów o zrobienie im zdjęcia z kartką, gdzie chcieliby pojechać. Na ich twarzach widać uśmiech i nadzieję, to bardzo buduje - kończy Karolina Lewandowska.
Pani Ania, 85 lat. Urodzona w Warszawie. Szkołę podstawową ukończyła już w Gdańsku. Wraz z ojcem zajmowała się ogrodnictwem i po dziś dzień jej największą miłością są kwiaty. Jest bardzo pracowita, staranna i uważna.
Pan Piotr, 52 lata. Urodził się w Opolu Lubelskim. To niezwykle rozsądny człowiek, nie traci kontaktu z rzeczywistością. Zdecydowany, racjonalny. Całym sercem oddany rodzinie - to najważniejszy filar i wartość jego życia. Jest dobrym przyjacielem, zdolnym do wyrzeczeń, oddanym.
Pani Jadzia, 74 lata. Pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego. Przez dwa lata mieszkała w Karpaczu, gdzie poznała swojego męża, z nim przyjechała do Gdańska - przeżyli razem 21 lat. Pracowała w garmażu na ul. Łąkowej i jako barmanka na Długim Targu. Pani Jadzia jest towarzyska, wyrozumiała dla innych i gotowa nieść pomoc.
Pani Mirka, 72 lata. Urodziła się w Wąwownicy. Przez większość życia zajmowała się chałupnictwem, co było również jej wielką pasją, szyjąc na maszynie dziewiarskiej. W latach 70. zamieszkała w Gdańsku. Niezwykle spokojna, opanowana. Bardzo lubiana przez mieszkańców, pomocna i bezpretensjonalna.
Miejsca
Opinie (64) 4 zablokowane
-
2018-12-13 13:34
moim marzeniem jest aby Straż Miejska przegoniła tych dwóch którzy rano o 5 przyjezdżają na moją dzielnice i
włamują się do moich galerii śmietnikowych i wybierają z pojemników puszki po piwie ! - kiedy ja przychodzę to wszystko jest już wybrane i wyszabrowane ! , przez to miałem w tym miesiącu problem i nie starczyło na wykup medykamentów
- 1 5
-
2018-12-13 21:55
(2)
Maja marzenia ale ich kasa odkladana przez cale zycie w ZUS poszla na 500+ i pozostaja jedynie marzenia
- 9 1
-
2018-12-14 00:39
(1)
Mylisz się dzbanie, kasę z rezerwy emerytalnej zaj....al Słońce Peru.
- 0 6
-
2018-12-15 21:54
łohoho przedawkowałeś TVPis.
- 0 0
-
2018-12-14 07:29
Puścić wodze fantazji... i nikt nie chciał np. Zamieszkać na karaibach w domku przy plaży?
Iść do fryzjera... no to puścili wodze fantazji. Jeśli takie mają marzenia to chyba trzeba sprawdzic w jakich warunkach zyja ;p- 1 4
-
2018-12-14 09:55
Żeby na leki wystarczyło z emerytury.
- 1 0
-
2018-12-14 13:57
więcej takich akcji!tak tak!
- 4 0
-
2018-12-15 07:54
Tylko pieniądze?
A jak wynajmę sam auto i zawiozę?
Sam obiad kupię?
Źle co?- 0 4
-
2018-12-16 16:43
Suuuuper sprawa!
Ta babcia w niebieskim musi być mega sympatyczna.
- 1 0
-
2018-12-17 09:13
Wąwolnica
Przypuszczam, że Pani Mirka urodziła się w Wąwolnicy, bo taka miejscowość jest koło Nałęczowa. Byłam , wiem. Faktycznie , warto pojechać w tamte strony, zwłaszcza w lecie.
- 0 0
-
2018-12-18 10:22
Naprawdę Świetny pomysł. Pomyślmy o ludziach starszych. Wszyscy kiedyś się zestarzejemy i być może będziemy w potrzebie i my... .Mam kochaną Babcię ,kiedyś mną się opiekowała i dawała ogrom miłości jak byłam mała a teraz potrzebuję mojej pomocy ale bez wahania to robię bo bardzo ją kocham. Szkoda ,że niektórzy nie wiedzą wogle co to znaczy opieka nad starszą osobą np. schorowana i wogle tego nie rozumieją (i chyba zwłaszcza urzędnicy) i,że tak mało Państwo daje pomocy tym potrzebującym lub ludziom opiekującymi się starszymi ludźmi. Dobry artykuł i fajnie,że się udało nawet na 133 procent , ponad 5 tyś złotych zebranych. Super . Marzenia czasem się spełniają , warto wierzyć jednak !
A.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.