- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (64 opinie)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (185 opinii)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (38 opinii)
- 4 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
- 5 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 6 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
Nie ustępujemy ciężarnym miejsca? Gdynia walczy ze znieczulicą
Ciąża to nie choroba? Prawda, tak samo jak to, że kobiety spodziewające się dziecka są narażone m.in. na częste zawroty głowy, omdlenia, uciążliwe opuchlizny czy mdłości. W autobusie czy sklepie często udajemy jednak, że ich nie widzimy. Z taką postawą będzie walczyć gdyńska kampania społeczna "Brzuchy przodem". - Chodzi o zwykłą życzliwość i wzajemny szacunek - przekonuje Beata Szadziul, pełnomocnik prezydenta ds. rodziny.
- Kiedy byłam w ciąży często wracałam z pracy trolejbusem. Pamiętam dzień, kiedy byłam bardzo zmęczona, a trolejbus był zatłoczony. Nigdy nie zapomnę tego odwróconego wzroku pasażerów. To było przykre. Jechałam stojąc kilka przystanków i nagle przecisnęła się do mnie z drugiego końca pojazdu dziewczyna. Na cały głos powiedziała: "zrobiłam dla pani miejsce z przodu, jest pani w ciąży i pani powinna siedzieć, ale jakoś nikt tu tego nie zauważył". Chciała w ten sposób zawstydzić resztę pasażerów - wspomina jedna z gdyńskim mam wspierająca akcję.
Nie chodzi o wygodę, tylko o bezpieczeństwo
Rocznie w Gdyni na świat przychodzi ok. 2,5 tys. dzieci. Ile spośród kobiet w ciąży spotyka się z brakiem życzliwości w kolejkach w sklepie czy środkach komunikacji? Tego nie wiadomo, ale jak przyznają gdyńskie położne i pielęgniarki na co dzień pracujące z ciężarnymi, mieszkańcy bywają na bakier z uprzejmością.
Czytaj też: Przybywa ciąż mnogich. Trojaczki w Gdyni
- Zapominamy o tym, że nawet jeśli kobieta w ciąży czuje się dobrze, to za moment to dobre samopoczucie może stać się jedynie wspomnieniem. Ciężarna może mieć obrzęki, może zasłabnąć, może mieć zawroty głowy, a w komunikacji miejskiej może łatwo stracić stabilność. Każde hamowanie czy przyspieszenie jest potencjalnym zagrożeniem, a ciążowy brzuszek nie sprzyja łapaniu równowagi. Najgorszy jednak dla przyszłej mamy i malucha może być stres, który wywołują np. codzienne nieprzyjemne sytuacje - przypomina Iwona Guć, położna z Gdyni.
Przypinka dla ciężarnej
Gdyńskiej kampanii "Brzuchy przodem" będą towarzyszyć m.in. plakaty w komunikacji miejskiej przypominające o pierwszeństwie kobiet w ciąży. Same ciężarne mogą natomiast zgłosić się do jednego z wielu punktów w mieście po odbiór specjalnej przypinki i naklejki z hasłem przewodnim akcji. Znaczki będą dostępne m.in. przy Gdynia Infobox, gdyńskim urzędzie i przychodniach.
- Przyszłe mamy umieszczając w widocznym miejscu przypinkę będą dawały sygnał osobom wokół, że to szczególny czas w ich życiu. Akcja będzie też bezterminowa. Chcemy na trwałe zmienić nawyki mieszkańców i co jakiś czas przypomnimy o kampanii promującej uprzejmość wobec kobiet w ciąży - mówi Beata Szadziul, pełnomocnik prezydenta ds. polityki rodzinnej.
Gdyńscy urzędnicy chcą też przy okazji propagować wiedzę na temat praw ciężarnych.
- Ciągle niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że kobiecie w ciąży przysługują specjalne prawa. Od tego roku np. ustawowo mogą korzystać z pierwszeństwa u lekarzy i w aptekach. Będziemy o tym głośno mówić - dodaje Szadziul.
Miejsca
Opinie (222) 10 zablokowanych
-
2017-09-07 20:39
Ustąpiłbym zawsze
No chyba że miałbym dowody, że jest to ciąża zarobkowa (500plus)
- 3 7
-
2017-09-07 15:55
(5)
Ja nie ustępuje bo skoro mialy sile obie zrobic dziecko (czesto nieslubne) to niech teraz cierpia i stoja. To jest skandal, ze takie mlode i juz w ciazy. Zero poszanowania cudzej godnosci!
- 24 177
-
2017-09-07 20:19
do ja nie ustępuje CIEKAWE
czy ty baba czy chłop jesteś?
a sobie samej to nie bardzo da rade
powtórka z biologii bo albo sama zajdziesz albo sam zamoczysz- 3 2
-
2017-09-07 16:51
(1)
Mam nadzieję,że twojej matce też nikt nie ustąpił miejsca jak była z tobą w ciąży i dlatego jesteś taki głupi/głupia (niestety nie wiem jakiej płci jesteś) bo się uderzyła przy hamowaniu jadąc w komunikacją miejską
- 26 6
-
2017-09-07 17:39
Twoja za to usiadla przy porodzie. Bo trudno zeby ktos byl tak tepy, zeby nie ropoznal trola.
- 5 13
-
2017-09-07 16:49
krzysiek chyba jesteś DEBILEM
Normalny człowiek tak nie myśli
- 13 4
-
2017-09-07 15:57
co za tepy troll
- 39 7
-
2017-09-07 20:15
Plakietki
Te plakietki też będą nosić dożywotnio, skoro akcja jest bezterminowa? Jak któraś utyje to później nie widać czy w ciąży normalnej czy spożywczej :)
- 5 13
-
2017-09-07 16:18
Kiedy wydzielone miejsca dla karmiących matek?? (2)
- 11 42
-
2017-09-07 16:36
(1)
W autobusie? Może jeszcze przewijak i wanienka?
- 30 3
-
2017-09-07 20:07
No cykliści mają superaśne drogi w centrum, idźmy krok dalej. Z tymi przewijakami i wanienką w autobusie spodobało mi się. Indie mają święte krowy, my mamy cyklistów i ciężarne :) Może będzie to za jakiś czas atrakcja turystyczna :)
- 2 2
-
2017-09-07 16:58
(3)
"Rocznie w Gdyni na świat przychodzi ok. 2500 tys. dzieci."
Tak tak, matematyka jest nikomu nie potrzebna, będziesz "humanistką".- 29 0
-
2017-09-07 19:58
śledzie piep**ą się jak króliczki
- 1 4
-
2017-09-07 19:15
(1)
To już trzeci artkuł z błędem tego typu w ciągu ostatnich kilku dni... chyba powinniście zwolnić korektora...
- 6 0
-
2017-09-07 19:54
Nie mogą zwolnić korektora, bo go nie mają...
- 6 1
-
2017-09-07 19:15
Znieczulica, nie zapomnę jej...
Do siódmego miesiąca ciąży było dobrze, mogłam stać w tramwaju ale potem jak już doszły wahania hormonów to po takim nieustąpieniu miejsca po wyjściu płakałam i ze zmęczenia i z poczucia znieczulicy. Gorzej było po urodzeniu, kiedy poszłam na zakupy, w sklepie kolejka, dziecku gorąco i płakało a żadna babcia mnie nie przepuściła, a ja zawsze je przepuszczałam. Często wychodziłam bez zakupów, wracałam i jadłam resztki. Dodam że sama byłam do pół roku po narodzinach, ojciec dziecka wyjechał za granicę zarobić a ja zdana byłam tylko na siebie. Te nieustępowanie wspominam bardzo przykro.
- 26 11
-
2017-09-07 19:04
ja będąc w ciąży jeździłam do pracy komunikacją miejska tramwajem do głównego i przesiadka na autobus. Wsiadając do autobusu to ja musiałam ustępować ludziom miejsca żeby nie zostać staranowana. Ludzie jak dzikusy rzucają się do drzwi autobusu pchają do "swoich" miejsc, babcie rzucają torby na siedzenia, taranują łokciami. Raz nawet jedna małolata próbowała mnie wyrzucić z jej miejsca, dopiero jak zobaczyła brzuch to z fochem sobie poszła. Wiecie co wtedy zrobiłam?? Poszłam na zwolnienie, żeby przez jakiegoś dzikusa nie stracić dziecka.
- 39 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.