• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie daj się jesiennemu zmęczeniu

Katarzyna Dziadul
20 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najlepszym lekarstwem na jesienne obniżenie nastroju jest ruch na świeżym powietrzu. Najlepszym lekarstwem na jesienne obniżenie nastroju jest ruch na świeżym powietrzu.

Kiedy kończy się czas wakacyjnego słońca, wiele osób popada w typowo jesienny nastrój. Jesteśmy apatyczni, ciągle czujemy zmęczenie i senność, ciężko jest wprawić nas w dobry nastrój, a poranny dźwięk budzika sprawia, że chce nam się płakać. Dopada nas jesienna depresja.



Jak radzisz sobie z jesiennym zmęczeniem i kiepskim nastrojem?

Dni są coraz krótsze, na dworze szybciej robi się ciemno, a więc rozrywki na świeżym powietrzu są ograniczone bardziej niż latem. Mniej przebywamy na słońcu, a po urlopie często wracamy do klimatyzowanych pomieszczeń, w których męczy brak świeżego powietrza i sztuczne światło. Aby jednak nie popaść w czarną rozpacz, warto zrobić coś dla siebie.

Pierwszą ważną sprawą dla naszego organizmu jest prawidłowa dieta. Wraz z końcem lata końca dobiega sezon soczystych owoców i warzyw. Warto więc jeszcze bardziej niż zwykle skoncentrować się na tym, co jemy, a odpowiednio dobrane posiłki na pewno polepszą samopoczucie.

Jeśli nie mamy pomysłu na jesienne menu, warto wybrać się do dietetyka, który pomaga nie tylko, kiedy chcemy zrzucić zbędne kilogramy. Specjalista podpowie, w jaki sposób zastąpić letnie warzywa i owoce i jakie produkty zastępcze dodadzą nam energii. Konsultacja dietetyczna wyniesie nas średnio 50 złotych, a zdobyta wiedza na pewno okaże się bezcenna.

- Jesienią dużo łatwiej o nieprawidłowe odżywianie, które prowadzi nie tylko do nieprawidłowego funkcjonowania organizmu, ale także kiepskiego nastroju - wyjaśnia dietetyk Dominika StefankiewiczAkademii Zdrowej Diety. - Warto wybrać się na konsultację ze specjalistą, podczas której potrzeby naszego organizmu zostaną dokładnie zdiagnozowane, a wskazówki na temat odpowiedniej, osobistej diety na pewno pomogą w skomponowaniu jesiennego jadłospisu.

Drugą niezbędną do poprawy nastroju sprawą jest odpowiednia dawka ruchu, która pobudzi krążenie i sprawi, że nabierzemy sił witalnych. Jeśli pogoda nie sprzyja regularnym jesiennym spacerom czy porannym przebieżkom w pobliskim parku, warto zaopatrzyć się w karnet na basen czy siłownię. Ćwiczenia mogą okazać się świetnym popołudniowym czy wieczornym relaksem - znacznie lepszym niż oglądanie telewizji i objadanie się chipsami.

Za około 200 złotych miesięcznie w wielu trójmiejskich siłowniach będziemy mogli korzystać z przyrządów do ćwiczeń i np. sauny do woli, bez ograniczeń czasowych. Jeśli chodzi o jednorazowe wejścia na basen, za czterdzieści minut pluskania się w wodzie zapłacimy około 10 złotych.

Dla osób, które preferują spokojniejsze formy ćwiczeń ruchowych, polecany jest np. pilates, czyli zajęcia, które nie tylko poprawiają wygląd naszego ciała wysmuklając i ujędrniając sylwetkę, ale wprawiają nas również w doskonałe samopoczucie. Ćwiczenia są odpowiednie dla osób w każdym wieku, pomagają walczyć ze stresem i przewlekłym zmęczeniem organizmu. Za zajęcia zapłacimy średnio 30 złotych za godzinę.

Dobrym pomysłem może być też poranna gimnastyka. Kilka prostych ćwiczeń, które nie zajmą nam wiele czasu, pomoże wybudzić nasze ciało i umysł ze snu każdego ranka, kiedy to właśnie widok za oknem nie sprzyja punktualnemu wstawaniu. Wystarczy parę skłonów, kilka przysiadów, a już poprawimy krążenie i nabierzemy chęci do działania. Jeśli brakuje nam pomysłu na poranne ćwiczenia, warto wybrać się na parę konsultacji z profesjonalistą, który doradzi, jak ćwiczyć, żeby dało to pożądany efekt. Za godzinną konsultację z trenerem na siłowni zapłacimy średnio 50 złotych.

Jesienią warto zrobić też coś dla duszy. Zamiast siedzieć w domu i przyciągać czarne myśli, warto zapisać się na lekcje tańca czy chociażby kurs językowy, który zmusi nas nie tylko do wysiłku intelektualnego, ale będzie też świetną okazją do wyjścia i spędzenia popołudnia w miłym towarzystwie.

Kalendarzowa jesień zbliża się wielkim krokami i to od nas zależy tak naprawdę, czy dopadnie nas jesienne zmęczenie i kiepski nastrój. Jeśli zrobimy wszystko, żeby nie stracić wakacyjnej pogody ducha, również jesienne miesiące mogą stać się dla nas jednymi z najprzyjemniejszych w roku.

Opinie (54) 3 zablokowane

  • Polecam jesienny rajd na orientację (5)

    Zgadzam się, że ruch jest najlepszą metodą na jesienną chandrę i zmęczenie. Zapraszam wszystkich, którzy chcą pozostać aktywni, do udziału w Kaszubskim Rajdzie na Orientację "Z Kompasem"

    • 11 0

    • :( (3)

      Bardzo chętnie wziąłbym udział, gdyby termin nie pokrywał się z Harpaganem. Nie można było zrobić tego tydzień wcześniej albo później?

      • 0 0

      • Trzeba oddać organizatorom "z kompasem", że (2)

        Harpagan dopiero wyjawił termin w połowie sierpnia... Trochę późno by wszystko odkręcać. Ale impreza zacna

        • 0 0

        • (1)

          Przecież Harpagan zawsze jest organizowany w trzecią sobotę października i trzecią sobotę kwietnia, tu nie ma nic do wyjawiania.

          • 0 0

          • Mylisz się Lu,

            Harpagan to nie Darżlub i Manewry, które mają taki tryb kalendarzowy. Co do H to przez pare miesiecy wisiały na stronie DWIE daty w DWÓCH róznych miejscach. Ale tego nie zauważyłeś zapewne?

            • 0 0

    • rajdy na orientacje to niesa atrakcje dla wszystkich tylko dla wybrany wiec chyba pomyliło sie wam cos

      to niejest łatwe i przyjemne a nadodatek trzeba miec spore umiejetnosci wytrenowane wczesniej .

      • 0 0

  • A ja polecam rower (4)

    codziennie dojeżdżam rowerem do pracy i taki poranny rozruch daje niesamowitą dawkę dobrego nastroju, dotlenia mózg i sprawia że człowiek przyjeżdża do pracy żeśki, rozbudzony i dotleniony.Gorąco polecam.

    • 19 5

    • Ja gorąco polecam

      słownik ortograficzny.

      • 11 3

    • (2)

      nooo dotlenia strasznie, zwłaszcza gdy wdychamy pierwiastki metali ciężkich w rozgrzane i rozszerzone drogi oddechowe jadac przy Aleji lub przy Grunwaldzie

      • 2 7

      • marudząc w ten sposób (1)

        dojdziesz do wniosku, że nigdzie się nie powinno chodzić/ jeździć, bo spaliny, bo psie odchody, bo się spocisz, bo hałas, bo pod górkę....Trudno w takim żyjemy świecie i czasami nie ma idelanego wyjścia i jest mniejsze zło. A to - wg mnie - ten rower wzdłuż Grunwaldzkiej niż siedzenie w samochodzie/ tramwaju na tej samej trasie.

        • 2 2

        • nie marudzę, posiadam wiedzę

          • 1 0

  • nordwalking

    nordwalking -po 1no godzinnym w miarę szybkim marszu pięć razy w tygodniu,krążenie i samopoczucie dużo lepsze,masz to jak w banku, (ino nie wiem w jakim ?)

    • 5 1

  • rower (2)

    chlopie jak dojezdzasz 1 km to jest okej a ja mam do pracy 12 km w jedna strone polecam ci rower

    • 0 3

    • Ja mam 17 km i rowerem dojeżdżam szybciej niż samochodem.

      • 3 0

    • na 1 km się nie opłaca

      Czy Ty wiesz ile to 1 km? Na rowerze to jest moment (pieszo dwa ;), więc nawet człowiek nie poczuje, że jedzie. A 12 to ile? Gdańsk-Sopot? To akurat przyjemny dystans :)

      • 2 0

  • tylko rower

    ja dojeżdżam do pracy 15km.w jedną stronę i polecam wszystkim, po prostu trzeba chcieć

    • 3 0

  • kto pobiega?

    wieczorem (Chełm - Gdańsk)gg3252126

    • 0 0

  • Jak mam chandre to wskakuje na rowerek i jade przed siebie-to dziala:)

    • 1 0

  • basen za dychę?! GDZIE?!:D

    • 3 2

  • komercyjny artykuł

    ten artykuł aż się prosi o jakieś boczne banery reklamowe dietetyków, trenerów, klubów fitness, szkół tańca, szkół językowych... żal autorka pisał go chyba z myślą aby portal zarobił

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane