- 1 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (102 opinie)
- 2 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (13 opinii)
- 3 Ranking salonów kosmetycznych (3 opinie)
- 4 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (108 opinii)
- 5 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 6 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Liczba zachorowań na Covid-19 jest zaniżona?
Liczba wykonywanych w Polsce testów wykrywających koronawirusa wciąż budzi kontrowersje. Wiele osób apeluje za WHO, że testy to podstawa walki z epidemią. Polska pod względem statystyki wypada jednak dobrze, zwłaszcza w porównaniu z Włochami czy Hiszpanią. Dlaczego tak się dzieje? W przypadku badań wciąż odmawia się testów osobom z kontaktu, a w przypadku zgonu osoby, u której testu nie przeprowadzono mimo objawów koronawirusa, jako wyjściową przyczynę śmierci podaje się chorobę współistniejącą.
- Można szacować, że oficjalne liczby to 25-30 proc. rzeczywistych. Trzeba przyznać, że jeżeli przemnożymy te oficjalne przez cztery, to wciąż będzie niedużo, zwłaszcza w porównaniu z Włochami czy Hiszpanią. Jest to natomiast fatalny prognostyk na przyszłość - pisze Stefan Karczmarewicz, autor lekarskiego bloga Polityki "Medycyna i okolice".
Lekarz przekonuje, że dowodem na to, że statystyki zachorowań i zgonów na Covid-19 są zaniżone, jest opublikowany 26.03.2020 r. przez Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego oficjalny dokument określający, jak w systemie kodów rozpoznań medycznych ICD-10 należy kodować tzw. wyjściowe przyczyny zgonów w czasach Covid.
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
"Mechanizm kreatywnej statystyki"
- Mimo że w sklepach i na targowiskach bywają tłumy, mimo bardzo wielu spacerowiczów w parkach i podmiejskich lasach - zachorowań jest relatywnie mało, a liczba zgonów jest już w ogóle zaniedbywalnie niska. Nikt jednak nie był dotychczas w stanie udowodnić, że te piękne statystyki nie są następstwem bałaganu, lecz rozmyślnej dywersji - przekonuje Karczmarewicz.
Według niego wyjaśnieniem jest informacja zawarta we wspomnianym w dokumencie, który można znaleźć na stronie Państwowego Zakładu Higieny.
Dwa najistotniejsze fragmenty dokumentu brzmią następująco:
- przyczynę zgonu (bezpośrednią, wtórną i wyjściową),
- choroby współistniejące,
- potwierdzenie zakażenia SARS-CoV-2 (dodatni wynik testu) (...)
W celu uzyskania możliwości kodowania zgonu z powodu COVID-19 został wprowadzony przez WHO kod U07.1 z priorytetem w sekwencji zdarzeń. Oznacza to, że kluczowe znaczenie podczas kodowania przyczyn zgonu przez lekarzy ma zachowanie chronologicznego opisu łańcucha przyczyn/chorób odpowiedzialnych za zgon chorego oraz prawidłowe jego przedstawienie, co w konsekwencji skutkuje właściwą lub precyzyjnie wskazaną wyjściową przyczyną zgonu. (...)
Dlatego COVID-19 oznaczony kodem U07.1 będzie stanowił wyjściową przyczynę zgonu.
Z kolei według wytycznych WHO istnieją dwa kody, które mogą być użyte do kodowania choroby Covid-19 będącej przyczyną zgonu.
Kod U07.2 jest przypisany do klinicznego lub epidemiologicznego rozpoznania Covid-19, gdy wynik potwierdzającego testu laboratoryjnego był nierozstrzygający lub nieosiągalny.
Zarówno U07.1, jak i U07.2 mogą być użyte do kodowania choroby będącej przyczyną zgonu.
Tylko pozytywny test podstawą do uznania koronawirusa jako przyczyny śmierci
Według polskiego Ministerstwa Zdrowia i Państwowego Zakładu Higieny rozpoznanie Covid-19, jako wyjściowej przyczyny zgonu, możliwe jest jedynie w przypadku dodatniego wyniku testu laboratoryjnego.
- WHO za równie uzasadnione uważa postawienie takiego rozpoznania w przypadku charakterystycznego obrazu klinicznego i/lub epidemiologicznego - obowiązuje wówczas kod U07.2. Jako obraz kliniczny należy w tym przypadku rozumieć specyficzne przemawiające za takim rozpoznaniem, ale również charakterystyczne zmiany w tomografii komputerowej płuc. Cechy epidemiologiczne to po prostu udowodniony (lub wysoce prawdopodobny) kontakt z osobą zakażoną - wyjaśnia lekarz.
Oznacza to, że każda osoba bez wykonanego testu i bez dodatniego wyniku tego testu niezależnie od objawów (charakterystycznych dla koronawirusa), wyników badań czy istniejącego kontaktu z zakażonym będzie zaliczona do grupy, gdzie "choroby współistniejące" (jakiekolwiek by nie były) będą główną przyczyną wyjściową zachorowania lub zgonu.
- Do grupy tej zostają zaliczone osoby: u których test został wykonany zbyt wcześnie, a potwierdzającego nie wykonano, te, którym odmówiono testu lub zwlekano z nim ponad trzy tygodnie (znam takie przypadki i Państwo zapewne też znacie), te które miały charakterystyczny przebieg choroby, a nawet charakterystyczne zmiany wykazane w tomografii komputerowej płuc, ale nie miały testu laboratoryjnego - z jakichkolwiek powodów (warto wiedzieć: powtarzają się doniesienia, że sanepid odmawia testów u osób ze znacznie nasilonymi objawami), osoby na kwarantannie, u których nie wykonano testów podczas jej trwania mimo ewidentnego kontaktu z osobą zakażoną, osoby, które zmarły na kwarantannie przed wykonaniem testów - mimo danych epidemiologicznych mocno przemawiających za zakażeniem Covid-19 - wylicza Stefan Karczmarewicz.
Opinie (443) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-01 10:40
wybory!!!!!!!!!!!!!!
Zapłacili 500 to domagaja sie zwrotu inwestycji.
- 9 5
-
2020-04-01 10:49
Witam serdecznie! (1)
We Francji ciągle brakuje maseczek, dlatego stały się one towarem na wagę złota. W niektórych sklepach jedna maseczka kosztuje 30 euro. Ludzie po prostu zaczęli kupować je przez internet, bo w sklepach stacjonarnych zaczyna ich brakować. Do tego codziennie na lotnisku ląduje kilka samolotów z Chin właśnie z tym wyposażeniem. Każdy samolot jest eskortowany przez policję i żandarmerię. Było już kilku anonimowych złodziei, którzy po prostu nakradli duże sumy maseczek a później sprzedawali je za krocie. Policja przestaje sobie z tym radzić. Ludzie kupują ''w ciemno''.... Dziękuję, do usłyszenia.
- 7 2
-
2020-04-01 20:30
We Francji zaczyna brakować maseczek. A u nas juz w sklepach/ aptekach nie ma. A jeszcze nie doszliśmy to takiego stanu jak u Was.
Dziękuje pozdrawiam z PL- 1 0
-
2020-04-01 10:52
COVID-19 w statystykach
Wg mnie, dane są nie do końca prawdziwe bo o ile można dyskutować o ilości zgonów to nasuwa sie samo prze się pytanie czy w każdym przypadku tzw. zejścia, jest robiona sekcja zwłok gdzie można by było stwierdzić przyczynę tegoż. Mam wątpliwości. A co do zachorowań to podobnie; ile jest robionych testów na COVID-19 gdzie z drugiej strony co chwilę można wyczytać o tzw bezobjawowym nosicielstwie a co za tym idzie rozsiewaniu wirusa. Mój sceptycyzm nie bierze się zatem z powietrza jeśli spojrzymy na statystyki choćby w Niemczech.
- 5 3
-
2020-04-01 10:53
(3)
Rząd będzie stosował taką strategię do 10 mają. Potem po wygraniu PAD niech się wali i pali. Dla niech to już będzie nieistotne. Pół Polski może umrzeć na... choroby współistniejące. Byle PiS było przy korycie
- 19 10
-
2020-04-01 10:57
Człowieku zastanów się co piszesz (1)
...jeśli wygrają to właśnie na nich będzie spoczywał obowiązek walki z zagrożeniem i kryzysem.
- 7 5
-
2020-04-01 12:18
Wtedy to wszyscy będą winni tylko nie rządzący
- 4 4
-
2020-04-01 18:27
Autor psychiatryk CZEKA
- 0 1
-
2020-04-01 11:06
pisowski kołchoz nas wykończy
kłamią, manipulują a wszystko po to żeby utrzymać się przy korycie i kraść dalej
- 12 12
-
2020-04-01 11:10
"Liczba zachorowań na Covid-19 jest zaniżona?"
Odp. : Oczywiście.
- 12 5
-
2020-04-01 11:10
Nierzetelny tekst. (1)
W główce stawia się stwierdzenie, że dane SĄ przekłamane. Wbrew tytułowi, który stawia pytanie. Potem został przepisany tekst doktora z Polityki. Żadnej własnej pracy, tylko propagowanie czyichś poglądów.
Warto by pojechać na Zaspę, zapytać lekarzy jak to wygląda. Byłoby ciekawie. A tak... lipa.- 13 2
-
2020-04-01 11:17
Ilu
Wogole wrzucanie zgonów osób które zmarły na wspoliniejace choroby, nikt nie pisze dokładnie o jakie choroby chodziło.
Może ktoś miał raka i przyjmował immunosupresja ty a co za tym idzie dla niego nawet zwykła grypa była śmiertelnie niebezpieczna, a może miał problemy z sercem gdzie sam stres wywołany pobytem w szpitalu mógł spowodować śmierć.
Wszystkie artykuły są skonstruowane w taki sposób że poza sianiem paniki i wzmacniania złości obywateli nic nie wnoszą, często w jednym artykule autor sam sobie zaprzecza.
Mamy tyle czasu wolnego więc proponuję trochę się pobawić i no przeanalizować statystyki zgonów, statystyki zachorowań w Polsce i w innych krajach. Ciekawa lektura.
Nie twierdzę że nie ma wirusa ale myślę że wszystko rozbija się o kasę tylko pytanie komu najbardziej na tym zależy?- 4 0
-
2020-04-01 11:12
pozarażli sądy pewnie dlatego są zamknięte ???
- 6 0
-
2020-04-01 11:14
Gdyby Platforma Obywatelska rządziła dalej to by nie było żadnego koranawirusa . PO Wracaj bo jak tu żyć
- 7 8
-
2020-04-01 11:21
Kłamstwa i manipulacje władzy (1)
Cały PiS, Przekręt i Ściema. Piorą ludziom mózgi a oni na nich głosują. Ogarnijcie się ludziska !
- 16 7
-
2020-04-01 11:25
U ciebie
to i wyprac nie ma czego
- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.