- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (79 opinii)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (203 opinie)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (40 opinii)
- 4 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
- 5 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 6 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
Ładny gips, gdzie zdjąć opatrunek?
Założony gips trzeba kiedyś zdjąć. Co zrobić, jeżeli w wyznaczonym terminie nie ma wolnych miejsc? Usłyszałem, że na zdjęcie gipsu mam pojechać do Koszalina - pisze nasz czytelnik, mieszkaniec Gdańska.
Oto jego historia, którą opisał w liście do naszej redakcji:
We wtorek, 19 lutego, około godziny 7 rano, moja mama złamała przed blokiem nogę. Już przed ósmą byliśmy na dyżurze SOR w szpitalu na Zaspie. Po czterech godzinach mama miała już na nodze gips.
Wydawało się, że cała sprawa szczęśliwie się zakończyła. Niestety nie. Bo skoro gips założono, to trzeba go kiedyś zdjąć. W tym wypadku, jak nakazał lekarz, po dwunastu dniach. Po powrocie do domu wchodzę na stronę ncm.pl i próbuję zarejestrować mamę do ortopedy. W skład Nadmorskiego Centrum Medycznego wchodzi osiem przychodni, więc z wyborem nie będzie problemu. Poszukiwany termin to 28 lutego lub 1 marca. Niestety, najbliższy wolny to 11 marca.
Dzwonię więc do przychodni na Jagiellońskiej i pytam co z tym fantem zrobić, bo gips trzeba zdjąć. Pani w rejestracji radzi, żeby spróbować w innych przychodniach, dzielnicach, a może w innym mieście. Zapytałem, czy Warszawa może być?
W innej przychodni na Świętokrzyskiej poradzono mi, żeby w wyznaczonym dniu przyjść i zapytać lekarza, czy zgodzi się przyjąć. Tylko co będzie kiedy odmówi? Jeździć od przychodni do przychodni z nogą w gipsie, i pytać, może ktoś się zgodzi. A co będzie, jak nie?
No to wchodzę na stronę NFZ oddział Gdańsk. Znajduję tam telefon na infolinię, gdzie jak podają, mogę znaleźć informację o wolnych miejscach wykonywania usług. Dzwonię i już po chwili uprzejma Pani proponuje nam wolne miejsce w ... Koszalinie. Z Gdańska do Koszalina z gipsem na nodze, tylko po to, żeby go zdjąć? Pani bardzo się dziwi, że mi to nie odpowiada. Więcej nic konkretnego nie ma do zaoferowania.
Może więc państwo coś doradzicie, co z tym gipsem zrobić? Czekać do 1 marca i być zdanym na łaskę i niełaskę lekarza? A co będzie, gdy w tym dniu lekarz będzie miał dużo pacjentów, i mimo dobrych chęci nie będzie mógł przyjąć? To wtedy do następnej przychodni, a może do Koszalina? Myślę, że w podobnej sytuacji może być wiele osób.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (128) 6 zablokowanych
-
2013-02-19 13:17
zdjęcie gipsu to raczej nie problem...
nożyce do metalu, ewentualnie dobre porządne nożyczki
Gorzej z opinią lekarza - żeby zobaczył czy już się zrosło itd.
Poza tym bądźmy szczerzy - jak nie da sie na NFZ to można iść prywatnie. Zdrowie najważniejsze.- 4 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.