• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koronawirus będzie sprawniej wykrywany? Naukowcy z UG przekazali sprzęt służbom

Szymon Zięba
19 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Liczba wykonywanych przez sanepid tak potrzebnych dziś analiz na obecność koronawirusa dzięki urządzeniu może zostać podwojona.  Liczba wykonywanych przez sanepid tak potrzebnych dziś analiz na obecność koronawirusa dzięki urządzeniu może zostać podwojona.

Liczba analiz dotyczących wykrywalności koronawirusa w pomorskim sanepidzie może zostać znacznie zwiększona. Wszystko to dzięki naukowcom z Uniwersytetu Gdańskiego, którzy przekazali służbom sanitarnym specjalistyczny sprzęt do oznaczania materiału genetycznego wirusa.



Jakie informacje dot. koronawirusa są dla ciebie najważniejsze?

Beata Derkacz, rzeczniczka UG, poinformowała, że w związku z zagrożeniem koronawirusem i ogromnymi potrzebami służb medycznych oraz sanitarnych Uniwersytet Gdański przekazał Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku specjalistyczną aparaturę.

- Jest to termocykler Light Cycler 480 II do oznaczeń materiału genetycznego wirusa - mówi rzeczniczka UG. - To wysokospecjalistyczna aparatura, która umożliwia przeprowadzanie testów wykrywania zakażeń koronawirusem.
Koronawirus w Gdańsku - zobacz ostatni raport sanepidu

Jak tłumaczy prof. dr hab. Krzysztof Bielawski, kierownik Zakładu Diagnostyki Molekularnej UG, takie urządzenia wykorzystywane są w tym momencie na całym świecie. Wykrywają one RNA, czyli materiał genetyczny koronawirusa. Pomorskie służby sanitarne dysponują jednym takim urządzeniem, UG użyczyło służbom drugie.

Koronawirus. Urządzenie przyspieszy prace służb sanitarnych



Liczba wykonywanych przez sanepid tak potrzebnych dziś analiz na obecność koronawirusa może dzięki temu zostać podwojona.

Czytaj też: Mierzą temperaturę kamerą termograficzną

- Przekazane przez nas urządzenie przyspieszy prace służb sanitarnych. Mechanizm - w uproszczeniu - wygląda następująco: po wyizolowaniu materiału genetycznego wirusa z pobranych od pacjenta próbek, np. z śliny, trafia on do przekazanego przez nas urządzenia. W pobranej próbce jest bowiem zbyt mało materiału genetycznego wirusa do ujawnienia go. W termocyklerze jest on namnażany do poziomu, w którym staje się wykrywalny. Dzięki temu możliwe jest sprawniejsze przeprowadzanie testów na obecność koronawirusa u pacjentów - tłumaczy prof. dr hab. Krzysztof Bielawski.

Miejsca

Opinie (41) 4 zablokowane

  • Nareszcie ktoś jasno wytłumaczył, na czym to polega.

    Serio. I jeszcze taki super sprzęt! Dziękuję!

    • 5 0

  • I zarąbiście ;)

    • 2 0

  • dalej płacą w sanepidzie 2500 na rękę? (1)

    za badanie tych wszystkich patogenów i narażanie życia. dobrze że na telewizję jest - pierwsza potrzeba zycia

    • 25 2

    • Pierwszy raz sanepid jest potrzebny

      Pierwszy raz sanepid jest potrzebny

      • 2 1

  • na sie pomaga zbierane są pieniądze na szpitale

    • 6 0

  • Brawo UG!

    moja uczelnia!

    • 14 0

  • Wszystko podpięte pod jedno gniazdo zasilania, windowsy latają, za chwilę elektryk będzie potrzebny.

    • 6 2

  • Lepiej późno niż wcale (1)

    • 8 3

    • Janusz Ch....to wiele tłumaczy

      • 4 0

  • tylko ze chyba nikt nie opracował sensownych procedur

    skoro wystarczy jedna osoba i całe laboratorium jest wyłaczone (szpitale też)

    dziwne, ale chyba naturalnym byłoby tworzenie podzielonych stref, jak przedziały w łodziach podwodnych, tak by awaria w jednym, nie wyłaczała wszystkich

    • 33 0

  • O nie

    Statystyki pójdą w góre

    • 24 2

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane