Chcesz zjeść obiad w restauracji, w której się nie pali? Już wkrótce będziesz mógł sprawdzić na interaktywnej mapie Gdańska, które lokale są wolne od dymu.
super pomysł, przyjdą tam zarówno niepalący, jak i palacze
87%
zły pomysł, klienci-palacze będą go omijać szerokim łukiem
13%
- Kampania to inicjatywa krakowskiego Stowarzyszenia Manko - mówi
Małgorzata Matysek, koordynator akcji w Gdańsku.
- W Trójmieście do działań stowarzyszenia przyłączyło się Studenckie Koło Naukowe przy I Katedrze i Klinice Kardiologii AMG, a patronuje nam prof. Andrzej Rynkiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Szukamy lokali, w których się nie pali. Namawiamy właścicieli pubów, w których aż gęsto od dymu, by zastanowili się nad zakazem palenia albo wydzielili miejsca dla gości niepalących. Wielu pomysł się podoba i zupełnie na serio deklarują udział w kampanii.Choć w tym roku realizujemy projekt krakowskiego stowarzyszenia, pomysł na promowanie lokali dbających o osoby niepalące narodził się w Gdańsku. Dwa lata temu Pomorskie Towarzystwo Przeciwtytoniowe, działające przy
Akademii Medycznej, przeprowadziło ranking miejsc przyjaznych niepalącym. Właściciele pubów i restauracji dostali certyfikaty z rąk trzech prezydentów Trójmiasta. Pomysłodawcą był prof. Jacek Jassem, wojewódzki konsultant ds. radioterapii, kierownik Kliniki Radioterapii AMG.
- Zdecydowaliśmy się na tę akcję, bo w Polsce wciąż nie ma prawa, które chroni osoby niepalące - tłumaczy prof.
Ewa Jassem, szefowa PTP i kierownik Kliniki Alergologii AMG.
- Widać to właśnie w restauracjach, gdzie palacze zwykle siedzą obok tych, którzy nie lubią tytoniu. Nasza akcja pokazała, że są lokale, w których się nie pali i które bardzo dobrze prosperują, że zakaz palenia może być magnesem, który przyciągnie klienta.Plon krakowskiej kampanii to 70 lokali bez "dymka", Warszawa ma takich miejsc na razie 30. Gdańscy studenci zapewniają, że gród nad Motławą nie będzie gorszy i już wkrótce będzie można przejść się po mieście ze specjalną mapką, która umożliwi wybór lokalu z czystym powietrzem.
- Od razu wiedziałem, że u mnie nie będzie można palić - mówi
Krzysztof Kwiecień, właściciel kawiarni Pikawa i pijalni czekolady Czekoladownia w Gdańsku.
- Znajomi mówili: stracisz klientów, ten pomysł nie wypali. Okazało się, że wypalił świetnie. Bardzo wiele osób przychodzi do nas właśnie z tego powodu, że u nas papieros nie ma wstępu. Odwiedzają nas też chętnie rodziny z dziećmi.Na początku grudnia internetowa mapka powinna być gotowa, zainteresowani będą mogli wejść na stronę
akcji i wybrać sobie przyjazne miejsce na kolację z przyjaciółmi lub popołudniową kawę bez papierosa.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy