• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Kiedyś to były związki, a teraz tylko Tinder"

Mateusz Groen
30 maja 2024, godz. 09:00 
Opinie (192)
Co pozmieniało się w relacjach? Co pozmieniało się w relacjach?

"Kiedyś to były normalne związki, a teraz tylko Tinder", "kiedyś jakoś kobiety mogły siedzieć w domu i same chciały, a teraz płaczą" - to jedynie dwa komentarze, które zostały zamieszczone na naszym portalu pod jednym z artykułów na temat relacji. W ostatnich dekadach obserwujemy znaczące zmiany w podejściu do związków, które odchodzą od tradycyjnego modelu, co wywołuje spory w przestrzeni publicznej.




Patriarchat ustępuje miejsca równości



Kto powinien zajmować się domem i dziećmi?

Tradycja, która przez dekady określała role w związku i opierała się na patriarchalnych fundamentach, coraz częściej ustępuje miejsca nowym formom partnerstwa, w których priorytetem jest równość, wzajemne wsparcie i zrozumienie, a role płciowe odchodzą w zapomnienie.

Ta zmiana stanowi odzwierciedlenie rosnącej świadomości społecznej na temat równouprawnienia i potrzeb emocjonalnych obu stron w związku. Już nie tylko mężczyzna ma utrzymywać dom, a kobieta gotować i się nim zajmować, ale oboje partnerzy ustalają i decydują, co mogą zainwestować w relację, by była jak najlepsza.


- To, jak zmieniają się związki i podejście do nich, wiąże się z różnymi aspektami naszego życia i wynika ze zmian w wymiarze kulturowym, ekonomicznym czy technologicznym. I tak na przykład w przeszłości role w związkach były raczej ściśle określone, z mężczyznami jako głównymi żywicielami, a kobietami zajmującymi się domem i wychowywaniem dzieci. Współcześnie role te stały się bardziej płynne, z kobietami aktywnie uczestniczącymi w życiu zawodowym i mężczyznami bardziej zaangażowanymi w życie rodzinne - mówi dr Agata Rudnik, dyrektorka Akademickiego Centrum Wsparcia Psychologicznego UG.
Zmiany pokoleniowe wciąż zachodzą (fot. ilustracyjne) Zmiany pokoleniowe wciąż zachodzą (fot. ilustracyjne)
Coraz częściej odchodzi się też od sztywnego pojmowania relacji. Już nie tylko małżeństwo sfinalizowane zarówno w urzędzie, jak i w kościele jest czymś społecznie akceptowalnym. Widać większą elastyczność w podejściu do relacji, które jeszcze dość niedawno było bardziej zatwardziałe, a obecni czterdziesto- oraz pięćdziesięciolatkowie mogą pamiętać, że musieli się mierzyć za młodych lat ze stawieniem czoła naciskowi społecznemu np. na ślub kościelny, zaś ceremonie cywilne (a w szczególności z rozwodnikiem) prowadziły do spięć ze starszym pokoleniem.

- W przeszłości to małżeństwo było uważane za podstawowy i często jedyny akceptowalny sposób na formalizację związku. Obecnie obserwuje się większą akceptację dla różnych form związków, w tym związków partnerskich bez ślubu, związków jednopłciowych czy związków otwartych. Duże znaczenie dla tego, w jaki sposób ludzie nawiązują i utrzymują związki, ma z pewnością rozwój technologii, a szczególnie internetu i mediów społecznościowych. Aplikacje randkowe z jednej strony ułatwiają nawiązywanie nowych znajomości, ale z drugiej strony mogą wiązać się z kolejnymi wyzwaniami, jak np. utrudnione budowanie głębokich więzi.

Równe role w relacji



Odrzucenie tradycyjnego systemu jest elementem zmieniającego się świata. Dzielenie się obowiązkami domowymi i odpowiedzialnością za różne sfery życia, tradycyjnie przypisywane jednej płci, przekłada się na zdrowszą i bardziej zrównoważoną relację. Oczywiście przeciwników starego systemu wciąż widać m.in. na scenie politycznej. To właśnie spory na tej płaszczyźnie powodują najwięcej emocji.

Warto jednak wiedzieć, że zmieniające się normy społeczne nigdy nie będą jednolite, a to, że jeden trend w pojmowaniu partnerstwa i związku w danym okresie jest bardziej zauważalny, nie oznacza, że jest przeznaczony dla wszystkich i będzie trwał wiecznie.

Podejście do relacji zmienia się. (fot. ilustracyjne) Podejście do relacji zmienia się. (fot. ilustracyjne)
Funkcjonowania w związku często uczymy się chociażby z socjalizacji pierwotnej w domu, jak i wtórnej, która następuje za sprawą znajomych, szkoły, pracy oraz kultury, w jakiej żyjemy. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu związek miał oferować stabilność ekonomiczną, a jego zawarcie miało być uznawane bardziej jako transakcja między rodzinami czy zapewnienie sobie dobrobytu. Obecnie jest już inaczej. Jednak nie przyszło to nagle.

- Na przestrzeni lat z pewnością zmieniły się nasze oczekiwania dotyczące tego, co związek powinien oferować. W przeszłości większy nacisk kładziono na stabilność ekonomiczną i społeczną. Obecnie większą wagę przywiązuje się do emocjonalnego wsparcia, wzajemnego rozwoju i spełnienia osobistego - dodaje Agata Rudnik.
Normalni mężczyźni w reklamach. Czy to przełom? Normalni mężczyźni w reklamach. Czy to przełom?
Małżeństwa osób z okresu chociażby powojennego były już zawierane przeważnie z miłości. Jednak w rolach w związkach wciąż postulowało tradycyjne podejście, które generowało podwładność kobiety względem mężczyzny. Ten model zaczął się zmieniać dopiero nieco później. Szczególnie ludzie w latach 60. i 70. XX wieku zaczęli odrzucać to podejście. Natomiast kolejne pokolenia jeszcze bardziej zaczęły aktualizować je pod obecnie zmieniający się świat.

Zrzucanie "kurtyny wstydu" z potrzeb seksualnych i świadomości przyjemności płynących z życia łóżkowego, dostępność antykoncepcji czy zadawanie sobie pytania: "Czy ja właściwie chcę być z tą osobą?", poszukiwanie na aplikacjach randkowych odpowiedniego partnera to tylko przykłady, że ludzie świadomiej chcą funkcjonować w tej przestrzeni życia.

Rozchodzenie się we właściwym momencie



Obecnie ludzie coraz częściej decydują się na zakończenie związku, gdy uznają, że nie są w stanie znaleźć wspólnego języka lub spełnić swoich potrzeb emocjonalnych, będąc razem. Świadomość, że pozostawanie w niesatysfakcjonującej relacji "dla dobra dzieci" często przynosi więcej szkody niż pożytku, prowadzi do bardziej dojrzałego podejścia do rozwiązywania kryzysów partnerskich. Zamiast forsować niezdrowe modele relacji, ludzie wybierają ścieżki, które choć trudne, są bardziej autentyczne i prawdziwe dla ich własnego dobra oraz dobra ich dzieci.

Kiedyś mimo powodów do rozstania ludzie zostawali ze sobą z uwagi na dzieci. Obecnie już to się zmienia. (zdj. ilustracyjne) Kiedyś mimo powodów do rozstania ludzie zostawali ze sobą z uwagi na dzieci. Obecnie już to się zmienia. (zdj. ilustracyjne)
- Wydaje się, że wzrosła akceptacja społeczna dla rozwodów, także same procedury rozwodowe stały się bardziej dostępne i mniej stygmatyzowane. To odzwierciedla zmianę w postrzeganiu trwałości związków i większą akceptację dla zakończenia związku, który nie spełnia oczekiwań jednej lub obu stron. Związki współcześnie stają jednak przed nowymi wyzwaniami, takimi jak np. zarządzanie równowagą między życiem zawodowym a prywatnym czy presja społeczna wynikająca z porównywania swojego życia z idealizowanymi obrazami prezentowanymi w mediach społecznościowych - dodaje Agata Rudnik.
Rodzice zdają sobie sprawę, że pozostają nimi do końca, a dziecko będzie ich łączyć już zawsze. Jednak mimo że tak jest, to z uwagi na to, że nie potrafią już ze sobą zdrowo być, decydują się rozejść właśnie w trosce o zdrowie dziecka, które nie powinno oglądać kłótni, aktów zazdrości czy niewierności. W szczególności w takich momentach dziecko nie powinno być obarczane presją, że rodzice są ze sobą dla jego dobra. A taka narracja niestety dość często występowała w Polsce.

Czy jednak naprawdę powodem do pozostania w relacji jest dobro dziecka? A może jedynie jest to powód do tego, by ukryć swój strach przed samotnością lub uznaniem, że to, co było miedzy dwojgiem ludzi, już zniknęło.

Połowa nastolatków nie akceptuje siebie. Ciałopozytywność dla młodzieży Połowa nastolatków nie akceptuje siebie. Ciałopozytywność dla młodzieży
W takich sytuacjach często dochodzi do triangulacji w związku. Czyli w relację romantyczną wciągana jest osoba trzecia, bardzo często dziecko, które np. jest powiernikiem trosk rodzica lub dwojga rodziców, którzy - mimo że są dorosłymi ludźmi - nie potrafią sami uporać się z kryzysami, a cierpi na tym właśnie dziecko, które kocha rodziców, ale po słowach np. taty i nagabywaniu przez niego mimowolnie zaczyna patrzeć na mamę przez inny pryzmat. Działa to oczywiście w dwie strony...

Otwarta komunikacja to klucz do sukcesu



To, co również się zmieniło, to fakt, że partnerzy coraz częściej otwarcie mówią o tym, czego potrzebują i jak się czują. Jest to ogromna zmiana w porównaniu do sposobów, jakimi posługiwały się wcześniej nasze babcie i dziadkowie. Zamiast trzymać wszystko w sobie, a po sprzeczce karać ciszą albo, co gorsza, sięgać po niezdrowe metody rozwiązania konfliktów, jak nawet przemoc fizyczna lub psychiczna, ludzie dzisiaj wolą usiąść i porozmawiać. Ten trend w komunikowaniu się nie tylko brzmi zdrowo, ale też faktycznie działa na rzecz lepszych i bardziej autentycznych relacji.

Świadomość psychologiczna ludzi wzrosła. Większość ma smartfona z dostępem do internetu, przez co łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej można doszkolić się z jakiejkolwiek dziedziny życia, łącznie z tym, jak się ze sobą dogadywać. A także coraz częściej sięgamy po pomoc psychologów i innych speców od zdrowia psychicznego. A co jest najlepsze? Przekazujemy te umiejętności młodszym, pokazując, że mówienie o problemach, zamiast zamiatania ich pod dywan i kłótni, to klucz do zdrowszych związków - zarówno tych rodzinnych, jak i przyjacielskich czy miłosnych.

Opinie (192) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Świat się zmienia (3)

    W końcu i w Polsce nie patrzymy co ludzie powiedzą i stereotypy typu, będę za stara, nie zdążę mieć dziecka, w moim wieku już biorę każdego, który da się złapać, wszyscy już są po ślubie a ty jesteś jakiś inny, nie lubisz kobiet, itd.
    Rośnie też świadomość i potrzeba realizacji własnych pragnień, łóżkowych też.
    Kościół grzmi, bo wiadomo, mniejsze wpływy, niestety coraz częściej bardziej niż obrączka ludzi wiąże kredyt.

    • 21 25

    • Zawsze mi było daleko do wszelkiej maści prawicoli, ale nawet ja widzę, że zmiany idą w tym kierunku jakby miały nie powstawać zwykle rodziny. Życie na zasadzie tulaczki od pały do kolejnej pały, z dwiema siatkami ciuchow. Oczywiście w tym wszystkim kobiety coraz bardziej naśladują te całe insta dziunie, widząc tylko tego powłokę(wiele z tych "influencerek" prywatnie to bojlery do nasienia starszych nadzianych panów).

      • 9 8

    • Zaprzeczenie samemu sobie xd. Nie patrzą na to co ludzie mówią, ale idą za trendem, modą (czyli za ludem )bycia samemu. Cały ten wasz ściek medialny jest jedną wielką hipokryzją.

      • 3 5

    • gorzej gdy są dzieci

      a rodzice koniecznie szukają "realizacji" poza rodziną

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Tinder czy tam seksting (15)

    Nie widzę nic w tym złego. Skoro dwóch dorosłych ludzi chce się pobawić to czemu nie. Sam korzystam z tej opcji i przy okazji poznaje fajnych ludzi. Seks wcale nie jest czymś nadzwyczajnym jak to od wieków wmawiali, ja mam podejście że seks jest jak trening na siłowni i tyle. Oczywiście z głową. A miłość sama sie trafi.

    • 28 108

    • (7)

      Widzisz, miłość polega na tym, że to ty się zakochujesz a nie wszyscy w tobie. Z tego co piszesz, to nie masz uczuć, szacunku do nikogo, nawet do siebie.

      • 35 9

      • On ma racje po co teraz mieć kobiete (4)

        Gotować nie potrafią,rodziny mieć nie chcą, kochać już też nie, tylko materializm sie liczy. Wiec podejście 3 x Z jest jedyną słuszną opcją w dzisiejszych i myślę że i w przyszłych czasach. Oczywiście tylko te do 25-27 lat maksymalnie i zmiana. Tak ja to od dawna jest np w usa.

        • 12 23

        • Za wykorzystywanie ludzi trzeba będzie zapłacić. Już rachunek jest wystawiony i bynajmniej nie przez Boga

          • 4 4

        • (2)

          Przecież ty nie chcesz kobiety, tylko kucharkę, opiekunkę do dzieci i lalkę do łóżka. Same wymagania a od siebie nic.

          • 13 8

          • A co - kobieta ma leżeć i pachnieć. Teraz nawet dzieci nie chcą mieć.

            • 2 0

          • Baba od tego jest

            Ahmed

            • 1 2

      • uwaga, nauczycielka od miłości się znalazla (1)

        Fajnie, że niektórzy myślą, że mają upoważnienie do udzielania życiowych rad :)))

        • 17 26

        • Obce uczucie ? To nie porada, jedynie stwierdzony fakt. Jestes przykładem, jakie osoby korzystają z portali randkowych. Niech nikt się nie da nabrać na słodkie pierdzenie takich ludzi.

          • 13 7

    • Nie wiem, czy ktos madry i majacy jakies wartosci jest w stanie zakochac sie z gosciu, co seks traktuj jak trening - taki zutyty penisek, ktoremu obojetnie co i kiedy wklada, byle sie tylko zaspokoic.

      • 24 9

    • wyróżniona opinia (1)

      Co o tym decyduje? Kontrowersyjność czy odrzucenie wartości?

      • 9 3

      • Spadaj

        • 3 3

    • Choroby..... (2)

      Kiła (syfilis), rzeżączka, chlamydioza, rzęsistkowica, opryszczka narządów płciowych oraz zakażenia wirusami HPV i HIV.
      Brałbym to po uwagę przy twoim miłosnym podejściu.

      • 18 4

      • Biore i sie zabezpieczam. (1)

        • 4 0

        • Przynajmniej w połowie tych schorzeń zabezpieczenie zmniejsza ryzyko, ale go nie eliminuje. Jeśli jakimś cudem nie jesteś nosicielem HPV, to powinieneś się bardzo cieszyć.

          • 5 1

    • Smiec

      • 4 15

  • (18)

    O co te żale. Sami podlewacie ten kryzys, napierając na te aplikacje, nawet dla samego bycia modnym o fajnym. A potem dziwota, że jest jak jest...
    Co prawda niewniatkiem nie jestem(w życiu miałem z 15 stacji dokujących), ale przyznam, że totalnie nie rozumiem jak faceci mogą dać się tak poniżać, będąc zapisanym w telefonie tinderowej "księżniczki" wtorkiem, lub tym co stawia restauracje w sobotę, niedzielę... Normalnie szczęka opada. Ja z przyczyn sanitarnych to bym kijem takiej nie ruszył, a jednak jest tak, że to one sobie przebierają w stadach napalonych kundelkow. Czemu? Pomijając brak godności jednej strony, druga po prostu wykorzystuje nierówności strukturalne na krajowym rynku matrymonialnym. Bo moze, gdy przewyższa podaż. Prosta logika.
    Wyrównanie liczby kobiet i mężczyzn następuje dopiero w okolicy grupy wiekowej 60 latkow. Ponadto, nadal jesteśmy europejskim liderem eksportu materacy, więc te młode i atrakcyjniejsze są łatwą grupa do podrywu przez Włocha lub Hiszpana mieszkającego z rodzicami, lub angola po 4 rozwodach. Działa to, bo zgraniczniak nadal uchodzi za wyższy status niż Polak zakolak:) Nie mówiąc już o czarującym inżynierze z ciepłych krajów, co szuka miłości z lokum i możliwością wyrobienia paszportu EU:) Ewentualny powrót na krajowy rynek matrymonialny następuje glownie w czasie przekwitania,, w głośnej atmosferze rozwodu, wojny o dziecko i lima pod okiem xD Także można uznać te egzemplarze za wyłączone z walki na kilka dekad...
    Nie dziwi mnie więc fakt, że każda strzyga znajdzie swojego wiedźmina, nie mówiąc jak nawet typowe sredniary z ulicy mogą mieć wymagania i ego na poziomie Miss Polonia. Bo mogą:) Nawet jeśli same mają urodę 3/4 na 10, nic nie osiągnęły. Bo zawsze znajdzie się frajer który będzie tańczył i skakał, byle zaciupciać. A na jego miejsce już 7 kolejnych frajerów komplementuje chce stawiać restauracje:)
    Nie rozumiem więc tego narzekania, jak sami się sprowadzacie do roli napalonego bankomatu, przez co babomodbiło

    • 60 26

    • Niby taki otwarty jesteś, taki nie oceniający

      A chyba ktoś kiedyś, może któraś z tych 15 stacji dokujących zraniła to twarde i mocne serduszko tak bardzo, że troszkę tych żali wylewasz tu na forum.

      • 8 21

    • Pełna racja kolego (9)

      Dlatego jedynym sensownym wyjściem z tej sytuacji jest życie solo, zadbanie o siebie i swoje utrzymanie, dojście do czegoś, uregulowanie swojego statusu materialnego i dopiero wtedy jak ci się zechce, to kogoś możesz zaprosić. Ale wyłącznie na twoich zasadach i bez jakiegokolwiek wiązania się.
      Jak to kiedyś powiedział DeNiro - "żyj tak, żebyś zawsze mógł to bez żalu zostawić w 30 sekund"

      • 10 9

      • (2)

        Ja j***e. Nie dziwie sie ze jesteście sami ! Facet, który chce byc 30 sec., nic nieznaczącym czymś dla drugiej osoby, nazywa sie pewnie samiec alfa ! Xd. Powodzenia życzę w życiu.

        • 6 14

        • Dziękuję za życzenia, żyje mi się bardzo dobrze (1)

          Bardzo się cieszę, że nie muszę słuchać takich bredni bezpośrednio od jakiejś zaburzonej laski :)
          Bardzo dużo rzeczy przyjmujesz za pewnik i to jest twój główny problem. Obok tego miliona mniejszych :)

          • 15 3

          • Zaburzony, to raczej ty jesteś panie wielki - pozerze ;)

            • 5 10

      • (5)

        Wiesz, na czym polega Twój problem? Nie odróżniasz aktora od jego roli. To nie Robert De Niro tak powiedział, powiedział tak grany przez niego bohater z filmu "Gorączka". A jeśli chcesz zapraszać na takich zasadach kogoś do swojego życia, to bądź uczciwy i powiedz to wybrance. Jeśli ma choć dwie komórki mózgowe, natychmiast pójdzie dalej.

        • 15 9

        • Tak robię. Zapraszam i jestem uczciwy :) (4)

          • 9 3

          • Wszyscy znamy takich uczciwców (2)

            Już pierwsze co powiedziałeś - zapraszasz do związku na swoich zasadach. Widzisz kolego narcyzie, związek polega na tym że dwoje ludzi jest w nim na równych prawach i zasadach. Nie możesz oczekiwać czy żądać od drugiej osoby zaangażowania jeśli stawiasz się w roli sprawdzającego i oceniającego. Związek polega na zrezygnowaniu z dużej części JA na rzecz MY. I często gdy naprawdę kogoś kochasz to bierzesz tą osobę z tym co ze sobą niesie. Ale skąd możesz o tym wiedzieć? Ten artykuł paradoksalnie jest o takich jak ty ludziach. Smutnych do bólu, samotnych, egoistycznych, nie dopuszczających do siebie świadomości że uczucia są ważne, że miłość to nie tylko lista zasad.

            • 18 5

            • Nikogo nie interesują twoje filozofie :) (1)

              Rady randoma z netu. Co na czym polega :)))

              • 3 11

              • Mądrości randoma z netu

                Który ma tak bogate życie, że odpowiada na każdy komentarz.
                Boli troszkę ta samotność, co nie? W głębi serduszka wiesz, że tak.

                • 7 5

          • Czyli prostytutki zapraszasz? Bo nikt inny raczej na to nie pójdzie.

            • 7 5

    • Z perspektywy kobiety, której zależy na stworzeniu wartościowej relacji, możliwość przebierania w facetach skłonnych do tańczenia i skakania wokół tinderowych księżniczek nie jest żadną opcją. Jak również wśród takich, dla których kobieta jest "stacją dokującą". Także ta przewaga, o której piszesz na nic się nie zda.

      • 7 1

    • Podsumowanie w dziesiątkę. Facet musi być skrajnym i diotą by korzystać z takiego śmietnika jakim są aplikacje randkowe. Tinder to dno i metr mułu.

      • 7 1

    • (2)

      Obrzydliwe jest nazywanie kobiety stacją dokującą. Byle jak najdalej od takich palantow jak ty każda rozsądna kobieta powinna się trzymać.

      • 8 7

      • (1)

        Ojtam. Ewentualnie mówi się lododajnia:)

        • 1 0

        • Trzeba było jechać na koncert Dawida

          Podobno lody prima sort rozdawał z budki.

          • 0 0

    • Uuuu (1)

      Zajechało piwnicą mocno i dzidą na kilometr.

      • 1 3

      • Przecież to Intel jakiś albo druga strona - wytatuowany, opalony i wytrenowany na siłce tors bez krztyny zdrowego rozsądku i krytycznego myślenia. Krytycznego również wobec siebie. Życie nie jest 0-1

        • 0 0

  • Psycholog: Dwie podkreślam codziennie życiowe sytuację: (6)

    1. Nastolatka z trzecim rozmiarem celowo uwodzi dojrzałego mężczyznę;

    2. Dojrzały mężczyzna celowo uwodzi (pieniądzmi, stanowiskiem, drogim autem...) nastolatku z trzecim rozmiarem.

    O czym to mówi?

    • 8 6

    • mówi to o tym że nie umiesz pisać po polsku z sensem

      • 21 5

    • seks jest towarem najlepiej zarabiajacym wiec liberalno lewicowe partie chca wprowadzic by seks z nastolatkami nie był juz

      nie był juz karalny .Plany sa juz w Brukseli z Polski najwieksze poparcie ma wtym europoseł na B. ze Słupska

      • 5 3

    • Że trzeci rozmiar się sprzedaje najlepiej :) (1)

      • 1 1

      • Pierwszy rozmiar lepszy

        Trzeci to chyba jakiś ja nie wiem pisze bez przecinków bo te wszystkie dyskusje i tak są bez sensu nikt tego nie czyta o matko zaraz padać będzie albo nie będzie

        • 0 1

    • W Polsce piszemy w języku polskim. Jak przyjechałeś to się naucz. (1)

      • 3 1

      • Dobranoc panu

        • 1 0

  • Idealny przykład lewackiej kłamliwej ideologi i klamstwa.stek bzdur na usprawiedliwienie chciwosci i zapatrzenia w samego (4)

    samego siebie.To jak propaganda teczowa równosci i miłosci która jest jego przeciwiestwem nigdy kosciól a przedewszystkim wiara katolicka nie narzucała co ma robic kobieta .Zwiazek oparty od zawsze był na równości bo był oparty na miłosci ale tego niema w tym chorym lewackim programie wyborczym.Jest za to pisadziecko i kocurodzieko.
    Kolejnym przykladem skrajnego zaparzenia w siebie egoistycznie sa własnie to szybko rozpadajace sie zwiazki i rodziny.Rodzina dla lewactwa niejest najwazniejsza dzieci maja gdzies liczy sie tylko on i ona kosztem dzieci.
    A to jak kto sie zachowuje zalezy wyłacznie od niego .!!A te szkdliwe tresci okresla sie jako nowoczesnosc tak samo jak adopcja dzieci prze teczowców.

    • 51 16

    • (3)

      A teraz dodam coś bez głupiego dodawania ideologii spiskowych:) Nastąpiło pewne wywrócenie wartości. W sensie, że kobiety de facto rządzą. Na zasadzie "jak nie masz kasy, to mam na twoje miejsce 10 bolców z Tindera i 3 Mokebe co do mnie wypisuja na FB". Oczywiście to facet zarabia i buli kasę na jej zachcianki, ale to właśnie kobieta rozdaje karty. Za taki układ rzeczy nie winilbym mitycznych feministek(choć wkur..ją). Bardziej winiłbym was- resztę facetów. Jak inaczej wytłumaczysz mi to, że typiary bez żadnych osiągnięć, ciekawych hobby, urody mają na posyłki stado napalonych kundelków z aplikacji? No właśnie.

      • 8 7

      • Co ma piernik do wiatraka?To co opisujesz niema nic wspólnego z wartosciami jaka jest rodzina .Bo o tym jest ten lewacki tekst (2)

        Na kamerkach online które obecnie maja rozkwit faceci tam placa za ogladanie polek i tych ze wschodu wiecej niz za seks w realu. Nie brakuje nawet modelek no nude które za to ze sa ładne i sie umsiechna dostało 100zł a dziennie zarabiaja wiecej niz srednia krajowa w Polsce .Ale to jest ich problem i ich kasa.

        • 5 4

        • (1)

          Jako facet kompletnie nie rozumiem powodzenia kamerek, gdzie prawie nic się nie dzieje a tuż obok za darmo jest tona porno w 4k za darmo z torrentow. Kamerki to badziew.

          • 4 0

          • Siła sprawcza lub kontrola - płacisz więc decydujesz co dziewczyna robi. Na gotowcach nie masz takiej opcji.

            • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    (3)

    Nastąpiło spłycenie wartości uczuć.No i pęd za kasą.Latwiej się umówić na noc i do widzenia.Zero zobowiązań i odpowiedzialności.

    • 64 6

    • No własnie okazało sie ze prezerwatywa nie gwarantuje bezpieczna i jest klopotliwa dlatego chca aborcji na kazdy kaprys

      a dla nastolatek tabletka dzien PO!!

      • 7 10

    • To zdanie jest bez sensu nastąpiło spłycenie wartości uczuć. Albo nastąpiło spłycenie albo nie ceni się uczuć ale w sumie przecież to nie o uczucia chodzi tylko miłość która nie jest uczuciem.

      • 0 2

    • Znowu ty komentujesz???

      • 4 3

  • (14)

    Co to w ogóle jest za artykuł? Poradnik feministki ? Po rozwodzie dziecko poznaje razem z tobą rodzicu, fajnych ludzi i doświadcza emocjonalnych porażek na tych portalach randkowych, a raczej portalach do pukania. Kiedyś ludzie mieli do siebie szacunek, teraz myślą jedynie o sobie i zaspokojeniu własnych potrzeb, a dziecko w tym uczestniczy - taka jest prawda ! Ludzie są niedojrzali do zakładania rodzin. Media robią z was totalne q-y, a wy się cieszycie jak głupi do sera.

    • 127 22

    • (13)

      Nie przeceniałabym tego szacunku kiedyś. Wogole tamtych czasów. Fakt, rodzina to była wartość sama w sobie ale bardzo często to rola kobiety spinała tą rodzinę. I nie chce tu rozpoczynać jakiegoś feminazi bełkotu, który mnie mierzi, ale polecam tak realnie spojrzeć na tamte związki, sprzed lat. Mężczyźni decydowali o tym co kobieta może kupić, na co wydać pieniądze albo o ich ilości, w wielu domach było więcej niż dwoje dzieci, praca przy dzieciach przy domu przy mężu to nie 2-3 godzinki a potem fajrant na przyjemności. Mężczyźni nie doceniali kobiet, teraz też tego nie robią ale powoli zmienia się świadomość i część zdaje się dostrzegać ilość pracy, za jaką stoi siedzenie w domu. Kiedyś jak facet wydawał część wypłaty na alko, przesiadywał po robocie z kolegami albo palcem nie kiwnął w domu, bo przecież on pracuje zarabia a bana w domu cały dzień to taka kobieta jaki miała wybór? Myślę że dzisiejsze społeczeństwo jest koszmarnie przerysowane pod względem różnic płciowych, nie ma czasu albo chęci żeby te różnice wyrównać, z drugiej strony można powiedzieć że kobiety poszły na przód i raz uzyskanej wolności nie będą chciały łatwo oddać, dwa mężczyźni nie nadążają za tymi zmianami i mamy co mamy, podlane instagramem i brakiem zdrowego rozsądku.

      • 17 10

      • (12)

        Bzdura! Mój ojciec zajmował się nami cały czas po pracy, robił zakupy, sprzątał mieszkanie, odwoził do szkol autobusem, grał w piłę, chodził na wycieczki itd. - pomagał mamie, która też miała obowiązki. Moi koledzy mieli podobnie. Teraz jest wszystko dostępne na wyciągnięcie ręki, a wy narzekacie na nadmiar obowiązków. W d się poprzewracało od dobrobytu. Piszesz że poszły na przód ? Pozornie to tak wygląda, a tak naprawdę cofacie się do tyłu. I to jest właśnie przykre w dzisiejszym świecie. Ludzie chcą czegoś o czym nie mają pojęcia, wyobrażają sobie dużo, potem płaczą nad własnym losem oskarżając innych.

        • 20 11

        • (11)

          Czy wiesz, jaką wartość ma dowód anegdotyczny? Żadną. Miałeś dobrego ojca, ciesz się. Faktem jest jednak, że przeciętnie - jeśli chodzi o prace domowe - mężczyźni kilkadziesiąt lat temu robili znacząco mniej, niż teraz. Ok, więcej sami majsterkowali, budowali, remontowali. Ale codzienne sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, itp. dla wielu mężczyzn było całkowicie obce. Tak wyglądało nasze społeczeństwo, to były typowo kobiece prace.

          • 21 13

          • (5)

            Nikt, nigdy nie twierdził, że prace porządkowe, gotowanie są przeznaczone tylko dla kobiet. Jak facet remontował mieszkanie, załatwiał materiał na remont ( w tamtych czasach to był jakiś armagedon ) bez auta, bez tel, bez internetu, to nie miał czasu na codzienne prace w domu. I to wszystko dla żony, dzieci - rodziny. Nic nie wiesz o tamtych czasach i jak się załatwiało pewne sprawy. Obecnie jest wszystko i można sobie pozwolić na więcej, czego wielu ludzi nie docenia. Zatrzymaliście się w tamtych czasach. Dodam że dzieci towarzyszyły w życiu codziennym: sprzątały, prały, prasowały - pomagały rodzicom. Teraz to są niemoty życiowe, które myślą, że świat się kręci wokół nich, tak jak ich rodzice. Albo jest wspólnota, albo żyj sobie sam/a, skoro uważasz że dla kogoś sprzątnąć lub ugotować 2 ziemniaki więcej to jakaś ujma na swoim ego.

            • 16 11

            • Człowieku (4)

              Ile razy w życiu buduje się lub remontuje dom? Ile razy trzeba coś ogarnąć w tym domu od strony majsterkowania? A ile razy trzeba ogarnąć sprzątanie, pranie, posiłku, zakupy, lekcje z dziećmi itd itd?

              • 16 13

              • (3)

                O tym właśnie napisałem. G rozumiecie tamte czasy ! Mimo wszystko rodzice mieli czas dla dzieci.

                • 10 6

              • Faktycznie (2)

                Za szybko przeczytane, po łebkach. Zgodzę się. Ale z tymi remontami - o których piszę wyżej to prawda, to standardowa wymówka większości facetów rocznik 80-89 że oni w domu mają swoje obowiązkijak raz na 3 lata trzeba uszczelkę zmienić albo listwę przypodłogową przyciąć to tak się namęczą i tak pomagają

                • 10 7

              • Trafiłaś na jakiegoś niedorajdę urodzonego w latach 80tych (1)

                I teraz uogólniasz.
                Może pora przestać obwiniać cały świat i facetów i wziąć się za siebie.
                Bo ja też mogę teraz przyjąć jakieś założenie i stwierdzam, że jesteś zapewne jakąś księżniczką co to by tylko leżała i pachniała i nic od siebie nie dajesz, a tylko wymagasz

                • 5 6

              • A już pośrednich spraw nie ma? Tylko 0-1?

                • 1 0

          • Tak było. (1)

            A jaki procent kobiet zajmowało się tylko domem, bo zarabianie na rodzinę było im obce.

            • 0 8

            • Ty chyba urodziłeś się max 15 lat temu, bo wiedzę masz zerową

              W tamtych czasach jedna pensja rozsądnie rozdysponowana wystarczała na utrzymanie rodziny. Był trend i oczekiwanie, że kobieta będzie w domu, prowadziła dom - ogarniała wszystkie prace z tym związane. Mężczyzna pracował zawodowo. O ile w mieście jeszcze jakoś ten podział ról wyglądał, o tyle na wsi kobiecie dochodziła praca przy obejściu, a uwierz mi to jest robota. Robota bez końca. Mamy kilka osób z rodziny które mieszkają na wsi i ogrom pracy jaką robi kobieta przy gospodarstwie jest nie do pomyślenia. To harówa.

              • 2 0

          • Bzdura (1)

            Świadectwo jest podstawowym rodzajem wiedzy należy do podstawowych źródeł wiedzy razem z pamięcią percepcją czy rozumowaniem

            • 1 7

            • Tyle, że potwornie zaburzonym i łatwym do manipulacji pod tezę. Chcesz świadectwa? Popytaj starsze kobiety w swojej rodzinie, jak to kiedyś wyglądało.

              • 2 1

          • Jo jo

            • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    (13)

    Ogólnie pozmieniało się w relacjach międzyludzkich. Nie tylko wśród par. Za to wszystko odpowiada komunikacja między nami oraz pazerne, łapczywe podejście do własnego ja i pieniędzy. Szczególnie pieniądze popsuły ludzi. Niestety. Jak się słyszy jakie pary teraz są cwane. Sprytne. Jak się rozliczają z każdej złotówki...dla mnie to niepojęte a stary nie jestem bo po czterdziestce.

    • 143 7

    • I ja kupiłem to, ja kupiłam tamt, ja wybrałem a ja znalazłem a ja zapłaciłem. I tak w kółko. Znam taką parę, na pierwszy rzut oka idealni, atrakcyjni, z pieniędzmi, po bliższym poznaniu nie chce się nawet z nimi przebywać, oboje narcystyczni. Już po rozstaniu, szarpią się o wszystko ale dzieckiem to teraz nikt się nie zajmuje chociaż o opiekę też się szarpią.

      • 32 1

    • Nie pieniądze - bo te były od zawsze - tylko łatwość zakupów przez internet i marketing na każdym kroku.

      • 0 0

    • Podejście Di Caprio jest najlepsze (8)

      Trzyma kobietę do ukończenia 25 lat i potem zmienia na młodszą. Ból tyłka mają wszyscy: faceci że to oni nie są na jego miejscu, starsze kobiety że nie mają szans u niego no i młodsze że to nie je wybrał. Teraz di caprio ma 19 latkę.

      • 9 8

      • (2)

        DiCaprio jest innej orientacji, te panny to przykrywka. Tylko głośno nikt tego nie powie.

        • 3 5

        • Nie jest, na niego lecą.

          • 3 0

        • Co za bzdury,zazdroscisz mu

          • 2 0

      • Di Caprio gra w innej drużynie. Słone kontrakty zapewnia tym swoim przykrywkom.
        Poza tym, to jest gwiazda, a to przyciąga kobiety. Zwykły Kowalski może sobie pomarzyć o bezdusznej wymianie atrakcyjnych partnerek co kilka lat.

        • 7 2

      • (3)

        Dicaprio to zbok. Nikt nie komentuje jego pedofilskich zapędów ponieważ wybiera dziewczyny które ledwo przekroczyły 18 lat, on sam ma 50 na karku. Legalnie przed kamerami wykorzystuje te głupiutkie dziewczyny, a męski świat jeszcze mu przyklaskuje. Ciekawe gdyby to zwykły biedny Kowalski że względu na to jaki jest przystojny robił dokładnie to samo, jaką byłaby reakcja otoczenia? Doskonale wiecie jaka, hejt i obrzydzenie, no ale to nie Kowalski tylko facet który ma dużo pieniędzy więc ludzie nie zwracają na to uwagi, bo pieniądze przysłoniły oczy każdemu. Niby z jakiej racji bogaczowi więcej wolno niż biedakowi tylko dlatego że jest bogaty.

        • 4 5

        • 50letniego biednego Kowalskiego (nie ważne jak przystojnego) taka 18latka miałaby głęboko w d... (2)

          Tu nie ma co winić Di Caprio, że po prostu korzysta z tego jak kobiety są łase na cudze pieniądze. I ten mechanizm działa pod każdą szerokością geograficzną. Bogaty starszy facet zawsze będzie miał więcej kobiet do wyboru niż biedny młodszy. I tak jak dla faceta największą wartością u kobiet jest ich uroda i dostępność seksualna, tak dla kobiet największą wartością są posiadane przez faceta zasoby materialne i możliwość korzystania z nich przez kobietę. Też mi się to nie podoba, ale właśnie tak działa świat.

          • 14 0

          • (1)

            Ależ ja to rozumiem, nie zmiena to faktu że jest zboczeniem lubującym się w praktycznie dzieciach bo taka osiemnastka czy dziewiętnastka zdecydowanie nie jest jeszcze dorosła, jedynie wchodzi w dorosłość

            • 2 6

            • Dlatego nie powinna głosować. Potem jakieś zboki lewicowe wchodzą do sejmu.

              • 6 1

    • Wolny do wzięcia? :)

      • 4 0

    • nom, dziewczyna każdą złotówkę mi wypomina - tzn. uparcie chce płacić połowę i oddaje jak za coś zapłacę (tzn. jej kosmetyki np). A kiedyś to chyba było bardziej - 'facet pracuje, facet płaci, kobieta zajmuje się domem' i cholera, było bby mi tak łatwiej xD

      • 8 1

  • Oj glupoty opowiada p. Agata (4)

    Na rozejściu się rodziców zawsze cierpi dziecko i żadna filozofia tego nie zmieni. Rozwodząc się dorośli kierują się swoim interesem , a nie dobrem dziecka. Po drugie , luźne związki to brak dzieci, bo jesteśmy nastawieni na swój interes, nie jesteśmy gotowi by coś dać, chcemy tylko brać. Brak dzieci oznacza wymieranie narodów. A w to miejsce przyjdą inne nacje , które mają dzieci , wiemy jakie ...

    • 56 14

    • ej spokjojnie przeciez napisał ze psycholog i spece od zdrowia psychicznego wszystko załatwia :) :):):)

      spokojnie teczowcy wykoncza i te inne nacje :)

      • 7 4

    • Głupoty? (1)

      Zgadzam się,że dla dobra dziecka rodzice powinni się jak najszybciej rozstać.
      Piszę to jako dziecko z rodziny co ludzie powiedzą.
      Pamiętam do dziś wyzwiska,kłótnie i tą nienawiść która panowała w domu.
      Ciągły strach żeby swoim zachowaniem nie sprowokować kolejnej awantury między dorosłymi.
      Dziś jestem niemal 40 letnią kobietą i relacji międzyludzkich nauczył mnie mój Mąż.
      Szczerze marzyłam aby moi rodzice się rozwiedli..

      • 13 3

      • Nie rób dramy wkoło siebie. Głupoty piszesz

        • 2 10

    • Absolutna nieprawda. Dorosłe dzieci skonfliktowanych czy patologicznych rodzicow, otwarcie mówią co musieli przechodzić w okresie dzieciństwa.I wniosek jest jeden: woleliby, żeby ich rodzice od razu się rozstali, żeby nie czuć tego lęku, nie słuchać krzyków i nie być w toksycznej atmosferze.

      • 7 5

  • Niby mamy taki nowoczesny świat (2)

    Ale ludzie nadal kierują się w decyzjach życiowych swoimi traumami, lękami i na partnerów/partnerki życiowe wybierają ludzi w imię zasady mierny ale wiernybo już długo ze sobą jesteśmy, bo w gruncie rzeczy lepszy wróg swój niż obcy, bo coś tam ludziom przede wszystkim brak odwagi i brak racjonalnego spojrzenia w głąb siebie - czego oczekuję, co mogę dać, czego w życiu pragnę? To trochę egoistyczne, ale z drugiej często z tych wymęczonych związków na siłę wychodzą kolejne pokolenia nie kochanych dzieci, dzieci które trafiły się po drodze albo pojawiły się bo babcie i mamy gadały, dzieci które wychowują się w rodzinach bez miłości rodziców, bez wspólnoty. Ale 19 letni Senbek mówi że kocha, to chyba kocha? A 28letnia Milena już czuję oddech 30stki na karku więc wypadałoby w końcu zalegalizować ten związek eeeeh

    • 9 13

    • (1)

      Psycholog terapeuta, który nie widzi swojego odbicia w lustrze. Jak ktoś nie potrafi dać nic od siebie, to tego nie da nikomu nigdy. Czy to dla was takie trudne do pojęcia ?

      • 1 1

      • Ekskjuzmi, ale nie jestem psychologiem terapeutą, piszę tak sobie z głowy

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Festiwal Uroda

targi

Niedzielna pobudka z Thera Wellness

150 zł
zajęcia rekreacyjne, trening, joga

Nasza kobiecość - my body & my sex - warsztaty

99 zł
warsztaty

Najczęściej czytane