• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Już 50 ciąż z gdańskiego programu in vitro

Wioleta Stolarska
5 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne. Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne.

- Z tygodnia na tydzień par, które spodziewają się dziecka jest coraz więcej, już około pięćdziesięciu. Program przynosi rewelacyjne rezultaty - informują autorzy programu wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska. Teraz miasto zapowiada realizację kolejnych etapów programu, czyli edukację młodzieży i wsparcie psychologiczne dla par, które starają się o dziecko - konkursy na ich realizację zostaną ogłoszone jeszcze w kwietniu.



Czy zabiegi in vitro powinny być współfinansowane przez miasto?

- Mamy nadzieję, że jeszcze tego lata powitamy na świecie pierwsze gdańszczanki i gdańszczan, którzy narodzą się dzięki programowi wsparcia prokreacji - poinformowała Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska, podczas konferencji podsumowującej realizację programu w 2017 roku.
Jak podkreśliła, zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne.

- Około 50 proc. przewidzianych na bieżący rok kalendarzowy programów leczenia jest w trakcie realizacji lub zostało zakończonych. Pozostałe cykle są już zaplanowane na kolejne miesiące dla zakwalifikowanych par. Dysponujemy jeszcze ostatnimi miejscami, dlatego jeśli pacjenci planują rozpoczęcie terapii w najbliższym czasie, zachęcamy do jak najszybszego zgłaszania się. Zapisujemy także już pary na listę osób zainteresowanych leczeniem w 2019 roku - dodała Dulkiewicz.
Czytaj też: In vitro dla gdańskich par rusza w październiku

Łącznie w trzech podmiotach realizujących moduł medyczny programu, w ramach którego dofinansowana jest procedura in vitro, w 2017 roku udało się zrealizować 102 zabiegi, a w latach 2018-2020 planowana jest realizacja po 211 zabiegów. Maksymalnie para może skorzystać z trzech prób.

- Dla wielu par, które zgłaszają się do nas w ramach programu in vitro to ostatnia możliwość. Około 61 proc. to panie w wieku ponad trzydziestu lat, które mają za sobą długą historię leczenia. Podkreślają, że gdyby nie to wsparcie, nie mieliby szansy podjęcia takiej próby - mówiła Katarzyna Goch z Invicty, która jest jednym z podmiotów wykonujących zabiegi.
Czytaj też: Ruszyła kwalifikacja par na dofinansowane zabiegi in vitro w Gdańsku

Z części dotyczącej modułu medycznego skorzystać mogą osoby, które płacą podatki w Gdańsku, zarówno pary formalne, jak i nieformalne. Na dofinansowanie procedury zapłodnienia pozaustrojowego liczyć mogą kobiety w wieku 25-40 lat (warunkowo do 42 lat) oraz osoby z chorobami nowotworowymi (w tym przypadku od 18 lat). Specjaliści szacują, że problem z płodnością dotyczy w Gdańsku 720 par.

Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne. Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne.

"Zdrowe Love"



Program wsparcia prokreacji mieszkańców Gdańska zawiera trzy moduły: oprócz medycznego, dotyczącego dofinansowania procedur in vitro również część edukacyjną i moduł wsparcia psychologicznego.

- Wielokrotnie podkreślamy, że to nie sama procedura medyczna, ale i procedura psychologiczna, wsparcie wielopoziomowe w czasie okresu długiego oczekiwania na dziecko. Wsparcie psychologiczne dla wielu osób jest bardzo ważne. Kolejny moduł, który także wprowadzamy w Gdańsku, to edukacja. Bez niej nie wiemy, jak ważne są codzienne wybory życiowe dla przyszłej płodności - powiedziała Dulkiewicz.
W ramach modułu edukacyjnego już w 2017 roku w konkursie wybrano realizatora opracowania merytorycznego - w ten sposób powstały dwie broszury, jedna skierowana do młodzieży szkół ponadgimnazjalnych, druga do rodziców - o tym, jak rozmawiać z dziećmi o seksualności.

- Program edukacyjny skierowany do młodzieży ma podnieść poziom ich wiedzy oraz promować zachowania prozdrowotne w zakresie zdrowia prokreacyjnego. Udział w takich zajęciach będzie możliwy tylko za zgodą rodziców czy opiekunów, zajęcia będą odbywać się poza godzinami lekcyjnymi, a materiały do zajęć są zgodne ze szkolną podstawą programową - powiedział Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska ds. polityki społecznej.
Podsumowaniem informacji przekazywanych podczas zajęć edukacyjnych jest broszura "Zdrowe Love", jej autorem jest Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych.

- To kwintesencja tego, co uznaliśmy za najważniejsze. Poruszamy w niej nie tylko kwestie techniczne, ale też tematy dotyczące uczuć. Zaczynamy od tego, czym jest miłość, są informacje o prawach seksualnych, szacunku, kwestii płciowości, higieny czy antykoncepcji i odpowiedzialności seksualnej - podkreślała autorka broszury.
Czytaj też: Edukacja seksualna w Gdańsku. Nowy program budzi kontrowersje

Konkurs na realizację zajęć edukacyjnych zostanie ogłoszony 16 kwietnia, przeznaczone zostanie na to zadanie 50 tys. zł. Zajęcia w szkołach miałyby się rozpocząć już 1 września.

Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne. Zainteresowanie udziałem w programie i uzyskaniem wsparcia w staraniach o potomstwo jest nieustająco ogromne.

Konsultacje psychologiczne dla osób starających się o dziecko



Kolejnym elementem programu jest moduł wsparcia psychologicznego, który będzie skierowany do wszystkich par, które obawiają się niepowodzeń i z niepowodzeniami prokreacyjnymi mają doświadczenia (ciąże naturalne i z procedur wspomaganych), do kobiet będących w ciąży oraz w okresie połogu, czy osób chorych onkologicznie (w związku z procedurą zabezpieczenia materiału genetycznego).

W ramach tej części przewidziane są konsultacje grupowe, par czy indywidualne - aby skorzystać z modułu wsparcia psychologicznego nie trzeba brać udziału w pozostałych modułach programu.

Konkurs na realizację tego modułu zostanie ogłoszony 10 kwietnia, przeznaczone zostanie na to zadanie 50 tys. zł.

Budżet całego programu wsparcia prokreacji mieszkańców Gdańska to 1,1 mln złotych rocznie.

Miejsca

Opinie (247) 4 zablokowane

  • (4)

    18 latka z choroba nowotworowa starająca sie o dziecko in vitro???
    25 latka z wieloletnią histarią leczenia bezpłodności???
    Są pilniejsze potrzeby
    Opieka stomatologiczna wśród dzieci mocno kuleje
    Dostanie się osoby starszej potrzebującej do dps lub hospicjum graniczy z cudem
    W przedszkolu twierdza że miasto nie dało na zajęcia rytmiki które sa w programie
    Wśród dzieci coraz czesciej spotykamy otyłość wady postawy i początek chorób cywilizacyjnych w szkołach brak zajec sportowych brak wolnych sal a po zajeciach szkoly wynajmuja sale na platne zajecia by pieniadze szly do miasta
    Takich potrzeb mozna wymieniac wiele
    Uważam że in vitro nie jest najważniejsze

    • 22 34

    • Czy Ty mówisz serio? (2)

      "18 latka z choroba nowotworowa starająca sie o dziecko in vitro???"
      Choroba może wiele w życiu człowieka zmienić. 18 latka z nowotworem jajników nie musi dzięki temu czekać do 25 roku życia by mieć możliwość dofinansowania in vitro.

      "25 latka z wieloletnią histarią leczenia bezpłodności???"
      A ile lat trzeba według Ciebie starać się o dziecko by być godnym in vitro? To, że nie ma dużej ilości kobiet w wieku 25 lat z 3-4letnim staraniem się o dziecko nie oznacza, ze nie ma wcale.

      "Opieka stomatologiczna wśród dzieci mocno kuleje"
      Wystarczy pójść z dzieckiem do stomatologa to nie będzie kulała. Ale rodzice potrzebują zaproszenia... to wtedy rzeczywiście mamy problemy z zębami.

      "Dostanie się osoby starszej potrzebującej do dps lub hospicjum graniczy z cudem"
      Z tym akurat się zgodzę. Rzeczywiście jest to trudny temat.

      "Wśród dzieci coraz czesciej spotykamy otyłość wady postawy i początek chorób cywilizacyjnych w szkołach brak zajec sportowych brak wolnych sal a po zajeciach szkoly wynajmuja sale na platne zajecia by pieniadze szly do miasta"
      Za otyłość dzieci odpowiadają przede wszystkim rodzice a nie szkoła. To złe nawyki żywieniowe już od najmłodszych lat. Rodzicom łatwiej dać dziecku tablet lub włączyć bajkę niż pójść na plac zabaw czy zorganizować zabawy na świeżym powietrzu. A efekty niestety widać. I oczywiście - potem to wina szkoły bo w-f jest tylko 2 razy w tygodniu.
      W czasach gdy nie było komputerów ani orlików jakoś dzieciaki całe dnie biegały, otyłości wśród dzieci i młodzieży praktycznie nie było. Były zabawy na trzepaku, prowizoryczne boiska przyciągały tłumy.

      Potrzeb jest wiele, ale tak naprawdę na jakiej podstawie można twierdzić która jest najważniejsza?
      W większości przypadków człowiek powie, że najważniejsze jest zdrowie. Powiedzmy, że mamy dodatkowy milion ... jedni by stwierdzili, że dobrze byłoby go wydać na leczenie raka. Ale dla kogoś innego ważniejsze będą dodatkowe miejsca w żłobkach czy hospicjum. A jeszcze inny stwierdzi, że ważniejsze jest ratowanie 2 chorych dzieci jakąś nową terapią (która może nie przynieść żadnego skutku ale daje nadzieję).

      • 5 1

      • Otyłość dzieci (1)

        Przyczyną naprawdę nie jest brak zajęć sportowych.

        • 3 0

        • Właśnie, dlaczego ja mam płacić na grube dzieci, które rodzicie danonkami tuczą?

          • 3 1

    • Zachecam do zaglebienia się w temacie:
      - 18-nastolatce z chorobą nowotworową można pobrać jajeczka, aby w przyszłości mogła w ogóle posiadać dzieci (chemioterapia powoduje bezpłodność),
      - 25-latka może np. nie mieć jajowodów.
      Pozdrawiam szczęśliwca, który najwyraźniej nie miał problemów z poczęciem i w ogóle nie rozumie tematu

      • 13 3

  • Natura jest mądra (10)

    jeśli ktoś nie może zajść w ciążę/spłodzić dziecka, to po prostu nie powinien z różnych względów tego dziecka mieć.

    • 25 56

    • A Ty umieraj jak zachorujesz, mądra natura? To po co przeszczepy? Przecież to mądry sposób eliminowania chorych

      • 2 0

    • Tak, tak, natura jest mądra i jednych obdarowała inteligencją, innych zaś nie. W twoim wypadku wchodzi tylko druga opcja.

      • 2 1

    • Natura jest mądra, ale ludzie już mniej. (1)

      To ludzie powodują, że inni nie mogą mieć dzieci (zanieczyszczenia, stres zawodowy itd.) więc sama natura tu nie decyduje. Dzieci to największy skarb społeczeństwa. Nie żal żadnej złotówki na ten cel.

      • 18 4

      • powiedz to tym z czarnego protestu

        • 3 2

    • (1)

      A jak ktoś ma raka niewyleczalnego to po co marnować pieniądze na terapie ... walnij się w łeb

      • 4 2

      • no i się nie marnuje pieniędzy na uporczywą terpię

        tylko jest tzw. leczenie paliatywne

        • 1 1

    • No tak

      Lepiej niech maja Ci którzy wyrzucają na śmietnik, wyrzucają z okna, na ulice. A jeszcze Ci co chleją do nieprzytomności, w życiu nie mieli normalnej pracy. No i oczywiście Ci, co maja już siedmioro dzieci z czego 6 w ośrodkach i bidulach. Bo natura jest najmądrzejsza!

      • 7 1

    • Bzdura

      Czy fakt, ze ktos ma np. niedrożne jajowody, bo kilka lat wcześniej miał stan zapalny ma wpływać na to, że dziecko będzie zdrowe czy chore? Jedyną metodą jest próba udrożnienia jajowodu co często się nie udaje bądź pobranie komórek jajowych i zapłodnienie ich pozaustrojowo.

      • 11 2

    • Taaaa

      Natura to może i była mądra w czasach kiedy mnóstwo zew. czynników nie miało wpływu na organizm człowieka. Stres, praca, żywność która jest nafaszerowana syfem. Sorry, ale nie odetniesz się od tego chocbys chciał. No chyba ze stać Cię na ekologiczna emigracje i życie w zgodzie z wew. Zen.

      • 13 2

    • A jak ma raka to powinien na niego umrzeć.

      • 25 1

  • (2)

    50.ciąż..... a ile osób skorzystało ale im się nie udało?

    • 9 0

    • (1)

      51

      • 1 0

      • Listonosz przechodził obok i też coś od siebie zostawił.

        • 0 0

  • Brawo Gdańsk!

    Dziekuje w imieniu swoim i moich córek, koleżanek z którymi przegadaliśmy temat. WSZYSCY ZA!!!

    • 7 8

  • krop, rozpowiadaj teraz że te dzieci mają bliznę na główce

    jakie tępaki medycynę kończą

    • 2 1

  • Ankieta jak zwykle tendencyjna: dwie odpowiedzi na "tak" i tylko jedna na "nie".

    • 8 1

  • GMO

    Ludzkie.

    • 5 2

  • kato-taliby z obecnej władzy wolą dzieci od swoich wyznawców niż zdrowe z terenu skażonego (2)

    bohaterem jest rodzina z 16 dzieciaków , w pełni uzależniona od władzy (jedyny dochód to socjale) niż rodzina wielkomiejska z dzieckiem z probówki. Wszystko im przeszkadza, nawet to, że rodziny z problemami bezpłodności chcą mieć upragnione dziecko - no ale nie na drodze katolickiej prokreacji.

    • 19 11

    • (1)

      I kto tu Talib nienawiścią zionący? Co ci ta rodzina przeszkadza? Zwykly rasista z ciebie

      • 1 2

      • Rasa: wielodzietni . Łkam!

        • 2 0

  • (1)

    Piotr Wiesz ze naprotechnologia u niektórych par jest niemożliwa?

    • 22 7

    • przeciez napro to jedna wielka sciema, taki biznesik szemrany

      • 6 1

  • dawajcie katolicy (4)

    plujcie jadem i nienawiścią

    • 81 51

    • Widać sam masz ochotę.....

      • 1 1

    • Jadem i nienawiscią to wy plujecie w postawch wyzej widac to tez na protestach .

      Ale ty slepa jestes hipokrytko

      • 10 9

    • (1)

      chrzescijanin tanczy tanczy tanczy

      • 14 4

      • tańczą, tańczą, tańczą jego nogi....

        • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane