• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak mądrze kłócić się w małżeństwie

opr. mw
29 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Kiedy kończy się fala pierwszych emocji wywołanych chemią zakochiwania się, rozmowy między partnerami nie zawsze toczą się tak, jak by sobie tego życzyli. Kiedy kończy się fala pierwszych emocji wywołanych chemią zakochiwania się, rozmowy między partnerami nie zawsze toczą się tak, jak by sobie tego życzyli.

Trudno planować wspólne życie bez skutecznego porozumiewania się, dlatego chętnie sięgamy po poradniki skutecznej perswazji, asertywności czy sztuki wywierania wpływu. Jednak to, co może sprawdzać się na polu czysto zawodowym, często okazuje się nieprzydatne w zwykłej rozmowie dwojga bliskich osób.



O tym jak mądrze komunikować się z partnerem, także w sytuacjach kryzysowych, opowiada psycholog Justyna Świerczyńska z Gabinetu Psychologicznego w Gdyni.

Warto najpierw zastanowić się nad kilkoma podstawowymi kwestiami. Czy zmiana, jakiej pragnę jest w ogóle możliwa? Czy druga osoba jest skłonna do zmian? Czy rzeczywiście chcę rozmowy, czy tylko dać drugiej stronie nauczkę? I wreszcie, jaką rolę pełni druga osoba w realizacji mojego pragnienia? Czy nie jest przypadkiem tylko kimś, kto ma się do mnie dostosować? Kiedy uczciwie odpowiemy sobie na powyższe pytania, łatwiej nam będzie przygotować się do rozmowy.

Co jednak zrobić, kiedy jedna ze stron nie chce rozmawiać i notorycznie odmawia wspólnego rozwiązywania problemów?

- To, że ktoś odmawia rozmowy, jest wbrew pozorom bardzo cennym komunikatem - wyjaśnia Justyna Świerczyńska. - Warto zastanowić się, czym podyktowana jest taka odmowa. Czy autentyczną obojętnością partnera, czy może próbą uniknięcia poruszania trudnych tematów? A może zwykłą obroną przed zbyt gwałtownym naleganiem na rozmowę? Warto się nad tym zastanowić, przyjrzeć się swojej postawie, a potem zapytać o to partnera. Przyjęcie odmowy rozmowy jest bardzo trudne, w takich sytuacjach jesteśmy najczęściej urażeni, smutni lub źli. Pamiętajmy jednak o tym, że rozmowa do niczego nie doprowadzi, jeśli zmusimy do niej drugą osobę.

Często pojawiającym się w dyskusjach małżeńskich błędem są przytyki osobiste. Małżonkowie, którzy dobrze znają swoje słabe strony, sięgają po nie szczególnie często.

- Takie osobiste wycieczki służą przede wszystkim temu, by uniknąć merytorycznej dyskusji - mówi Justyna Świerczyńska. - Rozmowa, zamiast skupiać się na argumentach, przesuwa się w kierunku podważenia wiarygodności osoby, która te argumenty wysuwa. Innym takim chwytem jest celowe zirytowanie małżonka, co prowadzi do uniknięcia prawdziwej dyskusji. Kolejnym błędem jest nieprawidłowe powoływanie się na autorytety. Jeśli chcemy użyć takiego argumentu podczas rozmowy, pamiętajmy, żeby powoływać się tylko na takie źródło, które za autorytet uważa również druga strona.

Zdarza się również, że spokojna rozmowa zamienia się w awanturę, a my przestajemy panować nad emocjami.

- Na początku zastanówmy się, jakie są przyczyny naszej złości - wyjaśnia Justyna Świerczyńska. - Co tak naprawdę wywołuje w nas te emocje i czy nasza reakcja jest uzasadniona? A może reagujemy przesadnie na całkiem banalne urazy? Przyjrzyjmy się swoim reakcjom. Być może kryją się za nimi uczucia bólu i bezsilności, z którymi nie potrafimy sobie poradzić. A może wyładowanie złości na partnerze sprawia nam przyjemność? W takim wypadku wybuchy agresji stają się nieświadomym celem wszystkich kłótni.

Jeśli już zrozumiemy, co się z nami dzieje w takich sytuacjach, łatwiej nam będzie kontrolować swoje zachowanie i nie dopuszczać do podobnych sytuacji. Jednak jeśli nie potrafimy poskromić swojego gniewu, często popadamy w złość, reagujemy agresją na wszelkie uwagi, źródło naszych problemów może leżeć głębiej. Warto w takich przypadkach zastanowić nad wizytą u psychoterapeuty.

Zdarza się, że udało nam się wypracować kompromis, ale po jakimś czasie jedna ze stron znowu nie przestrzega ustalonych wspólnie zasad.

- Pamiętajmy, że zmiany zachowań wymagają czasu - tłumaczy Justyna Świerczyńska. - Jeśli jednak sytuacja notorycznie się powtarza, trzeba ponownie przyjrzeć się tej sytuacji. Może partner tylko pozornie wyraził zgodę na zmiany? Może nie miał odwagi powiedzieć co naprawdę myśli, a może przestrzeganie zasad okazało się dla niego za trudne? Warto te kwestie raz jeszcze przedyskutować.

Zmuszanie partnera do działania wbrew jego woli przyniesie prawdopodobnie skutek odwrotny od zamierzonego. Zamiast zrozumienia, pojawi się złość lub żal, zaś sama zmiana będzie krótkotrwała. Jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest powtórna rozmowa z partnerem i ponowne przedstawienie swoich argumentów.

Sposób, w jaki przeprowadzamy dyskusje, ma wielkie znaczenie dla normalnego funkcjonowania związku.

- Zastanówmy się, czy rzeczywiście kłótnia zmienia coś w naszej obecnej sytuacji - mówi Justyna Świerczyńska. - Uczciwa i spontaniczna ekspresja złości może czasem pomóc w osiąganiu pożądanego celu, często jednak kłótnie zmieniają się wyłącznie w emocjonalne ranienie partnera. Zamiast walczyć do końca o własne zdanie, warto zatrzymać się i zastanowić, czy ma to sens. Inna sprawa, że czasem kłótnie nie przynoszą żadnego rozwiązania, prócz wspólnej decyzji, by powrócić w najbliższym czasie do poruszanego tematu. Warto więc, ustalić termin kolejnej rozmowy. I dobrze się do niej przygotować!
opr. mw

Opinie (33) 1 zablokowana

  • Chcesz mieć męża pantoflarza? (1)

    System kar i nagród wdrażaj!

    • 12 18

    • prawda

      • 0 1

  • (1)

    Tolerancja i sztuka kompromisu są cnotą ludzi bez przekonań

    • 5 12

    • Gucio prawda - delikatnie mówiąc.

      Brak sztuki kompromisu, słuchania, tolerancji spowodował między innymi Wybuch II Wojny Światowej, innych zresztą też.

      To co napisałeś, ma się nijak do wszystkiego.
      Jest myśleniem błędnym, nierozsądnym i nie dorosłym.

      • 5 2

  • niepodwazalny argument dla starej: (2)

    ...szmata w lape i na korytarz!

    • 10 9

    • To chyba z domu wyniosłeś. (1)

      j.w.

      • 1 3

      • zgadza sie...

        jak bylem maly to mama mowila tak do mamy

        • 4 0

  • Madrze i klocic - to sie wyklucza

    Klotnia nigdy nie jest madra. Rozmawiac. Zawsze. Co do wypowiedzi tych jajoglowych z artykulu - co za zenujacy poziom.

    • 11 2

  • Do porządnych facetów planujących małżeństwo: (9)

    panowie pamiętajcie, ze kobieta niezależnie od poziomu intelektu i wykształcenia to tylko zwykłe, sterowane instynktami macicy zwierzę. Z perspektywy kobiecej mężczyzna jest warty tyle, ile daje kobiecie. Nie jest sam w sobie jakimś bytem, ważne co da kobiecie. Dlatego też 99% kobiet w swojej naturze jest księgowymi, mierzącymi szczęscie stanem konta. Pamiętajcie to. Jeżeli jakas kobieta jest ładna i inteligentna to nie jest to wystarczający powód, zeby pozbawic sie swobody i wolnosci i brać na siebie jakies zobowiązania. My mężczyźni jesteśmy prostolinijni i oczekujemy uczciwości, więc miejcie sie na bacznosci, bo kobiety są specjalistkami od manipulowania uczuciami i swoim wizerunkiem. Jesli nie jestes wyjatkowym s*******em, zawsze dostaniesz po tyłku. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że bez kobiet się nie da sie normalnie funkcjonować. Walka jest bardzo ostra, ale jesteśmy skazani na przegraną. Jedno co mogę wam panowie doradzić to: nie żencie sie. Z moich obserwacji wynika, ze 95% kobiet, nawet fajnych babek, po ślubie zmienia sie w kłębowisko roszczeń, uprzedzen i sprzecznych wymagan. Mąż służy im do przynoszenia pieniędzy i wynoszenia smieci. Smutne to, ale prawdziwe. Takze jezeli chcesz zachowac wolność i czuc sie dobrze znajdz dziewczynę, miej dzieci, dom, ale nie wiąż sobie pętli na szyi i nic nie podpisuj, ani nie przysiegaj. Jeżeli natomiast chcesz zredukować swoje życie to roli bankomatu i reproduktora to się ożeń.



    Kobiety-mężatki przypominam wam, że faceci to nie plastelina, którą daje się urabiać jak się chce. Przestancie być modliszkami !

    • 20 32

    • z mojego doświadczenia:

      a g**** prawda :P
      jeśli ktoś (nie jest ważne czy kobieta czy mężczyzna) jest nastawiony tylko na branie to owszem masz rację, ale nie uogólniaj i nie mierz wszystkich swoją miarą
      powodzenia :)

      • 8 3

    • Gratuluję wzorców

      I tyle.

      • 5 4

    • Bierzecie śluby, to potem macie.

      Fakt, jest niestety mnóstwo takich jędz. Ale jest też dużo normalnych kobiet, które potrafią do wszystkiego same dojść, same zarobić na siebie i rodzinę a męża wspierać w trudnych chwilach. A najrozsądniej to dać sobie spokój ze ślubem. Jest zbędny, więcej zaszkodzi niż pomoże.

      • 6 2

    • Głupoty piszesz, że aż strach.... (1)

      Co Ty sobie myślisz, że jak się nie ożenisz, to Cię nie będzie jakaś laska trakowac, jak bankomatu???? Myślisz, że tylko żona jest do tego zdolna??? To zależy od charakteru kobiety, a nie stanu cywilnego!!! Oj student, dużo się jeszcze musisz nauczyc o życiu.

      • 8 5

      • Zycie

        On tak pisze bo go tak zycie nauczylo ale jeszcze tego nie moze pojac i placze jak baba. Wiekszosc kobiet takich jest. A to wszystko jest w naszych genach od zawsze i niepowinno to nikogo dziwic. Facet jako glowa rodziny jest zobowiazany do tego by o kobiete dbac wiec powinien walczyc o pozycje w spoleczenstwie i o to zeby go bylo na to stac. Kobieta powinna dbac o cieplo domu o to by mezczyzna czul sie w nim komfortowo (sex, zarcie,sprzatanie, opieka nad nim i dzecmi) a facet powinien walczyc jak lew o cala reszte. Sa wyjatki bo kazdego zycie stawia w roznej sytuacji ale w wiekszosci przypadkow gdzie obie strony to rozumieja to pary sa szczesliwe

        • 0 0

    • Slabo mi

      Co za idiotyzmy...

      • 8 1

    • Biedny chłopiec!!

      kto Cie tak skrzywdził?!!!

      • 10 1

    • Do porządnych

      Masz chore wyobrażenie zarówno o kobietach jak i o mężczyznach. To smutne, ale spróbuj skonsultować swoją dolegliwość z jakim specjalistą.

      • 0 0

    • do przynoszenia kasy i śmieci?

      do przynoszenia kasy i śmieci? a do czego facetom służy kobieta idąc twoim tokiem myślenia? nie chcecie się żenić, bo jest to wam wygodne, wówczas możecie beż niczego odejść, zostawić kobietę z dzieckiem ii uważacie to za normę bardzo jednostronna wypowiedz

      • 0 0

  • DO STUDENTA I TYM PODOBNYCH BARANÓW (2)

    co za kretyn to wypisuje????!!!!!! złe filmy chłopczyku oglądasz ,albo za bardzo na rodziców się zapatrzyłeś.... albo jesteś gejem,-to wtedy wybaczam

    • 13 9

    • Typowe. Własnie takich kobiet trzeba unikać

      oto przklad toksycznej kobiety miotającej w zamierzeniu kastrującymi wyzwiskami myśląc, ze to na facetach zrobi wrażenie. oskarzają mężczyzn o "brak jaj", albo "bycie gejem", co w ich mniemaniu ma zdyscyplinować faceta do posłuszenstwa. Przestrzegam wszystkich przed tym typem kobiety.

      • 7 6

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • opinia "studenta" to denna prowokacja, gdyby było inaczej, to pozostaje tylko popukać się palcem w czoło (3)

    pamietam jak kiedyś w prasie opublikowano list czytelniczki, która pytała się jak ma traktować słowa męża - chodź tu do mnie moja pomarszczona szyjko:-)
    ja się nie kłócę z małżonką, bo nie widzę większego sensu w powtarzaniu czegoś "w kółko macieju"
    jak mnie tak serdecznie wkurzy, a zdarzyło się pare razy, to się przestaję odzywać, nie jem (to ją boli najbardziej), siedze w swoim pokoju.... i tak ze dwa, trzy dni
    a potem jak nagle przyszło tak nagle poszło:-) i tak już 30 lat

    • 7 9

    • chyba jestem chora... (1)

      g@llux - dobrze prawisz

      komentarze pisane są najwidoczniej przez młodocianych gołowąsów ze złamanym sercem przed jakąś głupią materialistkę, której zależy tylko na 'mieć'
      a jeśli pisał to doświadczony mężczyzna... no cóż, nie miał szczęścia przy wyborze bo ludzie się nie zmieniają tylko my poznajemy ich lepiej

      życzę szczęścia przy wyborze :)

      • 1 0

      • gallux jaka kara dla malzonki, nie jem, powinna cie sieknac jajecznica przez lep zaraz bys chodzil jak w zegarku
        A moze tak wlasnie jest tylko nie chcesz sie przyznac?

        • 2 0

    • "nie jem, siedzę w swoim pokoju"

      ile ty masz lat, 13 ?

      • 2 0

  • Kłótnia...

    W kazdej malzenskiej klotni winne sa zawsze dwie osoby: zona i tesciowa...

    • 9 4

  • Jak mądrze kłócić się w małżeństwie

    mądrze jest się nie kłócić
    odstępstwo od tej zasady to strata czasu, szacunku, uczuć i pożądania

    • 7 0

  • czasami ktotni nie slychac

    jak chcieli by ubecy zony wojskowych albo tzw profesorow z nadania cierpnia milczac

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Najczęściej czytane