- 1 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (19 opinii)
- 2 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (121 opinii)
- 3 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (10 opinii)
- 4 Na Pomorzu brakuje łóżek internistycznych (58 opinii)
- 5 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 6 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
Fałszywy alarm ws. koronawirusa w Gdańsku
30 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Koronawirus raport zakażeń 11.01.2023 (środa)
Trzy osoby, które wylądowały w czwartek, 30.01.2020 r. na gdańskim lotnisku nie zostały zarażone koronawirusem - uspokaja wojewódzki inspektor sanitarny. Wszystko wskazuje na to, że pasażerowie, którzy wrócili z Chin, jeszcze dziś zostaną zwolnieni do domów. Specjaliści zapewniają, że na Pomorzu nie ma w tej chwili bezpośredniego zagrożenia wspomnianym wirusem. Niepotrzebna panika może natomiast sparaliżować funkcjonowanie służby zdrowia.
- Trzech pasażerów z Szanghaju, z przesiadką w Amsterdamie, wylądowało dzisiaj na lotnisku w Rębiechowie. Prosto z lotniska zostali zabrani do szpitala z uwagi na złe samopoczucie - poinformował jeden z czytelników.
Nie doszło do zarażenia
Informację tę potwierdził rzecznik prasowy portu lotniczego w Rębiechowie. Okazuje się jednak, że nie ma żadnych powodów do obaw. Po przeprowadzaniu badań w szpitalu wykluczono, aby osoby te zostały zarażone koronawirusem.
- Po wstępnym przebadaniu wspomnianych trzech pasażerów - przynajmniej z informacji, które w tej chwili posiadam - te osoby zostaną jeszcze dziś zwolnione ze szpitala do domu, ponieważ nie mają żadnych objawów koronawirusa. Ci panowie nawet nie kryli tego, że chcieli być pewni, że wracając do rodziny, są zdrowi, dlatego postanowili się przebadać - mówi Tomasz Augustyniak, pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny.
Narasta niepotrzebna panika
Ekspert podkreśla, że wokół koronawirusa z Wuhan zaczęła narastać niepotrzebna panika, a do szpitali zgłaszają się osoby, które nie mają żadnych objawów choroby. Jeśli to zjawisko będzie narastać, może mieć ono fatalne skutki dla funkcjonowania służby zdrowia.
- W tej chwili nie ma bezpośredniego zagrożenia koronawirusem na Pomorzu. Nadużywanie systemu może natomiast doprowadzić do tego, że nie tylko służby sanitarne, ale również szpitale czy karetki, nie będą miały jak pracować - ostrzega Augustyniak.