- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (64 opinie)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (185 opinii)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (38 opinii)
- 4 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
- 5 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
- 6 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
Endometrioza - trudna w rozpoznaniu choroba kobiet
Szacuje się, że na endometriozę choruje co dziesiąta kobieta. W wielu przypadkach choroba nie jest rozpoznana. Nieleczona może powodować mocne bóle brzucha oraz prowadzić do niepłodności.
- Podczas miesiączki zawsze bardzo bolał mnie brzuch, a ból przechodził dopiero po zażyciu mocnych leków - opowiada. - W pewnym momencie te objawy nasiliły się jeszcze bardziej. Były tak mocne, że pierwszego dnia nie byłam w stanie wyjść z domu. Lekarz, do którego trafiłam, zrobił mi usg i okazało się, że na jednym jajniku mam torbiel i że jest to prawdopodobnie endometrioza. Trafiłam do szpitala, miałam mieć wycięty fragment jajnika. Podczas operacji okazało się, że jajnik jest w 90 proc. zajęty przez zmiany i przez to wycięto go całego. Lekarz nie ukrywał, że to zmniejsza moje szanse na zajście w ciążę oraz że choroba lubi nawracać i tak naprawdę nigdy nie będę z niej wyleczona. I choć nie było mi łatwo, udało się zajść w ciążę dwukrotnie i mam teraz dwie cudowne córeczki.
Endometrioza występuje wyłącznie u kobiet i może na nią chorować nawet 10 proc. pań w wieku rozrodczym. U wielu jest jednak nierozpoznana.
- Objawami endometriozy są najczęściej bóle w miednicy mniejszej, zwłaszcza w czasie miesiączek lub stosunków płciowych, problemy z zajściem w ciążę oraz zaburzenia miesiączkowania - wyjaśnia dr n. med. Dariusz Wójcik z Centrum Zdrowia Gameta. - Uważa się, że im wyższy stopień zaawansowania endometriozy, tym większy ma wpływ na problemy z płodnością. W przypadku tych dolegliwości pacjentka powinna zgłosić się niezwłocznie na konsultację do ginekologa.
Chorobę nazywa się tajemniczą, bo nie jest do końca zbadana. Lekarze wiedzą, czym jest, ale nie potrafią dokładnie ustalić jej przyczyn. Polega ona na rozrastaniu się komórek endometrium poza jamą macicy. W uproszczeniu można to wyjaśnić tak, że komórki endometrium, które powinny się znajdować wyłącznie w macicy, pojawiają się w innych częściach układu rozrodczego, np. w jajnikach. Pod wpływem hormonów, w trakcie menstruacji, zmiany endometrialne powiększają się. Gdy komórki te znajdują się w macicy - są po prostu wydalane. Jednak jeśli są uwięzione np. w jajniku, co miesiąc się powiększają i gromadzą się tworząc skrzepy. Dochodzi wtedy do powstawania różnego rodzaju torbieli oraz przewlekłego stanu zapalnego.
Poza narządami rodnymi mogą także występować w pęcherzu moczowym, jelitach czy wyrostku robaczkowym. W przebiegu choroby powstają guzki, zrosty czy też tzw. torbiele czekoladowe. Fragmenty błony śluzowej macicy mogą także w sporadycznych przypadkach umiejscowić się w bardzo odległych narządach jak np. serce czy płuca.
- W ostatnich latach częstość wykrywania endometriozy w populacji kobiet w wieku rozrodczym gwałtownie wzrasta - mówi Dariusz Wójcik. - Można to wiązać ze stanem środowiska naturalnego, jakością pożywienia i przede wszystkim powszechnym używaniem hormonów w paszach zwierzęcych. Z drugiej strony większa wykrywalność wiąże się na pewno z lepszą diagnostyką ginekologiczną - powszechnym wykonywaniem badań ultrasonograficznych i laparoskopowych.
Endometrioza jest wykrywana u prawie połowy pacjentek leczących się w związku z niepłodnością. Oprócz torbieli na jajnikach może powodować niedrożność jajowodów czy zrosty wewnątrzotrzewnowe. Nie ma leku, dzięki któremu pozbędziemy się choroby. Stosuje się więc leczenie zapobiegawcze i operacyjne.
- Operacja polega na usunięciu tej części jajnika, która jest zajęta zmianami chorobowymi i może odwrócić problem z niepłodnością - wyjaśnia Sławomir Birkholz, specjalista położnictwa i ginekologii w Szpitalu Swissmed Centrum Zdrowia. - Jeśli nie ma zmian nowotworowych, powinno się usuwać tylko chorobowo zmienioną część jajnika. Można również prowadzić leczenie skojarzeniowe - chirurgicznie i zapobiegawczo lekami hormonalnymi.
Jednak nawet po operacyjnym wycięciu ognisk endometriozy, choroba może nawracać, dlatego pacjentka powinna być pod stałą opieką lekarską.
Miejsca
Opinie (30) 1 zablokowana
-
2014-02-24 22:54
gość
Jestem po usunięciu endometriozy od 2010 roku póki co nie odrosła:)
- 3 1
-
2014-02-24 18:18
/// (1)
Mam miesniaki , dokuczaja mi jak diabli , jak chcialam to dranstwo usunac uslyszalam od lekarza , ze nie z takimi miesniakami kobiety zyja i nie takie lekarz widzial . Moze i tak , ale to nie " pan doktor " co miesiac przezywa katusze ...
- 15 4
-
2014-02-24 21:47
zmień lekarza
po raz pierwszy widze taka postawę ginekologa,
spotkałam sie z dokładnie odwrotną - każe mi usunac mięśniaki ( a wlaściwie to calą macicę) , chociaz są tylko widoczne na usg,
a nie dokuczaja mi w ogóle i nie rosna
popytam u innego lekarza, to widocznie co lekarz, to inna szkoła- 7 0
-
2014-02-24 18:36
A ja mam (1)
endometrioze w bliznie po cesarce. Na początku myślałam, ze to jakieś zakażenie albo rozejscie rany (zaczeło się sączyć rok po porodzie..) Na szczęscie moja pani doktor byla czujna i od razu pobrała wycinek...
Niestety cholerstwo ma tendencje do nawrotów a ja pluje sobie w brode że (na wlasne zyczenie) zdecydowałam sie na CC. Oprócz tego mam podejrzenie adenomiozy, tez w miejscu cesarki.- 7 5
-
2014-02-24 20:13
blizna
Ja rowniez mialam w bliznie, przez pierwsze lata nie zwracalam uwagi na mala kuleczke, dopiero kiedy powiekszyla sie a przy miesiaczkach bolaco puchla zaczelam sie bardziej przygladac....z biegiem czasu niesamowity rwacy bol przeszedl na cala noge! Pierwszy lekarz podchodzil olewajaco do problemow, ale po zmianie ginekologa,konsultacjach rowniez z hematologiem(powazna anemia), przy juz pierwszych badaniach okazalo sie ze oprocz endometriozy bliznowej mam wielkie miesniaki na macicy a najgorszy okazal sie rak szyjki macicy! Laparoskopowo usunieto mi macice z szyjka(bez jajnikow), endometriozowe paskudztwo rowniez, wyniki krwi w ciagu miesiaca poprawily sie znakomicie, przerzutow nowotworowych nie ma:))))))
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.