• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Diety cud, niebezpieczne jajka i inne żywieniowe mity

Justyna Potorska
20 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Dobra dieta to dieta dopasowana do naszych upodobań kulinarnych, a nie głodówka, która sprawia, że cały czas myślimy o jedzeniu. Dobra dieta to dieta dopasowana do naszych upodobań kulinarnych, a nie głodówka, która sprawia, że cały czas myślimy o jedzeniu.

Na dworze coraz cieplej, a my, jak co roku, jesteśmy atakowani reklamami kolejnych odchudzających produktów i zasypywani informacjami o najnowszych dietach cud. Czy dzięki herbatkom, koktajlom i tabletkom można schudnąć? Jakie zagrożenia niesie za sobą dieta Dukana? Czy cholesterolowa panika to mit? O ważnych żywieniowych kwestiach postanowiliśmy porozmawiać z dietetykiem.



Małgorzata Jabłońska Małgorzata Jabłońska
"Zamień kluseczki na figurę laseczki", "schudnij szybko, jedząc ile chcesz" - hasła reklam tabletek, herbatek, koktajli na odchudzanie obiecują nam, że szybko i skutecznie stracimy zbędne kilogramy. Powinniśmy im wierzyć?

Małgorzata Jabłońska, dietetyczka: Na pewno trzeba do nich podchodzić sceptycznie. Środki wspomagające odchudzanie dzielą się na te o silniejszym działaniu, sprzedawane na receptę, i preparaty ziołowe, dostępne dla każdego. Wśród tych pierwszych jeszcze niedawno były Meridia i Zelixa, które działały bezpośrednio na ośrodkowy układ nerwowy, hamując łaknienie. Dziś są wycofane z produkcji. Okazało się, że substancja w nich zawarta - sybutramina - może przyczynić się do zawału serca i udaru. Z drugiej strony, preparaty ziołowe na pewno nam nie zaszkodzą, zawierają między innymi wyciąg z fasoli, błonnik. Czy pomagają? Opinie moich pacjentów są podzielone. Jako dietetyk jestem zwolenniczką naturalnej diety, zmiany nawyków żywieniowych.

Co w takim razie sądzi Pani o dietach cud? Każda z nich polega na zaprzestaniu jedzenia pewnych składników, obiecując szybką utratę wagi...

...a po odstawieniu diety, efekt jojo jest w zasadzie gwarantowany. Nasz organizm działa w oparciu o  prostą, matematyczną zasadę: jeśli przyjmujemy odpowiednią ilość kalorii dziennie, nasza waga się utrzymuje, natomiast każde dodatkowe kalorie, obojętnie, czy pochodzą z golonki, lodów, tortu, zawsze odkładają w postaci tkanki tłuszczowej. Jeśli jemy zbyt mało, nie dojadamy, nasz organizm zaczyna korzystać z materiału zapasowego, dlatego chudniemy. Tu naprawdę nie ma cudów. Jeśli ktoś obiecuje nam wspaniałą dietę, a po my jej zakończeniu powrócimy do dawnych, złych nawyków żywieniowych, nie ma rady - zbędne kilogramy muszą wrócić.

Ostatnie doniesienia o diecie Dukana są niepokojące. Wiele osób, stosując ją, nabawiło się poważnych problemów zdrowotnych. Czy to znaczy, że ta dieta szkodzi?

Dieta Dukana jest na pewno bardzo spektakularna, w krótkim czasie pozwala zrzucić sporo kilogramów, stąd jej popularność. Opiera się na termodynamicznej teorii żywienia. W skrócie chodzi tu o to, że jeśli coś zjemy, nasz organizm musi zużyć energię, żeby to strawić. Najwięcej energii potrzebujemy do trawienia białka, dlatego to ono jest podstawą diety Dukana. Problem w tym, że jesteśmy skonstruowani tak, że dla nas materiałem energetycznym jest węglowodan, cukier, w prostej postaci - glukoza. Białko jest przede wszystkim materiałem budulcowym, nie ma funkcji energetycznej. Nasz organizm, nie otrzymując potrzebnych węglowodanów, przerabia białko na glukozę. Niestety, produktem ubocznym tego procesu jest azot, który obciąża nasz organizm, a szczególnie nerki i wątrobę. Stąd problemy zdrowotne osób stosujących taką dietę.

W takim razie kto w ogóle wymyśla diety cud i po co?

Dobre pytanie! Nie mam pojęcia. Chęć sławy? Zaistnienia w mediach? Warto pamiętać, że nasz organizm do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje wszystkich składników odżywczych. Z tą świadomością łatwiej nam będzie znaleźć dietę odpowiednią dla siebie.

Jakieś wskazówki? Jak powinna wyglądać dieta osoby, która chce skutecznie zrzucić zbędne kilogramy?

Musi to być dieta indywidualna, która z jednej strony zabezpiecza zapotrzebowanie na składniki odżywcze - witaminy i minerały - a z drugiej strony jest dopasowana do upodobań kulinarnych danej osoby. Sama nie potrafiłabym sobie wyobrazić sytuacji, w której miałabym jeść przez dwa tygodnie produkty, które mi nie pasują, nie smakują. Po trzech dniach pewnie bym je odstawiła. Dobra dieta, wbrew stereotypom, to taka, podczas której czujemy się szczęśliwi: jemy zdrowo, ale za to smacznie, nigdy nie chodzimy głodni, dzięki czemu nie musimy myśleć o jedzeniu.

Trudno jest dbać o codzienną dietę, bo od kilkunastu lat jesteśmy zasypywani wysokoprzetworzoną żywnością. Jakie zagrożenia wiążą się z tym faktem?

Najpierw wyjaśnijmy, co to jest żywność wysokoprzetworzona. To produkty żywnościowe poddane obróbce, zawierające dodatkowe składniki wzmacniające smak, zapach, poprawiające konsystencję: niektóre z nich są naturalne, inne otrzymywane sztucznie. Tych dodatków jest w produktach spożywczych się coraz więcej, problem w tym, że nasz organizm nie jest przystosowany do tego rodzaju diety. Może za 100-200 lat będziemy genetycznie, ewolucyjnie przygotowani do jedzenia wysokoprzetworzonej żywności. Pytanie brzmi: czy do tego czasu ludzkość przetrwa, czy się po prostu na wzajem nie wytrujemy?

Podobno największym zagrożeniem naszej diety są kwasy tłuszczowe trans?

Tak, są to takie tłuszcze bez znaczenia, wypaczone, o kancerogennym działaniu. Moja profesorka porównywała je do rąk wyginających się do tyłu, nad którymi nie można zapanować, które nie są nam już potrzebne. Tłuszcze trans mogą się przyczyniać do chorób nowotworowych, miażdżycy. Najgorsze i najbardziej niebezpieczne jest to, że znajdują się wszędzie, gdzie stosuje się utwardzone tłuszcze roślinne: w niemalże każdym gotowym ciastku, w wafelkach, w batonikach, w margarynie, zupkach z paczki i mrożonych frytkach. W dodatku produkujemy je sami, podgrzewając roślinne oleje zawierające dużo tłuszczów nienasyconych.

A tłuszcze zwierzęce? Od lat słyszymy, że są odpowiedzialne za podnoszenie poziomu cholesterolu. Dopiero niedawno olsztyńska profesor - Grażyna Cichosz - wypowiedziała tym doniesieniom wojnę, uważając, że nie powinniśmy bać się cholesterolu. Kto ma rację?

Zacznijmy od tego, że nasza dieta powinna być urozmaicona. Jeśli zjemy od czasu do czasu produkty pochodzenia zwierzęcego, na przykład masło, wędlinę, nie zaszkodzą nam, nie musimy bać się o swój cholesterol. Pamiętajmy, że to niezbędny organiczny związek chemiczny w naszym organizmie, budulec błon komórkowych. Niestety, takich żywieniowych stereotypów jest wiele. Przez lata mówiło się o tym, że nie wolno jeść jajek niż dwie sztuki tygodniowo, bo skoczy nam cholesterol. To bzdura! Pamiętajmy, że jajka zawierają lecytynę, która zapobiega osadzaniu się złego cholesterolu na ściankach naczyń, więc w rezultacie: mogą nawet obniżyć jego poziom. Zbilansowana dieta - to jest podstawa zdrowego żywienia. Pamiętajmy, że wszystko jest dla ludzi, pod warunkiem, że nie popada się w skrajności.

Rozmawiała:

Miejsca

Opinie (49) 6 zablokowanych

  • W Polsce jesteśmu zatruwani jedzeniem i wodą (6)

    chcecie chorowac to oszczedzajcie na jedzeniu

    • 25 4

    • Coś w tym jest. (1)

      Będąc w USA czy UK mogę śmiało stwierdzić że u nas nie jest tak źle. Pamiętam jednak jedzenie w Szwecji, drogie jak cholera ale w życiu nie jadłem tak dobrych produktów.

      • 8 5

      • Szwedzi mają dobrą kranówkę :)

        wędliny,mięso i ser żółty, może i drogie ale warto,jak za komuny kilka plasterków i szynka na święta a jak smakuje.

        • 6 1

    • w Gdańsku kranówka jest niezła. (3)

      można ją porównać z niektórymi mineralnymi.

      • 4 2

      • zależy w którym miejscu kolego (1)

        a ja na takie nie trafiłem jeszcze więc chętnie się dowiem gdzie

        • 0 0

        • u mnie :)

          zdarza mi się pić z kranu, a woda CZĘSTO jest o niebo lepsza od źródlanej z marketu, a stawiłbym ją na równi z mineralną

          • 0 0

      • Z tego co wiem to na przymorzu woda jest ciągnięta z doliny radości, zdarza mi się pić wodę z kranu i jest całkiem spoko. Niestety jest trochę zakamieniona, ale podejrzewam że to sprawka rur które zapewne pamiętają jeszcze czasy wczesnego gierka.

        • 1 0

  • Od ponad dwóch lat prowadzę bloga na temat zdrowego odżywiania (7)

    i jedno jest pewne - ludzie naprawdę nie wiedzą, CO powinni jeść, w jaki sposób przygotowywać potrawy, by były zdrowe i smaczne jednocześnie. Średnio raz w tygodniu ktoś pyta, co powinien jeść, żeby schudnąć i czy aby na pewno nie będzie głodny.
    Bardzo wielu z nas jest przyzwyczajonych do niewłaściwej proporcji składników na talerzu - jemy kopy ziemniaków, ogromne kotlety w jajku i bułce tartej, która wchłania tłuszcz, do tego łyżkę surówki. Mnie na dobrą sprawę niewiele czasu zajęło, zanim zaczęłam się robić na odwrót. Pół talerza świeżo przygotowanej surówki (proste składniki: sałata, pomidory, oliwki, suszona bazylia do smaku itd.), jeden, dwa niewielkie ziemniaczki gotowane zawsze w łupinach (często zamieniane na kaszę jęczmienną, gryczaną lub ryż), ryba lub inne mięso (bez panierki, za to z dużą ilością aromatycznych ziół nadających smak). To naprawdę nic trudnego, a już na pewno nie czasochłonnego, jak mogłoby się wydawać. Trzeba przede wszystkim CHCIEĆ.

    • 57 2

    • Normalny człowiek powinien jeść wszystko.

      Ale z umiarem.
      A zielsko to jest dobre dla królika.

      • 8 23

    • (1)

      poproszę linka :)

      • 2 1

      • Wpisz w Googlach

        "limonka blog"

        • 0 1

    • (1)

      lepiej zjeść i odchorować niżby miało się zmarnować....

      • 6 3

      • Do : Arnold Boczek z Kiepskich

        Tak, tak Arnold - i dlatego z obżarstwa zaatakowała Ciebie cukrzyca. Dużo zdrowia !!!

        • 0 0

    • A ja to jem wszystko co mam podane.Na nic nie zwracam uwagi,czy to smażone czy pieczone. (1)

      Wyglądam szczupło i czuję się świetnie.Wszystko to kwestia organizmu.
      Ja mam dobrą przemianę i wszystkie te diety i cud jedzenia mnie nie interesują.

      • 7 3

      • każde dziecko na początku ma dobrą przemianę

        a ty umrzesz młodo, bo jesz byle guano

        • 4 3

  • Gadanie i ploty BAB - to najwiekszy problem. (2)

    zacznijcie sie patzrec na siebie a nie na innych! i sprawdzac co jak dziala - z glowa! a nie dzis mam diete a jutro CIASTKO. Poza tym chcialybyscie jesc jesc albo nie jesc i byc chude ? to trzeba sie ruszac DUZO !!!!! naprawde duzo! a nie spiningi ktore macie 2x w tyg i jedyne co potem jest to deficyt tlenowy i wielkie lydy!

    • 20 4

    • Deficyt tlenowy powoduje dług tlenowy, co objawia się spalaniem nadmiarowych kalorii jeszcze długo po treningu. Bardzo cenię sobie spining, zwłaszcza treningi interwałowe i polecam je wszystkim którzy chcą stracić trochę na wadze. Dodatkowo nie ma nic lepszego niż codzienny godzinny spacer z psem nad morze w godzinach wieczornych.

      • 1 0

    • mnie rozwalają laski przed klubami fitness

      które wychodzą na fajkę

      • 3 0

  • piwo i golona

    • 24 6

  • Mniej żreć i już. (2)

    najlepsza dieta

    • 42 3

    • (1)

      ale mniej się nie da

      • 4 1

      • to zacząć się ruszać żeby spalić nadmiar

        innej metody nie ma.
        Taką konstrukcją jest organizm.

        • 8 0

  • (1)

    ja jem chińskie zupki na bogato i palę bo dbam o linię

    • 12 18

    • pewnie jesteś już zombie tylko o tym nie wiesz

      zombie - żywy trup

      • 6 6

  • "każde dodatkowe kalorie, obojętnie, czy pochodzą z golonki, lodów, tortu, zawsze odkładają w postaci tkanki tłuszczowej. " (6)

    Ja od małego jem mnóstwo kalorii dziennie, a jednak jestem chudzielcem :) Czy Pani nie zapomniała, że nie powinno się takich rzeczy uogólniać bo każdy organizm jest inny?

    • 20 8

    • (2)

      A żeby się przyczepić, kalorie to przecież tylko miara energii, więc jak mogą się gdzieś odkładać? To tak, jakby grać w piłkę "niutonami" :)

      • 3 5

      • (1)

        Dietetyk zastosował w tym wywiadzie dużo uproszczeń i to do czego się przyczepiacie to jedno z nich. Gdyby miała ona mówić językiem fachowym i w 100% poprawnym to 90% czytających ten artykuł nic by nie zrozumiało.
        Każdy organizm jest inny, ale większość działa bardzo podobnie, jednak jak ze wszystkim są wyjątki potwierdzające regułę. Być może jesteś jednym z nich i powinieneś/powinnaś się cieszyć.

        • 10 0

        • Czyli idąc tym tokiem myślenia - skoro 90% ludzi nie zrozumiałoby, że Ziemia jest okrągła, to mogli do dzisiaj publikować informacje, że jest płaska.
          To, że ludzie nie zrozumieją wcale nie oznacza, że należy ich trzymać dalej w nieświadomości.

          • 2 4

    • ale pewnie pracujesz fizycznie więc wszystko spalasz (2)

      a najprawdopodobniej nosisz jakąś poważną chorobę i jak na razie organizm poświęca całą energię na walkę z nią ale latka lecą i wkrótce to nei wystarczy. Wtedy umrzesz w męczarniach.

      • 4 5

      • (1)

        bałwan... masz kolce w mozgu

        • 2 4

        • a ty masz wadę genetyczną i jeśli chcesz pożyć to zacznij szukać pomocy

          cudów nie ma kolego.

          • 2 2

  • wiecej fastfoodow laseczki - kluseczki

    • 17 9

  • Ludzie chcą jednocześnie chudnąć i jeść, rzekomo pyszne, wysokoprzetworzone produkty bez ograniczeń. (2)

    Tak się niestety nie da. Albo zmieniamy dietę na całe życie, albo będziemy się borykać z efektem jojo i złym stanem zdrowia. Osobiście uważam, że najważniejsza jest prostota - jak najwięcej produktów surowych, jak najmniej rzeczy odzwierzęcych, trochę ruchu, a nasz wygląd, samopoczucie i zdrowie same się poprawią.

    • 12 4

    • najmniej odzwierzecych - ok, = dwa, trzy latka figury, reszta zycia tortury (szpitalnochorobowe)

      • 1 2

    • a skąd weźmiesz kolagen dla kości i stawów???

      najpierw błony komórkowe
      zaczną przepuszczać witaminę C.
      Potem się przewrócisz i umrzesz
      i tak się skończą głupie wymysły
      domorosłego wynalazcy.

      • 1 1

  • kazdy wiek ma swoje prawa i wymagania i to dotyczy również odżywiania (2)

    jeść mniej a częściej, smacznie i z rejonu naszego kraju, czyli kasze, i warzywa. miesa biale, ryby i nasze owoce. mleka po 20 roku życia nie nadużywać bo to budulec w tym wieku nie potrzebny. Snikersy , colę i inne trucizny niech konsumują producenci.

    • 30 1

    • świete slowa :) (1)

      • 3 1

      • oni to wiedzą Kocie

        • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane