• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dieta na jesienną pluchę

28 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Jesień, pora roku, która nie napawa optymizmem. Bywa, że jest złota i piękna, ale często towarzyszy jej plucha, szybko zapadający zmierzch i spadek odporności organizmu. Jak odpowiednim żywieniem sprawić, by jesienią towarzyszył nam dobry nastrój rozmawiamy z Agatą Szczerkowską doradcą żywieniowym i psychologiem, pracującą w Centrum Dietetyki Żywienia i Zdrowia.

Nadeszła jesień, jak w tym czasie zadbać o swoją dietę?

Okres jesienny związany jest ze spadkiem odporności, przeziębieniami i infekcjami w obrębie dróg oddechowych. Aby nasz układ immunologiczny potrafił skutecznie sobie z nimi radzić, dieta musi zawierać w swoim składzie produkty będące źródłem witamin, w szczególności C i A, oraz składników mineralnych i mieć oczywiście odpowiedni poziom energetyczny, czyli kaloryczność. Posiłek musi pokrywać zapotrzebowanie na białko, tłuszcze i węglowodany. Generalnie białko powinno stanowić około 10-15% energetyki diety, tłuszcze 25-30% a węglowodany 55-60%. Muszą być one dostarczone organizmowi z zewnątrz - razem z dietą.

Zacznijmy zatem od witaminy C.

Witamina C zwiększa odporność organizmu i w ten sposób może przyczynić się do uniknięcia infekcji. Jej niedobór prowadzi do spadku odporności. Generalnie warto jest zadbać o odpowiednią ilość w diecie witaminy C ponieważ między innymi ochrania organizm przed działaniem wolnych rodników, ułatwia przyswajanie żelaza, jest niezbędna do wytwarzania kolagenu, a przez to ma wpływ na stan naszej skóry, chrząstek i naczyń - a na tym zależy nam przez cały rok. Najcenniejsze jej źródła to oczywiście porzeczki czarne, nać pietruszki, papryka czerwona, chrzan, brukselka, brokuły, warzywa kapustne, a dopiero na końcu listy najcenniejszych źródeł owoce cytrusowe.

A jakie jest znaczenie drugiej ważnej witaminy?

Witamina A wzmacnia działanie układu immunologicznego. Przez to, że uczestniczy w syntezie śluzu chroniącego tkankę nabłonkową, zapobiega zakażeniom dróg oddechowych, a także przewodu pokarmowego i dróg moczowych. Występuje w produktach zwierzęcych (tran, wątroba, żółtko, masło, sery podpuszczkowe, produkty wzbogacane np. margaryny). W organizmie wytwarzana jest z karotenoidów występujących w produktach roślinnych. Najcenniejsze źródła to marchew, morele suszone, nać pietruszki, koncentrat pomidorowy, boćwina, soki marchwiowe, wielowarzywne, papryka czerwona, dynia, cykoria i koperek.

Czy miód ma także tak korzystne działanie jak zwykło się przypuszczać?

Oczywiście nie zapominajmy o miodzie, ale stosujmy go z umiarem. Miód ma dobroczynne działanie także w chorobach układu oddechowego np. przy przeziębieniu. Najlepiej wybierać miód spadziowy, oraz miody nektarowe: lipowy, malinowy, wielokwiatowy.

Ostatnio wiele słyszy się na temat szczególnego znaczenia probiotyków.

No właśnie, czyli od miodu do jogurtu, a raczej jogurtu z miodem Probiotyki to wyselekcjonowane kultury bakteryjne, najczęściej pałeczki kwasu mlekowego. Mają korzystny wpływ na nasze zdrowie, ich rola w powrocie do optymalnego stanu po infekcji jest bardzo ważna. Stymulują układ odpornościowy, chronią nas także przed nowotworami, obniżają przy okazji poziom cholesterolu, zwiększają wchłanianie wapnia, mają korzystny wpływ na poantybiotykowe biegunki. Aby jednak w naszych jelitach było odpowiednie podłoże, musimy zadbać także o prebiotyki, które są warunkiem potrzebnym do wzrostu probiotyków - cennym źródłem jest cykoria, czosnek, cebula, por. Biochemia żywienia to naczynia połączone.

Ale jak dostarczyć te cenne składniki skoro z warzywami i owocami będzie coraz trudniej?

Lepiej jeść sprowadzane warzywa i owoce niż nie jeść ich wcale. Nasze nawozy nie są w niczym zdrowsze od zagranicznych. To ślepy zaułek, w który nie warto brnąć. Poza tym po raz setny - mrożonki - straty witamin w wypadku mrożonek nie są naprawdę tak wielkie, a zamrażarka pełna mrożonek, to najwygodniejszy sposób żeby codziennie w naszym talerzu znalazły się warzywa i owoce.

I ostatnia kwestia: odkładanie tkanki tłuszczowej na zimę - to najgorszy okres na dbanie o linię?

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Nie ma okresu gorszego i lepszego w tej kwestii, chyba że w naszej głowie, ale to zupełnie inna sprawa. W lecie za każdym rogiem czeka na nas mnóstwo pokus: masa owoców, piwo z sokiem, lody, grille popijane zimnymi, słodkimi napojami. Jesień to świetny okres żeby zacząć dbać o formę na sylwestra, przyszły sezon i na resztę życia.

Czyli kończymy jak zwykle - zawsze dbamy o to żeby jeść zdrowo?

Z codzienną dietą dostarczmy sobie związki chemiczne, które mają na nas określony wpływ, regulują i zawiadują różnymi procesami biochemicznymi przebiegającymi w naszym organizmie. To fakt z którym nie da się dyskutować. Także dieta na jesienną pluchę może być momentem, w którym zaczynamy o siebie dbać!

Dziękuję za rozmowę, po dodatkowe informacje zapraszamy do Centrum Dietetyki Żywienia i Zdrowia w Sopocie - www.jemzdrowo.pl

Opinie 1 zablokowana

Wydarzenia

Warsztaty relaksacji dźwiękiem

120 zł
warsztaty, joga

Warsztaty relaksacji dźwiękiem

120 zł
warsztaty, joga

Niedzielna pobudka z Thera Wellness

150 zł
zajęcia rekreacyjne, trening, joga

Najczęściej czytane