• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy związek z obcokrajowcem może się udać?

Justyna Piątkowska
12 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Ślub z obcokrajowcem często jest nie lada wyzwaniem. Ślub z obcokrajowcem często jest nie lada wyzwaniem.

Liczba związków nawiązywanych przez Polaków z obcokrajowcami stale rośnie. Sprzyja temu coraz większa otwartość na integrację międzykulturową. Małżeństwo z osobą wywodzącą się z dalekiej i nieznanej kultury niesie ryzyko niepowodzenia, ale może być też fascynującym doświadczeniem.



Masz wśród znajomych pary z różnych krajów?

Decydując się na związek z osobą pochodzącą z odległego nam kręgu kulturowego, warto dowiedzieć się możliwie wiele na temat jego kraju, panujących tam zwyczajów i obowiązującej religii. Choć wszyscy mieszkańcy danej społeczności mają swoje indywidualne cechy i różnią się między sobą, można zauważyć charakterystyczne predyspozycje i obyczaje, łączące przedstawicieli poszczególnych kultur. Ten bagaż pochodzenia kulturowego zazwyczaj niesiemy ze sobą przez całe życie, nawet po zmianie miejsca zamieszkania i udanej adaptacji w nowym społeczeństwie.

Większość ludzi opisać można, w zależności od pochodzenia, jako bardziej kolektywistycznych (społecznych) lub indywidualistycznych. Społeczeństwa kolektywistyczne, w których kluczową rolę pełni przynależność do wspólnoty, zamieszkują kraje Dalekiego Wschodu. Więzi krwi są tam niezwykle silne, a szacunek i lojalność wobec krewnych i współpracowników - bardzo ważna. Z kolei w nowoczesnych krajach indywidualistycznych (np. Holandii czy Belgii) wartością jest rozwój osobisty oraz własny sukces. Więzi międzyludzkie są luźne i na różnych etapach życia łatwiej zmienia się miejsce zamieszkania i grupę znajomych. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają silną potrzebę niezależności.

W tych kulturach odmiennie postrzegana jest również rola oraz wartość rodziny. W Niemczech i w Anglii popularny jest obecnie model rodziny nuklearnej, gdzie rodzice mieszkają z jednym lub dwojgiem dzieci, a kontakty z dziadkami i dalszymi krewnymi są sporadyczne. Za to we Włoszech czy Grecji, gdzie bardzo duże jest przywiązanie do tradycji, docenia się rodziny wielopokoleniowe, których członkowie są ze sobą silnie związani, wzajemnie ingerują w swoje życie i wspólnie podejmują decyzje.

W krajach Dalekiego Wschodu rodzina może zaakceptować lub odrzucić kandydata na żonę dla syna lub męża dla córki, biorąc pod uwagę jego reputację oraz status społeczny. Współcześni młodzi Hindusi wciąż uważają, że małżeństwo aranżowane przez rodzinę jest równie wartościowe, co związek zawierany z miłości. Największą wartością dla małżonków jest wzajemna lojalność oraz współpraca, a szacunek jest lepszy od pożądania. Inaczej dzieje się w kulturach zachodnich, również w Polsce, gdzie docenia się miłość romantyczną i namiętną, a wygaśnięcie tych żywych uczuć i fascynacji seksualnej jest zrozumiałym powodem rozstania.

Nieco odmienne mogą okazać się również zwyczaje, związane z wychowywaniem dzieci. W krajach Zachodu większość maluchów śpi w osobnych łóżeczkach lub we własnych pokojach. Za to w Japonii niemowlęta niemal nie rozstają się z matką. Azjatyccy rodzice są bardziej powściągliwi w wyrażaniu uczuć, surowi i wymagający wobec dzieci. Rodzice amerykańscy cenią indywidualizm swoich pociech, pozwalają im na spontaniczną zabawę i większą wolność.

Różnice międzykulturowe można odczuć już podczas krótkich wakacji w krajach, w których odmiennie postrzegane są role kobiety i mężczyzny. Za kraje "feministyczne" uważa się Skandynawię. Kobiety i mężczyźni mają tam równe prawa, obowiązki i możliwości, a związki mają charakter partnerski. Dąży się do zacierania różnic między płciami. Ten sposób myślenia wiąże się z dużą swobodą społeczną, tolerancyjnością, a także wolnością seksualną. Jednocześnie kraje równości płci uważa się za bardziej praworządne i bezpieczne.

Z kolei silny podział ról płciowych, podkreślanie różnic między kobietami i mężczyznami, ma miejsce w krajach arabskich. Mężczyźni mają tam większy dostęp do dóbr i udogodnień, większe prawa i przywileje społeczne. Mężczyźni mogą mieć dowolną ilość partnerów seksualnych, podczas gdy od kobiet wymaga się dziewictwa, a "nieobyczajne zachowania" są surowo karane. Do dziś w tradycyjnych społecznościach Afryki mąż ma prawo zabić żonę na podstawie nieudowodnionego oskarżenia o zdradę. Kobieta nie może odejść od męża - prawo do decyzji o rozwodzie leży po stronie mężczyzny.

Odmienne kultury różnią się między sobą także stopniem uporządkowania i skłonnością do ścisłego przestrzegania odgórnie ustalonych zasad, bądź ich lekceważenia. Kraje Skandynawii czy Beneluksu oparte są na jasnych regułach. Istotny jest ład, samokontrola oraz odpowiedzialność społeczna. W krajach arabskich czy na południu Europy prawa i obowiązki są interpretowane bardziej swobodnie. Dopuszcza się naginanie reguł, mniejszą wagę przywiązuje się do punktualności czy porządku. Społeczeństwa różnią się również między sobą otwartością na zmiany. W Ameryce czy krajach Zachodu powszechne są przeprowadzki czy nagłe zmiany ścieżki kariery zawodowej. W tradycyjnych krajach Wschodu, np. w Korei, przywiązanie do miejsca i ludzi, szacunek dla tradycji, nie pozwala na radykalne zmiany. Opuszczenie miejsca zamieszkania kojarzy się z odrzuceniem społecznym i bolesną samotnością.

Ostatnie badania nad małżeństwami Polaków z obcokrajowcami pokazują, że te właśnie obszary są najczęstszym źródłem nieporozumień i przyczyną rozstań. Pary międzykulturowe miały odmienną wizję funkcjonowania swojego małżeństwa, ról społecznych kobiet i mężczyzn, ich praw i obowiązków. Spierały się także o metody wychowywania dzieci oraz charakter i częstość kontaktów z rodzinami pochodzenia - zarówno z polskimi, jak i z zagranicznymi teściami. Wspólnym mianownikiem wszystkich tych konfliktów często okazywała się odmienna religia.

Przed podjęciem decyzji o ślubie z obcokrajowcem warto przyjrzeć się wspomnianym, najbardziej problematycznym, obszarom - porównać swoje poglądy, potrzeby, plany i marzenia. Źródłem problemu może być również nieznajomość kultury współmałżonka, sztywność własnych poglądów oraz brak elastyczności i tolerancyjności dla różnic. Bardzo wartościowa może okazać się wzajemna nauka - oglądanie filmów i czytanie książek o kulturze partnera, a także wspólne opowieści oraz podróże.

Małżeństwo z osobą pochodzącą z dalekiego i obcego nam kręgu kulturowego, może spotkać się z brakiem akceptacji rodziny i przyjaciół oraz nieść ryzyko niepowodzenia. Może być jednak również fascynującą przygodą oraz szansą na długi, szczęśliwy związek. Należy mieć świadomość zagrożeń płynących z istotnych różnic światopoglądowych. Warto jednak pamiętać również, jak wielką wartością jest różnorodność, ciekawość i otwartość na świat oraz akceptacja różnic międzyludzkich, których doświadczamy każdego dnia.

O autorze

autor

Justyna Piątkowska

psycholog, seksuolog, terapeuta.

Miejsca

Opinie (186) ponad 50 zablokowanych

  • :-) (5)

    Jestem z Kanady. Obecnie od kilku lat mieszkam w Polsce. Wcześniej mieszkałem przez kilkadziesiąt lat w wielu krajach, na różnych kontynentach . Muszę przyznać, że w Polsce nie ma tak dużo obcokrajowców jak w innych państwach i jestem zaskoczony, że Polacy dyskutują na temat cudzoziemców.
    Każdy kraj ma problemy małżeńskie, ale jeśli kraj znajduje się w top 20 na świecie w kategorii największej ilości rozwodów oraz rosnącej ilości separacji, to musi to coś oznaczać. Więc moje pytanie brzmi "Czy związek pomiędzy Polakami może się udać? Zadaj sobie pytanie ,czy w twojej rodzinie lub wśród znajomych znajdują się osoby po rozwodzie, będące w trakcie rozwodu lub separacji, nadużywają alkoholu? Jeśli tak, to wiesz jaka jest polska rzeczywistość. Dlaczego nie pielęgnujecie podstawowych wartości rodzinnych, dlaczego więzi międzyludzkie są tak słabe.? Piszecie o Francuzach, Muzułmanach, rozmiarze penisa , podczas gdy w Polsce macie do czynienia z ultra wielką patologią. Te rzeczy dzieją się dookoła was, a wy tego nie widzicie, bo w tym czasie zastanawiacie się nad rzeczami, które nie mają większego znaczenia. Statystyki dotyczące małżeństw i rozwodów w Polsce są przerażające, jak również rosnąca ilość patologii. Przypominam, że w ostatnim roku do publicznej wiadomości zostały podane informacje o 4 szokujących zbrodniach na małych dzieciach. Przerażający jest fakt, że dzieciobójstwo w Polsce staje się na porządku dziennym. A ile jest takich spraw, których media nie przekazują ze względu na drastyczność działań, jak np. ostatnie przestępstwo w Radomiu, gdzie matka tuż po urodzeniu dziecka, udusiła je, ugotowała w garnku i zmieliła w maszynce do mielenia mięsa, a wszystko to w obawie przed reakcją męża. Jak to jest możliwe, że kobieta, która przez 9 miesięcy nosi dziecko pod sercem, dla mężczyzny jest w stanie je zabić ??? Wiadomość ta została opublikowana jedynie w Internecie. Nie spotkałem się z taką sytuacją w żadnym z innych krajów, w których dotąd mieszkałem.
    Wg najnowszych statystyk co drugi mężczyzna w Polsce zdradza swoją partnerkę. Może dlatego coraz więcej Polek decyduje się na związek z obcokrajowcem..?
    Polskie dziewczyny zostały wyzwolone, a to może okazać się zagrożeniem dla wielu mężczyzn, którzy zachowują się jak dzieci, które wciąż potrzebują matki przez całe życie. Ale chodzi o to, żeby nie publikować artykułu, który wyraźnie pokazuje, płytkie i zniekształcone myśli Polaków. W zamian za to powinna być gorąca dyskusja o małżeństwach polskich i problemach z mężczyznami. Powodzenia Polska.

    • 35 20

    • Zaskakująca poprawność

      językowa jak na obcokrajowca. Piszesz, że jesteś z Kanady - masz polskie korzenie? :)

      • 4 0

    • Wiekszych glupot tutaj nie czytalem.

      Mieszkałem w różnych krajach i nasze polskie patologie są niczym w porównaniu z amerykańskimi, holenderskimi, szwedzkimi, francuskimi czy angielskimi. Jakie to statystyki o mężczyznach w Polsce (z którego roku, kto wykonał, na jakiej grupie itd.)? Banialuki tego typu wypisywać może sobie każdy. Ja podam, ze wg statystyk co trzeci murzyn ma aids, co drugi arab chorobę weneryczna, a 80% muzułmanów ma 3 żony. Także podawanie statystyk wyssanych z lewackich paluchów to nie jest dyskusja. Ciągłe powtarzanie o alkoholizmie, zdradach i jacy to Polacy są be jest po prostu śmieszne. WCALE nie wypadają gorzej od Niemców czy Anglików (a już na pewno lepiej od przeciętnego araba z B Wsch. czy murzyna z Afryki). To takie nasze polskie strasznie jest- jechać na swoich, a chwalić obcych. Przez ta cechę nie zauważamy swoich zalet i wartości, których na próżno już szukać w lewackim świecie.

      • 9 6

    • wreszcie ktoś sensowny się wypowiedział

      • 8 4

    • Chlopie, to wszystko racja, ale jak dodasz jeszcze czarny czy inny kolor skory, to dodajesz mnoznik problemu x3 (1)

      i jeszcze gorsze statystyki

      • 4 6

      • ... chodzi o Polska :-)

        • 0 3

  • Islamisci

    Chce przestrzec wszystkie Panie zuroczone islamistami.Tutaj w Polsce zachowuja sie w miare poprawnie,gdyz tak musza,tam u siebie sa soba.Tam kobieta jest wlasnoscie meza i bez jego wiedzy kroku nie moze zrobic. To wynika z ich kultury( np. cztery zony,chodzenie za mezem z tylu,pierwsza zona dyryguje pozostalymi itd.)Po przyjezdzie do kraju meza, zawsze zabierany (niszczony) jest paszport. Zona staje sie niewolnica!Pisze o tym, gdyz przebywalem "na kontraktach w Afryce i krajach arabskich "Widzialem na wlasne oczy jak sprzedaja zony na targach. Drogie Panie,jezeli nie chcecie byc poniewierane to dajcie sobie spokoj.

    • 14 0

  • Drogie dzieci!!! (5)

    Jak czytam te komentarze jestem pewna, że mam do czynienia z gimnazjum (i to nie na wysokim poziomie). Jestem już stara więc pamiętam jak w latach 60 na ulicach Londynu biała kobieta była wyzywana a nie rzadko skopana za spacer z chłopakiem o innym kolorze skóry. Dziś jest zupełnie inaczej, brakuje nam jeszcze ładnych paru lat aby oceniać czy związki z ludźmi innych, odległych kultur oceniać. Nasze społeczeństwo jest dla siebie bardzo wrogie a co dopiero mówić o obcokrajowcach.

    • 20 20

    • Stara jestes i nadodatek i jak w Polskim przysłowi rozumu ci albo na starosc odebrało albo nigdy go wiecej niemiałas (4)

      I jeszcze jedno jak widac nie masz zielonego pojecia o emigracji !!Londyn jest oficjalnie uznany za najbardziej niebezpiecznym miastem w całej UE i to dzięki emigrantom własnie czarnym itp.Pełno Polaków tam mieszka i samie wiedzą jak jest bo na własnej skórze sie przekonują!I to własnie w Londynie miasto jest praktycznie policyjne !!Nigdzie na swiecie niema takiej ilosci kamer co w Londynie!
      Emigracja to zawsze w 90% biedota !!Polacy sa grupą która sie bardzo szybko asymiluje i jadą harować a nie balowac czy kraść .Araby,murzyni .muzułmanie mają inna kulturę i nie tolerują europejskich standartów kobieta jest dlanich dodatkiem .I nie chca tego zmieniac nie asymiluja sie ze społeczeństwem dlatego powstaja dzielnice i całe getta!!I tak samo robią w kazdym obcym kraju.Dlatego wybuchają fale rasizmu nawet w najbardziej otwartych i tolerancyjnych krajach jak Holandia czy cała Skandynawia!!
      Dlatego nie obrażaj Polaków i nie próbuj stara sie wywyższać bo twoja głupota powala !!

      • 18 11

      • a ty chamowaty bufonie,nie" mędrkuj",tylko lepiej, zrób coś pożytecznego (1)

        np.wypierz sobie gacie.I nie obrażaj KOBIET.

        • 7 6

        • Głupia napisała co wiedziała inteligencją sie popisała :)

          • 1 4

      • Tak i Brytyjczycy, nadal nienawidzę polskiej, jak Niemcy ... Polską zawsze będzie śmieci do nich ... Dzieki Kraj, alkoholicy, złodzieje i wyglądają jak zwierzęta z gór ... Przepraszam, ale prawdziwe. Granica nigdy nie powinien był otwarty,-)
        Niemiecki do Góra!!

        • 1 10

      • Może Ty i młody ale kultury "za grosz" (pisałam o latach 60 - dla przypomnienia) pozdrawiam

        • 11 6

  • szanse na przetrwanie

    taki związek ma szanse na przetrwanie jak każdy inny. tak samo trzeba nad nim pracowac niezaleznie od pochodzenia partnera.

    • 4 7

  • nie znacie się!!! (1)

    najlepsze są ułomne dziewczynki z wietnamu. metr wzrostu, płaska głowa ( co by postawić piwo) i bezzębne

    • 0 11

    • ciekawe, ze nia bałeś się tego napisać o dziewczynkach z wietnamu, których

      nikt nie żałuje bo są "prawie białe" ale o czarnych dziewczynkach byś nie napisał. Zauważyliście jak łatwo ludziom przechodzi przez gardło "żółtek" ale "czarnuch" już nie? To jest dopiero rasizm w czystej postaci ! A za "żyda" to już w ogóle stryczek od ręki

      • 4 0

  • z tej debilnej ankiety wynika, że 62 % ludzi w Polsce jest w związku z obcokrajowcem. (1)

    Widać tu wpływ wciskanego na siłę pseudoliberalizmu dla obcych. Każdy wygaduje bzdury tylko po to by nie zostać nazwanym rasistą. W naszym kraju jest tych związków jakieś 4% ale w ankiecie 62 :D
    Co za debilizm.

    • 5 3

    • no i się jeden wyprany wypowiedział :) czyli to prawda, że 62 % małżeństw

      w Polsce to z obcokrajowcami? to ja w takim razie mieszkam w dziwnym i nietypowym miejscu :D
      Minusujący tłuk nawet nie zrozumiał ale od razu minusa wali bo to niepoprawne politycznie użyć mózgu :)
      Idź spać i śnić o równości i sprawiedliwości na świecie

      • 1 0

  • A Chorwaci? (1)

    Zakochałam się w takim jednym i nie wiem co zrobić. Trochę zwariowany, z głową w chmurach, dla niego wszystko to "polako" (powoli), jedynie do miłości prędki :)

    • 0 9

    • to działaj z nim dziewczyno skoro taki prędki :). W Chorwacji skupują butelki plastikowe

      nawet w lidlach więc jeżeli do innych dziewczyn też będzie taki prędki a do roboty powoli i Cię z dzieckiem oleje to butelek na przeżycie uzbierasz w każdym większym mieście. Na poboczach często widać babki wędrujące ze związaną setką butelek na plecach :D
      To pewnie "turystki" po paru latach

      • 10 1

  • W polskiej biedzie przy braku jakichkolwiek perspektyw (1)

    ciężko jest wytrzymać z przedstawicielem własnej nacji i usadowioną tu z obydwoch stron rodziną, która z reguły pomaga. Wg GUS - w 2011 było 65 000 rozwodów :(

    • 8 1

    • Dokładnie tak. Rządy PO nie służą rodzinom polskim. czy to się wyborcow PO podoba czy nie tzw polityka prorodzinna PO to farsa!

      • 1 0

  • Jakoś w to nie wierzę (2)

    Na dłuższą metę nie ma to żadnych szans.

    • 40 15

    • Hiszpanki są gorące i więcej mogłby ich być w Polsce (1)

      Polskie kobiety, to albo kury domowe, albo zakompleksione miotły, albo infantylne dzieciaki, albo zimne i oschłe dziunie. Tak, stawiam na związki z obcokrajowcami.
      Seks z Hiszpanką, albo Włoszką to przygoda, seks z Polką to męczarnia i kupa tłumaczenia.

      • 4 6

      • juz hiszpanie zaczynaja tu zjezdzac do pracy

        u nich bieda,ale co to ma do naszej wiekszej biedy. zabiaja kilka razy wiecej u siebie ale zapateroo ich załatwił.bedziesz mogl wybirac wsrod hiszpanek jak ci nie pasują Polki. ale z takim podejsciem to zadna cie nie zechce skro gardzisz wlasnym naródem. to gtardzic bedziesz obcym.zmien sie a ppozniej miej wymagania zacznij od siebie.ogarnij sie.zacznij pracowac a nie jeczec i narzekac.

        • 4 1

  • whot??

    czarno to widzę

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Dzień dziecka. Joga dla dzieci 4-6 lat

60 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Najczęściej czytane