Rosną kolejki do wybranych specjalistów, zwiększył się również średni czas oczekiwania na świadczenia zdrowotne - wynika z najnowszego raportu Fundacji Watch Health Care. - Pierwszy Barometr WHC opublikowaliśmy w 2012 r. Dziś jesteśmy 10 lat później, a w kolejkach stoimy średnio o miesiąc dłużej niż wtedy - podkreśla Milena Kruszewska, prezes fundacji.
Fundacja WHC opublikowała coroczny Barometr, analizujący sytuację związaną z kolejkami do lekarzy, świadczeń zdrowotnych i diagnostyki, z którego wynika, że sytuacja uległa pogorszeniu. Obecnie Polacy czekają średnio 3,6 mies. na świadczenie zdrowotne (wzrost o 0,2) i nawet 4,1 mies. w kolejce do specjalisty (wzrost o 1,2). W najkrótszym czasie, bo czekając średnio 2,5 mies., zrealizujemy badania diagnostyczne (wzrost o 0,6).
- Raport fundacji przedstawia zmiany w zakresie dostępu do gwarantowanych świadczeń zdrowotnych w Polsce. Opublikowany Barometr WHC przedstawia analizę danych zebranych w październiku i listopadzie 2022 r. Pokazujemy sytuację w ochronie zdrowia widzianą oczami pacjenta, a nie sprawozdawczością Narodowego Funduszu Zdrowia. Dzwonimy do placówek jako pacjenci z konkretnymi dolegliwościami, badaniami i skierowaniami - tłumaczy Milena Kruszewska, prezes Fundacji Watch Health Care. - Pierwszy Barometr WHC opublikowaliśmy w 2012 r. Dziś jesteśmy 10 lat później, a w kolejkach stoimy średnio o miesiąc dłużej niż wtedy. W 2012 r. kolejki wynosiły między 2,2 a 2,7 miesiąca - dodaje Kruszewska.
W aptekach brakuje morfiny? "Dłuższe przerwy w dostępie"
Najdłuższa kolejka po świadczenie z neurochirurgii
Według opracowanego raportu najdłużej poczekamy na świadczenia neurochirurgiczne, gdzie średni czas w tym roku wyniósł ok. 10,4 mies. Długo w kolejce będziemy też czekać do świadczeń z zakresu ortopedii i traumatologii ruchu - 10,2 mies. oraz stomatologii (8,4 mies.) i chirurgii plastycznej (8,4 mies.).
- Najkrócej pacjenci zaczekają na realizację świadczeń z zakresu neonatologii - 0,7 mies. oraz radiologii onkologicznej, gdzie średni czas oczekiwania nie przekracza pół miesiąca - podkreśla Kruszewska.
Szpital z własnym robotem da Vinci. "Kolejka do sylwestra"
Jak zmieniła się sytuacja w ciągu roku?
Fundacja porównała również dane z ubiegłego roku. Okazuje się, że dłuższy czas oczekiwania na świadczenia zaobserwowano w stomatologii (o 4,4 mies., obecnie trzeba poczekać w kolejce 8,4 mies.), nefrologii dziecięcej (o 2,9 mies., obecnie trzeba poczekać w kolejce 5,3 mies.) i neurochirurgii (o 2,9 mies., obecnie trzeba poczekać w kolejce 5,3 mies.)
Zdecydowanie lepiej sytuacja wygląda w przypadku pediatrii, gdzie czeka się średnio 1,9 miesięcy (spadek o 2,4 mies.), nefrologii 1,8 mies. (spadek o 1,9 mies.), kardiologii 2,5 mies. (spadek o 1,7 mies.).
W przypadku kolejek do specjalistów najdłuższe kolejki są do ortodonty - 11,7 mies., neurologa dziecięcego - 11 mies. oraz chirurga naczyniowego - 9,1 mies. Najkrócej poczekamy do chirurga - 0,4 mies., ginekologa - 0,3 mies. i pediatry - 0,2 mies.
Najbardziej wydłużyły się kolejki do specjalistów:- ortodonta - o 9,9 mies., obecnie trzeba poczekać w kolejce 11,7 mies.;
- neurolog dziecięcy - o 8,3 mies., obecnie trzeba poczekać w kolejce 11 mies.;
- urolog dziecięcy - o 5,8 mies., obecnie trzeba poczekać w kolejce 6 mies.
Najbardziej skróciły się kolejki do specjalistów:- kardiolog - o 2,7 mies., obecnie trzeba poczekać w kolejce 3 mies.;
- neurochirurg - o 2,3 mies., obecnie trzeba poczekać w kolejce 7 mies.;
- kardiochirurg - o 2,0 mies., obecnie trzeba poczekać w kolejce 0,6 mies.
Wydłużył się też czas oczekiwania na diagnostykę
Z danych przedstawionych przez Fundację WHC wynika, że najdłużej czekają pacjenci chcący zrealizować USG gałki ocznej - nawet 7,7 mies., niewiele lepiej jest w przypadku badania audiologicznego metodą elektrofizjologiczną - 7,5 mies. oraz sigmoidoskopii (badanie endoskopowe jelita grubego) - 7 mies.
- Badaniami diagnostycznymi wykonywanymi zazwyczaj od razu są gazometria oraz test na boreliozę (badanie krwi za pomocą testu ELISA). Kilka dni poczekamy też na wykonanie scyntygrafii nerek - 0,1 mies. - czytamy w Barometrze. Co ciekawe, w raporcie uwzględniono historie pacjentów, w tym między innymi 19-latka z nieuregulowaną cukrzycą, który na wizytę u diabetologa czekał 7,4 mies., czy 47-letniej kobiety z rakiem płuc, która na wizytę w Poradni Bólu czekała niespełna 5 mies. Jak jednak wyglądała metodologia badań?
- Prezentowane średnie czasy oczekiwania wyznaczane są na losowej próbie co najmniej 6 świadczeniodawców z różnych regionów Polski dla każdego świadczenia wskaźnikowego, do których wykonywane są telefony - wyjaśnia Milena Kruszewska. - Jeśli rozrzut jest duży lub istnieją jakiekolwiek podejrzenia, że dane są nieprecyzyjne czy nieprawdopodobne, czasy oczekiwania w "podejrzanych placówkach" są jeszcze raz sprawdzane przez pracowników Fundacji oraz dodatkowo weryfikowane u 6 innych, dodatkowych świadczeniodawców. Natomiast średni czas oczekiwania ogółem dla Polski, na podstawie wszystkich monitorowanych w Barometrze WHC dziedzin, jest obliczany na podstawie wszystkich kilkuset świadczeń wskaźnikowych ze wszystkich dziedzin. Weryfikacja czasu oczekiwania ma miejsce w ponad 1,5 tys. placówkach medycznych posiadających kontrakt z NFZ, co przekłada się na wysoką precyzję i obiektywność monitorowania zmian długości oczekiwania w kolejkach.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy