• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciąża to nie choroba, ale warto na siebie uważać

Ewa Palińska
21 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Ciąża to nie choroba - nie trzeba rezygnować ze sportu, choć podczas wyboru formy aktywności warto kierować się rozsądkiem i dobrem dziecka. Ciąża to nie choroba - nie trzeba rezygnować ze sportu, choć podczas wyboru formy aktywności warto kierować się rozsądkiem i dobrem dziecka.

Górskie wędrówki, długie podróże, wycieczki plenerowe, sezonowe zabiegi pielęgnacyjne - ciąża to stan błogosławiony, więc można dogadzać sobie do woli. Warto jednak zachować rozsądek, bo choć ciąża to nie choroba, to niektóre z letnich rozrywek mogą być dla przyszłej mamy niewskazane.



Podczas ciąży:

Zrób się na bóstwo!

Kobiety chcą wyglądać pięknie, a że latem odsłaniają więcej ciała, chciałoby się, aby to ciało było jak najbardziej zadbane. Często słyszy się jednak, że lepiej w ciąży omijać gabinety kosmetyczne szerokim łukiem, ponieważ wiele profesjonalnych zabiegów oraz kosmetyków może okazać się szkodliwych dla dziecka.

- Nie demonizujmy - wszystko jest dla ludzi - uspokaja Małgorzata Wasilewska, kosmetolog, obecnie w piątym miesiącu ciąży. - Najważniejsze to trafić do dobrej kosmetyczki i poinformować na wstępie, że jest się w ciąży. Profesjonalistka dobierze odpowiednie zabiegi oraz kosmetyki, a miejmy na uwadze, że wiele firm posiada specjalne linie produktów przeznaczonych dla przyszłych mam. Jedno jest bezdyskusyjne - dbać o siebie trzeba, ponieważ skóra w ciąży bywa wrażliwa i potrzebuje szczególnej pielęgnacji.
- W naszym spa oferujemy zabiegi na twarz indywidualnie dobierane do potrzeb cery klientki - mówi Daria Pawłowska, kosmetyczka z Moments Day Spa. - Są to zabiegi na naturalnych kosmetykach, takich jak olej kokosowy, olej z pestek malin, olej z ogórka czy biała glinka (kaolin). Pozwala to wykluczyć reakcje nietypowe dla skóry klientki, a pamiętajmy, że ciąża to okres zmian, dlatego właśnie delikatność i ukojenie mamy na uwadze przede wszystkim - specjalny relaksujący masaż twarzy, szyi i dekoltu pozwala przyszłym mamom na chwilę wytchnienia.
Warto zadbać również o swoje włosy, które mogą w tym czasie być bardziej przesuszone i podatne na zniszczenia.

- Kiedyś odradzano kobietom w ciąży wizyty u fryzjera ze względu na wątpliwe warunki higieniczne i szkodliwość farb do włosów. Dziś to się zmieniło, ponieważ zachowanie higieny, szczególnie w renomowanych salonach, jest obligatoryjne, a do farbowania włosów możemy użyć delikatnych farb roślinnych, opracowanych na bazie naturalnych składników - mówi Katarzyna, stylistka włosów i właścicielka salonu fryzjerskiego w Gdyni. - Pani spodziewająca się dziecka może skorzystać u nas z kompleksowych zabiegów pielęgnacyjnych, z masażem głowy włącznie. Aby maksymalnie wykorzystać czas, możemy wykonywać kilka zabiegów jednocześnie, np. robić manicure bądź pedicure podczas mycia głowy, nakładania farby czy odżywki. Nasze klientki najbardziej cenią sobie jednak możliwość wyrwania się z domu, miłego spędzenia czasu i rozmowy.
A że zabiegi pielęgnacyjne bywają wyczerpujące, na koniec warto wybrać się na masaż.

- Masaż dla kobiet ciężarnych jest zabiegiem specjalistycznym - może być wykonywany wyłącznie przez przeszkolonych i doświadczonych fizjoterapeutów, co pozwoli uniknąć niepotrzebnego stresu czy dyskomfortu - mówi Katarzyna Gliwka, fizjoterapeutka z Moments Day Spa. - Kobietom w ciąży proponujemy przede wszystkim masaże - specjalistyczny masaż odpręża mięśnie, koi dolegliwości bólowe, a przede wszystkim pozwala na głęboki relaks. Pomaga również w akceptacji swojego zmieniającego się ciała. Istotnym elementem jest również zachowanie pełnej intymności oraz wytworzenie atmosfery spokoju i komfortu.
Wysiłek fizyczny - tak, ale z umiarem


Istnieje mnóstwo zajęć adresowanych do kobiet w ciąży, więc jeśli wcześniej prowadziłyśmy aktywny tryb życia, z pewnością znajdziemy dla siebie coś interesującego.

Zobacz też: Przyszła mama w dobrej formie dzięki ćwiczeniom
Niestety - z pewnych rozrywek przyjdzie nam zrezygnować.

- Jeśli ktoś wcześniej intensywnie trenował pole dance, może wykorzystać przyrząd np. do prostej rozgrzewki czy rozciągania. W innych przypadkach tańca na rurze z oczywistych względów nie polecam. Zapraszam natomiast na zajęcia po porodzie, kiedy świeżo upieczone mamy będą pracowały nad powrotem do dawnej sylwetki - mówi Malwina Ginter z Esensai Pole Dance Studio.
Są jednak i takie formy aktywności, które lekarze zalecają przez cały okres trwania ciąży.

- Basen jest nie tylko dozwolony, ale wręcz wskazany od chwili poczęcia aż do porodu - mówi Robert Klimaszewski, ginekolog i położnik z przychodni przy szpitalu Copernicus.
Podróże małe i duże

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przyszła mama wybrała się w podróż, nawet dłuższą. Nie ma również przeciwwskazań do pieszych wędrówek po górach bądź podróży samolotem.

- Zawsze przed dłuższą podróżą warto jednak skontaktować się z lekarzem - mówi doktor Klimaszewski. - Jeśli chodzenie po górach, to nie o charakterze wspinaczkowym. Jeśli natomiast chodzi o podróże samolotem, to wiele zależy od regulaminu linii lotniczych, które nie zabierają na pokład kobiet w 32-34 tygodniu ciąży. Jeśli wybieramy się w dłuższy, ośmio- czy dziesięciogodzinny lot, powinna zostać zastosowana profilaktyka przeciwzakrzepowa.
Wbrew obiegowej opinii nie ma jednak dowodów na to, że w pierwszym trymestrze ciąży podróży lotniczych nie należy odbywać.

- Ta teoria ma tylu zwolenników, co i przeciwników - wyjaśnia Robert Klimaszewski. - Trudno jest zmienić styl życia i zrezygnować z podróży lotniczych, jeśli się nawet nie wie, że jest się w ciąży, a z taką sytuacją mamy bardzo często do czynienia w pierwszych tygodniach a nawet miesiącach od poczęcia. Jeśli taką wiedzę posiadamy, warto wybrać się po poradę w tej sprawie do własnego lekarza, który z pewnością rozwieje wszelkie wątpliwości.

Miejsca

Opinie (140) 4 zablokowane

  • jak się czujesz ? (13)

    Wszystko pewnie zależy od tego jak kobieta się czuje. Ja byłam w bardzo dobrej kondycji przed ciążą, a więc dla mnie życie toczyło się dalej, bez zmian.
    Basen raz w tygodniu (w piątek byłam na basenie, a w sobotę urodziłam), samolotem na wczasy leciałam w 3 miesiącu ciąży, wakacje w Beskidach. W każdej ciąży czułam się bardzo dobrze, nie wspomnę, że byłam też na nartach, ale tak lightowo, uczyłam wówczas jeździć mojego 3 latka, więc szaleństw nie było, choć może to nie dla każdego. My sportowcy nie kończymy ze sportem gdy jesteśmy w ciąży i chyba to lepsze niż leżenie i narzekanie, że nogi puchną i brzuch rośnie. Lekarz powiedział, że z pacjentkami, które są w dobrej formie przed ciążą nie ma problemów i tak było ze mną, więc polecam, żeby zadbać o kondycję dużo wcześniej , a potem wszystko idzie już szybko i z figurą po ciąży nie ma żadnego problemu.

    • 23 22

    • Pozdrawiam Ciebie serdecznie Matko Polko : )

      • 0 0

    • nie tylko "my sportowcy" czujemy się dobrze w ciąży (8)

      ja pracowałam w każdej z 3-ech ciąż do 1 tyg.przed terminem,
      dużo obowiązków rodzinnych, domowych: wychowywanie starszych dzieciaczków, gotowanie, sprzątanie.
      Piesze "marsze" codziennie (do autobusu z domu mamy 1,7 km - mieszkam na wsi z dala od drogi).
      Z drugiej strony rozumiem, że są kobiety czujące się słabo od prawie początku ciąży- na to nie ma reguły.

      • 24 2

      • zgoda (7)

        NIe mówię , że tylko sportowcy, ale ludzie związani ze sportem , niezeleżnie czy są zawodowcami, amatorami, czy rekreacyjnie robią coś więcej. Tak się skłąda, że ja też pracowałam przy każdej z trzech ciąż do ostatniego dnia. Czyli nie miałam ani jednego dnia zwolnienia, mało tego, w piątki byłam w pracy, a w soboty rodziłam. Śmieszne, ale tak było. Ostatnie nawet urodziłam w domu, bo nie zdążyli po mnie przyjechać, więc sama załatwiłam sprawę. Jak każda Matka pracowałam (i pracuję) zawoziłam dzieciaki do żłobka, przedszkola i ciąża mi z tym nie przeszkadzała. Potem jak zwykle dom i obowiązki, dzieci na basen, plastykę, angielski, obiad, sprzątanie i tak przez lata całe. Oczywiście , że nie ma reguły, szkoda mi tylko tych kobiet, które muszą leżeć albo słabo się czują. Tak jak każdy organizm jest inny i inaczej znosi choroby tak też inaczej znosi ciążę. Życzę wszystkim Matkom, żeby żyły normalnie i nie musiały zmieniać swojego życia przez ciążę. To się da zrobić. Oczywiście nie ma mowy o alkoholu, papierosach itp.

        • 6 4

        • ok, ale czemu nie pojechałaś sama lub z kimś do porodu, czekałaś na karetkę ? (1)

          ja jechałam, poprosiłam koleżankę-kierowała.
          Skoro rodziłaś w soboty to mąż był, a przyjaciele nie wszyscy pracują ?

          • 4 3

          • :)))

            NO właśnie, pewnie rodziłaś pierwsze dziecko, stąd to pytanie. Z pierwszym to zawsze zdążysz do szpitala. Z drugim może ? Ja drugie urodziłam w windzie szpitalnej, bo też nie zdążyłam. A trzecie niestety poszło tak szybko, że dzwonienie na kartkę :))). Wszyscy na Zaspie wiedzą jak było. Na pierwszy telefon , w ogóle nikt nie zareagował. Wiesz dlaczego, bo kobieta, która rozmawia przez telefon na pewno jeszcze nie rodzi. Mąż oczywiście był z pozostałą dwójką małych dzieci, przecież też nie miał pojęcia, że zaraz urodzę. A wyjście z domu, w ogóle stanie na nogach i zapukanie do sąsiadki w momencie gdy za 10 minut już dziecko będzie na świecie, graniczyło z cudem.
            Zdążyłam za przeproszeniem zdjąć spodnie i zrobić zajęłam się rodzeniem, a nie szukaniem pomocy gdy nie mogłam się już poruszać na nogach tylko na czworakach. Po kilku skurczach zadzwoniłam po karetkę, olali mnie. Potem już wszystko poszło ekspresowo. Gdy przyjechali (do szpitala mam 10 min) a oni byli po 30 minutach dziecko było już na świecie. Leżałam na podłodze i czekałam, aż przyjadą i odetną pępowinę. Zachowali się profesjonalnie, miałam opiekę rewelacyjną , po przyjeździe do szpitala lekarz, który nie uwierzył mi , że rodzę, powiedział przepraszam. Nie jestem jedyną osobą która urodziła poza szpitalem, zapytaj położną. Takie wypadki się zdarzają, tylko, że ja urodziłam w domu, bo nikt ze mną nie chciał rozmawiać gdy powiedziałam, że rodzę na 100% , bo to trzecie dziecko i wiem co znaczy poród.

            • 4 1

        • postaw sobie pomnik (2)

          • 22 6

          • no właśnie, bo wypowiedzi Matki Polki w takim niesamowicie zadufanym tonie (1)

            ja.., ja...jestem najlepsza
            czasem dobrze korzystać z pomocy, np. męża- ojca dzieci, przyjaciółki, sąsiadki-- o ile ma się takich

            • 7 3

            • To typowe dla Polaków. Źle zrozumiałaś moje słowa. Piszę to co już za mną, żeby pomóc młodym Matkom. Oczywiście, że słowa nt. sportu i ruchu są podkreślane przeze mnie, bo widzę co się dzieje. Jako nauczyciel WF muszę podkreślać fakt, że zamiast garści leków wyjdź , rusz się, a będziesz zdrowsza. To są sprawdzone metody u kobiet w ciąży i nie tylko. Dzieci są zdrowsze, kobiety bez problemu rodzą gdy są wysportowane. Muszę o tym mówić, bo lekarze niestety częściej i kobietom w ciąży i dzieciom zapisują leki zamiast podkreślić znaczenie ruchu w życiu. To też moje doświadczenie. Mi też zapisywano rożne leki w ciąży na wszelki wypadek. Słyszę co mówią sąsiadki , u nich było podobnie. Mówią ile leków zapisują ich dzieciom pediatrzy ! ANTYBIOTYKI !!!! Moja Mama jest lekarzem i dlatego moje dzieci nie dostały w życiu antybiotyku. Oczywiście, że są przypadku kiedy trzeba, ale 99 % jest absolutnie bez sensu ! Trzeba trochę wysiłku ze strony Matki. Dzieci muszą spędzać większość czasu na powietrzu, trzeba je hartować, ale to nie dzieje się w ciągu kilku, dni, tygodni, o to trzeba dbać przez całe dzieciństwo. Nieprawda , że dzieci w żłobku, przedszkolu, szkole muszą chorować. Wmawia się Młodym Matkom, że to normalne, nie to nie jest normalne. Zostawianie dzieci w domu gdy kichnie, ubieranie dzieci na maksa i brak ruchu na świeżym powietrzu to największe grzechy Matek. Moje sąsiadki zaczęły mnie pytać gdzie można dzieci zapisać na basen, gdzie można zapisać na półkolonie , obozy by dzieci miały możliwość spędzania wolnego czasu w ruchu, żeby dzieci mogły w wakacje zmienić klimat, wyjechać w góry. Trzeba o tym mówić i to nie jest przechwalanie się. Mam to szczęście, że mam wykształcenie związane ze zdrowiem , ruchem, a na dodatek poparte już teraz wychowywaniem trójki dzieci, a więc powinnam mówić o tym na czym się znam i to robię. Nie wtrącam się do tematów o których wiem niewiele, słucham innych jeśli czegoś nie wiem. Oczywiście to znowu nie jest w modzie, bo Polak bierze udział w każdej dyskusji i każdy Polak leczy wszystkich, wtrąca się do każdego tematu który mu zaproponujesz, niezależnie od tego czy ma o tym pojęcie czy nie.

              • 5 3

        • chwalisz się czy żalisz swoją nieodpowiedzialnością?

          • 4 4

        • Ja właśnie się dobrze czulam i swoja ciążę tez traktowalam jak normalna kolej rzeczy, pracowalam ale w 26 tyg na wizycie kontrolnej się okazało ze mój organizm nie ma tak dobrego samopoczucia jak ja i do końca ciąży musialam leżeć a byłam osoba dość aktywna także nie ma to większego wpływu a wszystko jest zależne od naszego organizmu a nie od własnego ja chce

          • 11 0

    • Tak, tak. (2)

      A w 9tym miesiącu wspięłam się na Czomolungmę. I to-jako sportowiec- bez aparatu tlenowego.

      • 24 8

      • nie wierzysz (1)

        Znaczy nie wierzysz, że można normalnie żyć, bo piszesz brednie. Nikt nie mówi o wspinaczce, a wyraźnie napisałam o Beskidach, Szyndzielnia, Klimczok, Czantoria. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby trochę pochodzić. A basen to już na 100%. Zresztą moje dzieci jak tylko się urodziły to też zaczęły od 2-3 miesiąca życia regularnie uczęszczać na basen. Oczywiście nie muszę dodawać, że nie chorują, są szczupłe , wysportowane i wiedzą co znaczy aktywny tryb życia.

        • 8 13

        • Piszesz o czymś normalnym jak o czynach bohaterskich

          chodzenie po niskich górkach, basen....- bardzo polecany kobietom w ciąży!
          A na wsi nadal wiele kobiet z zaawansowaną ciążą pracuje przy wykopkach, przy pieleniu buraków, przy obrządku zwierząt ---wolałyby pochodzić po górkach

          • 6 2

  • Jestem z zawodu dyrektorem (5)

    i jak tylko zobacze od razu jaka ciezarną w moim zakladzie to odrazu na bruk!

    • 12 33

    • Dekiel

      Jak w tytule ehh

      • 0 0

    • wystarczy nie zatrudniać (2)

      dziewczyn w wieku rozrodczym, tylko najlepiej młode matki z dwójką dzieci np. lub na umowy na okres próbny i po kłopocie..
      I to właśnie do takiego podejścia zmuszają przedsiębiorców doświadczenia z podwójną moralnością młodych lasek. One nie robią nic niezgodnego z prawem, ale wobec pracodawcy często są nieuczciwe w innej formie.

      • 5 6

      • (1)

        A jak zachorujesz to nie idziesz na zwolnienie bo pracodawca musi ci za ten czas zapłacić? Dla ciężarnej tez płaci tylko miesiąc później ZUS przez 10 lat na cos te składki chorobowe place to dlaczego mam nie iść na zwolnienie

        • 7 1

        • nieprawda..

          taka kobieta blokuje etat, za każdy bezpłatny urlop w czasie jej nieobecności też płaci pracodawca. A wystarczyłoby uczciwie się z nim dogadać. Jestem pewna, że gro normalnych pracodawców znalazłoby dobre dla obu stron wyjście z sytuacji. Tak jest u mnie i głupie są te, które kombinują a potem unikają kontaktu.

          • 3 2

    • Słaby z ciebie dyrektor - w ciąży kobiety nie można zwolnić! Widać, że dyrektor z zawody (jak piszesz) a nie z wykształcenia...

      • 11 5

  • W każdej ciąży czułam się fatalnie.Mimo to ,nie brałam zwolnień. Wykonywałam swoje obowiązki uczciwie do rozwiązania. Nie pomogło. Po kazdym dziecku zwalniano mnie, i zaczynać musiałam wszystko od początku. Urząd pracy z paskudnymi babami też zaliczyłam. Po 3 dziecku zmądrzałam, założyłam działalność. Jestem nauczycielką.

    • 11 0

  • W Polsce ciąża to choroba.

    Kombinują jak tylko mogą.

    • 6 9

  • Ehh

    Artykul sponsorowany, lipa

    • 1 3

  • (3)

    Jako matka dwójki dzieci nic nowego się nie dowiedziałam....

    • 21 6

    • artykuł czytają także kobiety, które nie były jeszcze w ciąży (1)

      • 7 2

      • no i

        • 1 3

    • Black humor

      Jak nie jak tak. przecież przez 9 miesięcy noszę w sobie obce ciało które żeruje na mnie. Tuż to pasożyt jest. Po porodzie to już inna bajka.

      • 7 4

  • Zwolnienie 100% (1)

    Ciąża stała się chorobą od kiedy zwolnienie na ten czas stało się pełnopłatne. Gdyby było płatne 80% jak każde inne, to zapewne leniwe panie by się dwa razy zastanowiły czy aby warto ściemniać. Na zwolnieniu byłyby głownie te kobity, którym faktycznie coś dolega.

    • 20 25

    • Masakra

      To jeszcze mniej dzieci by sie rodzilo....

      • 6 4

  • Larwy:)

    • 6 15

  • Co za bzdury ! (2)

    • 13 11

    • Dokładnie to mówiłem w robocie babom nie kumały

      to samo odnośnie dziecka, dziecko to nie wymówka.

      • 1 7

    • Dlaczego?

      Polaku cebulaku? A może chytra babo z Radomia?

      • 2 10

  • pięćset plusiaki teraz będą często zaskakiwać, już teraz nie ma kobiet do pracy.

    • 15 24

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Zlot motoCYClovy 2024 & II Deadlift Truck Edition

konsultacje, zlot

Najczęściej czytane