- Moja żona w wyniku choroby nowotworowej trafiła do szpitala, gdzie regularnie poddawana jest chemioterapii. Z powodu złego samopoczucia zmuszona była zrezygnować z pracy. Czy w takim wypadku przysługuje nam renta? - pyta w liście do redakcji nasz czytelnik. Sprawdziliśmy, kto może ubiegać się o takie świadczenie i jakich formalności należy dopełnić.
2018-03-28 11:33
Renta po operacji i chemioterapii wiek 62 lata, tutaj już nie powinno byc komisji lekarskiej , jedynie informacja o przedłużeniu renty. motywuje to tym iz w wieku 62 lat ogranizm po ciężkiej operacji i następnie chemii rocznej nie jest wstanie się wyleczyc do tego stopnia ,by podjąć pracę jako pełnosprawny praconik. Długa praca wyczerpuje organizm który jest bardzuej wyekspluatowany, aby dojść do jakiejś tam sprawności wymaga dużo lat . aby odzyskac jakies siły do egzystencji jako takiej. Posyłanie takich osób do pracy bez przyznania zasiłku chorobowego w postaci renty , powoduje wielka biedę tych osób , gdyż nikt takiej osoby nie zatrudni, gdyż zakład który przyjmie taka osobę do pracy musi ich zatrudnić na 5 lat do emerytury, na co nie ma szans schrowany długo pracujący. Organizm po 40 latach świadczenia pracy jest zniszczony i nie rokuje na szybkie wyleczenie z tak poważnych zabiegów i chorób tym bardziej po raku złośliwym in zhemioterapi rocznej, gdzie organizm zwalcza raka tym samym zostaje sam uszkodzony. Jeszcze żyje i wiem że nie ma mozliwości powrotu do pełnej sprawności po takich przejściacj ,wieku i 40 latach pracy. Po prostu jest to niemożliwe. Dlatego smiem twierdzić że odbieranie rent ludzio wyżej wymienionym , jest łamaniem praw człowieka do godnego żtycia w wieku przed emeryturą. Brak pomocy państwa w takich przypadkach uważam za niezgodne z prawem i sensem życia w demokracji. Następnie przepracowanie 40stu kilku lat powinno dac możliwość skorzystania z renty lub zasiłku przedemerytalnego do czasu otrzymania już dawno zasłużonej emerytury. Ci ludzie maja odłożona kasę na swoich kontach emerytalnych, płacili składki rentowe i należą się takim ludziom długo p[racującym przywileje. Renta to nie datek tylko pomoc cz łowiekowi który nie jest w stanie sam się utrzymać , gdyz nie ma pracy i nigdy jej nie otrzyma w przypadku j/w. Wiadomo że chemia i operacja to nie tylko przezycie i choroba ale i psychika która siada, lub uwidacznia inne choroby , nasila je który lekarz orzecznik nie zauważa ,wiadomo dlaczego. Ci co chodzą po śmietnikach i szukaja jedzenia to właśnie te osoby poniżone i odrzucone , z odebraną zasłużona cięŻkimi chorobami rentą. Tutaj wybitnie POLSKA łamie prawa pomocy takim osobom , pozostawiając ich samym sobie. Jesteśmy najgorzej opiekującym się krajem ludźmi w podezłym wieku, nie szanujący praw ludzi długo pracujących , i traktowanie ich jak by nigdy nie pracowali dla Polski, to dziadostwo ze strony władz jest uwłaczające i chamskie.
2020-10-15 00:13
Renta jak jeszcze ktoś stoi to tylko po znajomości w ZUS i dlatego muszą uzdrawiać naprawdę chorych, którzy nie mogą już pracować ! Tak mi powiedział starszy Pan na przystanku w Kielcach i miał rację. Orzecznicy mają wrażliwość mocno przesuniętą w stronę sadyzmu. Łamane są Prawa Człowieka w ZUS a sądach pracy też się dzieje ...
2018-03-28 12:00
ZUS nie przyznaja nikomu renty na 5 lat.
2019-03-08 14:00
Ja dostałem
2018-03-28 12:06
Jeśli ktos aktualnie pracuje nigdy nie otrzyma renty,chyba że po znajomości, a nawet jek nie pracuje i jest osoba nienadająca się do pracy, tez nie otrzyma renty, chyba że w ZUS coś pomylą, albo program komputerowy nie wytrzyma tej podłości i sam zmieni dziadoską decyzję nie przyznania renty osobie całkowicie niezdolnej do pracy.Innej możliwości nie ma.Polska jest krajem działającym w innym świecie, tutaj demokracja to działa tylko w wypłatach dla urzędników, innych dobrych stron demokratycznych nie widzę.
2018-08-25 01:05
Mam padaczkę lekooporną (dopiero po 5 latach epileptolog mi pomógł - nie żaden neurolog, oni nie mają pojęcia), mam też łysienie plackowate całkowite (chodzę w peruce i mam brwi permanentne), a od 2 lat do tego niezróżnicowaną chorobę tkanki łącznej, która postępuje, arytmię serca, alergię, chorą tarczycę... Mam 1 stopień niepełnosprawności (najwyższy) i stwierdzone przez orzecznictwo, że "nie mogę egzystować samodzielnie" oraz, że "praca TYLKO w warunkach dostosowanych do chorób". Odkąd choruje nikt nie chce mnie zatrudnić. ZUS renty nie chce dać, bo byłam tylko na umowach śmieciowych i mam za wysokie wykształcenie! (sic!) - argument o wykształceniu jest ich, prosto z uzasadnienia - oprócz tego uważają, że mogą podjąć "jakąkolwiek" pracę!!! Zaczęłam chorować na studiach, mając 23 lata. Nie uwzględniają, że praca dla osób z 1 gr jest tylko dla sprzątaczek i ochroniarzy (dawana osobom z ch. reumatologicznymi i wariatom - tak!), każdy się mnie boi, a ja ciążę starym i schorowanym rodzicom. Chyba zacznę pić to wtedy jak oszaleję dadzą mi wreszcie tę pie...ną rentę!
2018-09-25 05:20
cha cha
2020-03-08 00:38
Od 9 lat pracuję w firmie sprzątającej bo cierpię na chorobę psychiczną i wbrew pozorom bardzo lubię swoją pracę , proszę Pani "wykształcona" która chorych ludzi nazywa wariatami.
I gwoli informacji mam wykształcenie średnie, Szanowna Pani.
2018-09-01 09:02
Problemy z otrzymaniem renty ciągną się od lat ,, po 90" Wtedy to orzecznicy przestali być lekarzami.Dla pieniędzy zatracili resztki człowieczeństwa.Bo kim trzeba być , aby wydawać tak absurdalne orzeczenia , lekarzem nie , człowiekiem też nie , nawet nie urzędnikiem ZUSu bo nieraz zwykły urzędnik ma więcej współczucia dla człowieka starającego sie o rentę niż sam orzecznik , który ponoć jest lekarzem a więc zdaje sobie sprawę na podstawie dokumentów jak może funkcjonować organizm.Ja trzeci raz składam o przyznanie renty.Za pierwszym razem szanowna komisja stwierdziła , że jestem zbyt młoda i dolegliwości , które zgłaszam są na podłożu hipochondrii.Za drugim razem udało się dostałam częściową , ale renty nie dostałam bo brakło mi dwóch miesięcy do wymaganego stażu tj / w ciągu 10 tat trzeba mieć 5 przepracowanych/ ,,,,Zdobyłam te miesiące na 1/4 etatu""" Trzecie podejście ,,,,, i orzecznik mi mówi owszem choroby są , ale nie powodują inwalidztwa więc wynik wiadomy nie .będę się odwoływać , ale czarno to widzę .Mąż mi mówi , że prędzej emeryturę dostane jak rentę , ale do emerytury 4 lata z czegoś trzeba żyć.Ze względu zdrowotnych nie mogę podjąć pracy więc co mi zostaje WALKA z ZUSem
2019-03-22 18:08
witam.ja po 3 latach zostalam cudownie uzdrowina przez zus a konkretnie przez Prezesa ZUS.Dziwi mnie tylko jedno skoro orzecznik zus przyznaje rente a Prezes ja zabiera to po co sa orzecznicy, wystarczy aby Prezes byl orzecznikeim bo on jest znawca i kompetentna osoba w zakresie diagnozy stwierdzonych chorob u petentow! no i mamy oszczednosci rentowe jeszcze wieksze, to jest moja propozycja Panie Prezesie ZUS.
2019-04-09 21:51
Starałam się już 2 razy o rentę i jej nie dostałam. Malformacja naczyniowa mózgu,czyli rosnące naczyniaki w nim,które mogą w każdej chwili zagrażać życiu.Od nich padaczka lekooporna i zanik mózgu oraz liczne w nim degradacje,depresja dwubiegunowa,jaskra,nadciśnienie tętnicze ,niedomykalność 2 zastawek w sercu,w kręgosłupie bolące ostrofity a poza tym 56 lat i 25 lat pracy.
Ledwo chodzę.lekarze zabraniają mi jakikolwiek wysiłek fizyczny a ZUS nie da renty z powodu zdolności do pracy.Tylko jakiej? Na komisji mierzą centymetrem całe ciało,oceniają czystość bielizny na moją niekorzyść(czysta) oraz to,że jestem zdrowia bo znam swoją datę urodzenia/
2019-10-28 08:40
U mnie ta sama sytuacja
2019-10-13 12:22
Lekarz który nie potrafi odczytać wyników medycznych nie nadaje się na orzecznika!!!
Jak zdrowy to ZUS powinien wręczyć ubezpieczonemu skierowanie do pracodawcy, który go przyjmie do pracy na co najmniej 1 rok. Jeżeli choroba uniemożliwia pracę to na rentę! Orzecznicy niezależni od ZUS! !!!!!!
Dzisiaj renta tylko po znajomości ?
Pozbawić wykonywania zawodu lekarzy orzeczników z przesuniętą wrażliwością w stronę sadyzmu. niestety takich orzeczników jest bardzo dużo. Jeżeli ubezpieczonemu niesłusznie odmówiono renty, to jest już zbrodnia przeciw ludzkości !!!
Do pracy według oceny orzeczników ZUS każdy się nadaje, tylko który pracodawca przyjmie chorego Polaka, który po miesiącu pracy pójdzie na L4 ?
To jest bardzo ważny temat i ciągle zamiatany przez rząd pod dywan, bo na słabych i chorych można zaoszczędzić, ale jak to nazwać?
2019-10-18 10:24
Z ZUS-em zawsze były przeboje i to się już nigdy nie zmieni. ZUS jak chce, to coś sobie znajdzie. Wystarczy sobie pomyśleć o tych wszystkich kontrolach jakie przeprowadzają, kiedy ktoś przebywa na dłuższym zwolnieniu lekarskim żeby sprawdzić, czy na pewno to świadczenie przysługuje. Ja rozumiem, że nie wszyscy są uczciwi i np. biorą L4 a tak naprawdę pracują gdzie indziej czy nie pracują wcale, ale nie poinformowali o tym ZUS-u i dalej ciągną zasiłek. Ale weźmy taką kobietę w ciąży, która jest na L4 i zostaje jej wstrzymana wypłata bo na czas kontroli tak robią. O takich i podobnych przypadkach można przeczytać tutaj https://fretuslegis.pl/usluga/zwrot-nienaleznie-pobranych-swiadczen-chorobowych/ Opisano tu najczęstsze sytuacje, w których ZUS wstrzymuje, zabiera lub żąda zwrotu wcześniej pobranych świadczeń.
2019-11-29 19:16
2 lata stopień umiarkowany zasną 5 lat dostałam stopień znaczny teraz na komisji dali mi stopień umiarkowany na dwa lata nigdy nie pracowałam w zakładzie pracy ze względu na wzrok oko prawe -12 oko lewe -13 mam tylko zasiłek stały (jałomózne ledwie starczy na pyralginę tabletki12szt) czy mogę starać się o rentę chorobowa dodam ze lecze się neurologicznie i laryngologicznie
2020-11-07 15:21
Teraz jak są ogromne wydatki na covida to państwo zamyka wszelkie wydatki by się pochwalić w telewizji że ma środki na covida by napchać odważnym lekażom kasę. Obecnie niema chorych ludzi ponieważ taką decyzje podioł ustawodawca i ZUS ma klapy na oczach i nie wywiązuje się z obowiąków
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy