• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Alergicy w czasie pandemii. "Maseczki pogarszają komfort, ale zwiększają nasze szanse"

Piotr Kallalas
3 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Czy astma powoduje, że ryzyko ciężkiego przejścia COVID-19 jest większe? Jak wygląda życie alergików w czasie pandemii? O tym, a także o kwestiach diagnozowania i skutecznej terapii rozmawialiśmy z dr. Jakubem Łatą, alergologiem z poradni Medyczna Gdynia.



Jesteś alergikiem?

W jaki sposób pandemia wpłynęła na życie astmatyków?

Dr Jakub Łata: Większość moich pacjentów chorujących na astmę zgłasza problemy związane z noszeniem maseczek. Najczęściej skarżą się na nasilenie objawów choroby. Maseczki stanowią dodatkową barierę zwiększającą opór przy oddychaniu. W "normalnych" okolicznościach wdychamy "świeże" powietrze, natomiast mając na twarzy prawidłowo (czyli szczelnie) nałożoną maskę oddychamy cieplejszym i bardziej wilgotnym powietrzem. Ta kwestia na pewno wpływa na komfort oddychania i pośrednio na jakość życia.

Dodatkowo wielu pacjentów ma często problemy natury psychicznej. W ich subiektywnej ocenie - duszą się i nie są w stanie swobodnie oddychać - w wielu wypadkach podłoże tego objawu jest związane z wysokim poziomem lęku pacjenta. Pomimo tego, że maseczki na pewno pogarszają komfort życia, to jednak statystycznie zwiększają nasze szanse na uniknięcie zakażenia i przebycie COVID-19, co zwłaszcza w przypadku pacjentów z astmą, jest niezwykle ważne.

Potrzebujesz porady lekarza specjalisty? Znajdź przychodnię w Trójmieście


Pacjenci z astmą znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19.

Tak, pacjenci cierpiący na astmę odznaczają się gorszym rokowaniem w przebiegu COVID-19. Często zdarza się, że tzw. "choroby towarzyszące", które wypisuje się przy wypełnianiu karty zgonu z powodu COVID-19, dotyczą właśnie astmy. Natomiast należy wyraźnie podkreślić, że dotyka to pacjentów z astmą niekontrolowaną. Chory, który jest świadomy choroby, kontroluje swój stan zdrowia i poddaje się odpowiedniej terapii, będzie miał o wiele mniejsze ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Natomiast osoby, które nie dość, że nie podchodzą do astmy poważnie, to jeszcze zachowują się nieroztropnie - nie uznają maseczek i dystansu, są o wiele bardziej narażone na groźne powikłania.

Czytaj też: Pacjenci z cukrzycą w pandemii. Rośnie problem dodatkowych kilogramów u młodzieży

Coraz częściej pojawiają się opinie, że część alergików łagodniej znosi COVID-19. Czy to możliwe?

Można wyciągnąć takie wnioski z obserwacji pacjentów stosujących leki przeciwzapalne, które w dużej mierze leżą u podstaw leczenia astmy. Istnieją już pierwsze doniesienia naukowe, które potwierdzają pewną skuteczność wziewnych steroidów w łagodzeniu przebiegu COVID-19 - np.: budezonidu - leku powszechnie stosowanego w leczeniu astmy. Być może dlatego pacjenci regularnie stosujący tę grupę leków łagodniej przechodzą COVID-19. Od razu apeluję: stosowanie się do zaleceń i przyjmowanie leków przeciwastmatycznych może przynieść podwójną korzyść: dobrą kontrolę astmy i zmniejszenie ryzyka cięższego przebiegu ewentualnej choroby na COVID-19.

Część alergików obawia się szczepienia przeciw COVID-19. Czy słusznie?

Obecnie dysponujemy rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Alergicznego oraz Zespołu Ekspertów pod kierunkiem konsultanta krajowego w dziedzinie alergologii dotyczącymi tego zagadnienia. Każdy lekarz powinien się z nimi zaznajomić, traktując je jako standard postępowania (zawierają wytyczne zarówno dla samych alergologów, jak i lekarzy innych specjalności czy kwalifikujących do szczepienia).

Ponad wszelką wątpliwość pacjenci z alergiami na pokarmy, jady owadów czy alergeny powietrznopochodne, nie powinni obawiać się szczepień pod względem swojej przypadłości, ponieważ taki stan nie zwiększa ryzyka rozwoju reakcji anafilaktycznej po szczepieniu przeciw COVID. Natomiast potwierdzone przypadki uczulenia na konkretne substancje znajdujące się w szczepionkach są niezwykle rzadkie i można traktować je jako kazuistyczne.

Pacjenci, którzy w swoim życiu przeżyli wstrząs anafilaktyczny o nieznanej lub niejasnej przyczynie są "wyłapywani" przez lekarza prowadzącego kwalifikację do szczepienia. Taką osobę należy skierować na dodatkową konsultację do alergologa, który ustali np. czasowe odroczenie szczepienia (celem diagnostyki) bądź przeprowadzenie wakcynacji w specjalnych warunkach. Natomiast jedynym, faktycznym bezwzględnym przeciwwskazaniem do szczepienia przeciw COVID-19 jest sytuacja, w której przy pierwszej dawce doszło do wstrząsu anafilaktycznego.

Gdzie można zaszczepić się na COVID-19? Lista punktów szczepień w Trójmieście


"Ponad wszelką wątpliwość pacjenci z alergiami na pokarmy, jady owadów czy alergeny powietrznopochodne nie powinni obawiać się szczepień pod względem swojej przypadłości, ponieważ taki stan nie zwiększa ryzyka rozwoju reakcji anafilaktycznej po szczepieniu przeciw COVID". "Ponad wszelką wątpliwość pacjenci z alergiami na pokarmy, jady owadów czy alergeny powietrznopochodne nie powinni obawiać się szczepień pod względem swojej przypadłości, ponieważ taki stan nie zwiększa ryzyka rozwoju reakcji anafilaktycznej po szczepieniu przeciw COVID".
Mówi się, że zawsze wiosna stanowi największe wyzwanie dla alergików. Czy to prawda?

Moim zdaniem jest to obiegowa opinia. Warto podkreślić, że w Polsce obserwujemy pylenie różnych roślin w różnych okresach - w sumie przez 10, a czasem nawet i przez 11 miesięcy w ciągu roku. W zależności od gatunku i miejsca występowania, rośliny różnią się swoją aktywnością pylenia, stąd u różnych pacjentów zdarzają się różne okresy trwania objawów. Akurat wiosną rozpoczyna pylić brzoza, która rzeczywiście może skutkować pojawieniem się intensywnych objawów i często jest odpowiedzialna za wystąpienie tzw. uczuleń krzyżowych.

Spróbuję wytłumaczyć to na przykładzie "alergii na kurz". Wiele osób alergię na kurz kojarzy z występowaniem charakterystycznych objawów po kontakcie z widocznym "gołym okiem" kurzem. W rzeczywistości tak naprawdę uczulają nas struktury znajdujące się w odchodach roztocza kurzu domowego. Te same struktury znajdują się w owocach morza, stąd osoby, które są "uczulone na kurz", mogą również gorzej tolerować np. krewetki (jest to wspólny alergen dla rodziny stawonogów, do której należą zarówno krewetki, jak i roztocza kurzu domowego). Takie uczulenia krzyżowe dotyczą również wielu innych grup alergenów. Obecnie dysponujemy dobrymi narzędziami diagnostycznymi, aby wykrywać takie uczulenia.

Szczepienia przeciw COVID-19 - wszystkie informacje



Jaki aspekt jest najważniejszy w sprawnym leczeniu alergii?

O ile to możliwe należy dążyć do leczenia przyczynowego: immunoterapii swoistej zwanej również odczulaniem. W diagnostyce bardzo ważny jest wywiad: to co mówi pacjent i jak opisuje swoje problemy ma często kluczowe znaczenie. Chorzy bardzo często chcą jak najszybciej wykonać testy skórne albo "testy z krwi", aby na ich podstawie definitywnie ustalić na co są uczuleni i wyeliminować te rzeczy z ich życia. Oczywiście eliminacja alergenu jest jednym z podstawowych postępowań w alergologii, jednak już na początku należy podkreślić, że nie zawsze jest łatwa, a często niemożliwa w codziennym życiu.

Podkreślam, że interpretacja wyników badań wskazujących na uczulenie powinna być zawsze oceniona przez doświadczonego specjalistę, aby ustalić ich kliniczną istotność i możliwe postępowanie terapeutyczne. W mojej praktyce często obserwuję pacjenta przez rok, zanim wspólnie podejmiemy decyzję o immunoterapii. Uzupełnieniem leczenia może być eliminacja alergenów połączona ze stosowaniem leków objawowych.

"W Polsce obserwujemy pylenie różnych roślin w różnych okresach  - w sumie przez 10, a czasem nawet i przez 11 miesięcy w ciągu roku." "W Polsce obserwujemy pylenie różnych roślin w różnych okresach  - w sumie przez 10, a czasem nawet i przez 11 miesięcy w ciągu roku."
Czy odczulanie jest najlepszym rozwiązaniem?

Nie w każdym przypadku, ale trzeba pamiętać, że obok unikania alergenów jest to jedyna alternatywa w "przyczynowej" metodzie leczenia chorego. Alergolodzy najczęściej dążą do tego, żeby pacjenta odczulać. Jeśli jest to możliwe, to po ustaleniu wskazań, braku przeciwwskazań i spełnieniu szeregu innych warunków - immunoterapia powinna zostać przeprowadzona jak najszybciej, aby nie tylko zmniejszyć nasilenie objawów alergii, ale zahamować postęp choroby. Odczulanie jest zazwyczaj procesem długotrwałym i zależnym od rodzaju alergii, używanego preparatu czy schematu leczenia, jaki zdecydujemy się zastosować. Osobiście jestem zwolennikiem całorocznej terapii, która trwa minimum trzy lata (czasem nawet pięć lat i dłużej) - takie leczenie daje większą nadzieję, że nawet po zakończeniu odczulania objawy choroby zmniejszą się (lub nawet znikną) na wiele lat.

Problem jednak w tym, że w tego typu leczeniu pacjenci często zniechęcają się. Nie widzą szybkich efektów; barierą jest często cena samego leku (a ta potrafi zmieniać się w ciągu roku w drastyczny sposób; jako alergolodzy nie mamy na to najmniejszego wpływu). Odczulanie ma efekt długofalowy, jednym z ważniejszych "zysków" z jego stosowania jest np. zmniejszenie ryzyka rozwoju astmy. Badania pokazują, że immunoterapia swoista podnosi również jakość życia - to aspekt, na który medycyna kładzie szczególny nacisk w ostatnich latach.

Czytaj też: Alergia na roztocza. Jak sobie z nią radzić?

Jaka jest etiologia występowania alergii?

Odpowiedź na to pytanie to temat wielu książek, rozpraw doktorskich, prac habilitacyjnych, kierunek pracy całych zespołów badawczych złożonych ze specjalistów z wielu dziedzin medycyny - jest to temat niezmiernie skomplikowany i nie do końca wyjaśniony. Kiedy staram się odpowiedzieć pacjentowi na takie pytanie podkreślam, że "alergia" to niejednorodna grupa chorób o bardzo różnych mechanizmach powstawania, przeróżnych objawach, różnej diagnostyce, leczeniu i rokowaniu.

Często mam wrażenie, że łączy je jedynie osoba specjalisty prowadzącego leczenie. Ale wśród wspólnych cech w tej grupie chorób można wymienić nieprawidłową (patologiczną) reakcję różnych tkanek człowieka na bodziec czy substancję, które są całkowicie tolerowane przez osoby zdrowe; gdzie u podstaw tej reakcji leżą mechanizmy immunologiczne. Choroby te zależą od wielu czynników predysponujących np. genetycznych (na które nie mamy większego wpływu) - stąd ważny w diagnostyce jest wywiad rodzinny pacjenta. Druga grupa czynników to czynniki środowiskowe (zależne od nas bezpośrednio, jak np. karmienie piersią) czy pośrednio - np. zanieczyszczenie powietrza, narażenie na dym tytoniowy czy przebyte infekcje.

Opinie (60) 9 zablokowanych

  • Maseczki pomagają nabawić się grzybicy płuc i zachorować

    • 2 0

  • (4)

    Ja jestem alergikiem i astmatykiem od prawie 30 lat, zaszczepilam sie i wszystko jest w porzadku, dla tych co nie chca sie szczepic bo maja nadcisnienie i inne choroby, oprocz alergii i astmy mam nacisnienie, tachykardie i nadplytkowosc i szczepienie tez mi nie zaszkodzilo

    • 5 28

    • poczekaj z zachwytem

      do czasu otrzmania 2 dawki..... jak nie dostaniesz wstrzasu anafilaktycznego to dopiero bedziesz mogl sie cieszyc

      • 3 1

    • (1)

      ani nie pomogło

      • 10 3

      • Dobre!!!!!!!!

        Hahaha

        • 3 3

    • Narazie nie

      Słuszna uwaga

      • 3 2

  • Alergik nie trędowaty

    W zeszłym roku w maju miałem typowe objawy alergii ,katar , zatkany nos,lekki kaszel ,maseczka na pewno nie pomagała .Pamiętam taką sytuację , jadę do pracy tramwajem dzień jak co dzień i nagle zaczynam kaszleć. Połowa wagonu odemnie odskoczyła.Podobne sytuację się powtarzały aż przesiadłem się na rower.

    • 15 3

  • (3)

    Topole, trawy... W sezonie letnim szykuje się mordobicie da alergików. pamietam jak mój brat majacy silna alergie na pyłki, raz się wkurzył więc miał ubrana wojskowa maskę gazowa, bo do pracy przejeżdżał rowerem przez teren łąk.

    • 10 1

    • (2)

      Alergia na kurz to nawet dobrodziejstwo. Człowiek ma w domu czysto i schludnie, bo po prostu sie do tego przyzwyczaił, więc ma nawyki, że w domu nie może być kurzu. Najgorzej jak się pójdzie do kogoś z kotami. Masakra. Poza tym w takich mieszkaniach śmierdzi.

      • 17 19

      • Sam śmierdzisz

        • 2 0

      • nie śmierdziało, jak ciebie nie było

        • 9 4

  • W czerwcu i lipcu przechodze pieklo, bez lekow na alergie musialabym sie chyba w domu zamknac

    • 5 0

  • To zwyczajna wojna medialna - kto kontroluje media ten przekona nawet by szczepić w brzuchu płody (1)

    Ale zawdzięczam 1 rzecz pandemii.... To dzięki niej zrozumiałam że dosłownie każde jedne słowo w mediach jest kłamstwem lub obrzydliwą manipulacją. Dopiero to co się wyprawia od marca w tvp, tvn, polsacie otworzyło mi oczy bo wcześniej przyznaję że właczałam chętnie newsy i nawet nie przychodziło mi do głowy by kwestionować tam zawarte informacje (czytałam i brałam je za pewnik bez "zbednego filozofowania"). Ale teraz mam coś takiego, że te ich wszystkie statystyki, wypowiedzi zapraszanych do studia "autorytetów", wieczorne wiadomości - to wszystko zaczęłam oglądać jak jakieś abstrakcyjne wyreżyserowane obrazki, jedna wielka ustawka jak w serialach typu "Ukryta prawda" tylko może speakerzy są profesjonalniej ubrani. Do tego stopnia straciłam zaufanie że choćby teraz coś naprawdę prawdziwego pokazali to ja doszukuję się na dzień dobry w każdej serwowanej informacji drugiego dna, obłudy, ukrytych motywacji itp i choćby nie wiem ilu "ekspertów na ekranie" przekonywało to nie wierze im w ani jedno słowo. ma to swoje minusy bo niestety pozostaje człowiekowi czerpać światopogląd tylko z rozmów i obserwacji najbliższego otoczenia z tzw "REALA". Czyli gotowa uwierzyć jestem tylko w te statystyki i fakty, które osobistym doświadczeniem, własnymi oczami, zmysłami mogę potwierdzić. Reasumując: z dumą muszę przyznać że stałam się jak tu ktoś napisał tzw "płaskoziemcą" i jestem z tego dumna

    • 18 1

    • Ja wierzę tylko w dobre dane źródłowe

      i w to co widzę. Przyzwyczaiłem się już, że jak wrzucam jakieś oficjalne dane to dostaje bana albo jestem nazywany płaskoziemcą :)
      Ludzie generalnie nie chcą prawdy, bo ta jest nudna, szara czy boleśnie kłuje. I zawsze tak było, zawsze jakiś szaman czymś straszył i kasował za to :)

      • 2 1

  • Wielu moich znajomych ma teraz przez maseczki problemy głownie problemy dermatologiczne.

    Udowodniono wielokrotnie ze te maseczki nie sa żadna przeszkoda dla wirusa.

    • 20 1

  • kolejne bzdury totalne maseczki czesto nie zakladaja nawet robotnicy budowlani mimo ze powinni (2)

    bo nie da sie w nich pracowac są wyjatkowo szkodliwe.

    • 33 6

    • Nie zakładają masek przeciw pyłowych. (1)

      Efekt pylica i krótkie życie.

      • 6 4

      • Ale jesteś pusty

        Chyba chyba nie rozumiesz tego co napisałeś

        • 2 3

  • Alergia

    Mam alergię i do tego ciężki przypadek wady serca Pozdrawiam panią alergolog w noszeniu takiej maseczki

    • 14 1

  • Niestety to bzdura. Jestem alergikiem, biorę ww leki, suplementy, nie pracuję, chodzę tylko do sklepu jak muszę i covid był dla mnie bardzo cieżki i to w szpitalu.

    • 10 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Szkoła Szczepień

spotkanie

Najczęściej czytane