• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tradycyjne smaki Pomorza: Wigilia taka jak kiedyś

Justyna Spychalska
23 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wielkanoc od kuchni: tradycyjne wypieki
Tradycja jedzenia karpia zrodziła się dopiero w czasach PRL. To wynik propagandy: popyt na ryby w czasie Świąt był duży, a hodowla karpia tania i łatwa. Tradycja jedzenia karpia zrodziła się dopiero w czasach PRL. To wynik propagandy: popyt na ryby w czasie Świąt był duży, a hodowla karpia tania i łatwa.

Święta Bożego Narodzenia to dobry czas, żeby przypomnieć sobie tradycyjną pomorską wigilijną kuchnię, która pachniała suszonymi grzybami, owocami i aromatyczną zupą rybną. Nie było tam miejsca na barszcz z kartonu, gotową masę makową. Przygotowanie kolacji było tak samo istotne, jak jej spożywanie.



Wigilia u Ciebie w domu...

"Święta? Będzie barszczyk z uszkami, pierogi i smażony karp" - większość z nas tak właśnie wyobraża sobie wigilijne ucztowanie. Jak się okazuje, żadna z tych potraw nie zasługuje na miano tradycyjnie pomorskiej.

- Pierogi to wschodnia potrawa, która w naszym regionie rozpowszechniła się stosunkowo późno, karpia zaczęto jeść dopiero w czasach PRL-u - opowiada pani Emilia Reclaf, instruktor regionalista z Gminnego Ośrodka Kultury w kaszubskich Sierakowicach.

- Barszczu u mnie w domu nie jadło się wcale, wszelkie próby wprowadzenia go do świątecznego menu kończyły się fiaskiem, po prostu nam nie zasmakował - przyznaje Krystyna Gierszewska, autorka książki "Dawne Smaki Kociewia".

Zamiast barszczu, w kociewskich i kaszubskich domach gotowało się zabielaną zupę rybną z kluseczkami i zupę brzadową z suszonych wiśni, gruszek, jabłek i śliwek. Nieco rzadziej przyrządzano zupę z suszonych grzybów.

Podczas wigilijnej kolacji na stole nie mogło zabraknąć słodkowodnych i morskich ryb.

- Przygotowywano śledzie po przeróżnymi postaciami, jadano szczupaki, węgorze, pstrągi, w rejonach nadmorskich także dorsze - opowiada Krzysztof Szulborski, prezes Pomorskiej Akademii Kulinarnej - Ryby podawano w galarecie, w postaci gulaszu, a z dorsza robiono pyszne drożdżowe racuchy.

Warto zaznaczyć, że kolacja wigilijna była obowiązkowo postna i raczej uboga. Przyrządzało się to, w co obradzał latem i jesienią przydomowy ogródek, czyli marchew, kapustę, owoce, oraz to, co można było znaleźć w okolicznych lasach, czyli grzyby.

- Wigilijna kolacja wcale nie była wystawna czy uroczysta. Jadało się ubogo, szczególnie w biedniejszych domostwach. Popularna dziś tradycja przygotowywania 12 dań dawniej nie była kultywowana - opowiada Emilia Reclaf - Bakalie dodawano do makowców tylko w bogatszych domach, nie było popularnego dziś piernika, jadano za to pieczone "orzechy", czyli kulki z mąki, marchwi, cukru i miodu.

Przygotowywanie kolacji wigilijnej było równie ważne jak jest spożywanie. W kuchni spotykały się wszystkie pokolenia, dzieci wspólnie z rodzicami piekły ciastka i pierniczki.

Słodkościami dekorowano później wnętrze. Przed wojną w kącie ustawiano żytni snop siana, w którym chowano cukierki, potem zaczęto ubierać choinkę, którą do domu przynosił gospodarz. Przystrajano ją słomą i piernikami.

Wigilijne słodycze trafiały także na stół.

- Wśród słodkości nie mogło zabraknąć makowych strucli i tradycyjnego, kaszubskiego drożdżowego kuchu - opowiada Emilia Reclaf - Mak oczywiście mieliło się samodzielnie.

- U nasz bardzo popularne były tak zwane fefernuski kociewskie, czyli drobne pierniczki pokryte białym lukrem przyrządzane z leżakującego dwa tygodnie ciasta korzennego - wspomina Krystyna Gierszewska. -W naszym regionie jadało się je od dawna, jakiś czas temu trafiły na Listę Produktów Tradycyjnych województwa pomorskiego.

Masa makowa z puszki czy mrożone ciasto drożdżowe - tego, jak podkreślają obie panie, w ich kuchni znaleźć nie można.
Dla tych, którzy chcą przygotować na Święta coś tradycyjnego, bez użycia półproduktów, polecamy przyrządzenie wigilijnej zupy rybnej według autorskiego przepisu kuchmistrza Krzysztofa Szulborskiego.

Zupa rybna koperkowa z kluseczkami z sandacza


Składniki na 4-5 porcji:
Bulion drobiowy 1 litr
Sandacz 400 g 
Marchew 100 g 
Seler 100 g 
Por 100 g 
Śmietanka kremowa 36 % -200 mil
Sól, pieprz, cytryna,koper

Przygotowanie: Gotujemy bulion drobiowy, warzywa kroimy w cienkie paski, sandacza oczyszczamy ze skóry, mielimy go w maszynce do mielenia trzy razy, doprawiamy przyprawami. Do doprawionego ugotowanego bulionu wrzucamy pokrojone w paseczki warzywa, następnie stopniowo dodajemy masę z sandacza formując kluski kładzione. Chwilę gotujemy, dodajemy śmietanę i resztę kopru.


Posłuchaj naszej kolędy

Miejsca

Opinie (28) 1 zablokowana

  • przejdziecie do historii tym wykonaniem koledy...

    sluchajac tazalem sie po podlodze ze smiechu :)))

    • 2 0

  • NIECIERPIE tego swiatecznego zaklamania

    nie wierze w te wszystkie "nagle" dobre zyczenia, dobrym, przyjaznym i pomocnym trzeba byc na codzien a nie od swieta..

    • 5 0

  • czy mozna do bigosu dodac kilka suszinych sliwek ???

    dziekuje za rade i imlych swiat

    • 1 0

  • Skoro PRL się skończył (1)

    to zamieńmy karpia na łososia!

    • 4 0

    • a łososia na łosia

      • 0 0

  • Tradycja z Kociewia i Kaszub zmieszana jest obecnie z innymi tradycjami

    Dlatego warto jest również poznać te "inne" tradycje nie tylko wiejskie ale również te polskie, szlacheckie. I tu portal może odegrać istotną rolę.

    • 0 0

  • najfajniejsze Święta są na Kresach

    • 0 1

  • Pyszny ten przepis na zupkę

    robiłem w Święta ta zupkę - była przepyszna

    • 0 0

  • Krzysiek Szulborski

    to jajsmaczniejszy kucharz jakiego znam i uwielbiam jesc jego jedzenie

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Najczęściej czytane