Wygoda i elegancja to główne cechy pierwszej kolekcji duetu Nick-Nack. Agnieszka Nowak i Laura Leniec opowiadają o wspólnym projektowaniu, tworzeniu szykownych ubrań z miękkich, dresowych tkanin oraz o planach na przyszłość.
Marta Apanowicz: Liceum plastyczne w Olsztynie, wspólne mieszkanie w internacie - wasze marzenia o byciu projektantkami zaczęły się dość wcześnie.Agnieszka: To były długie rozmowy o projektowaniu, jednak tuż po skończeniu szkoły nasze drogi się rozeszły. Podążyłyśmy jednak w kierunku spełniania marzenia. Wyjechałam do Łodzi, by na ASP studiować projektowanie ubioru.
Laura: Natomiast ja wyjechałam za miłością do Londynu. Tam też ukończyłam Middlesex University, kierunek nadruk i projektowanie na tkaninie, a potem wróciłam do Polski. Zrządzeniem losu spotkałyśmy się tutaj w Gdańsku w jednej firmie i postanowiłyśmy zrealizować plany, o których marzyłyśmy wcześniej.
Na kanwie marzeń powstała pierwsza kolekcja "Square". Użyłyście w niej, dość nietypowych jak na kolekcję początkujących projektantów, materiałów.Laura: Postanowiłyśmy zrobić coś elegantszego z materiału dresowego i przenieść sportowy klimat do miejskiej przestrzeni. Tak przewrotnie.
Agnieszka: Kolekcja powstała z myślą o zimie. Jej główne założenia to pikowania, formy puszyste, większe.
Dominującym kolorem w kolekcji jest szarość.Agnieszka: Inspiracje zaczerpnęłyśmy z twórczości Bronislava Kropilaka. Urzekły nas jego fotografie garaży, które łączą geometrię, architekturę, industrialny design i perspektywę. Chciałyśmy przełożyć je na nasze projekty, stąd użycie monochromatycznej gamy kolorów, linearnego podziału faktur, światłocienia w połączeniu z kontrastem np. limonki.
Kto będzie się dobrze czuł w zaprojektowanych przez was ubraniach?Laura: Projektujemy z myślą o kobietach. Wiemy w czym jest nam wygodnie i w czym chciałybyśmy widzieć inne panie. Myślę, że w naszych ubraniach będzie dobrze czuła się kobieta odważna, z poczuciem humoru i dystansem do siebie. Taka, która nie boi się zakryć swojego ciała i jednocześnie czasem go pokazać.
Agnieszka: Tworzyłyśmy kolekcję z myślą o młodej, aktywnej kobiecie, która lubi bawić się modą. Chciałyśmy, żeby nasza propozycja nie była taka zachowawcza, ale jednocześnie, by była funkcjonalna. Stworzyłyśmy np. bluzę z kapturem, którą jak przewiniemy na drugą stronę można nosić jako krótszą bluzkę.
Obecnie pracujecie nad kolejną kolekcją. Jaka ona będzie?Agnieszka: Kolorowa! Wykorzystamy chłodną gamę niebieskiego i turkusu, które przełamiemy mocnym czerwono-pomarańczowym. Będą kontrasty faktur i tkanin połączone z prostymi krojami. Geometryczno-futurystyczne duże bluzy, tuniki. Stawiamy na formę i kolor.
Laura: Wszystko będzie zaokrąglone. Planujemy łuki, cięcia po kole.
Jak wygląda na co dzień wasza współpraca?Agnieszka: Jestem tą bardziej motywującą częścią duetu, która stoi nad nami z biczem i zagania do pracy. Laura odpowiada za sprawy organizacyjne. Ja natomiast skupiam się nad oprawą powiedzmy artystyczną, chociażby nad żurnalowymi rysunkami. To dla mnie cudowna bajka.
Laura: Jestem tą wyluzowaną częścią duetu, która na ostatnią chwilę ogarnie wszystko. Spotykamy się często po pracy i dyskutujemy nad poszczególnymi projektami. Szukamy detali, które nas zainspirują. Czasem tworzymy osobno sylwetki, wtedy jednak często wpadamy na ten sam pomysł. Po prostu się uzupełniamy. Na co dzień pracujemy wśród pasjonatów mody, żyjemy tym w pracy i po niej. Ta pasja do mody powoli sobie ewaluuje, naturalnie się wykluwa.
A skąd pomysł na nazwę dla waszego duetu? Laura: Długo nad nią się zastanawiałyśmy, bo co można zrobić z połączenia naszych imion i nazwisk? "Nowak i Leniec" - to brzmi jak nazwa firmy drobiarskiej lub kancelarii adwokackiej. Siedziałyśmy długo nad nazwą. Z każdym dniem propozycje były coraz gorsze i gorsze; aż Agnieszka wysłała mi smsem propozycję "Nick-Nack". I stwierdziłyśmy, że to jest to... To brzmi. Miało być krótko i miało brzęczeć. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Nick-Nack - duet projektantek: Agnieszki Nowak i Laury Leniec. Ich pierwsza kolekcja "Square" składa się z 14 projektów. Po raz pierwszy na żywo będzie można zobaczyć je podczas majowych Targów About Design.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy