- 1 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (111 opinii)
- 2 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (18 opinii)
- 3 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (86 opinii)
- 4 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (10 opinii)
- 5 Insulinooporność: Jak radzić sobie z tą "prawie" chorobą? (48 opinii)
- 6 L4 na wypalenie zawodowe? (38 opinii)
Więcej przyjęć na porodówkach. Szpitale odsyłają pacjentki?
O trudnej sytuacji na trójmiejskich porodówkach informują zarówno pacjenci jak i pracownicy szpitali. Placówki przyjmują coraz więcej ciężarnych, a to często kończy się odesłaniem lub przewiezieniem pacjentek do innych ośrodków np. do Elbląga, Kartuz czy Starogardu Gdańskiego.
Szkoły rodzenia w Trójmieście
- Szpitale szukają miejsc
- "Liczba zgłoszeń pacjentek zwiększyła się o ponad 90%"
- Ograniczenia na pewno do 8 sierpnia
- W Gdyni Oddział Patologii Ciąży prawie w pełni zajęty, ale pacjentki nie są odsyłane
Szpitale szukają miejsc
Od kilku dni oddziały położnicze notują znaczący wzrost zgłoszeń. Szpital zawsze na początku analizuje dostępne miejsca u siebie, jednak w przypadku, gdy przyjęcie pacjentki nie jest możliwe, placówka szuka wolnego łóżka w innym podmiocie i organizuje transport.
Oczywiście mówimy o sytuacjach, kiedy akcja porodowa nie jest jeszcze tak zaawansowana. O wzrostach przyjęć, jako pierwsi informowali specjaliści ze szpitala na gdańskiej Zaspie.
- W pierwszy weekend sierpnia informowaliśmy pacjentki, że w związku z dużą ilością pacjentek zgłaszających się do Oddziału Położniczego w Szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku może zaistnieć konieczność podjęcia decyzji o zleceniu transportu medycznego do innego podmiotu leczniczego posiadającego w swoich strukturach oddział położniczy - wskazuje Katarzyna Brożek, rzecznik Copernicus.
"Liczba zgłoszeń pacjentek zwiększyła się o ponad 90%"
Przedstawiciele gdańskiego szpitala podkreślają, że cały czas wskaźnik odesłań jest niski i to także w porównaniu do ubiegłego roku - obecny trend zrodził jednak potrzebę reorganizacji pracy.
- W ciągu ostatnich kilku dni doszło do zwiększenia liczby pacjentek zgłaszających się do porodu i/lub z tzw. patologią ciąży, które wymagają hospitalizacji na oddziale. Liczba zgłoszeń pacjentek zwiększyła się o ponad 90% - informuje Katarzyna Brożek. - Spowodowało to zwiększenie ilości hospitalizacji poporodowych matek z noworodkami oraz konieczność hospitalizacji pacjentek w innych częściach oddziału, co pozwoliło częściowo rozładować problem lokalowy, ale koniecznym było zaproponowanie kilku pacjentkom porodu w Szpitalach w Elblągu i Starogardzie Gdańskim. Odsetek tzw. odesłań pacjentek dalej nie przekracza 0,5% i jest niższy niż w analogicznym czasie w 2020 roku.
Przypomnijmy, że przyjęcia na Oddział Położniczy w Szpitalu im. M. Kopernika są obecnie wstrzymane ze względu na plany modernizacyjne.
Czytaj też: Poród w Trójmieście. Na co mogą liczyć mamy?
Ograniczenia na pewno do 8 sierpnia
Na obecną sytuację wpływa między innymi fakt, iż Klinika Położnictwa w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym była zmuszona z początkiem miesiąca częściowo ograniczyć przyjęcia. Takie decyzje zostały podjęte z powodu sytuacji kadrowej - placówka właśnie przeszła restrukturyzację wynikającą z odejścia części zespołu, a przełom lipca i sierpnia wiąże się z urlopami.
- Od początku sierpnia część personelu z Kliniki Położnictwa i Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Endokrynologii Ginekologicznej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego przebywa na urlopach. Może się to wiązać z ograniczeniami w przyjmowaniu pacjentek, szczególnie tych, które nie wymagają ośrodka o III stopniu referencyjności - mówi Łukasz Wojtowicz z biura prasowego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. - W porozumieniu z pozostałymi szpitalami z regionu dokładamy wszelkich starań, aby ta sytuacja była jak najmniej uciążliwa dla przyszłych mam. Możliwe ograniczenia na pewno utrzymywać się będą do 8 sierpnia br. W tym czasie będziemy analizować sytuację i ocenimy, czy ze strony ordynatora kliniki i dyrekcji szpitala niezbędne będą działania w celu poprawy sytuacji.
W razie braku miejsc na oddziale - w przypadku pacjentek potrzebujących opieki w obiekcie trzeciego poziomu referencyjności - placówka zgłasza się do Szpitala na Zaspie. W przypadku pozostałych rodzących poszukuje się łóżek w całym regionie. Przykładowo w ostatnich dniach pacjentka została przewieziona do Kartuz.
- Chcielibyśmy podkreślić, że Uniwersyteckie Centrum Kliniczne od października 2020 r. było jedynym szpitalem w Trójmieście, który posiadał łóżka w celu realizacji świadczeń na rzecz pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2 w zakresie położnictwa i ginekologii. W związku z tym od ponad pół roku zespół oddelegowany dla pacjentek zdrowych, jak i ten leczący pacjentki z koronawirusem, pracował "na pełnych obrotach" - wyjaśnia Łukasz Wojtowicz. - Ze względu na intensywną i niemalże nieprzerwaną pracę od jesieni zeszłego roku, zapadła decyzja o tym, że sierpień jest optymalnym miesiącem na wykorzystanie urlopów. Wydaje się ona być słuszna również w kontekście spodziewanego wzrostu zakażeń jesienią, a jak pokazuje doświadczenie, będzie to czas bardzo wytężonej i intensywnej pracy."
Położne i pielęgniarki w Trójmieście - znajdź wsparcie
W Gdyni Oddział Patologii Ciąży prawie w pełni zajęty, ale pacjentki nie są odsyłane
Większą liczbę przyjęć obserwują również specjaliści z gdyńskiego Szpitala Morskiego w Redłowie. Tutaj jednak do tej pory udawało się zapewnić miejsca dla wszystkich rodzących.
Drogie przyszłe Mamy W związku z licznymi pytaniami, pragniemy zapewnić, iż porody (w tym porody rodzinne) odbywają się w naszych obu szpitalach bez zakłóceń. Oddziały Położniczo-Ginekologiczne w szpitalach: w Gdyni-Redłowie oraz w Wejherowie przyjmują pacjentki bez przerwy. pic.twitter.com/So7cuaAKoX
- Szpitale Pomorskie (@SzpitaleP) July 31, 2021
- W ostatnim tygodniu zauważyliśmy zwiększony ruch związany z przyjmowaniem porodów w Oddziale Ginekologiczno-Położniczym Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Szpitali Pomorskich. - Mamy również praktycznie w pełni zajęty oddział patologii ciąży. Nie odsyłamy jednak kobiet ciężarnych, które przyjeżdżają do nas do porodów. Dotychczas wszystkie Panie przyjmowaliśmy bez problemów.
Miejsca
Opinie (73) 5 zablokowanych
-
2021-08-04 13:45
Efekt lockdownu. (2)
Ludzie siedzieli w domach, pracowali zdalnie i częściej kopulowali. Po 9 miesiącach porodówki pękają w szwach.
- 19 20
-
2021-08-11 09:23
?
Chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Porodówka w wojewódzkim jest zamknięta, w UCK z powodu konfliktów personalnych mniej kadry medycznej. Tak, porodówki pękają w szwach, bo liczba miejsc drastycznie spadła.
- 2 0
-
2021-08-04 15:22
Mieszkańcy trójmiasta
Rzucili się na 500+
- 2 4
-
2021-08-04 16:35
(1)
Cóż się dziwić. Patusy rozmnażają się na potęgę i zostawią swoim bachorom zniszczoną planetę, głód, wojny oraz migrację ludności. Życzę szczęścia :-)
- 10 8
-
2021-08-10 07:19
a to jeden kolorywch
taki tuskowy, dzieci do dla ciebie cierpienia
- 0 1
-
2021-08-04 16:16
Problem jest od kilku lat (2)
Rodziłam 5 lat temu i było to samo... ale wszyscy mają to gdzieś... najwyżej się przyszłą mamę karetką odeśle... Mamy politykę prorodzinną, Gdańsk dał 500 + na żłobki... wszystko po to by rodzić... ale nikt nie pomyślał gdzie..
W Gdańsku liczba mieszkańców systematycznie wzrasta... coraz więcej mamy napływowych mieszkańców... a ilość miejsc na porodówkach niezmieniona od chyba 20 lat.. brawo miasto Gdańk!- 22 1
-
2021-08-10 07:18
problem to kadra medyczna
w wiekszości liczą na wziątki pewnie , dlatego blokują porody - dasz nie masz problemu , nie dasz masz darmowa wycieczkę,
- 0 0
-
2021-08-05 16:00
Gdańsk dał 500+ na złobki?
Rząd daje 500+, zaraz 1000+, a że porodówek nie ma - trudno...- 1 0
-
2021-08-10 07:07
połowa się rodzi tego co w latach 80
w czym problem? , ludzie to sztuczne korkowanie, że dopłacać za poród, i tyle, Oto gdańsk , nie urodzisz tu, nie poslesz do żłobka i problem z przedszkolem, to kto się zdecyduje na dzieci , ?
- 2 0
-
2021-08-08 19:02
(1)
bo w tym kraju od lat nie da się rodzić normalnie, a na pewno nie na nfz. prywatna klinika też nie zbawi przy zagrożonej ciąży. co przechodzi kobieta w ciąży w polskiej sluzbie zdrowia to temat na tysiąc książek, a i tak by papieru i epitetów nie starczyło. a kobiety po poronieniach to już w ogole osobny temat. najpierw nosisz trupa w brzuchu bo "terminu nie ma" a potem leżysz na tej samej sali co matki z dziecmi. do niedawna martwe dzieci wydawano w foliowych workach, dopoki szpitale nie zaczely dostawac za darmo specjalnych kocyków od kilku fundacji które szyją je w czasie wolnym pro bono. poczytajcie troche o polskiej opiece zdrowotnej nad ciezarnymi to sie wam odechce dzieci na najblizsze 50 lat
- 2 0
-
2021-08-09 21:29
Dokładnie tak, najpierw chodzi się przez tydzień z obumarłą ciążą, bo lekarze zalecają czekać na samoistnie poronienie. A kiedy już lekarz zadecyduje, że pora do szpitala, wtedy się okazuje, że nie ma miejsc! I trzeba czekać kolejne 7-10 dni... Albo chodzić po kolei po izbach przyjęć różnych szpitali - na każdej izbie ponownie wywiad, badanie i widok innych kobiet w ciąży, słuchanie ich ktg... Koszmar.
- 1 1
-
2021-08-04 13:45
To jest kpina (14)
Ja i moja żona urodziliśmy się w Gdańsku i jak przyszło do porodu naszego dziecka to propozycja od szpitala - Kościerzyna lub Grudziądz - tam szukajcie miejsca.
Jak popytałem dlaczego tak się dzieje to okazuje się, że gdańskie szpitale okupują ciężarne z Kartuz, Wejherowa czy Tczewa które chcą żeby ich dziecko miało miejsce urodzenia - Gdańsk, a potem dla mieszkańców brakuje miejsc w szpitalu.
Podobny efekt jest ze ślubami w Sopocie i Gdańsku, gdzie ludzie koniecznie chcą tu a nie u siebie na wsi.- 77 18
-
2021-08-09 16:12
jestem z Gdyni i chęcią byśmy z żoną do Redłowa się udali, ale niestety - lekarze mówią, że musi być szpital o wyższej referencyjności i zaczyna się kłopot...
- 0 0
-
2021-08-06 17:31
Ty też urodziłeś?
Myślałem, że tylko kobiety mogą...
- 1 1
-
2021-08-04 14:03
taaaak, jaaaasne. (3)
- 5 8
-
2021-08-04 14:07
Już widzę jak komukolwiek zależy na mieście urodzenia :D (2)
Za to ze ślubem - rozumiem. Jak oboje młodzi mieszkają w Gdańsku, to po kiego mają robić ślub gdzieś na wsi? To ich impreza, nie rodziców.
- 5 13
-
2021-08-05 14:00
3 razy rodziłam.
3 razy byłam na sali wieloosobowej. wszystkie laski były z Rumii, wejherlandu i Redy. Pchają się do Gdyni, a mają swój szpital w Wejherowie. Dość tego. Proszę rodzic tam, gdzie się mieszka. I tyle.
- 10 2
-
2021-08-04 15:08
Zdziwił byś się...
Niektórzy uważają że miejsce urodzenia definiuje człowieka na całe życie.
Potem. Takie dzbany oceniają innych na podstawie np. Rejestracji- 13 2
-
2021-08-04 16:43
Usiadlabym (4)
Na izbie przyjęć i powiedziała, że nigdzie się nie ruszę. Wygonić mnie nie mogą, a jak zacznę rodzić to pomoc muszą. I tyle
- 3 1
-
2021-08-04 17:06
Jasne, mało widziałeś w życiu. (3)
- 3 0
-
2021-08-04 17:15
Akurat was poznalam doskonale (2)
Nie ma miejsc *nie dotyczy prywatnych pacjentek Praisa i Świątkowskiej.
- 3 1
-
2021-08-04 21:02
Astr (1)
Przecież oni już nie pracują w uck
- 1 0
-
2021-08-04 22:33
Całe szczęście
- 2 2
-
2021-08-04 14:45
Dokładnie jest tak jak pan napisał.
- 5 1
-
2021-08-04 14:34
Dlaczego?
Bo w pozostałych szpitalach nie ma znieczulen a nie dla nazwy w akcie urodzenia.
- 10 4
-
2021-08-04 14:18
pierniczysz, że głowa mała
- 3 5
-
2021-08-08 21:25
restrukturyzacja i urlopy w uck
Wolne żarty! To działania dyrekcji doprowadziły do likwidacji kliniki położnictwa i odejścia kilkunastu specjalistów położników ! Teraz ci ludzie są w rejonowych szpitalach i przychodniach, a w uck na porodówce w większości pracują rezydenci
- 1 0
-
2021-08-07 23:05
Problem znany od lat (1)
Ten problem istnieje od lat, tylko nikogo to nie obchodzi. Odesłano mnie w roku 2017, 2019 i 2020. Osoby, które podejmowały decyzję o zamknięciu porodówki w Szpitalu Wojewódzkim, musiały mieć świadomość, że ten problem istnieje i jeszcze się pogłębi.
Panu redaktorowi polecam również zainteresować się tematem, jak trudno dostać się do szpitala w przypadku poronienia. Pomimo posiadanego skierowania do szpitala, kobiety muszą chodzić z martwą ciążą po izbach przyjęć i szukać sobie miejsca w szpitalu (mnie osobiście kazano w 2020 roku czekać na przyjęcie 10 dni). Jakie to ryzyko dla zdrowia, a także jakie to obciążenie dla psychiki (że o dezorganizacji życia rodziny nie wspomnę), łatwo się domyślić...- 7 0
-
2021-08-08 19:04
bardzo wspolczuje. skandal
- 4 0
-
2021-08-04 16:04
To odsyłajcie patologiczne do Elbląga albo innego nie z Gdańska (1)
- 5 1
-
2021-08-07 22:52
Piszesz glupoty. 3 stopien referencyjnosci maja tylko UCK i Zaspa
- 0 0
-
2021-08-05 19:38
Dziwne ? u mnie na osiedlu nie ma żadnej kobiety w zaawansowanej ciąży lub z noworodkiem.
u mnie na wielkim osiedlu nie ma teraz żadnej kobiety w zaawansowanej ciąży lub z noworodkiem.
Rodzą teraz , jak jest korona wirus, chyba tylko kobiety ze wsi.- 1 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.