• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W słońcu i deszczu, ratownicy nad wodą zawsze gotowi. "Jesteśmy dla ludzi"

Arnold Szymczewski
19 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Michał Skibiński swoją przygodę z ratownictwem rozpoczął w 2010 r. Dziś jest starszym ratownikiem kąpieliska molo w Brzeźnie. 
Michał Skibiński swoją przygodę z ratownictwem rozpoczął w 2010 r. Dziś jest starszym ratownikiem kąpieliska molo w Brzeźnie.

W pełnym słońcu, w deszczu czy na wietrze, niejednokrotnie wychłodzeni czy z poparzeniami słonecznymi - ratownicy wodni. Spędzają po kilkanaście godzin na plaży nie po to, by odpoczywać, ale dbać o bezpieczeństwo tych, którzy nad wodą spędzają swój wolny czas. Szczególnie kiedy z nieba leje się żar, oni mają pełne ręce roboty, przyjmują od kilkunastu do kilkudziesięciu zgłoszeń w ciągu ośmiu godzin. Jak wygląda dzień pracy ratownika wodnego, co jest najtrudniejsze w tym zawodzie i co robią ratownicy, gdy pada deszcz? Opowiada Michał Skibiński, starszy ratownik kąpieliska molo Brzeźno.



Czy byłeś świadkiem interwencji ratownika na plaży?

Arnold Szymczewski: Jak długo pracujesz i czym jest praca ratownika wodnego?

Michał Skibiński: Praca ratownika wodnego jest to przede wszystkim dbanie o bezpieczeństwo osób, które wypoczywają na kąpielisku. Pierwsze stanowisko, o którym warto wspomnieć, to starszy ratownik. Jest to osoba, która nadzoruje innych ratowników pracujących na plaży. Z kolei stanowisko przy wieży obsługuje trzech ratowników oraz dodatkowy zmiennik, którzy obserwują plażowiczów z lądu, wieży i łodzi wiosłowej.

W Gdańsku strzeżona linia brzegowa mierzy 1400 m. Mamy osiem punktów głównych, do których przypisanych jest 14 wież, po jednej w Świbnie, Orlach, Sobieszewie, Domu Zdrojowym i Jelitkowie Klipper. Dwie wieże znajdują się w Jelitkowie, trzy na Stogach i cztery w Brzeźnie.

Ja swoją przygodę z ratownictwem wodnym zacząłem w 2010 r., a od 2012 r. pracuję tutaj zawodowo.

Jak wygląda wasz dzień w pracy?

To osiem godzin od 9:30 do 17:30. Po przyjściu musimy w pierwszej kolejności sprawdzić sprzęt, który posiadamy. Czy jest sprawny, czy nadaje się w danym dniu do pracy? Kolejną bardzo ważną rzeczą jest sprawdzenie dna wody, czy przez noc nic nie uległo zmianie. Sprawdzamy to przy pomocy sprzętu ABC, czyli płetwy, maska i rurka do oddychania. Każdy jest odpowiedzialny za swoje 100 m. Ważne jest, by zrobić to dokładnie, sprawdzić, czy prądy morskie nie przyciągnęły nic na brzeg.

Co robicie po przeszukaniu dna?

Kiedy stwierdzimy, że akwen jest zdatny do kąpieli, przystępujemy do rozkładania sprzętu ratowniczego. Wydzielamy strefę dla ratowników parawanami i bojkami. Następnie przygotowujemy sprzęt wodny do pracy, tj. wyciągamy łódź wiosłową i skuter wodny. Łódź wprowadzamy do wody, a skuter zostawiamy przy brzegu, do nagłych akcji. Dzielimy się na zespoły i przystępujemy do pracy. Po całym dniu, o 17:30 schodzimy ze stanowisk, czyścimy sprzęt i transportujemy go do magazynu. Oczywiście po godz. 17:30 do rana jest zawsze ratownik, który pełni dyżur nocny.

Co dzieje się w momencie, kiedy ktoś potrzebuje pomocy?

Każdy ratownik ma kontakt radiowy z bazą. Kiedy ktoś potrzebuje pomocy, w pierwszej kolejności informujemy, przy którym stanowisku dzieje się akcja ratownicza, oraz mniej więcej, w którym obszarze, czy jest to środek kąpieliska, lewa czy prawa bojka. W takiej sytuacji ratownicy wypraszają ludzi z wody, by ci nie przeszkadzali w akcji ratowniczej. Ratownik przystępuje do działania i jeśli jest taka potrzeba, to wzywa wsparcie. Dodam tutaj jeszcze, że dyżurują u nas również ratownicy medyczni, którzy mają dużo szerszy zakres możliwości udzielania pomocy i jeśli jest to potrzebne, to takiej pomocy udzielają.

Co jest najtrudniejsze w pracy ratownika wodnego?

Tak naprawdę wydaje się, że praca ratownika wodnego to czysta przyjemność. Ludzie myślą, że przychodzimy na plaże i opalamy się cały dzień. Niestety jest to dość ciężka i odpowiedzialna praca. Ratownik stacjonujący w łódce cały czas dryfuje, przez co nie odpoczywa, jest to praca fizyczna. Z kolei ratownik, który zajmuje wieżę, jest narażony na niesprzyjające warunki atmosferyczne np. silny wiatr, deszcz, wysoką czy niską temperaturę. Często widać, że ratownicy w ciągu dnia siedzą w kurtkach, czapkach czy dresach, podczas gdy wszyscy na plaży opalają się półnago. To świadczy o tym, że ten ratownik jest naprawdę zmęczony i wychłodzony.

Ile razy dziennie dochodzi do akcji ratunkowych?

Wszystko zależy od pogody. Jeśli jest środek tygodnia i niska temperatura, to akcji jest bardzo mało lub wcale. Natomiast kiedy nadchodzi weekend i jest ładna pogoda, to potrafimy przyjąć kilkanaście lub kilkadziesiąt zgłoszeń do pomocy.

Jakie zgłoszenia są najtrudniejsze do obsługi?

Wyróżniamy trzy typy najtrudniejszych zgłoszeń, są to: tonący człowiek, użądlenie przez osę osoby uczulonej oraz zatrzymanie akcji serca. Najłatwiej jest uratować dorosłego człowieka z tego względu, że jest to osoba dojrzała psychiczne, która podejmuje walkę o życie. Niestety dzieci często toną w ciszy i nie podejmują tej walki.

Jaka sytuacja była dla ciebie najtrudniejsza w pracy ratownika wodnego do tej pory?

Byliśmy akurat po pracy, po przygotowywaniu infrastruktury kąpielisk przed sezonem. Przyszła wtedy do nas pewna dziewczyna i zapytała, czy stacjonują tutaj ratownicy, zaznaczę jeszcze raz, że było to przed sezonem, jako że byliśmy ratownikami, odpowiedź była jasna. Okazało się, że przy molo topi się chłopak. Wzięliśmy potrzebny sprzęt i pobiegliśmy udzielić mu pomocy. Doszło do zatrzymania akcji serca, to była ogromna odpowiedzialność, a ludzie, którzy byli na plaży i przyglądali się wszystkiemu z boku tylko powodowali stres. Adrenalina była ogromna, bo za wszelką cenę chcieliśmy go uratować. Udało się. Nigdy tego nie zapomnę.

To naprawdę ciężka i odpowiedzialna praca, ale są chyba jakieś plusy?

To prawda, są też plusy, np. cały czas w pracy spędzamy aktywnie, nie siedzimy w biurze przed komputerem. Mamy bardzo dużo możliwości rozwoju, są prowadzone szkolenia z obsługi sprzętu pływającego czy quada. Poszerzamy swój zakres umiejętności i doświadczamy nowych rzeczy.

Wiele osób uważa, że kiedy pada deszcz, wy cały dzień śpicie, to prawda?

To nieprawda, ratownicy niezależnie od pogody są cały czas na swoich stanowiskach. Nie brakuje ludzi, którzy mimo wywieszonej czerwonej flagi wchodzą do wody. Musimy być cały czas czujni.

Jakie trzeba mieć uprawnienia, aby zostać ratownikiem wodnym?

Przede wszystkim trzeba skończyć kurs ratownika wodnego, kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz mieć uprawnienia przydatne w ratownictwie wodnym tj. patent motorowodny, patent żeglarski czy prawo jazdy.

Co ratownik chciałby powiedzieć plażowiczom czy osobom, które kąpią się?

Chciałbym, żeby każdy wiedział, że ratownicy są dla ludzi, a nie przeciwko nim. Jeśli zwracam komuś uwagę, to nie jest tak, że się czepiam i robię komuś na złość. Jesteśmy po to, żeby nie tylko ratować, ale też przewidywać niebezpieczeństwo i eliminować jego przyczyny.

Miejsca

Opinie (26) 6 zablokowanych

  • (1)

    W końcu go mam!!! Michał Skibiński szykuj pieniądze na alimenty dla naszego Brajanka!!

    • 11 3

    • Brajanek

      to ile ma już ten Brajanek ?

      • 0 0

  • kiedys (1)

    Ratownicy to przystojni byli,aż miło popatrzeć BYŁO,ten pan na zdjęciu to lepiej niech koszulki nie zdejmuje ☺,no i broda obowiązkowa ,tragedia

    • 13 26

    • Co do brody :)

      Akurat ten ratownik to kozak medale na MP ratowników od 6 roku wyczynowo sport ,został doceniony i w wieku 21 lat był już kierownikiem najdłuższej plaży w Gdańsku

      • 0 1

  • plebiscyt ratowniczy (2)

    Najbardziej ogarnięty ratownik na pomorzu to starszy Marcin pseudonim Masiul.
    PS Dzięki za przynoszenie keczupu z budy na społkachd

    • 5 1

    • (1)

      Ketchup z dodatkiem prezentu zapewne smakował Ci najlepiej ;)

      • 1 1

      • Prezent to miałeś Ty jak szukałeś prostownika do fal po całych Stogach ;)

        • 2 0

  • Ratownicy Gdynia (1)

    Wczoraj spacerując plaża w Gdyni widzieliśmy dwie grupy po 3 ratowników. Siedzieli. Każdy w swoim telefonie. Ani jeden nie zwracał uwagi co się dzieje.
    Taka praca?

    • 10 2

    • Gdyni to Gdynia, widać mają inne zasady. W Gdańsku to gonią takich, nie raz juz telefony potopione były...

      • 4 0

  • Czy przejażdżki quadem (1)

    organizowane do czasu do czasu w pobliskim lasku przez ratowników też należą do ich obowiązków? Sadzają na maszynie przed sobą dziecko znajomych i bez kasków na głowach hajda po leśnych duktach.

    • 10 5

    • Złota karta Lotosu od miasta to się lansujemy :)

      • 7 1

  • (1)

    Sprawdzenie dna hehe dobre ;)

    • 13 4

    • Tez sie smiechlem jak czytalem ;)

      • 5 1

  • Wnioski (2)

    Z moich obserwacji wynika ze wiekszosc dzisiejszych ratownikow jest otyła. Kursy to fabryka.Podobno w Gdańsku nie ma nawet testu z umiejętności pływackich przed rozpoczęciem pracy.

    • 10 15

    • Bzdura.

      Wygląd fizyczny nie zawsze świadczy o sprawności. Zobacz ilu grubasów przebiega maratony. Krata nie powoduje zdolności pływackich. A często osoby "grubsze" są bardzo dobrymi pływakami, czasem o wiele lepszymi od chudzinek. Wszak tłuszcz jest lżejszy od wody.

      Bardzo dobry wywiad!

      • 8 8

    • Dziś wgl. większość młodzieży jest otyła.

      • 6 1

  • Dzielni ludzie. (1)

    Dzięki za opiekę nad wodą.Pozdro

    • 40 8

    • Nie ma sprawy :)

      • 6 4

  • Pozdrowionka

    Pozdrawiamy Ł.I. z GOS ,który ma u nas abonament! :)

    • 10 2

  • Kolega (1)

    Nasz SKIBOL ;) jeden z normalniejszych i ogarnietych ;)

    • 11 7

    • pozdrawiamy p.Michała

      instruktora nauki pływania

      • 4 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane