- 1 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (75 opinii)
- 2 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 3 Co Polacy jedzą na śniadanie? (98 opinii)
- 4 Odwołanie dyrektor pomorskiego NFZ. Minister zadecydowała (14 opinii)
- 5 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 6 Insulinooporność: Jak radzić sobie z tą "prawie" chorobą? (48 opinii)
"W aptece wszyscy prychają i kichają, ale maseczki nie założą"
Patrząc na sytuację w aptekach czy przychodniach można dojść do wniosku, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z obowiązku noszenia maseczek w obiektach opieki zdrowotnej lub celowo go ignoruje, wchodząc do pomieszczenia pełnego chorych pacjentów. - Niestety zdecydowana większość pacjentów nie nosi maseczek w aptece, może 20-30 proc. nosi, reszta nie stosuje się do tego przepisu. Nawet nie za bardzo mamy prawo zwracać uwagę, a tym bardziej odmówić obsługi - wskazuje farmaceutka z apteki w jednej z gdańskich dzielnic.
- Noszę maseczkę w sklepach, w kościele. Przyzwyczaiłam się do tego i, szczerze mówiąc, po prostu nie mam z tym problemu - nie traktuję tego w kategoriach dramatu. Ostatnio nawet ktoś mi zwrócił uwagę, po co to robię, ale nie podjęłam dyskusji - mówi pani Kasia z Sopotu.
Jest to jednak stosunkowo odosobniony głos. Społeczeństwo raczej z radością pożegnało ten okres epidemii, w którym musieliśmy się chronić maskami i osłonami. Widać to w przepełnionych autobusach czy galeriach handlowych, gdzie raczej błyskawicznie zrezygnowano z tej formy ochrony.
Czytaj też: Koniec powszechnego programu bezpłatnych szczepień przeciw grypie
Gdzie należy nosić maseczki?
Decyzja o powszechnym zniesieniu obowiązku noszenia maseczek nie oznacza, że mogliśmy się ich pozbyć całkowicie. Nadal nakaz zasłaniania ust i nosa funkcjonuje we wszystkich możliwych obiektach systemu opieki zdrowotnej. Chodzi nie tylko o szpitale i przychodnie, ale również o apteki, punkty poboru krwi czy hospicja, a więc wszędzie tam, gdzie z jednej strony możemy być narażeni na zarażenie się, a z drugiej strony sami moglibyśmy być zagrożeniem dla innych. Pozostawienie takich regulacji ponownie ma swoich zwolenników i przeciwników, jednak wydaje się, że trudno znaleźć argumenty, dla których wchodząc do szpitala czy apteki - a więc miejsc, w których przebywają osoby chore, także z infekcjami górnych dróg oddechowych - mielibyśmy zrezygnować z maseczek.
- Jestem zdania, że takie rozwiązanie powinno z nami zostać niezależnie od epidemii. W aptece stoisz często w kolejce, ludzie prychają i kichają, co jest naturalne, bo przyszli po leki, ale maseczki nie założą. Czuję się o wiele bardziej komfortowo, kiedy wszyscy jesteśmy w maseczkach - mówi pan Marcin, którego spotkaliśmy w gdańskiej aptece.
Czytaj też: Czy medycy powinni być karani za nieumyślne błędy?
"Niestety zdecydowana większość pacjentów nie nosi maseczek w aptece"
Nie wszyscy jednak podzielają taką opinię lub po prostu nie zwracają uwagi na pilnowanie, aby maseczka zawsze była w kieszeni.
- Coraz więcej osób nie nosi maseczek. Kiedyś te osoby jeszcze się tłumaczyły, że to nagła sprawa, że zapomniały. Obecnie w ogóle nie ma refleksji - mówi farmaceutka z apteki we Wrzeszczu.
- Niestety zdecydowana większość pacjentów nie nosi maseczek w aptece, może 20-30 proc. nosi, reszta nie stosuje się do tego przepisu. Nawet nie za bardzo mamy prawo zwracać uwagę, a tym bardziej odmówić obsługi - wskazuje z kolei farmaceutka z apteki w dzielnicy Piecki-Migowo.
Podobne głosy padają jeszcze w dwóch innych aptekach w Gdańsku.
Czytaj też: Niedzielski w Gdańsku o jakości świadczeń i sporze ws. szczepionek
W szpitalach częściej spotkamy pacjenta w maseczce
Z innymi doświadczeniami zetknęliśmy się w szpitalach, gdzie mimo wszystko wiele osób stara się pamiętać o maseczce. Szpitale są o wiele bardziej kojarzone z miejscem ryzykownym, gdzie po prostu można się zarazić.
- Kiedy byłam ostatni raz w szpitalu, to zaskoczyło mnie, że wszyscy noszą maseczki i niewiele osób w poczekalni było bez osłony - mówi nasza czytelniczka.
Warto zwrócić uwagę, że we wszystkich obiektach systemu opieki zdrowotnej nakaz zasłaniania buzi dotyczy zarówno klientów i pacjentów, jak i pracowników medycznych. Z tym natomiast również bywa różnie, co wydaje się podwójnie niebezpieczne. Medyk z jednej strony sam stanowi zagrożenie, a z drugiej strony jako autorytet utrwala negatywne schematy postępowania.
Opinie (218) ponad 10 zablokowanych
-
2022-05-04 20:38
Żadnych kagańców!
To symbole zniewolenia tej zbrodniczej PLANdemii wymyślonej przez globalistów!
- 21 3
-
2022-05-04 20:42
apteka to nie szpital ani przychodnia. apteka to sklep gdzie sie robi tez biznes. wielki biznes.
w każdym sklepie wszyscy prychają i kichają.
- 20 2
-
2022-05-04 20:42
Jestem lekarzem i jestem za noszeniem masecki. (2)
Zawsze mam pawulon ze sobą w kieszeni, obok maseczki. Jak widzę, że ktoś nie ma, to dyskretnie wstrzykuję mu specifik w małej dawce, tak żeby nogi mu zmiękczyć i wytaczam z apteki. Nie po to tyle lat ciężkich studiów, żebym nie umiał położyć na kolana największego menela.
- 6 24
-
2022-05-04 21:47
Aha, okej :D
- 0 0
-
2022-05-04 21:52
Łowca skór z Łodzi?
- 0 0
-
2022-05-04 20:45
Od paru tysięcy lat nie chodzili w maskach a teraz trzeba?
- 17 0
-
2022-05-04 20:45
WiR
Tak, tak, dwumiesięczne maseczki wyjęte z kieszenie bardzo nam pomogą.
- 19 0
-
2022-05-04 20:48
Widzę, że wielu osobom brakuje maski i teraz nie mogą bez niej żyć. Przyzwyczaili się do niej.
- 16 1
-
2022-05-04 20:48
Widziałem jak zasysa maskę oraz jak maska się rusza po wdechu i wydechu.
Są różne maski można nawet się wozić jak są od Hugo.
- 6 0
-
2022-05-04 20:52
Jestem za tym, żeby nosić maseczki w takich miejscach (2)
Szpital, przychodnia, apteka czy hospicjum to miejsca, gdzie ktoś ma jakąś chorobe i bez maseczki można zarazić innych. Z tego co się orientuje to w krajach tj. Japonia czy Korea Południowa to ludzie gdy są przeziębieni lub chorzy noszą maseczki nawet na ulicach. Niestety w Polsce takie coś nie istnieje, a może pomóc. Co tydzień musze jeździć do szpitala i już na wejściu starszy facet siedział, kichał i kaszlał, a był bez maseczki. Jak dla mnie w takich miejscach powinien być nakaz noszenia maseczki bez względu na pandamie.
Odpowiedź w ankiecie: Noszę ze sobą i zakładam tam gdzie trzeba (nigdy nie wiadomo czy nagle nie będę musiał iść do przychodni czy apteki)- 9 30
-
2022-05-04 21:49
Osoba chora chodzi po innych sklepach, więc nie rozumiem wyboru apteki :)
- 5 0
-
2022-05-05 08:41
To noś, nawet trzy na raz.
- 1 0
-
2022-05-04 20:53
Większej głupoty nie słyszałam, w każdym innym sklepie wchodzimy bez maseczki a do apteki musimy założyć maseczkę. To przeciez jest zwyczajnie bez sensu, kolejne uprzykrzanie ludziom życia! Tym bardziej że w żadnej z aptek Panie za ladą maseczek nie mają więc czemu wymaga się tego od klienta?
- 26 2
-
2022-05-04 21:00
panie w aptekach też nie noszą więc dlaczego ja mam nosić
- 22 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.